Mamusie Wrzesień 2014

Gosia ja tu swojego brzucha nie wstawię bo aż wstyd ty chudzielcu jeden

Witam

Ale tu pustki dzisiaj,
Ja dzisiaj na szczepieniu byłam i czuje się po nim beznadziejnie, jakoś słabo mi, do tego Adasiek ma zły dzień poszedł spać przed 19 i już płacze
Lece bo się zapłacze biedactwo

spokojnej nocy

Mesy no bez przesady ja tam sie za taka nie uwazam a juz wczesniej pisalam ze czy mniejszy czy wiekszy to i tak jest sliczny bo ciazowy Wiec dawaj swojego

Honka biedny Adasiek... Moze zasnie i rano bedzie w lepszym humorze

Gosia 2712 napisał:

Mesy no bez przesady ja tam sie za taka nie uwazam a juz wczesniej pisalam ze czy mniejszy czy wiekszy to i tak jest sliczny bo ciazowy Wiec dawaj swojego

Honka biedny Adasiek... Moze zasnie i rano bedzie w lepszym humorze

nie ma mowy

Hej dziewczyny co słychac?? ale mamy piekna pogode szkoda tylko ze nei mam gdzie z dzieckiem pojsc, na palcach zbaw błoto i hustawki zdjete... a kazdy spacer konczy sie prosbami o placyk.
hmmm musze wkoncu swoj brzuch sfotografowac...

Honka po szczepieniu neistety dzieci sa czesto rozdraznione, u nas po kazdym przez ok 3 dni małą była zupełnei nei swoja,płaczliwa, nei spała... jak sie ma teraz? juz kilka dni minelo?

Hejka

Mesy Ty uparciuchu

Jusia na Twojego brzucholka tez czekamy wlasnie u nas troche sie zachmurzylo, ale ogolnie cieplutko jest, az chce sie z domu wychodzic

Witam mamuśki

Dzisiaj mieliśmy piękną pogodę pospacerowaliśmy trochę
Adasiek płakał w nocy do 21 i później jak ręką odjął spał do 8 rano

jusia to ja miałam szczepienie, Adaś ma w czwartek

mesy uparciuszku czekamy na zdjątko i nie wymiguj się ciążowe brzuszki są super ( wszystkie bez wyjątku)

Odebrałam dzisiaj wyniki badań i leki, mam anemie

Honka wspolczuje anemi ale bierz lekarstwa i na pewno bedzie dobrze

Kurcze im blizej poniedzialku tym coraz bardziej sie boje tych badan przypomina mi sie jak z coreczka tez tam jechalam i niestety nic dobrego sie nie dowiedzialam ....

Ciekawe co sie dzieje z reszta dziewczyn... Zoi, Longa Alba... ze sie nie odzywaja...

Gosia rozumiem Twój strach, wiem że czego bym nie napisała żeby Cibie pocieszyć on nie minie, ale jestem pewna że tym razem będzie wszystko dobrze i w poniedziałek pochwalisz się nowymi fotkami malutkiego, wspaniałego człowieczka który mieszka pod Twoim sercem. Głowa do góry, wszystkie jesteśmy z Tobą zaciskam kciuki i ich nie puszczam

Honka dziekuje kochana kciuki sie na pewno przydadza heh ale masz racje co kolwiek ktos nie powie to i tak strach nie minie chyba tak bedzie do ostatniego dnia ciazy a Wy niestety bedziecie zmuszone do wysluchiwania mnie hehe

wysłuchamy i wesprzemy, a strach o dziecko to chyba nigdy nie mija pierwsze szczepienia, gorączka, upadek siniak itd, itp to wszystko takie stresujące

Gosia trzymam kciuki i śle pozytywną energię!

Maniula dziekuje przyda sie co tam u Ciebie?

Honka jakos nie umie sobie tego wyobrazic... tzn boje sie tego czy dam sobie rade z dzidzia hehe wiem wiem kazda pewnie przez to przechodzila i nie jestem pierwsza i nie ostatnia ale tak czesto sobie siedze i sie zastanawiam jak to bedzie...

Honka ty?? na co sie szczepilas? zelazo bedziesz brac i bedzie ok jak synek? moja corcia tez ledwie wstala o 7 i to pod naporami czyli disney junior na glosno i jakos sie zmobilizowala zeby dotrzec do tv
a wogole bierzecie cos poza kwasem foliowym? ja narazie nic, hemoglobine mam 13.

Gosia spokojnie, bedziemy myslami z toba, oby wszystko bylo wporzadku bedziemy sluchac, kazda bedzie miala chwile strachu, zlosci, smutku
a z dzieciatkiem dasz sobie rade wierz mi sie ani sie obejrzysz to juz skonczy rok pamietam jak moja sie urodzila, jak na nia patrzylam na oddz polozniczym a juz ma 2,5 roku i kiedy to minelo

niom gdzie dziewczyny...
Maniula co u ciebie??

a ja mam remont, wymieniamy okna i parapety i powiem wam ze ejst sajgon fachowcy mowili ze spoko nie nakurzy sie...i jak narazie, zaczeli o 8 jest chmura pyłu, potworny hałas... ech, jutro okna wstawia i pojutrze a potem wykonczenie zniszczen, bo juz sa, trzeba bedzie sciany obrobic i pomalowac i na koncu na weekend sprzatanko. W srody chodze z corcia do przedszkola na takie zajecia dla dzieci, mialysmy nie isc ale wezme ja zeby potem sie nei nudzila do wieczora. Przeneislismy sie do sis bo jej pokoju takze ciasno we 4 bedzie, lepeij neich sie wyszaleje w przedszkolu

Witam z rana

Gosia ja to byłam pewna, że sobie poradzę z maleństwem ( mieszkałam z siostrą która ma 2 córy , od pierwszych dni ich życia je kąpałam, przewijałam itd) ale paraliżował mnie strach na myśl, że nie usłyszę płaczu w nocy bo ze mnie zawsze straszny śpioch był jak urodziłam to przez sen słyszałam każdy szmer Adaśka

Jusia szczepiłam się na grupę (w Uk podobno nie trzeba ale jak sie nie zaszczepisz to położna wrzeszczy do samego porodu). Ja biorę suplementy dla kobiet w ciąży + Omega3, do tego kwas foliowi no i teraz to nieszczęsne żelazo 2 tab 3 razy dziennie

To fakt ten ostatni rok to przez palce mi przeciekł, Jusia też tak miałaś, że cały czas patrzyłaś na małą? ja to nie mogłam oczu oderwać