- Posty: 1219
- Otrzymane podziękowania: 0
- /
- /
- /
- /
- Mamusie czerwcowe
Mamusie czerwcowe
- katasza
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- anoda89
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Moje Słoneczko 08.10.2012 [*]
- Posty: 3440
- Otrzymane podziękowania: 72
Kocica fajne body:)
Mira szwagierka ma tez tam abonament i tez sobie chwali, raz do roku przysluguje wizyta domowa i przez internet sa wyniki.
No i nie pamietam co mialam jeszcze napisac:\ skleroza ciazowa mnie dopadla
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Mira_84
- Wylogowany
- pierwsze słowa
- Posty: 153
- Otrzymane podziękowania: 0
Katasza - jestem z Wrocławia. A zaświadczenie od psychiatry ze wskazaniem na CC będę mieć na pewno że tak powiem...już poczyniłam odpowiednie kroki w tym kierunku o co do Maluchów to nie rodziły się w złym stanie tylko matkę po pełnej narkozie zabierali do sami wybudzeń - akurat moja siostra i przyjaciółka miały pełną narkozę. Maluszka przywozili, jak mama się wybudziła i doszła do siebie pod względem kojarzenia. a w tym szpitalu gdzie ja rodziłam (Borowska, Wrocław) to często było tak, że po cesarce mama była cały czas osobno a maluszek osobno, bo ciągle brakowało miejsc a pierwszeństwo do miejsca na sali dwuosobowej z maluszkiem miały matki po porodzie SN, przywożone z dzieckiem na ręku z porodówki.Więc jak matka lądowała na sali na ginekologii a Maluszek na sali noworodków to czasem do samego wyjścia tak byli rozłączeni i matka latała do dziecka i siedziała na krześle...to było dość smutne. Ja znam wersję , że między jedną a drugą cesarką powinno minąć dwa lata.
Kocica - e, ja wiem że dam radę. Tylko chyba inni tego nie wiedzą... hehehheee;)
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- anoda89
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Moje Słoneczko 08.10.2012 [*]
- Posty: 3440
- Otrzymane podziękowania: 72
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Gosia27
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- 3 Zosia-14.03.13
- Posty: 1832
- Otrzymane podziękowania: 3
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Mira_84
- Wylogowany
- pierwsze słowa
- Posty: 153
- Otrzymane podziękowania: 0
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- anoda89
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Moje Słoneczko 08.10.2012 [*]
- Posty: 3440
- Otrzymane podziękowania: 72
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Gosia27
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- 3 Zosia-14.03.13
- Posty: 1832
- Otrzymane podziękowania: 3
Gosia27 - czy Ty jesteś położną? Gdzie pracujesz?
Tak jestem pracuje w wojewodzkim szpitalu na dolnyslasku. Wybaczcie bede anonimowa
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Kocica
- Autor
- Wylogowany
- gadatliwa
- Posty: 912
- Otrzymane podziękowania: 0
Koleżanka jak urodziła sn to już na następny dzień była z maluszkiem w domu wiec wydaje mi się ze każdy przypadek rozpatrywany jest osobno
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- jakasse
- Wylogowany
- gadatliwa
- Posty: 755
- Otrzymane podziękowania: 0
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- katasza
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 1219
- Otrzymane podziękowania: 0
Chyba w kazdym inaczej.Moja szwagierka miala pd samego poczatku dziecko przy sobie ale to dlatego ze maz z nia byl i polozne przy dziecku nie musialy chodzic. Nie wiem jak jest w innuch szpitalach.
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Mira_84
- Wylogowany
- pierwsze słowa
- Posty: 153
- Otrzymane podziękowania: 0
jakasse - do Twojego rankingu dodam, że na Borowskiej na porodówe położne traaagedia! na patologii ciąży super, ale już na samej porodówce co się działo to szok był. A dodam, że sama jestem związana ze służbą zdrowia i też pracuję w jednym z wrocławskich szpitali, więc naprawdę nie jestem z tych co "Bóg wie czego oczekują" i znam realia szpitalne....
musze dziecko lecieć kompielować....
dobra, dziecko w piżamce, gania kota po mieszkaniu.... ehhh, zmęczy się to szybciej zaśnie.
co do studentów, to mi osobiście to akurat nie przeszkadzało, wręcz odwrotnie - dobrze mieć dookoła ludzi którzy nie są jeszcze wypaleni, okazują empatię i nieudawane zainteresowanie. trochę leżałam na patologii ciąży ( w połowie ciaży i pod koniec też)- własnie na borowskiej - i studentki położnictwa były super, medycyny też. Zresztą jak chodziłam na USG i byli studenci to miałam poczucie, ze to superdokładne usg, doktor wszystko tłumaczył szczegółowo więc i ja się ciekawych rzeczy dowiadywałam.
A na porodówce spędziłam jedną całą noc( tydzień przed właściwym porodem) - mówiłam że nie rodzę, ale twierdzili innaczej - więc się nasłuchałam bardzo, bo leżałam na sali ogólnej. A ze nie byłam skoncentrowana na sobie tylko na tym co się dzieje dookoła, miałam okazję przyjrzeć się co tam się dzieje. Później jak doszło do właściwego porodu to koszmarek przeżyłam na sobie. I naprawdę uratowała mnie interwencja anestezjologa, o którego się doprosiłam po jakiś 9 godzinach porodu (a niby znieczulenie jest bezproblemowe tam...taaaaa).
A co do warunków, to sale do porodów rodzinnych są fajne, niestety nie było mi dane skorzystać w dniu porodu ( za to tydzień wcześniej miałam okazje się tam przespać 2 godziny nad ranem, więc z salą się dokładnie zapoznałam )są też boksy na sali ogólnej, oddzielone od siebie ściankami, ale słychać wszystko co się dzieje u sąsiadki. Minusem tych boksów jest to, że trzeba daleko iść do toalety i nie ma możliwości prysznicu ( to znaczy teoretycznie jest, ale w praktyce miałam iść pod prysznic o 22, ale do 3 rano się nie doczekałam). Największy minus jest jednak taki, że tam nie można w trakcie porodu swobodnie się ruszać - cały czas jest się podłączonym do ktg i położne każą leżeć na łóżku - co dla mnie przy bólach krzyżowych było mordęgą. Jak wstawałam, to byłam odpowiednio "pouczana". Standardem jest też tam przecięcie krocza, nikt się nie pyta czy się zgadzasz czy nie.
Natomiast już na oddziale położniczym było ok, warunki super, pokoje dwuosobowe, wszystko po remoncie. Każdy pokój miał swoją łazienkę co jest naprawdę bardzo ważne. Położne też były pomocne i raczej wszyscy mili i pozytywnie nastawieni. Tu też wielki plus za obecność studentów.
ogólnie wniosek mam taki : jeśli miałabym jechać na patologię ciąży to Borowska jak najbardziej Tak, Dział SZybkiej Diagnostyki Płodu - wielki szacunek, jeśli CC to Borowska jak najbardziej tak, natomiast poród siłami natury NIGDY W ŻYCIU tam....
o Oławie i Trzebnicy też słyszałam dużo dobrego
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- katasza
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 1219
- Otrzymane podziękowania: 0
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Kocica
- Autor
- Wylogowany
- gadatliwa
- Posty: 912
- Otrzymane podziękowania: 0
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- jakasse
- Wylogowany
- gadatliwa
- Posty: 755
- Otrzymane podziękowania: 0
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.