Kwietniówki 2014

Joasia ale Cie tam katuja tym niezdecydowaniem, zaczynam sie martwic....gdzie Ty lezysz w szpitalu? W jakiej miejscowości?

Tez jestem pełna obaw,mam chęć ubrać się i uciec stąd jak najdalej. Mam nadzieje,ze dziś podłącza oksy i pójdzie. Choć mówią,że mam grubą,twardą,wredna szyjkę. Cokolwiek to znaczy.

tweety piękny,duży chłopczyk! Ty to dopiero jesteś bohaterka

igamon w Olsztynie, w szpitalu wojewódzkim.

hej laski chyba jeszcze nie teraz , mialam skurcze do 2 potem sie polozylam i zaspalam , spalismy do 8 , brzuch rano nei bolal , znowu zaczyna bolec jak na okres i nerka mnie prawa boli i krzyze.... jezeli jutro bedzie mnie tak bolec jak wczoraj pojade na oddzial , niech gin wywola porod i tyle... jakbym wczoraj pojechala i tak by mi nie wywolali bo na noc tego nie robia... a dzis zero skurczy rano , normalnie jak z Tymkiem , dopiero po oxy ruszylo go , ale wtedy jeden plus bo wody odeszly, a teraz pewnie 0 rozwarcia jest... no i wody siedza sobie w srodku

Igamon ja mysalalam ze ty juz po , ale widze ze meczysz sie jak ja

Joasia wytrwalosci , ale naprawde cie mecza tam , masakra jakas...

Joasia B napisał:

igamon w Olsztynie, w szpitalu wojewódzkim.

Ooo Matko!!! Joasia, chyba zaraz tam przyjadę do Ciebie i im nakopię za to, że Cię tak katuja!!! Trzymaj się, Kobietko!

Joasia B napisał:

Tez jestem pełna obaw,mam chęć ubrać się i uciec stąd jak najdalej. Mam nadzieje,ze dziś podłącza oksy i pójdzie. Choć mówią,że mam grubą,twardą,wredna szyjkę. Cokolwiek to znaczy.

troche masz daleko zeby uciec no trzymam kciuki cokolwiek zdecyduja, oby szybko podjeli konkretna decyzje

igamon Też myślałam że Ty już może po. No to nadal trzymam kciuki żeby się na dobre rozkrecilo!

tweety Ogromniaste Gratulacje!!! Podziwiam Cię!

megi Oby się i u Ciebie rozbujało! Zaciskam kciuki!!!

Jest decyzja - czekam na podanie oksy

Joasia B napisał:

Jest decyzja - czekam na podanie oksy

Hurra!!! Na Patologii Ciąży lezysz? Kto tam ma dziś dyżur? Leżałam w 30 tygodniu na Pato, złapać tam lekarza w weekend graniczyło z cudem...

Joasia trzymaj się kochana!

edit: Dziewczyny po porodzie, ile już Wam kg spadło? Ja dziś miło się zaskoczyłam bo te 7kg które przybyło już spadło. Liczę na więcej bo brzuch dalej jest

Wstałam w nocy do toalety około 3, nic sie nie działo i spalam gdzieś do 8.40, znowu do wc, a kiedy się położyłam zaczęłam odczuwać skurcze, najpierw miałam wrażenie, ze brzuch mi się spiął i tak z 10 min to trwało, ale nie mogłam na leżąco wytrzymac, potem mąż wstał i zaczeliśmy liczyć skurcze, są cały czas co 5, 7, 10, 4 minuty... ostatni cykl wyglądal tak: 9, 10, 8, 5, 4,3,4,7,7,7,3,3,4.... Tylko są bardzo krótkie, bo trzymają 10-15 sekund... Po ciepłym prysznicu nie przeszły, ale wszytsko jest do wytrzymania... CZyżby to już???
Umyłam głowe, zjadlam śniadanko nawet, bo głodna byłam przy tym wszystkim, jestem ogarnięta generalnie i myślimy co dalej... Nie chcę do szpitala zbyt szybko i nie czuje, żeby cokolwiek mi się rozwierało, spodziewałam się mega bólu, jak przy kolce jelitowej kiedy w szpitalu wylądowalam, a to takie mocniejsze ciut niż na okres...
Mieliśmy palmę święcic, ale może damy sobie spokój, za to taty urodziny dziś i jak się nic nie zmieni to chyba zajedziemy mu życzenia złożyć, z torbą w bagażniku w razie czego głupio tak siedzieć i liczyć...

100krotka Oby i u Ciebie się rozkrecilo:-) Właśnie wczoraj czytałam o tych krótkich skurczach i o tym żeby póki ból pozwala robić wszystko tak jak co dzień, notujac tylko częstotliwość skurczy;-) Ciekawe czy ja będę tak umiała...

Joasia mam nadzieje że teraz już jakos poleci może już jest po...?
100krotka trzymam kciuki!!

tolad to super ze waga leci!!a ile przytyłaś w ciązy

nati.olsztyn leżę na trakcie porodowym od piątku, a tak prawie 3 tygodnie na patologii bylam. Dziś na dyżurze jest Przybylowicz.