- Posty: 1271
- Otrzymane podziękowania: 0
- /
- /
- /
- /
- Marcówki 2014
Marcówki 2014
- darmag21
- Autor
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Życie jest wielkim cudem
Ludzie czasami sobie wybieraja a lepiej dziewczyna, a lepiej ze chlopiec...bo dziewczyne mamy itd... a to jednak jest najwazniejsze by dziecko bylo w pelni zdrowe, nie ma nic cenniejszego.
Przykro mi bardzo bo to taka fajna dziewczyna, nikt zreszta nie zasluzyl na to, ja jednak mam nadzieje ze bedzie dobrze.
Ide szykowac obiad bo przyjechalam z kosciola.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- domi2907
- Wylogowany
- rozmowna
- nadzieja umiera ostatnia :)
- Posty: 539
- Otrzymane podziękowania: 0
Ja tam wole wiedziec ze jest ok, a jak jest problem to od razu miec plan leczenia.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- kojka-waw
- Wylogowany
- rozmowna
- Posty: 501
- Otrzymane podziękowania: 0
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- faza56
- Wylogowany
- pierwsze słowa
- Posty: 155
- Otrzymane podziękowania: 0
Oj dawno mnie nie było na forum. Niestety nie zdołam chyba przeczytać wcześniejszych wpisów bo rozpisałyście się niesamowicie
Mam nadzieję, że u Was i u maluszków wszystko w porządku? Jak tam się czujecie?
Pozdrawiam Was serdecznie i miłego wieczorku
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- moni91
- Wylogowany
- gadatliwa
- Posty: 751
- Otrzymane podziękowania: 0
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- pietruszka
- Wylogowany
- budujemy zdania
- Posty: 328
- Otrzymane podziękowania: 0
Ja nie robiłam żadnych dodatkowych badań, prócz tych usg genetycznych. Skoro tam wszystko wyszło w normie, to nie zdecydowałam się na badania z krwi. Nie drążę tematu, myślę że będzie dobrze.
Ale rozumiem dziewczyny, które robią te badania, dla własnego spokoju.
Ja mam jutro wizytę u lekarza. Liczę, że poznam wagę małej. Bo zżera mnie ciekawość
Przez ten weekend tak się obżarłam, że chyba pęknę
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Porto1987
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 1598
- Otrzymane podziękowania: 17
Oj nie pisałam do Was już kilka dni, ale jakoś nie byłam w nastroju
W czwartek popędziłam do mojej pani dr. Myślałam, że pójdę tylko na 5 minut, a tu się okazało, że będzie jednak normalna wizyta. Wszystko fajnie było podczas badania ginekologicznego. Później jak pani dr chciała posłuchać serduszka, to powiedziała, że mam twardy brzuch i lepiej żeby taki nie był bo to skurcz macicy jest wtedy. I żeby w ciągu doby takich skurczy było max 5. Maluch gdzieś sobie popłynął, ale jakieś echo serduszka udało nam się wyłapać i wyszło ok bo 148 bpm. Także chociaż z tego się ucieszyłam. Zmartwił mnie ten brzuch. Bo no nie da się przypilnować żeby skurczy nie było. Zauważyłam, że jak stoję to mam taki twardawy brzuch, ale jak się położę, to robi się flaczek, więc nie wiem czy to może mięśnie brzucha mam takie napięte czy co zgłupieć można. Niby podczas badania ginekologicznego nic dr nie wyczula, żeby było coś źle z macicą, a wręcz powiedziała, że wszystko jest bardzo ładnie i prawidłowych rozmiarów W środę mam usg i już nie mogę się doczekać. Co lepsze po tej wizycie czekam na każdego kopniaczka, na każde muśnięcie. Zrobiłam się tak niespokojna, że potrafiłam w nocy przebudzić się, położyć na plecy i czekać na kopnięcie. Wczoraj dostałam takiego mocnego jak nigdy. To pewnie oznaczało mamusiu nie martw się no i dzisiejszą noc przespałam całą Ale wiecie co, chyba już tak będzie zawsze, że będziemy martwiły się o nasze dzieciaczki, bo są nasze i kochamy je najmocniej na świecie. Już taki los matek
Wiecie dziewczyny, wszystkiego nie przewidzimy i nie możemy się zamartwiać wszystkim, co usłyszymy lub przeczytamy. Różne przypadki zdarzają się na świecie i pozostaje Nam wierzyć, że Nasze dzieciaczki będą zdrowe, a niepewność będzie zawsze.
Kochane marcóweczki, głowy do góry Będzie dobrze, musi być!!!!!
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- domi2907
- Wylogowany
- rozmowna
- nadzieja umiera ostatnia :)
- Posty: 539
- Otrzymane podziękowania: 0
Moja lekarka od razu mi powiedziala ze przez skore to nie wiele jest w stanie stwierdzic bo ktos kto mial wiecej sadelka przed ciaza np bedzie zawsze mial brzuszek troche miekszy niz ten ktory sie od nowa naciaga...
Takze nie martw sie niczym. Napewno jest super.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- domi2907
- Wylogowany
- rozmowna
- nadzieja umiera ostatnia :)
- Posty: 539
- Otrzymane podziękowania: 0
Takze bedzie dobrze...i tak nas nie jest duzo na marzec za to beda same szczesliwe rozwiazania, zobaczycie
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Porto1987
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 1598
- Otrzymane podziękowania: 17
Zobaczysz Domi od jutra zaczną się wizyty usg i powieje optymizmem na cały tydzień
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- domi2907
- Wylogowany
- rozmowna
- nadzieja umiera ostatnia :)
- Posty: 539
- Otrzymane podziękowania: 0
Mam nadzieje bo faktycznie ponuro sie tu nam zrobilo, a to juz 6 miesiac tuz tuz jakby sie mialo cos stac to juz by sie stalo:)
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- darmag21
- Autor
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Życie jest wielkim cudem
- Posty: 1271
- Otrzymane podziękowania: 0
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- majeczka22
- Wylogowany
- budujemy zdania
- Posty: 419
- Otrzymane podziękowania: 0
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- domi2907
- Wylogowany
- rozmowna
- nadzieja umiera ostatnia :)
- Posty: 539
- Otrzymane podziękowania: 0
Bedzie dobrze:)
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- iwonka_wwa
- Wylogowany
- budujemy zdania
- Posty: 358
- Otrzymane podziękowania: 0
Pała ja bym poszła do drugiego lekarza. w pierwszej ciąży zmieniłąm lekarza, bo byłam już w 5 czy 6 miesiącu a ten mój nawet raz mnie nie zbadał. Na wizycie tylko pytał czy wszystko ok, dawał skierowania na badania i usg, no ale czasem pomiędzy nogi też trzeba zajrzeć. I trafiłam na super panią doktor.
Teraz własnie się martwie bo byłam umowiona na wizyte na 30.10 i mi odwołali bo lekarka na zwolnieniu. POszłąm do innej ale wredna baba nie spodobała mi się. I na za miesiąć chciałam się zapisac do swojej ale nie ma jej w grafikach i też nie wiem czy nie bede musiała nowego lekarza szukać
Porto moja siostra sie przepracowała w ciąży i w 20 tyg dostała skurczy. Poszła na zwolnienie i miała się oszczędzac, ale akurat sie przeprowadzali wiec troche olała i od jakiegos 28 tyg miała tylko lezec wstawac tylko do toalety i 2 razy byłą w szpitalu. Twardniał własnie jej brzuch . Nie chcę Cie straszyć, ale jak masz możliwość to oszczędzaj siły.
Ani-ta Michąs jest troche młodszy od Twojego Bartusia, ale tez daje mi popalić. Dużo już rozumie, ale jak coś chce to nie ma przebacz. Czasami się też obawiam jak dam sobie rade z dwójką, zwłaszcza że ja mamy już nie mam, z tatą moim mieszkamy, ale on mało pomocny jest. Na 5 minut Michasiem się zajmie, ale żeby dłużej to wymyśla sobie 1000 rzeczy do zrobienia żeby uciec od małego. Kobiety jakoś jednak z reguły lepiej zajmują się dziećmi i mają lepszy ten instynkt. Znów teściowa mieszka jakąś godzinę drogi od nas, jest spoko, Michas ją bardzo lubi, ale mnie denerwuje, bo nie respektuje moich zasad, więc przy mnie jest ok, ale żeby Michas sam z nią został to mam duże opory. Mam nadzieję że to mi minie, bo to też wina mojego charakteru - lubię jak jest wszystko po mojemu, bo inaczej się denerwuję. Okropna cecha. A z dwójką maluchów na pewno będę potrzebować pomocy.
Wogóle ja byłam na usg w poniedziałek i będzie drugi chłopak Nie chcieliśmy znać płci, ale lekarz się wygadał. Wkurzyłam się strasznie. Zapytał czy chcemy znać płeć. Ja mówię "NIE" a on "wygląda na to że będzie chłopak". Nie wiem czy nie usłyszał odpowiedzi, czy się zapędził, bo takiej się nie spodziewał, ale byłam strasznie zła. Myślę że byłam trochę zła też z tego powodu ze chłopak. Wiem ze to głupie z mojej strony, ale liczyłam na dziewczynkę i trochę się rozczarowałam. Teraz już się oswoiłam z myślą o drugim chłopcu i się oczywiście cieszę.
Złapał mnie dziś taki ból w krzyżu, że dobrze że byłam koło wersalki i mogłam usiąść, ale aż mi łzy z bólu poleciały. Potem przez jakiś czas nie mogłam się chylać bo też bolało. Teraz już jest ok, ale nie wiem czy to nie powód do zmartwienia.
Miała tak któraś z WAs?
Ale się rozpisałam. Postaram się zaglądać częściej.
Spokojnej nocki mamusie!
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.