Mamusie czerwcowe

Kurcze Paulinka tak mi przykro. Prawdę mówiąc nie pomyślałam by iść do szpitala, 24.10 idę do gina zobaczyć czy wszystko dobrze samo się oczyściło ...

Jejku dziewczyny tak mi przykro

Ja jestem mamusia czerwcowa 2013,jak moje kolezanki

Wiec Kocica zycze szczesliwych 9 miesiecy,bez zadnych komplikacji i lekkiego porodu.

Ciaza to piekny okres w zyciu kobiety,a macierzynstwo jeszcze cudowniejsze.

pozdrawiam i powodzenia zycze

No mam nadzieje ze za chwile kolejne mamy dołącza do czerwcowek
I mam nadzieje ze będzie wszystko w porządku i naprawdę będzie to cudowny okres

Hej Kocica:-) wracam i ja, niestety nie mialam sily ani czasu pisac na forum. Najpierw plamiłam i leżałam plackiem, no i strasznie wymiotowałam. Od dwóch dni mam tylko lekkie mdłości i aż mi dziwnie mam nadzieje że tak już zostanie. A jak u ciebie samopoczucie?? To twoja pierwsza ciąża?

Tak to moje pierwsza ciąża i jak narazie wszystko mnie dziwi i jest dla mnie nowe
Z tym samopoczuciem bywa różnie czasem mdłości mam takie że masakra a czasem nic mi nie jest no może poza notorycznym zmeczeniem i tym ze sikam co 5 min pomijając te drobne dolegliwości jest ok
He u mnie z czasem tez nie za wesoło bo do grudnia mam tyle pracy że nie mam czasu mysleć o ciąży ale mam nadzieje ze potem jakoś uda mi się zwolnić bo w końcu dobro dziecka najważniejsze

Hej dziewczyny!


Jestem mamą styczniową 2013 no i teraz będę też w Waszym wątku- Choć nie wiem gdzie mam dokładnie dołączyć. Bo według OM termin na 28MAJ a po wczorajszej wizycie i USG wychodzi na 3CZERWCA- lekarz mówi że mam się szykować bardziej na czerwiec.

Mam na imię Magda i mam 21 lat mój partner Paweł 25lat. Mieszkam w Gorzowie Wielkopolskim. Moja córcia urodziła się w styczniu tego roku. Poród wspominam bardzo dobrze. Ta ciąża jest wpadką. I za bardzo nie jest mi na rękę no ale cóż jak tylko zobaczyłam fasolkę na USG w głębi duszy się ucieszyłam.
Z partnerem nie mamy ślubu- no i za bardzo ostatnio jakoś nie możemy się dogadać. No cóż.


Z objawów ciąży to mam straszne bóle głowy, mdłości, wymioty- dziś cały czas jestem przy kibelku. no i brzuch pobolewa tak jak na okres.

O ciązy dowiedziałam się przypadkowo- mam strasznie nie regularne miesiączki i gdy tylko minęło 40 dni od poprzedniej zrobiłam test ciążowy domowy- wyszedł NEGATYWNIE. Po tyg. poszłam do ginekologa i dał mi tabletki na wywołanie okresu. Lecz na drugi dzień tak źle się czułam (wymioty, gorączka) że powiedziałam sobie iż jak mi przejdzie te choróbsko dopiero je wezmę. No ale postanowiłam upewnić się jeszcze BETĄ HCG no i wyszło mi 15000 więc okazało się iż jestem w ciąży.
Według USG to 8 tc.

Mam nadzieje że mogę dołączyć tu?
No i przykro mi że już niestety niektóre mamusie się wykruszyły

Pewnie witamy
Im nas wiecej tym lepiej fakt początek był dość kiepski ale mam nadzieje ze zła passa juz za nami

Oby już tylko przybywały same mamusie które zostaną aż do rozpakowania dwupaku

hehe dokładnie
Ja dzisiaj odliczam czas do chwili aż będę mogła wyjsć z pracy bo zasypiam na siedząco..jestem tak okropnie zmęczona że zasypiam o 20 bez większego problemu
Ja właśnie zaczełam 7 tydz a termin wychodzi mi na poczatek czerwca kolo 10 ale ja wymyśliłam sobie 06.06 zobaczymy co z tego wyjdzie

Z tego co czytałam to Twoje pierwsze dziecko?

No ja też jestem po całym dniu bardzo zmęczona, czasem nie mam nawet sił zabawiać się z Julią. No ale nie mogę przez moją ciążę ją zaniedbywać.
Za to w nocy śpię jak zabita- no tylko że te nocne wstawanie też jest męczące.

Hmm, no to nie tak odległe terminy mamy- bo ja niby na 3.06 ale mój P. chciałby abym urodziła 1.06- żeby zrobić niespodziankę Julii. Lecz coś czuję że znów urodzę po terminie.

Pierwsze
chcieliśmy mieć już z mężem dziecko(wcześniej była anty)więc zrobiłam wszystkie badania pochodziłam po lekarzach i jak tylko zaczeliśmy się starać dwie kreski... choc przyznam szczerze że myślałam ze dłużej nam to zajnie
Więc wszystko jest dla mnie nowe i chyba jeszcze do końca nie dociera to do mnie

No to gratulacje! Dziecko to najwpanialsze co można mieć.
Do mnie też jakoś nie dociera iż za niedługo znów będę rodzić. No i są wielkie obawy jak sobie dam radę z 2 małych dzieci

Bardzo sie cieszymy z mężem na ciążę i dziecko zwłaszcza ze wszystcy nam bedą pomagać itd
Ale i tak mnie to przeraża i boje sie trochę..pewnie to minie ale jak narazie jestem pełna obaw..
Wiesz masz ta przewagę ze wiesz co i jak jeśli chodzi o ciążę i porod I z dwójka tez sobie poradzisz

Oj nie trzeba się bać- ja przy pierwszym pochodziłam również sceptycznie. A na porodówce to jeszcze kawały opowiadałam aby się odstresować
Nie będzie tak źle, uwierz.

Hmm, no a Ty skąd jesteś?

Ja jestem z Wrocławia w którym mieszkamy i pracujemy ja mam 27 a moj mąż 28 lat i jesteśmy juz prawie rok po slubie
Najbardziej boje sie jakichś komplikacji czy tego ze będę musiała leżeć..choć jak narazie oprócz zdrowych objawów ciazy jest ok