Sierpniówki 2014

ale mam zaległości, może doczytam na dniach i poodpisuję

Asienka zazdroszczę wyjazdu, sama sobie bym gdzieś wyjechała na odpoczynek. To ciągłe siedzenie samej w domu z dzieckiem jest już trochę przytłaczające... ja to żyje od weekendu do weekendu. Ledwo jeden się skończył a już nie mogę doczekać się kolejnego. Przynajmniej nie siedzę wtedy sama

Tomek jest już teraz na moim mleku i mm i z tego co widzę to w miarę zaakceptował brokuła z marchewką i ziemniakiem więc jest jakiś postęp a mam pytanie jak przechodziłyście na mleko następne 2 to jakoś powoli wprowadzałyście, stopniowo czy tak odrazu? Bo mnie się już kończy 1 a Tomek dopiero za 10 dni będzie miał pół roku i nie wiem czy kupować kolejną 1 czy odrazu mogę przejść na 2

dzien dobry
choroba hula, @ hula, a pogoda taka piękna na zewnątrz!
muszę męża dzisiaj posłać po pampersy do biedronki bo promocja na pudła

asienka zazdroszczę wyjazdu.. My chcemy się w czerwcu wyrwać do Malborka, ale przeraża mnie ten kawał drogi.. jak dziecko wytrzyma tyle godzin w foteliku ?! Maks też już staje na nogach jak się go postawi to stoi i trzyma się czegoś ! A nie na palcach tylko na całych stópkach .. byłam w szoku ! Ale nie nadużywam tej pozycji bo wiem, że jest za mały.
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
Maks na noc zjada 210 wody+ mleko i wychodzi 240 Ja czytałam książkę i bardzo mi się podobała, na film chciałam jechać ale powiedz czy facet by go obejrzał? S nie jest przekonany, a jak to będzie romansidło to się zanudzi więc mamy w planach jechać albo na 50 twarzy, albo na 'snajper' wczoraj widziałam zapowiedź i ciekawy chyba będzie

amja ja mam to samo żyję od niedzieli do niedzieli bo wtedy jesteśmy całą trójką razem a tak to sama siedzę. Co do '2' to ja miałam zapas '1' i potem zaczęliśmy kupować '2' już. Ostatnią puszkę '1' mieszałam z '2' w proporcji 3:2. Np na 150ml wody dawałam 2 łyżeczki dwójki i trzy jedynki Ale nie wiem czy to jest reguła bo jedni od razu dawają dwójkę, inni mieszają

Dzień dobry:)

Nie wiem ile zdążę, bo mały śpi już 1,5 godz,, więc pewnie zaraz się będzie budził
Tyle słońca dzisiaj! Od razu więcej energii człowiek ma.
Weekend nam się udał. Czuję się zrelaksowana i wypoczęta, mimo że byliśmy poza domem tylko 3 dni. Co prawda z małym dzieckiem jest dużo trudniej, bo nie można było spędzać całego czasu na spacerowaniu po plaży czy wieczorów w knajpie, ale i tak było fajnie W sumie w niedzielę się okazało, że mąż ma jeszcze poniedziałek wolny, więc mogliśmy zostać dłużej, ale musielibyśmy szukać jakiegoś nowego miejsca na przetrwanie kolejnego dnia z małym, więc już nie szaleliśmy:)

I co tam jeszcze miałam pisać.. nie wiem

Aggi a do Malborka chcecie jechać na dłużej czy na jeden dzień?

Asia ja książki pochłonęłam i też myślę żeby na film się wybrać. A i wyjazdu do mojego ukochanego Zakopanego też zazdroszczę.. Tak dzisiaj nawet wspomniałam Ł., że może urlop tam spędzimy, ale w sumie my całe dnie zawsze spędzaliśmy w górach (często przez parę dni nie schodziliśmy do miasta, tylko spaliśmy w schroniskach) i jak tak myślę, że miałabym spędzić parę dni tylko w mieście, to nie wiem czy będzie mi się chciało..No ale Zakopane swój urok ma, więc tak czy tak zawsze mam ochotę tam jechać

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


Amja ja również witam ponownie.
Ja jestem właśnie w trakcie przechodzenia na mm2 i robię to stopniowo. Czyli przez cały dzień najpierw podawałam cztery miarki 1 i jedną 2, kolejnego dnia trzy miarki 1 i dwie 2 itd.

Dziecko mi śpi i śpi!
Nawet nie wiem, kiedy go na spacer zabiorę..

Miłego dnia!

natalia właśnie cały wyjazd około kilka dni 3-4 może 5. Tyle że mamy 550km do Malborka..... wujek google mówi że to około 6h jazdy. Chcielibyśmy też podskoczyć nad morze jak już będziemy tak blisko. Na noc może dwie noce. Nie wiem jakby to miało wyglądać w praktyce. S mówił że najlepiej byłoby jechać nocą. Chłodniej, mniejszy ruch no i mały by spał. CHYBA. Bo jak będzie miał niemal 11msc to będzie już miał normalny fotelik tylko lekko przechylany... tylko mam same dylematy czy kupować łóżeczko turystyczne by trzeba było? W końcu nie jest nauczony spać z nami... Czy nie będą go bolały kości po tak długiej podróży nocnej? czy w ogóle będzie spał w innym miejscu? Przecież nie będzie miał swojej wanienki ani tych wszystkich wieczornych rytuałów od a do z jak w domu. Opowiadaj jak z Szymusiem odbył się wyjazd

Witam
o jak miło, jest co odpisywać
dziś spacerek 2- godzinny piękna pogoda ... i już przeszliśmy na spacerówkę w gondoli Kacper już nie dał rady nóg wyprostować i się denerwował... ale spacerówka fajnie zabudowana, z osłonką na nóżki, więc jest mu ciepło, a i wygodniej i jak się obudzi, to mogę go dać na półsiedząco


Amja no dokłądnie, ja już dni odliczam mąż tez chce odpocząc, bo ostatnio miał sporo egzaminów w pracy i cieżkiej pracy i stresów sporo....
ja też wprowadzałam 2 jakoś tydzień przed skonczeniem przez Kacpra pół roku... i tak jak Aggi mieszałam 1 z 2... najpierw więcej 1, potem coraz więcej 2 aż całkiem przeszliśmy na 2

Aggi współczuje choróbska @ i w ogóle ...dzięki za cynk , co do biedry, tez musimy kupic zapas
w czerwcu przecież Maks już będzie duży, a i postoję możecie robić to sie troche poprzeciąga człowiek potrzebuje od czasu do czasu odpocząć a co do Twoich dylematów to dobrze by było abyscie go uczyli spac gdzie indziej.. macie taka mazliwosc ? Kacper juz spał z nami u tesciów, u mojej siostry , spalismy w jednym łózku a na co dzien spi w łózeczku i nie było z tym problemu... nie było wtedy kapania tylko przemywanie... teraz jedziemy na dwie noce do Zakopanego, babeczka niby ma dla nas łózeczko turystyczne, ale zobaczymy czy bedzie w nim spał czy z nami... kapany tez nie bedzie, tylko bede go przemywac

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
mnie się wydaje, to to takie bardziej romansidło i doszłysmy do wniosku z szwagierkami, ze ten film nie jest dla facetów bardziej o miłosci, bo scen pikantnych mało i nic nie widać, haha, troche tyłka i cycka

Natalia super, ze weekend sie udał mam nadzieje, ze nam tez sie uda a to gdzie byliście ?

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

O ja cie to mnie zaskoczylyscie jestem w szoku pozytywnie

Asia wy do Zakopanego a my w końcu do Polski mam dość tej pogody tego klimatu yyyy nawet nie wiem jak dziecko ubrać

Nadia coraz mniej je mleka i coraz mniej śpi w dzień siedzieć jeszcze nie siedzi i tak naprawdę sama nie wiem co z nią robić a na rece nie chce przyzwyczajać albo ostatnio zaczęła nam zasypiać ok 18-19 spi okolo dwie godziny i potem zonk my do spania a ona ze nie ((
Ręce opadają. Błagam o wiosnę, lato ooooo ciepło

Nie odpisze co komu bo nie pamiętam wróciłam od dentysty, ten człowiek nic nie wie i nic nie umie tragedia i tak bede musiała chodzić bez zęba i zrobić go w Polsce jestem zawiedziona po raz drugi

dzień dobry
u nas bez zmian Maks ostatni dzień inhalacje i leki,
a ja nadal się ze sobą męczę. Pod nosem już mam tak zdarte że masakra
Pogoda piękna ale zza okna

Tak w ogóle to fajnie że znów jest tu po co wchodzić

asienka masz zdjęcie Kacpra w spacerówce?? My planujemy spacerówkę na wiosnę, ale tak naprawdę tak dawno nie byliśmy na spacerze, że
nie wiem czy Maks w ogóle do gondoli się jeszcze mieści z dwojga złego @ nie czuję bo jestem tak nafaszerowana tabletkami na zatoki więc jej wybaczam jak się nocleg w Zakopanym sprawdzi to podeślesz namiary? Marzy mi się też wyjazd do Zakopanego
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


Inna ja wiosnę chcę ale lata nieeeee bo te upały to dopiero masakra będzie !

Melduję się w końcu.
W domu od rana mam armagedon.. Nie wiem co dzisiaj wstąpiła w małego, ale nie wiedziałam już co z nim robić, żeby nie płakał. Padł teraz po 4,5h krzyku i marudzenia.. A ja nie wiem jak się nazywam.

Asia no widzisz jaka ja nie myśląca.. Dziewczyny wiedziały na fb, że wyjechałam, więc uznałam, że wszyscy wiedzą Byliśmy nad morzem, w Gdańsku, Sopocie i Gdyni. Wszędzie po trochę. Mąż wpadł na ten pomysł w czwartek wieczorem (przynajmniej wtedy mi powiedział), a 5h później już jechaliśmy

Aggi widzę, że za dużo myślisz tak jak ja Szczerze, to ja też tak zawsze wszystko analizuję i gdybym miała więcej czasu ( a nie miałam), to pewnie żadnego wyjazdy by nie było.. Chwilowo tez miałam tysiąc myśli na minutę, al epotem sobie pomyślałam, że jestem już tam zmęczona tym ciągłym byciem w domu, że musimy się gdzieś ruszyć.
Powiem tak. Jest inaczej Jest trudniej, ale jak się chce, to się da radę ze wszystkim. My przede wszystkim musieliśmy jechać w nocy, bo inaczej mały by nie spał. I to był pierwszy problem, bo przecież doby hotelowe są od 13, 14, a nawet 15, a my mieliśmy być już tam rano. Udało nam się załatwić pobyt już od rana i tak samo do wieczora w dzień, w który wyjeżdżaliśmy.
Łóżeczko turystyczne mamy, ale kobieta powiedziała, że ma w razie czego. JAk przyszło co do czego to w nocy byliśmy tak zmęczenie po podróży, że nie mieliśmy sił wstawać dawać smoczka i mały spał z nami. I widzisz..niby też od początku swojego życia śpi tylko sam w łóżeczku, ale potrafił zasnąć koło mnie i przesypiał tak też wszystkie drzemki.
Wanienki też nie wzięliśmy i kąpaliśmy brzdąca w dużej wannie. Ł. go jakoś przytrzymał, ja szybko umyłam i po problemie.
I szczerze Ci powiem, że da się zachować cały domowy rytuał, a to, że miejsce jest trochę inne, to naprawdę nie ma aż tak dużego znaczenia.
A w Malborku macie jakąś rodzinę czy tak po prostu chcecie jechać zwiedzać?

Witam

U nas pochmurno ale na plusie. Spacer zaliczony, chociaż bardzo mi się nie chciało wychodzić. Ale wiem, że jak nie wyjdę to będę miała wyrzuty sumienia, więc wolałam się zmusić. Jest jedna rzecz którą mój syn nawet chętnie zjada - brokuł z marchewką i ziemniakiem. No i jeszcze dynia z ziemniakiem z hippa (według mnie największy syf z tych słoiczkowych obiadków ) ale jabłkiem niestety nadal pluje. Dziwne, wydawało mi się, że wszystkie dzieci lubią jabłka
Poza tym jutro mamy szczepienie drugą dawkę na pneumokoki, ciekawe ile waży mój klocuszek

Aggi współczuję choroby. Ja z kolei nie mogę się doczekać lata, bo wtedy nasze dzieciaczki będą stawiały pierwsze kroczki ja też planuję zakup łóżeczka turystycznego. Parę razu już się zdarzyło że Tomek spał poza domem, ale to albo w gondoli albo z nami, ale ja się wtedy nie wysypiałam bo bałam się cokolwiek ruszyć żeby go nie obudzić więc jak wyrośnie z gondoli to już tylko łóżeczko turystyczne nam pozostaje

natalia współczuję armagedonu ! u mnie za to Maksio na sygnale, ciasto tak szybko musiałam przygotować że nie wiem czy czegoś nie zapomniałam My też chcemy jechać w nocy tylko że... mały nie będzie już w nosidełku tylko w foteliku zapewne.. bo będzie miał 11msc... i to mnie nurtuje najbardziej... czy wytrzyma nawet śpiąc ale w takiej pozycji... no i sen. Ja nie umiem z nim spać chyba będziemy musieli kupić łóżeczko turystyczne. Do Malborka chcemy jechać pooglądać.. pochodzić.. i nad morze na trochę jak już tak blisko będziemy... ale ciągle są jakieś dylematy! Spaliście w hotelu czy w domu prywatnym?

amja dlaczego twierdzisz że hipp to syf? jabłko jest kwaśne ze słoiczka Maks też się krzywił za pierwszym razem. Potem już zajadał. Ja nie chcę lata bo upały po 30st bleee kto to wytrzyma jeszcze z takim maluchem Ale wiosnę lubię. No łóżeczko turystyczne będziemy musieli kupić nie ma opcji

Witam
Kacper nam sie pochorował ;/ jakieś przeziębienie;/ w nocy obudził sie z 38,6 st gorączki.... w dzień już lepiej..mam nadzieje, ze do piątku mu przejdzie....

Inna to kiedy będziecie już w Polsce? wracacie całą rodziną ?
Kacper też nam już mnie śpi, ma tylko dwie drzemki w ciagu dnia... jedną na spacerze tak koło 10-11, a drugą popołudniu koło 15-16...

Aggi współczuje tego choróbska... ja katar mam cały rok, wiec wiem , co przezywasz nie raz miałam czerwony bolacy nos;/
co do spacerówki, to nei mam żadnego zdjecia... ale jak jakieś zrobie to wrzuce
my będziemy nocować tutaj
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


Natalia u mnie Kacper też strasznie dziś marudny.. tylko płacze, na ręce, wybudza się z bekiem i w ogóle jakis inny... tyle tylko, ze on mi sie przeziębił... a moze zęby idą, albo skok sie zbliza sama juz nie wiem, bo gorączka minęła, a on nadal marudny oby do piatku sie naprawił
ooo jak super uwielbiam takie spontany ! jak sie bawiliście ?ja też uważam, ze nasze dzieci są juz na tyle duże, ze spokojnie dadzą rade tym bardziej, ze już nie jedzą tylko mleczka, a i przerwy miedzy posiłkami są dłuzsze macie jakieś foty ? jak ja dawno nie byłam nad morzem...

Amja u nas dynia to był wróg nr jeden zresztą mnie tez nie smakował
my jakos dajemy rade bez łózeczka turystycznego jak gdzies bylismy, to spał z nami i owszem , spałam czujniej, ale nie było zle teraz jedziemy na weekend i gwarantuja nam łózeczko turystyczne teraz chyba coraz wiecej takich miejsc jest przygotowanych na przyjazd małych dzieci

O matulu ale jestem zmęczona dziś ...
Nadia padła o 21 wczoraj o 19 i spała do 8:30 rano z jedną pobudka jest coraz lepiej
położona dziś była i Nadusia waży 8460g i ma okolo 70 cm duża dziewczynka
Mieliśmy dzisiaj przekuć jej uszka ale okazało się że punkt który poleciła mi koleżanka już nie ma takiej usługi :/ zawiodłam się buuu bo jak juz się zdecydowałam do doopa
ide spać bo padam
jutro pakowanko i fruuu w nocy za dobę w droge

Jeszcze trzy godziny do odjazdu na lotnisko ... ahh chciałabym żeby było już po by było z głowy
Jutro w Polsce czekają takie "małe" zakupy muszę odkupić Nadie tym razem krzesełko do karmienia, blender i takie tam pierdolki jak proszek do prania czy kremy itp pokonczyly mi sie tu i nie mogłam odpowiednich znaleźć które by mi odpowiadały

Brzucho teraz mnie rozbolalo chyba się chwilkę zdrzemne

Dzień dobry:)

Witam się przed 8 z kawą i po śniadaniu Jakbym teraz nie napisała, to pewnie znów w ciągu dnia nie byłoby kiedy.

Ostatnio mąż wracał normalnie z pracy i miał też trochę wolnego, więc odzwyczaiłam się, że ze wszystkim sama muszę sobie radzić. Wczoraj wrócił o 20, a jak już ledwo chodziłam. Mój smyk już się nudził z mamą chyba i krzyczał, marudził itd.no i na rąąączkiii
Dzisiaj powtórka z rozrywki, więc wolałam wstać i chociaż zjeść śniadanie spokojnie..

Inna czekamy na odzew z domu

Asia fajnie było. Ja przede wszystkim się zrelaksowałam. Odpoczęłam od widoku kilku ścian w moim mieszkaniu Co do zdjęć, to mamy jakieś, ale szczerze Ci powiem, że nawet jeszcze ich nie widziałam Zapomniałam..., a może nie miałam kiedy..Teraz nie chcę patrzeć, bo wolę napisać, a zaraz mały się pewnie obudzi. Może w weekend zerknę i jak będzie się cos nadawało, to Ci wrzucę
BArdzo ładne to miejsce, gdzie będziecie nocować. Może kiedyś skorzystamy Też myślę, żeby niedługo odwiedzić Zakopane:)

Aggi zawsze będą jakieś dylematy i jak będziesz tak myśleć, to nigdzie się nie ruszycie i oszalejesz
My jak dzwoniliśmy z ogłoszenia o nocleg, to nazywało się to apartament, a tak naprawdę była to mieszkanie (kawalerka) prywatne. Zwykłe tyle, że w samym centrum. Wszystko kochana da się zorganizować. Łóżeczko możecie kupić, bo Wam się przyda, ale może nie będziecie musieli, bo teraz naprawdę jest dużo miejsc, gdzie łóżeczka zapewniają. My wzięliśmy tylko pościel małego i już, a i tak spał z nami. Ja nie mam z tym problemu, bo jak zasypiam w nocy, to rano budzę się w takiej samej pozycji, więc wiem, że żadnej krzywdy małemu nie zrobię.

Miłego dnia!

(Tak pisałam, że mi kawa wystygła A ja nie cierpię niegorącej :/)