Mamusie czerwcowe

Akurat imbiru nie mam w domu ale to męża wyślę i będę się kurować. Normalnie to już by mi przeszło a teraz się ciągnie. Mam nadzieje że maluch ma się dobrze pomimo przeziębienia. Dzięki za radę

Zrobiłam sobie syrop z cebuli ale jest taki ohydny i odbija mi się ta cebula, pić go będę bo wyjścia nie mam ale oby jak najkrócej.

Anoda spokojnie można I polecam zroboc jak radzi Monia z imbirem do tego duuuzo malin i cytryn miodu i ciepełka
A jak lubisz i wypijesz polecam ciepłe mleko z miodem i czosnkiem mnie stawia na nogi lepiej niz leki
Terminy terminami a maluszki i tak przyjda na świat kiedy zechcą

Kocica z mlekiem ma racje tez super dziala tylko trzeba byc twardym zeby to wypic. Ja swojego tym leczylam , ale osobiscie nie dalam rady wypic Ciekawe czy ten arbuz w biedronce jest jeszcze, ale mam ochote ;P

Tylko jak mi się teraz szybko ciepło robi a jak wypiję taką mieszankę rozgrzewającą to będę na golasa latać

Kocica dokładnie, jeszcze może być tak że te które mają termin na początek czerwca urodzą później niż te z końca. Ważne aby do 38 tc donościć maluszka a po te nie wychodzi kiedy chce

Cóż jak to się mówi dla dobra dziecka zreszta lekarstwo im gorsze tym bardziej pomaga
Monia wczoraj jeszcze były i to całkiem spore ilości Ja mam ochote na nalesniki albo frytki z Mc..moze zrobie sobie wyjscie słóżbowe

Mc też za mną chodzi i pizza

Idę sobie poczytać, wczoraj skończyłam książkę a mam jeszcze ze 2-3 które czekają na swoją kolej.

Na pizzy bylam w sobote i niby zachcianka spelniona ale jak jechalam do pracy milam pizzahut i co widze festiwal pizzy i az mi slinka pociekla
No ja mam ambitny plan do konca maja pracować i licze sie z pracujacym poczatkiem czerwca więc mam nadzieje ze bedzie ciut pozniej niz wczesniej bo bede chyba z niemowlakiem konczyc

Witam się w zimowy ranek.


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

ZŁEGO DIABLI NIE BIORĄ - coś podobnego ! pff, obudziłam się z gorączką, wielkim ropnym gardłem, kichaniem i katarem- CZYŻBY ANGINA? pewnie tak, ŚWIETNIE ! ZNAKOMICIE! bylam w aptece, oczywiscie syropu na przeziebienie dla kobiet w ciąży nie ma !! kubek gorącej herbaty z cytryną i co dalej

Lizzy - zapisuj sobie te sny, może keidys książke wydasz hehehe. U mnie też jakieś nieswtorzone historie, ostatnio jak bylam u kuzynki rozmawialysmy o tym, że jak sie zajmowałam jej synkiem to najgorsze dla mnie bylo upilnować żeby nie wyszedł na balkon, bo mialam stresa że coś sie stanie, i potem w NOCY ŚNIŁO MI SIĘ że jej synek wypadł z balkonu u mojej mamy !!!! Czujecie ;/
Innego dnia śnilo mi się też że mam romans z kolegą ze studiów, który po 1. nigdy nie zwrociłby mojej uwagi, po 2. ma żonę i mysle ze nie w głowie mu romanse- z reszta mi też nie

Taaa sny sa w ciazy kapitalne
Mi sie sniło ze bylam w knajpie gdzie wlascicielem byl wloch wygladajacy jak ojciec chrzestny i jadłam mega pyszny deser..a najlepsze jest to ze mowilam po włosku perfect
Jakasse polecam domowe sposoby i duzo czosnku bo to naturalny antybiotyk cieply kocyk/kolderke i spac, grzac się i zdrowieć

hahaha nie no Dziewczyny rozwaliłyście mnie tymi snami najbardziej podobają mi się ten o 4 kochankach do wyboru i o tym, że właściciel restauracji wyglądał jak ojciec chrzestny

Babajaga ja ( i zreszta nie tylko ja )mam takie sny praktycznie co noc jedne są masakryczne jak wypadek czy coś w tym stylu ale inne tak absurdalne ze szkoda gadać
Coz taki to urok bycia w ciazy

Rany, co to a choróbska tu panują???!!!! biedne Wy Chorowitki.... muszę Wam sie przyznać, ze od dzieciństwa uwielbiam syrop z cebuli choć śmierdzi przeokrutnie za to mleka z masłem i czosnkiem nie dam rady przełknąć...

Sny macie bardzo ciekawe, szczególnie te z kochankami mi się niestety tylko śni, ze mój mąż ma kochanki - np. raz mi sie śniło, ze jedna mieszkała u nas na balkonie teraz ślubny się śmieje, że jak idzie zapalić na balkon, to od razu kochankę odwiedza ehhh te ciążowe fazy

z ciążowych zachcianek to wczoraj wciągnęłam paczkę prażynek, smaków dzieciństwa się zachciewa..

z tymi pampersami to macie rację, rannnyyy będzie ich 2 x więcej... 4000... muszę ćwiczyć nadgarstki

co do ceny pampków, to w sumie nie wychodzi tak drogo, wcześniej myślałam ze jest tak jak opowiadają niektórzy - z torbami sie idzie przez te pampki... ale nie. w sumie miesięcznie wychodzi mi ok 100 zł, przy średniej 6 szt/dziennie. No pierwsze 3 miesiące wiadomo wiecej idzie, ale też są tańsze ( tzn. tańsze w przeliczeniu na sztuki). Kupuje Pampersy Activ Baby i Pampers Premium Care ( są bossskie)- zawsze jak są promocje to biore wiecej i chomikuję i naprawdę 100 zł to wychodzi. Czasem kupuje też Dadę z Biedronki, też daja radę. Zważywszy, że na żwir silikonowy dla kota wydaje miesięcznie 80 zł, to dramatu nie ma

Lizzy - fajne są takie pamiątki! Ja prowadzę Pamiętnik Pierwszego Roku Życia Zosi - codziennie piszę kilka zdań, co się wydarzyło itp, co robiłyśmy, jakie postępy robi. Jak skończy rok to planuje pisać raz w miesiącu- każdego 26- taki list do Niej o tym, co sie przez ten miesiąc wydarzyło, czego sie nauczyła. A później co półroku taki list pisać aż do dorosłości. Mam nadzieję, że wytrwam i będzie kiedyś szczęśliwa z takiej pamiątki. Z drugim szkrabem zrobię tak samo.

Mira- ja też uwielbiam syrop z cebuli, a mleko z czosnkiem pije tylko z dodatkiem miodu, bo inaczej by nie przeszło


Co do pampersów to ja na poczatek mam zachwalane przez koleżanki 'jedynki' babydream z rossmanna, a dwójki PAMPERS NEW BABY . Na razie mam po 1 paczce ( 1ki- 29 sztuk, 2ki- 59 sztuk ) - doszlam do wniosku ze jak maluch się urodzi mały to wysle niemęża po więcej jedynek, a tak to szkoda kasy, bo jak sie urodzi 4,5 kg to co ja z tymi jedynkami poczne

slyszalam ze wlasnie DADA z biedronki daje rade, ale chce uzywać PAMPERSÓW bo przynajmniej mam pewność że wszedzie sie je dostanie, są ogólnie dostępne i jadąc na wieś i nie mając rossmanna czy biedronki da się rade przeżyc