- Posty: 26
- Otrzymane podziękowania: 0
- /
- /
- /
- /
- Sierpniówki 2014
Sierpniówki 2014
- amja86
- Wylogowany
- gaworzenie
Tomek przysnął to i ja coś napiszę. Tomek mi ostatnio coś jęczy w nocy, muszę wstawać i go przekręcać bo oczywiście leży w poprzek. Jeszcze nigdy chyba się nie obudził leżąc tak jak go położyłam
W zeszłym tygodniu 2 dni byliśmy u teściów, bo mąż miał tam robotę. Teściowa oczywiście ciągle twierdziła że Tomek jest głodny, najchętniej to by go ciągle karmiła. Bo ona chłopaków to tylko karmiła i usypiała - tak mówi. Ale przez to jak byli młodsi to do szczupłych raczej nie należeli. Teściowie mieszkają w domku z męża bratem i jego żona i teściowa do tej pory potrafi się drzeć na prawie 30-letniego chłopa że ten obiadu nie chce jeść. No masakra. Ale ona ma jakieś schizy na punkcie jedzenia. Teściowi np na wieczór zawsze kupuje paczkę chipsów albo jakieś czekoladki, żeby ten mógł siedzieć przed telewizorem i sobie chrupać
A w ogóle to mój mąż dzisiaj wyjeżdża do Lublina i cały przyszły tydzień go nie będzie :/ nie bardzo mi się to podoba ale co zrobić, taka praca. Może jakoś sobie z Tomkiem sami poradzimy.
Aggi koleżanki córce też dopiero po roku zaczęły zęby wychodzić. A Tomek ma już 7 i widzę że dziąsła na ostatnią dwójkę i na trójki już opuchnięte. Widzę że wasze dzieci próbują już stawać. Tomek jeszcze nie próbuje, ale już się podnosi na kolanach. Tylko jeszcze nie załapał że musi nogi ruszyć żeby zacząć raczkować no i potrafi sam się bawić na macie czy na kocu, byle tylko miał dużo zabawek koło siebie.
Mam jeszcze takie pytanie - co ile już na samym końcu karmiłyście/ściągałyście mleko? Bo ja już chcę zakończyć tą moją laktację i teraz karmię tylko rano. Miałam już zakończyć jak Tomek skończy pół roku ale tak mi jakoś trudno było i w końcu jutro Tomek kończy 7 miesięcy a ja nadal karmię. No ale w końcu muszę to zakończyć żeby móc zbadać sobie hormony. Nie dość że mi się jakieś torbiele w piersiach porobiły to jeszcze ostatnio nie miałam okresu przez 2,5 miesiąca! aż myślałam że znowu jestem w ciąży i nawet test sobie robiłam
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- aggi
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 5222
- Otrzymane podziękowania: 354
Maksio śpi, S w pracy. Mnie coś głowa od rana boli ;/
Pogoda była dzisiaj cudowna ! 20st w cieniu, zero wiatru.. cudo Maks w krótkim
rękawie na ogródku był ! Szkoda ze potem się zachmurzyło.. na jutro głoszą deszcz brr
Spacerówkę mamy poskręcaną, wygląda jak nówka jestem mega zadowolona
klik:
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
Noc u nas taka sobie, S wrócił o 2:20, Maks się przebudził a ja dałam smoka. Potem drugi i trzeci raz.. W końcu o 4 zwlokłam się po mleko na dół do kuchni Zjadł 150ml i spał do 8:30 Mądra ja nie przebrałam mu pampka i przesikał hahaha
Inna 6h ! SZAŁ Podziwiam Maksiu też pod tym względem super też nikogo się nie boi i cieszy do każdego Dogadałby się z Nadią
asienka u nas w rodzinie tzn tam u S to dopiero na roczek dziewczynka ząbek miała A ja podobno 4msc i mój brat i z zębem byliśmy. Eeeee no nie pozostało mi nic innego jak czekać Paulinie wyszły na pół roku pierwsze jedynki.
amja Maks tak samo ! W poprzek, na brzuchu i z nosem między szczebelkami to jego najlepsza pozycja do spania. A potem dziki ryk bo nie umie wrócić bo ma za ciasno
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
Ja mleko ściągałam coraz mniej laktatorem i mniej. Dwa razy na dobę po 100ml, potem po 60ml, potem tylko raz pod wieczór. Piłam dużo mięty i szałwii, a jak już nieco zahamowałam laktację to wykupiłam tabletki które przepisał mi ginekolog. I na amen pokarm się zakończył
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- asienka87
- Wylogowany
- rozmowna
- Posty: 715
- Otrzymane podziękowania: 6
ten kaszel to jednak nie od ząbków... byliśmy wczoraj u lekarza i gardło zainfekowane, lekarka osłuchała i powiedziała, ze słychać, ze wydzielina się odrywa, charczy i świszczy przy oddychaniu.. tak kaszle, że nawet biedak się wybudza przez ten kaszel... dostał antybiotyk.. a oprócz tego probiotyk, syrop na kaszel, areozol na gardło, i nurofen, który dałąm na noc... dzięki temu ładnie spał do 4.30...
wydaje mi się , ze to przez ten basen... bo w poniedziałek ząbek sie przebił, więc wcześniej miał osłabiona odporność...
teraz mamy siedzieć w domku i do kontroli za tydzień..
Amja Kacper też bardzo ruchliwy cały zcas się kręci w łózeczku nawet pediatra kazałą mi go wczoraj przytrzymać przy osłuchiwaniu , bo powiedziała, ze strasznie ruchliwy
tak to już niektórzy mają, że trzeba ciągle jeść moja babcia tak zawsze miała:)
współczuje wyjazdu męża... oby szybko zleciało... jak dobrze, że mój nie ma wyjazdów:)
Kacper obecnie ma 5 zębów.. ale widzę, że kolejne idą... i on też staje na kolanach i podtrzymuje sie na rączkach tylko też jeszcze nie załapał jak sie ma poruszać
Ja karmiłam 6 miesięcy, odciągałam 2 razy dziennie - rano i wieczorem, a potem wzięłam tabletki na całkowite zakończenie...
a pierwszy okres dostałam dopiero, jak całkowicie zakończyłam laktacje
Aggi świetna ta spacerówka ! a ona ma tył regulowany ? zazdroszczam
co do ząbków, to nei pozostaje nic innego jak czekać Kacper też pierwsze dolne jedynki miał dokłądnie na pół roku
no, a widzisz, mówią, że dziecku wychodzą ząbki mniej więcej, jak rodzicom, a Ty miałaś 4 miesiace.. wiec chyba nie dokońca to prawda
a ja prowadziłam pamiętnik ciąży... a potem zrobiłam w nim zakłądkę - Pierwszy rok zycia Kacperka najważniejsze momenty i zapisuje właśnie takie najważniejsze wręcze mu na 18ste urodziny
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Inna607
- Wylogowany
- rozmowna
- Posty: 716
- Otrzymane podziękowania: 5
Oswiezylam dzis trochę swój profil tzn awatar i suwaczki tak wiosennie chcialam
U nas ząbków niestety nie widac :/
Aj marzy mi sie już ciągłe ciepło, dziaiaj było strasznie pochmurno i kroplił deszcz
Na spacerku byliśmy ale krótkim ...
A z nowych rzeczy Nadia postawiła z moja pomocą pierwszy kroczek to było wspaniałe zawsze jak pozwalam jej sekundke postać to stała sztywno w ogóle nie ruszając nogami a dziś normalnie jakby chodzić chciała hehe
Juz trochę zmeczona jestem, Nadusia jeszcze sie bawi ale zaraz pewnie bedzie zaaypiac także dobrej nocy
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- aggi
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 5222
- Otrzymane podziękowania: 354
Spacerówka dzisiaj sprawdzona w terenie - byliśmy w sklepie - i jestem zachwycona Za takie pieniądze to łał, cichutko, leciutko, dla mnie bomba Dzień dzisiaj zleciał szybko, szkoda tylko że S musi chodzić na popołudnie, jakoś nie umiem się przyzwyczaić sama zasypiać, a jak on wraca to się budzę echh no i nie wyspana chodzę. Pogoda dzisiaj tak cudna że o 17 Maksa na spacer godzinny zabrałam, nałykał się tlenu to mam nadzieję że prześpi całą noc A rano u nas mega śluzowa kupa była, może w końcu ten ząb wyjdzie...
asienka oj biedny Kacperek.. zdrówka dla niego no spacerówka ma regulację oparcia na 3 pozycje i całkiem na leżąco też się da jestem mega zadowolona, trochę byłam zaniepokojona bo kółka skrzypiały ale S rozkręcił całość, posmarował, wyczyścił i cichutko wszystko działa ja się zabierałam do zrobienia pamiętnika ciąży i nie mam nic poza zdjęciami brzucha i usg pierwszy roczek też chciałam założyć ale też mi umknęło ugh.
Inna rzeczywiście od razu inaczej u Ciebie , ładne suwaczki i super Nadia na avatarku Maksiu trzymany za rączkę jak stoi to skakać chce
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- asienka87
- Wylogowany
- rozmowna
- Posty: 715
- Otrzymane podziękowania: 6
dzisiejsza nocka fajna... Kacperek na noc dostał nurofen i przebudził się dopiero przed 5.. dostał wodę , smoczek i wstał dopiero po 6...
dalej kaszle... ale chyba już mniej.. no ale lekarstwa dopiero od środy wieczora , wiec jeszcze chyba za wcześnie aby przeszło...
Inna śliczny avatar i suwaczek czyżby powiew wiosny w Twoim życiu ?
gratulacje dla Nadusi ale takie rzeczy cieszą prawda ?
dlatego jakoś nie wyobrażam sobie , aby w tak pięknym czasie ktoś zajmował się moim dzieckiem i abym nie widziała tych wszystkich pięknych pierwszych rzeczy, któe robi moje dziecko... no ale , jak ktoś musi i nie ma wyboru , to współczuje...
Aggi super, ze spacerówka się sprawdziła
też myślałam nad czymś lżejszym... no ale póki co mój Ł wybił mi to z głowy no bo za dużo wydatków w najbliższym czasie nam się szykuje... a na razie mamy tą z 3w1 dziś właśnie przyjeżdząją znajomi zapraszać nas na wesele w maju.. a w czerwcu wesele siostry Ł i do tego 2-dniowe... oj, wydatki i to konkretne
co do pamiętnika, to w ciąży miałam czas i regularnie pisałam, opisywałam każdą wizyte, emocje itp... a pierwszy roczek zaczęłam pisać dopiero , jak Kacperek skonczył pół roczku, bo wcześniej ciagle coś ale uzupełniłam te pół roczku, bo jeszcze było w miare na świeżo i pamiętałam
Kacperek śpi... biedaczek często nam śpi w ciągu dnia , bo chyba zmęczony już jest tą chorobą...
a ja ciasto już upiekłam, takie szybkie - jogurtowe z owocami jak Kacperek się obudzi, to odkurze, a przy następnej drzemce zrobię obiad i umyje podłogi po południu, jak Ł wróci , to zrobię szybką sałatkę brokułowo- makaronowo- kurczakową na wieczór, bo gości mamy, i tak dzień zleci w między czasie opieka i zabawa z synkiem jeść biedak coś mi nie chce, wczoraj nie zjadł obiadu, ale udało mi sie mu wcisnąć kromkę z wędlinką i danonka po 10 miesiacu, a wieczorem mleka już nie zjadł... ale dużo pije więc nie martwie się tym niejedzeniem ogólnie, kupiłam mu wczoraj soczek, bo pomyślałam, żeby jakiś witamin dostarczyć organizmowi... on nie chciał go pić, tylko wodę... hehe, tak się nauczył na wodzie , że soczki mu już nie smakują
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- aggi
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 5222
- Otrzymane podziękowania: 354
miałam koszmarną noc i niezbyt fajny dzień
Nie wyspałam się , pobudki co godzinę normalnie gorzej niż jak noworodka w domu miałam
Nie podoba mi się ta zmiana S 17-2, bo budzę się jak wraca, a potem nim zasnę to Maks, albo kot mnie obudzą ughh
do tego problem kupowy dzisiaj Maksior miał i w efekcie żadnej drzemki bo usnąć nie umiał męczył się, cztery
podejścia robił.. tyle dobrze że do wieczora kupa wyszła i poszedł spać spokojniejszy
Jutro nareszcie sobota, mam nadzieję że S będzie miał wolne i spędzimy w końcu wieczór razem
Pogoda paskudna, wszystko się skumulowało
asienka zdrówka raz jeszcze dla Kacpra ! ja też współczuję mamom które szybko muszą wracać do pracy.... u nas też wydatki w tym roku będą masakryczne.. roczek chrześniaczki od S, roczek Maksa, święta to też same wydatki, wesele dwudniowe kuzynki od S (Ale mam nadzieję że nie pójdziemy,w sumie ona na naszym nie była).. a w czym zapisujesz te rzeczy?? coś ładnego kupiłaś gdzieś gotowego czy jak? daj przepis na ciasto z dwojga złego dobrze że Kacper pije wodę bo nie będzie się kłócił że on chce sok a woda wszędzie jest dostępna
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Inna607
- Wylogowany
- rozmowna
- Posty: 716
- Otrzymane podziękowania: 5
Ale mam szarowe za oknem i tak od piątku i jak patrze na prognoze do piątku tak ma być buu
I jeszcze deszcz no poprostu nic się nie chce :/
A jeszcze Nadia matce dowala noc okropna placzaco-krecaca sie i nie wiadomo o co chodzi, w dzień to samo marudzi płacze i smieje sie na zmiane no i chodzi spać z wielkim płaczem na 5 min, wodospad z buzi non stop ... nie ogarniam buuu
Aggi gdzieś Ty sie podziewasz ??
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- asienka87
- Wylogowany
- rozmowna
- Posty: 715
- Otrzymane podziękowania: 6
nocka taka sobie... Kacper przebudził się koło 3 i godzinę walczyłam, aby go uspać... dopiero, jak podałam mu lek przeciwbólowy to zasnął... ta górna dwójka czeka na przebicie i chyba to go tak drażni...;/
mój mały z dnia na dzień, robi postępy potrafi już sam stać trzymając się czegoś , no i przebiera nóżkami coraz chętniej i szybciej, jak go podtrzymuje za rączki no i podnosi się też do raczków
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
Aggi mój Ł ma teraz nocki... 18-2 i wraca o 3 i też zawsze się budzę o tej porze...
ja zrobiłam sama pamiętnik... kupiłam duży zeszyt w linie i ozdobiłam okładkę
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
Inna pewnie to przez ząbki
a tu jeszcze zdjecie Kacperka ze spacerku
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- aggi
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 5222
- Otrzymane podziękowania: 354
Ale mi expresowo weekend minął ! Szok. Czas leci jak szalony !
Nie miałam ani chwili by zajrzeć tutaj. Na fb podglądałam co nieco,
ale i tak nic z tego nie wiem Pogoda paskudna, grad dzisiaj u mnie był
Jak tam u Was ze zmianą czasu, dzieciaki odczuły? Ja Maksowi rolety zasuwam na
oknie i kąpię tak jak dotychczas o 19... ja nie wiem co ja zrobię jak jasno będzie
o 21 albo 22.... On jak jest jasno to spać nie chce
Maksior właśnie niby oficjalnie zaczął skok Ciekawe, póki co jest w miarę
Inna jestem jestem tylko weekend z mężem spędzałam, no i on znów na popołudnie w pracy do nocy więc staramy się czas spędzać w trójkę non stop
asienka pięknie Kacperek stoi ! Maksiora dzisiaj za rączki trzymałam i nóżkami za niego przebierałam a on się chichrał jak głupi dokładnie S robi 18-2 zanim wróci to 3 i się zawsze obudzę choćby niewiadomo jak cicho wchodził ale śliczny ten pamiętnik ! skąd wytrzasnęłaś tę babkę w ciąży? Kacperek już taki dorosły na zdjeciach Śliczny jest
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- asienka87
- Wylogowany
- rozmowna
- Posty: 715
- Otrzymane podziękowania: 6
a ja znów kąpie 20-21 no bo jak przyjdzie lato, to nie będę wracać specjalnie o 19 żeby kąpać i nawet lepiej, bo wymęczył się i po 21 ładnie sam zasnął w łóżeczku dzis się ucieszyłam bo dzięki zmianie godzin Kacper wstał przed 7, a nie przed 6 , jak dotychczas oby mu tak zostało
Kacper wląsnie gdzieś od 4 dni sam przebiera nóżkami i prowadzi gdzie chce iść jeszcze trochę się przydeptuje przy tym hehe
babeczkę narysowałam (chyba w necie znalazłam zdjecie i odgapiłam ) wyciełam i nakleiłam a całą okładkę okleiłam taśmą przeźroczystą aby się przez lata nie zniszczyła
nooo, wyciągnęło mi chłopaka ostatnio rozmiar 80 jest już na cykuś, a niedawno był za duży
ale Maksiu też niczego sobie nie wiem dlaczego, ale jak na niego patrzę, to przypomina mi troche mojego Kacpra
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- aggi
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 5222
- Otrzymane podziękowania: 354
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Inna607
- Wylogowany
- rozmowna
- Posty: 716
- Otrzymane podziękowania: 5
no w końcu tu ktoś żyje
aggi no to fajnie jak można z mężem weekend spędzić ja nie wiem co to znaczy
Mam męża od roku a praktycznie w ogóle go nie widuje :/ ale jeszcze dwa tygodnie i koniec tego koszmaru
Mam nadzieje że będzie tak jak mąż pisał że się zmieni, ja nie będę się o wszystko czepiać i bedziemy żyli w zgodzie
Pozatym poruszyłam w weekend ciężki temat mojej mamy i dziewczyny trochę mi podpowiedzialy i jednak zdecydowałam że nie będę więcej mieszkac z moja matką i siostrą bo ja niszcze sobie tylko zdrowie, nerwy i kolejne małżeństwo :/ a po drugie już znalazłam fajne mieszkanko dla naszej 3 osobowej rodzinki i Nadusia będzie miała swój pokoik
Co do pamiętnika ja się bałam prawie całą ciążę o niunie także nie w głowie mi były takie rzeczy traktowałam siebie lepiej niż kura jajko i na tym skupiałam uwagę strasznie się bałam że mogłoby coś się stać, tyle się słyszy o różnych wypadkach itd dla mnie cała ciąża to cud, to dar tak bardzo wyczekany że długi czas po porodzie jeszcze nie wierzyłam w powodzenie tego. Świadomie matką nazwałam się sama gdy Nadia miała z 5 miesięcy czy nawet pół roku wiem że trochę mi zajęło ale strach mnie ogromnie paralizowal wcześniej owszem mówiłam do córci mama itd ale jakbym nie była pewna tego co mówię
Teraz już wiem że wszystko jest dobrze
I dokoncze pozniej bo maruda wzywa aaa
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- asienka87
- Wylogowany
- rozmowna
- Posty: 715
- Otrzymane podziękowania: 6
Kacper , jak na złość, budził się co godzine... nie wiem, co jest grane, ale chyba te zeby go tak męczą sppppaaaaććććć.....
Aggi Kacper też ma pare rzeczy 80 , co za duze, ale takie te rozmiary właśnie robią
ja długo za pamiętnik nie mogłam się zabrać... aż w końcu zaczęłam, jak na L4 poszłam i nadrobiłam zaległości a po ciąży, tak jak wspominałam, zaczęłam dopiero uzupełniać jak Kacper miał już pół roku ale faktycznie, pamiątka fajna, nie raz wracam wspomnieniami
Inna super, ze mieszkanko znalezione i w końcu będziecie pełną rodzinką razem
wiesz... ja też bardzo uważałam w ciąży... o wszystko się bałam... w końcu to była dłuuugo wyczekiwana ciąża... ale znalazłam czas, przede wszystkim odpoczywając i leżąc , bo tego było najwięcej aby spisywać najważniejsze momenty i uczucia przecież nie chodziłam po górach, tylko leżałam sobie wygodnie w łózku i pisałam
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- aggi
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 5222
- Otrzymane podziękowania: 354
u mnie się jakaś rozpierducha szykuje bo niebo rozświetla że hoho, a jeszcze nic nie słychać?! to ja nie chcę wiedzieć co dalej będzie... chociaż asienka mam wrażenie że to może gdzieś do Ciebie bokiem pójdzie nie rozumiem tej pogody brrrr. Rano śnieg sypał w najlepsze, potem ulewa, a teraz jakieś łubu dubu się szykuje
Inna oj wiesz ja tam od mojego uzależniona jestem, nie potrafię bez niego a to chyba nie najlepsza cecha życzę Wam tego co napisałaś, żebyście się dotarli i żyli długo i szczęśliwie oooo super ! Fajnie że coś postanowiłaś w kwestii mamy. Z tego co opowiadałaś to masz rację, uciekajcie od niej. Może to też poprawi Wasze stosunki i relacje. Ja też tak miałam że mówiłam Maksowi że ja jestem mama, a jakoś tak do mnie nie docierało. Przecież go urodziłam i w ogóle ale czasem mi się to wydawało takie nierealne jak z jakiegoś snu
asienka ja też nie miałam za dobrej nocy... Maks budził się 22:30, 00:30, 2.... masakra jakaś a w międzyczasie kot jęczał u nas pod łóżkiem by go wypuścić. Mega się nie wyspałam. Ja uwielbiam zdjęcia oglądać, kiedyś jak miał 3msce to mi się wydawało że z buźki już taki dorosły itd a teraz jak patrzę to to nadal kruszyneczka była co do chodzenia po górach to ja całą ciążę na dupie w domu siedziałam, a końcem lipca 1,5tyg przed porodem pojechaliśmy w góry dosłownie na trochę. Ale śmiali się ze mnie że S musiałby do Żywca do szpitala jeździć haha
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.