BezpiecznaCiaza112023

Majówki 2014

10 lata 8 miesiąc temu #872000 przez marta.dds
Hej Wam Mamusie,
czytam Was codziennie, nie mam weny żeby pisać...
Po ostatniej wizycie jestem załamana... prawdopodobnie będę miała cc, mały waży 2844g za dużo jak na ten tydzień poza tym ma główkę mniejszą od brzuszka o 3 cm różnicy w obwodzie co też wyklucza poród sn... mały od poprzedniej wizyty przytył kilogram a ja na wadze kilogram schudłam, dużo nie jem więc nie wiem o co chodzi... To taki stres... 24.04 mam kolejną kontrolę, więc zobaczymy...
Dodatkowo mój na tym swoim szkoleniu mało się odzywa... ja tu sama siedzę wszystkim się przejmuję a ten zapewne całymi dniami z kolegami...
Mam straszne humorki... ryczę śmieję się i tak na zmianę... samej ciężko mi ze sobą wytrzymać.
Moje "maleństwo" całymi dniami się rozpycha, puka, wierci czasem boli...na brzuszku to aż takie góry wielgachne się robią, ale najważniejsze że się rusza :) wiem że jest :)
Torby spakowane podejrzewam, że jeszcze przejrzę i przepakuję...z nudów hehe
Ja do swojej listy zakupów dopisałam moskietery na okna... będzie już ciepło a te muchy i komary, osy, pszczoły i inne owady :)
Postaram się częściej odzywać...
Pozdrawiam.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 8 miesiąc temu #872060 przez karla2102
patka moj wózeczek jak i dziewczyn jest na 4 kółeczkach...
Gosia 27 nie martw sie nami, za to my wszystkie trzymamy kciuki za was;)
Marta. dds co to cc to tez bym wolała mieć poród sn ale ja trzeba to trzeba... ważne żeby dzidzi nic nie było..... Dla dziecka wszystko się zwycięży. Głowa do góry :)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 8 miesiąc temu #872080 przez beaciaa
oleczka331 spokojnie kochana, ale mnie ostatnio 2 sprzedawców z allegro tak wyprowadził z równowagi... Grr.. Kochana dacie rade z mężem :)!
marta.dds Co do wagi pamiętaj, że błąd może wynieść nawet 500 gram :)! Ooo dobrze, że przypomniałaś mi o moskitierach u nas też trzeba zamontować, a ostatnio zapomniałam kupic :P
karla2102 Super wózeczek :)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 8 miesiąc temu #872147 przez patka89
Oleczka widzisz Ja wczoraj Cię pocieszałam,że ludzie tacy są dziś i Ja mam doła ponieważ dzwoniąc do zusu dowiedziałam się,że moje zwolnienie za miesiąc marzec dalej do nich nie wpłyneło a mamy już kwiecień. Totalny dół teraz będę bez kasy tylko ewentualnie będę mogła ciągnać kasę od chłopaka ooo zamiast mieć swoją kasę to taka sytułacja . Chyba w dzisiejszych czasach to nie można nikomu ufać ;/ ;/ Macierzyński chyba pójdę sama załatwiać,bo znowu będzie taka sytułacja a chyba wszystkie wiemy,że z jednej wypłaty żyć się zbytnio nie da.

Do tego mam dużego doła bo mojej sparaliżowanej mysi,która była leczona ale niestety do końca nie dało rady jej się wyleczyć,lecz mogła z tym żyć.Urósł potężny guz na łapce więc masakra jakich mało.Trzeba będzie się z nią wybrać do weterynarza no i kolejne pieniążki niestety Ona też czuję trzeba jej jakoś pomóc.
Ostatnimi czasy wszystko idzie mi pod górkę,biedna dzidzia jeszcze się nie urodziła a musi się stresować w brzuszku.Dzisiaj z rana byłam na pobraniu krwi i moczu także wyniki o 18 zobaczymy co to będzie. a 14 wizyta u gin i wyniki cytologi.
Wczoraj chłopak przyniósł mi nową półeczkę już sobie poukładałam w niej rzeczy i pokój staje się co raz to ładniejszy :):)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 8 miesiąc temu #872240 przez karla2102
patka ja ze zwolnieniem marcowym miałam tak samo wysyłałam do firmy 3 razy... 1-sze szef zgubił, oznajmił mnie o tym po 12 dniach jak doszło, poszłam po duplikat, źle był wystawiony, no i 3 raz wysyłałam drugi duplikat już dobry. Oczywiście tez szef miał czas żeby to dostarczyć. Dostarczył po terminie i oczywiście jemu nic nie można nic zrobić jedynie przez sad pracy... także machnęłam ręka byłam tak wkurzona ze myślałam ze zwariuje no i bezradna... Na szczęście dziś przyszła już kasa za marzec także nerwy puściły.. z tego co wiem kochana to z tym macierzyńskim nic sama nie załatwisz muszą papiery przejść przez szefa i on to dostarcza do zusu. Byłam w zusie i pytałam... Jestem w takiej sytuacji jak i ty... :angry:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 8 miesiąc temu #872291 przez agnieszka_23
witajcie ;)

Danusiu- ja właśnie chciałabym urodzić naturalnie, nie jestem za cc..

Biedroneczka- a na jaki wózek się ostatecznie zdecydowałaś?

a ja mam dziś od rana ciśnienie w okolicach 150/ 100, nawet do 160 dobiło.. i zastanawiam się czy powinnam jechać na pogotowie...

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 8 miesiąc temu - 10 lata 8 miesiąc temu #872301 przez biedroneczka39
agnieszka_23 silver cross wayfarer kolor raspberry :D


<3 Oliwia i Alicja <3
Załączniki:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 8 miesiąc temu #872316 przez biedroneczka39
To zdjęcie z gondolą. Do zestawu mam jeszcze siedzisko wszystkie możliwe ochraniacze I moskitiery I fotelik samochodowy. Torba jak wyżej na zdjęciu I wôzeczek w kolorze torby. Sprawdzony na sklepie. Mimo ceny się skusiłam. Całość kosztowała mnie 700£ :lol: Cóż poszalałam. W końcu mam macierzyński I więcej dzieci nie mam w planach :woohoo:


<3 Oliwia i Alicja <3
Załączniki:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 8 miesiąc temu #872327 przez patka89
Karla: A szkoda,bo jakbym sama sobie to załatwiła to bym była pewna,że wszystko będzie w terminie,ehh brak słów.

Chyba mała czuje,że Ja bardzo smutna,zła zdenerwowana,bo tak się dzisiaj rusza bez przerwy ani chwili przerwy sobie nie robi chyba też się denerwuje :(
No nic trzeba jakoś dalej z tym żyć i cieszyć się,że ma się wsparcie w rodzince.
Chodź chciałam taki fajny prezencik kupić dla malutkiej od mamusi,będzie musiała poczekać jeszcze troszkę :D

Co do ogólnego nastroju byłam dzisiaj na badaniach krwi i moczy chyba to już będa ostatnie badania,dziś wyjątkowo wielki siniak mi wyskoczył na ręce :( Pogoda u Nas nie fajna i sama nie wiem co ze sobą zrobić. Mysia moja cierpi z tą łapką aż mi jej szkoda dałam jej ulubionego przysmaka i czekam co chłopak na to powie. Wet powiedział,że może żyć ale już jej On nie pomoże i nie wie czy dla niej uśpienie nie będzie lepsze ale Ja nie mam serca to zwierzątko tak walczy o życie,od Lutego jest taka dzielna najpierw paraliż a teraz ten guz na łapce. No dobra nie smuce Wam tu bo nie każdy lubi myszy :( :) Ale komuś musiałam się wyżalić chłopak w pracy,koleżanki takie bliskie też i nikt nie ma teraz czasu,żeby słuchać mnie o mojej chorej myszy :(

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 8 miesiąc temu - 10 lata 8 miesiąc temu #872357 przez Mamma Mia!
Hej Mamuśki !:) Wracam po dłuższej przerwie, ale z ręką na sercu - czytam codziennie Wasze posty przed snem :)

Biedroneczka39 - ja mam dokładnie to samo co opisałaś. Coraz częściej łapie mnie skurcz w łydce w nocy mimo, że wcześniej nie miałam z tym większych problemów (może 1 czy 2 się zdarzyło na tyle miesięcy). Ja wtedy radzę sobie tak, że od razu jak tylko się wybudzę szybko odginam stopę do siebie, czyli w stronę kości piszczelowej i za chwilę skurcz ustaje i można spać dalej :)

Oleczka331 - nie przejmuj się, myślę, że można to jakoś wytłumaczyć. Nie wiem dokładnie o co chodzi, ale jeżeli to złośliwość ludzi to niech żyją sami w tym swoim chorym zachowaniu. Ty teraz myśl o sobie i dzidzi a inni niech się wypchają :silly:
Daj znać jak po rozmowie z szefową. Głowa do góry!

Karla2102 - super bryka :) Mamy bardzo podobny, mimo, że to zupełnie inny model i już doczekać się nie mogę jak pierwszy raz na spacer się wybierzemy, żeby poszpanować, hahaha <żarcik> :)

Marta.dds - może na kolejnej wizycie okaże się jednak, że wszystko ok i będziesz mogła rodzić sn. Nie denerwuj się tylko bo pamiętaj, że dzidzia też wtedy nie czuje się komfortowo. Jeżeli jednak okaże się, że trzeba cc to i tak dasz radę! :)


Wczoraj byłam na wizycie u swojego ginekologa i dowiedziałam się, że mogę do terminu nie dotrzymać (6.05)...Dziecko jeszcze nie jest chętne ale ciało się już przygotowuje. Powiedział, że nie wyklucza, że na święta spotkamy się na porodówce...aaaa!!! :) Muszę się pospieszyć z ostatnimi badaniami na to wychodzi...Ale jakoś bardzo mnie to nie stresuje, już mam tak duży brzuch, męczy mnie straszna zgaga, bezsenność a na dodatek od paru dni rwa kulszowa...okropieństwo! A jedyne co mogę na to zrobić to łykać paracetamol, a to tak strasznie boli, że mam łzy w oczach jak chodzę :( a teraz jak pomyślę, że się zacznie to nie wiem jak na porodówkę dojdę ;) No ale nic, wszystko do przeżycia!

Za tydzień mam pierwsze ktg już w szpitalu a po świętach (o ile dotrwam!) usg. Zobaczymy ile nasze Maleństwo waży, bo coś mam przeczucie, że będzie niezły klocek. Raz, że przez ostatnie 3 tygodnie strasznie mi urósł brzuch (praktycznie dwukrotnie) a dwa, że u mnie w rodzinie rodzą się duże dzieci (ja ważyłam prawie 4500 ;)). Ahh jak chciałabym być już po!! :)

I jeszcze żebym nie zapomniała to napiszę o tym badaniu TSH. Zapytałam lekarza, bo strasznie mnie to zaniepokoiło, że nie miałam sprawdzonego TSH w I trymestrze (do niego przeszłam dopiero od 6. miesiąca) i powiedział, że to bardzo ważne badanie!
U mnie sytuacja wygląda tak, że przed zajściem w ciąże zrobiłam sobie kompleksowy "przegląd" czyli: badanie moczu, krwi, ekg i właśnie poziom TSH. I to właściwie zapewniło, że nie mam się czego obawiać. Lekarz powiedział, że wynik jest bardzo dobry (te badania robiłam miesiąc przed zajściem w ciąże - ale miałam nosa ;) ) i w ciąży by się już nic z tym złego nie stało. Ale...sytuacja by była zupełnie odwrotna gdybym miała chorą tarczycę i np o niej nie wiedziała. Wtedy nieleczona może doprowadzić do powikłań u dziecka. Nie chce Was straszyć, ale mnie strasznie zdenerwowali w lux-medzie, gdzie chodziłam na początku, a byłam u 4 różnych lekarzy! i żaden nie wpomniał nawet o tym...Przy następnej ciąży przynajmniej będę wiedziała czego dopilnować.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 8 miesiąc temu #872403 przez oleczka331
hej

u mnie juz po, plus taki ze szefowa przyjechala sama bez szefa.Wiec nie sluchalam z dwoch stron.No i faktycznie okazalo sie ze wlasciwie ktos usunał jakies kartony i stare szafki a pod nimi byl kurz, tyle ze to nie moja robota, wiec ogolnie nie byla zla natomiast chce zeby doprowadzic podlogi do super porzadku co oznacza ze musze czyms wyczyscic smar ktory naniesli mi ze statkow i pociagów po pracuje w porcie.No niewiem jak mam to zrobic i czym bo juz probowalam.No nic dzis musze tam isc i doslownie robic wszytsko na talala.Jak nie urodze bedzie cud, moz ma popludnie wiec dojedzie do mnie i mi pomoze, ale po 22giej no to czeka mnie tam dzisiaj jazda... okazuje sie ze najprawdobopodniej to kolega mojego meza wkurzyl sie bo nie dostal urlopu w maju, no a moj planowal go w styczniu juz bo wiedzial ze dzidzia bedzie i jestem tu sama moge potzrebowac pomocy.

ok zmykam czeka mnie ciezki wieczor kolezanka wyjechala do usa na wesele do kuzynki szkoda by sie pomoc przydala :dry:

poki co powiedziala ze mnie nie zwolni, ale niewiem co myslec.Ogolnie byla spokojna i w miare miła.Co chociaz mnie troche uspokoilo.Ok.idziemy z niunka troche schudnac bo w paczce bylo ptasie mleczko i polowy juz nie ma.No tak a potem wzdecia.

pa Majki moje...

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 8 miesiąc temu #872410 przez patka89
Ja zwariuje dzisiaj...
Ja nie miałam tego badania Ths i raczej już go mieć nie będę :(
dziś jest straszny dzień niech on już się kończy bo oszaleje... :(:(
zaraz idę po badania które mi zalecił lekarz na ostatniej wizycie.
A jak będę teraz na wizycie to go zapytam, na jakieś hiv i inne to zostałam pokierowana a na tak ważne badanie jak mówisz nie :(
Czuję się jakby to był piątek 13-nastego :(

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 8 miesiąc temu #872424 przez biedroneczka39
patka kochana przykro mi z powodu Twojej myszki. Jak mi chomik umarł to tak wyłam jakby ktoś z rodziny to był. Biedna mysia mam nadzieję że się nie męczy I że ją to nie boli. Też nie miałabym serca jej uśpić.
oleczka331 cholerka nie smutkaj. Zawsze możesz się nam pożalić I wygadać jak nie masz komu.
A mi przyszło łóżeczko I złożyłam je w pół godziny :lol: Mój wróci z pracy to będzie wyzywał oj będzie ,że dźwigam a potem płaczę że boli to I tamto.
Pokażę Wam koncik Juleczki. Jeszcze nie skończony ale już wszystko mamy :silly:


<3 Oliwia i Alicja <3
Załączniki:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 8 miesiąc temu - 10 lata 8 miesiąc temu #872427 przez Mamma Mia!
patka89 - spokojnie, nie martw się, teraz to już nie ma sensu. Nie chciałam Cię nastraszyć - jeżeli nie miałaś objawów to nie masz się czym martwić. Ja byłam strasznie wkurzona bo lubię mieć wszystko "pod kontrolą" i na tip top jeżeli chodzi o tak ważne sprawy jak dziecko a tu byłam u czterech lekarzy i żaden nic nie wspomniał...
Tym bardziej byłam zła, bo moja mama i brat leczą tarczycę także prawdopodobieństwo że i u mnie będzie było większe...Ale jak widzisz jest ok.
Podobno to jest mały % kobiet u których z tarczycą dzieje się coś nie tak w ciąży także spokojnie. Nie wiem czemu ale mimo wszystko bardzo dużo lekarzy nie zleca tego badania. Nie mogę tego zrozumieć, w państwowych to jeszcze tak bo podobno nie są refundowane te badania ale ja przecież chodziłam prywatnie...no nic, jak widać co lekarz to lekarz.

Lekarz mi powiedział, że dla spokoju może mi zlecić badanie tsh teraz. Także jak chcesz to może poproś o skierowanie od swojego lekarza, ale teraz to i tak wiadomo, że to będzie tylko tak dla informacji. Z tego co czytałam na forach to bardzo dużo dziewczyn nie miało tego badania, też w różnych artykułach, w których sprawdzałam, czy wszystkie badania mam zrobione - tego nie było. Dopiero moja koleżanka, która teraz jest w 4. miesiącu mnie "oświeciła".

oleczka331 - cieszę się, że już jesteś po rozmowie z szefową i że wszystko ok! :) Ta osoba, która to zrobiła to prawdziwa świnia, no jak tak można? I teraz Ty musisz to sprzątać w tak zaawansowanej ciąży... :( Tylko uważaj na siebie! Ja w ostatni piątek tak się wzięłam za sprzątanie, że od tamtej pory nabawiałam się rwy kulszowej i straaszznyyy ból. Teraz już nie mogę się ani schylać, ani wchodzić/schodzić po schodach ani normalnie chodzić...Także trzymaj się Kochana i uważaj na siebie :)

biedroneczka39 - suuper kącik! W sam raz dla księżniczki :laugh: Zazdroszczę, że już jesteście prawie gotowi, my dopiero w ten weekend malowanie będzie robić :/ mam nadzieję, że uda nam się dokończyć remont przed pojawieniem się córeczki :ohmy:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 8 miesiąc temu #872455 przez nati.olsztyn
agnieszka_23 napisał:

witajcie ;)

Danusiu- ja właśnie chciałabym urodzić naturalnie, nie jestem za cc..

Biedroneczka- a na jaki wózek się ostatecznie zdecydowałaś?

a ja mam dziś od rana ciśnienie w okolicach 150/ 100, nawet do 160 dobiło.. i zastanawiam się czy powinnam jechać na pogotowie...



Kochana, ja bym pojechala na IP żeby sprawdzili wszystko! Daj znać jak Twoje ciśnienie!!

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

Moderatorzy: kasiorailonanatmur11
Reklama

Bestsellery

  • Koszulka Regularna mama

    Regularna mama

  • Koszulka Brioko baby

    Brioko Baby

  • Dzienniczek ciąży

    Dzienniczek ciąży

  • Dzienniczek żywienia dziecka

    Dzienniczek żywienia

  • Dzienniczek żywienia maluszka

    Dzienniczek żywienia

Reklama

Wszelkie prawa zastrzeżone © 2007-2024 ZapytajPolozna.pl