Mamusie pazdziernik 2014

pauletta mi się wiecznie brzuch napina...
ciekawe, ciekawe....

Ale mi Antek szaleje po żołądku ...

Mi Maja tez/daje wlasnie czadu. Moje lewe biodro i pęcherz maja przechlapane

Wrocilam z urodzin

Nelka, ja mam termin na 17.10, gin stwierdzil, ze moge urodzic wczesniej, ale nie ze przedwczesnie. Moze to byc tydzien czy dwa przed terminem. Ja sama chce jeszcze min 2 tyg pochodzic, zeby miec ciaze donoszona, ale juz tak mam dosc szczegolnie bezsennych nocy i trudnosci w chodzeniu, ze sobie psiocze, ze chcialabym to juz miec za soba. Tez z tego wzgledu, ze panicznie sie boje bolu

Lece w koncu spac, dobrej nocy wszystkim

cześć Kochane,
Mi też brzuch się spina, a jak dłużej pochodzę to twardnieje i jest taki dziwny, czuję taki ucisk w dół. Wczoraj się chyba trochę przemęczyłam, choć nic specjalnego nie robiłam trochę posprzątałam tylko :/ Już nie ta kondycja niestety trzeba odpuścić bo chciałabym żeby Malutka posiedziała jeszcze z 2 tygodnie....
Najbardziej wkurza mnie to że nie wiem ile waży i ile ma cm ostatnie usg miałam ponad miesiąc temu :/ a wizyta dopiero 24 września, ponad tydzień.
Porodu też się boję ale staram się o tym nie myśleć, do tego karmienie czy dam radę, przewijanie takiego maleństwa, ubieranie.... masakra oby jesień i zima była łaskawa.

Miłej niedzieli dziewczyny.... odpoczywajcie

Cześć Dziewczyny

Marza No, mam nadzieję, że już teraz nie zmienią mi terminu.

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


Dam Wam znać jak będę coś KONKRETNEGO wiedzieć, ale niestety przez fb, bo tutaj nie uda mi się pewnie wejść. Mam telefon NIEDOTYKOWY i ciężko połączyć się z niego z ZP, dlatego łatwiej mi jest napisać Wam na fb.

aneczka25 W pewnym momencie człowiekowi zaczyna już być wszystko jedno. Pomyśl sobie, że Dzieciątko i tak jakoś musi wyjść z Ciebie. Szkoda, że nie idzie nacisnąć guzika, brzuszek się otworzy i Maleństwo sru z brzuszka

nelka

A co do tego 37 t.c. To mimo, że bliźniaki są donoszone w 34 t.c. to też cały czas miałam stres, że będą miały wpisane wcześniaki. Niestety za bardzo mi się to nie uśmiechało, ale najważniejsze jest dla mnie ich bezpieczeństwo i zdrowie, więc nawet te wszystkie wizyty kontrolne jakoś musiałabym przeżyć. Najgorsze jest chyba to, że oni wpisują "wcześniak" a potem człowiek musi biegać po wszystkich lekarzach: okulistach, neurologach. Wiem, że wydaje się to głupie, ale dla mnie bieganie z Paulinką, która ma półtora roku to jest sajgon. A czekanie w kolejkach. Brrr....

Miłej niedzieli

Nelka Mam podobne odczucia co do porodu

Ania Znów mamy wizyte tego samego dnia
Co do karmienia to nie zależy mi jakoś bardzo, żeby się udało więc tym się nie przejmuje. Za to boje się stanów zapalnych z tym związanych. Przy Nadii jakoś samo mi przeszło i nie miałam pojęcia, że jest coś takiego jak zastój mleka czy np. że można „zawiać” sobie piersi i pewnie wiele innych „uroków”. Sąsiadka karmiła synka przez 2mies i teraz ma cyrki. Dostała leki na zatrzymanie laktacji i cuda się z nią dzieją, do tego ból niesamowity. Aż mi się odechciewa starać więc mówie, że jak pojawi się jakaś przeszkoda to od razu się poddam i przywitam z mlekiem modyfikowanym

Kinga To oby się nie dowiedział
Ile więcej dzieci by się rodziło gdyby był taki guziczek
Tak to chodzenie po lekarzach jest koszmarne, jeszcze pół biedy, żeby wchodziło się z marszu bo w końcu umawiają na konkretną godzine, a prawie zawsze trzeba czekać

Zaczyna sie etap ze budze sie obolala... Ehh

Chcialabym urodzic tak za 3 tyg ale lepiej Eby Majunia jeszcze posiedziala...

hej dziewczyny

pauletta ja tez tak sie czułam w 34tc, a wskoczył mi 36 tc i jakby ręką odjął czuję się super... mały szaleje... mówię wam ja go przenoszę cos tak czuje

Kinga i tak dla ciebie duże brawa, że tak ładnie wyczymujesz



czeka.....

Gwiazdka to Twoja torba? Bo moja duza jest hehe

Malvi, Jagodzianka jak tam sobie radzą nasze świeżo upieszone mamusie?

Dostaję na głowe! mam odpoczywać ale kurde nie potrafie wszyscy i wszystko mnie wkurza...

Powoli sobie radzimy tylko mamy problem z karmieniem cycem. Maly duzo spi w dzien a w nocy szaleje, cyca lapie, possie 2-3 razy i zasypia musze go dokarmiac mm a cyca caly czas sie uczymy...

pauletta oj nie wiem jak tam wszystko jest ściśnięte .... ale głupio mi z większą jechać
Jak coś Moj M mi dowiezie

Malvwi powodzenia... ja bede o pokarm walczyć, mam taki zamiar

Ja wzielam podstawowe rzeczy. Podklady i te podpachy zajmuja miejsce. Tu reczniki, kosmetyki, cos do picia, jedzenia i sie zbiera.
Jeszcze jakbym miala brac cos dla/dziecka to druga torba na bank

ja mam jedne podkład... jak coś mi dowiezie... ale tak te podpaski BUŁYYYY zajmują połowę torby
Mam dla siebie koszulkę, dresy, i dla małego jeszcze rzeczy... dobrze upycham

A pampersów nie musicie brać do szpitala ?

Cześć dziewczyny.
Chyba się poród zbliża do mnie wielkimi krokami... Wczoraj wieczorem po prysznicu bolał mnie brzuch jak na okres położyłam się i zasnęłam, jak się przebudzałam to już nic mi nie dolegało. Dzisiaj po przebudzeniu czułam taki ból jak na okres, ale nie stały tylko właśnie taki jakbym skurcze miała, a przynajmniej tak to odebrałam... Tyle, że nie jakieś silne te skurcze... Takie jakby przepowiadające. Do tego parszywa huśtawka nastrojów... Młody też jakoś specjalnie aktywny nie jest. Chyba się mu spieszy do mamusi. Dobrze, że w środę wizyta, ale do tego 37tc chciałabym wytrzymać