MAMUSIE 2009 :)

Manga SUPER !!!
Mamy juz duzych Synkow
Tylko patrzeć jak przyprowadza nam dziewczyny do domu i pogonimy je ze ściera

raczek10 napisał:

GOSIU już duzo razy pisałam o moich dziewczynach więc się powtórzę
KLAUDIA 13
ASIA 11
ZUZIA 3 I
JAŚ 10 MC.
I GRATULUJEMY NAUKI SIKANIA NA NOCNIK

O to Wam sie skrzyneczek trafił
Siostry pewnie prze szczęśliwe !

gosia2324 napisał:

Tylko patrzeć jak przyprowadza nam dziewczyny do domu i pogonimy je ze ściera

No chyba, że to będzie Klaudia od Mirelli, albo Julia od Agi... wtedy gonić nie będziemy

Dawno Jedynaczki nie było na forum - hop, hop!

No mam nadzieje, ze naszych corek byscie nie pogonily Co tam u Waszych szkrabow?? Julcia oglnie zrobila sie grzeczniejsza- nie buntuje sie tak jak wczesniej, poniewaz wiecej rozumie i juz spokojnie mozna Jej wytlumaczyc. Oczywiscie nie wszystko: Nadal wspina sie tam gdzie tylko Jej sie uda- krzesla, stoly...- juz nie wiem jak mam Ja tego oduczyc :/ Poza tym nie mam z Nia problemow. Jej ulubionym zajeciem jest TANIEC- hehe. Ma swoje 2 ulubione piosenki przy ktorych swietnie sie bawi. W dodatku lubi zabawe "kolko graniaste". Przyszedl ten etap, ze woli zabawy w towarzystwie Aczkolwiek sama tez sie soba zajmie, ale w ciagu "samodzielnej zabawy" bez konca mnie wola- hehe, zebym np. pochwalila Ja jak pieknie rysuje Oto Julki najlepsze pioseneczki:

www.onet.tv/maluchy-boogie-woogie,9233507,6,klip.html# i

No widzę że Julka też na "jutuba" wychowana Klaudia potrafi mi się władować na kolana jak coś w komputerze robię i prosić "jutuba jutuba jutuba jutuba...." i tak do skutku na jednym oddechu dopóki nie zareaguję U nas kultowa jest "Zuzia lalka nieduża"

Wczoraj byłyśmy na szczepieniu przeciw pneumokokom i bilansie dwulatka. Myślałam, że ten bilans to coś poważniejszego szczerze mówiąc, a to nic nadzwyczajnego nie było. No jakiś tam przegląd miała zrobiony ogólnie zdrowa, rozwija się prawidłowo, czyli jest dobrze Zważyć się nie chciała dać za nic w świecie, w koncu zważyłam ją tak jak się zwierzątka waży, weszłam na wagę z nią, a potem sama Różnica 12 kg.
Z mierzeniem było łatwiej, 91 cm, wysoka jak na swój wiek, według siatki centylowej na górnej granicy no i centyle wagi i wzrostu się nie pokrywają, wyszło na to że wysoka i szczupła, ale to dobrze, w końcu dziewczynka powinna być wysoka i szczupła

Szczepiłyście swoje szkraby na ospę? Taka strasząca ulotka leżała w poczekalni, aż sie zastanawiałam, czy rzeczywiście myślą o tej samej ospie co ja....
Ja nie szczepiłam i nie zamierzam, mam nadzieję że Klaudia zachoruje za parę lat i z głowy będzie, a szczepionka działa dziesięć lat, i co dalej?

Nie tylko jedynaczki dawno nie było, Madzi też. A pamiętacie Moniq? Ona chyba nie zawitała do nas w ogóle a szkoda, ciekawa jestem co u niej i Dominisi

Aga, u mnie z grzecznością Aleksa odwrotnie niż u twojej Julki - tzn. na niekorzyść. Często jest na "nie" i mówi to takim okropnym tonem. Czasem to jest o krok od wyprowadzenia mnie z rownowagi (ale się nie daję). I też tak jak Julka, Aleks bez przerwy mnie woła "mamo, chodź!", "mamooo chodź!", "maaaamoooo!"
Nie wiem, czy Wam pisałam, ale dwa razy w tygodniu, przychodzi do nas niania, żebym miała trochę wytchnienia. I powiem Wam, że czekam na te chwile, oj czekam, no takie mam absorbujące dziecko

Mirella my bilans też mamy za sobą, ale o tym już chyba kiedyś pisałam. Wysoka dziewczynka z Klaudii - masz rację, to taka idealna kobietka: wysoka i szczupła. Co do szczepień, to Aleks zaliczył wszystkie obowiązkowe plus rotawirusy. Nic innego nie planuję.

No rzeczywiście nie widać też Madzi i Moniq. Sprawdziłam w profilach - ostatnio obie dziewczyny były na forum w kwietniu, a Jedynaczka dokładnie miesiąc temu (eM za niedługo drugie urodzinki).

Dziewczyny a co do "jutuba", to polecam bajkę edukacyjną. Brzmi poważnie? I dobrze bo temat poważny. Korzystanie z ubikacji. U nas zrobiła furorę i odkąd ją odkryłam, Aleks śmiga bez pampersów.

Moj Kuba tez jest na "NIE", ale jakos dajemy rade,
W niedziele mija 2 tyg jak chodzi bez pieluszki i od 5 dni juz nie sika w nocy,
Zdziwilo nas ze tak szybko zalapal, w nocy ok 23-1,00 wola mnie, wysadzam go i spimy dalej
A oto starszy brat

Gosiu, tak myślę, że super się stało, że Kuba zaskoczył z siusianiem zanim dzidziuś pojawił się na świecie. Bo podobno (i z doświadczenia koleżanek) niedobrze jak oba te istotne wydarzenia: przyjście na świat rodzeństwa i odzwyczajanie od pampersa, zbiegną się w czasie. A Wam tak fajnie i w odpowiednim momencie się udało.

No a Kubuś, jako starszy brat - jest świetny. Oby zawsze taka miłość i czułość między Twoim dzieciaczkami była.

A z innej beczki - mam dziś strasznego lenia. Właśnie piecze się cisto ze śliwkami, do którego zrobienia się zmusiłam, cała kuchnia - pobojowisko, a mi się ruszyć nie chce, by doprowadzić ją do ładu... ech.

Manga, gdzies ktoś kiedyś mi pokazał ten filmik z polskim tłumaczeniem, ale to z rok temu chyba, eeehhh, mogę już nie mieć linka w gg, ale poszukam, może się uda

Niani zazdroszczę, też by mi się przydało odpocząć czasem od dziecka, jakkolwiek paskudnie by to nie brzmiało. Dochodzę do takiego absurdu że zazdroszczę kobietom pracującym
Właściwie jedyny mój "odpoczynek" to są sobotnie zakupy na cały tydzień, które robię sama. No ale w ostatnią sobotę mąż wystrzelił pomysłem zebyśmy poszli razem i zabrali Klaudię, no koszmar nie zakupy, wróciłam na granicy wytrzymałości nerwowej. No to po obiedzie zamiast się za robotę wziąć poszłam na rower olewając wszystko równo. A caly dowcip w tym że wieczorem mieliśmy gości, takich z nocowaniem, i wyjście było kompletną nieodpowiedzialnością, ale co tam, ja nie chciałam tych gości, prosiłam za tydzień, ale mąż się uparł...
Bardzo kocham Klaudię, ale zamęczyć mnie potrafi, potrzebuje czasem odreagować, powiedzcie, czy to bardzo dziwne?

Gosiu, zdjęcie Kubusia superaśnie, no aż łezka w oku.... dawaj jak najwięcej, bo my się musimy pozarażac, też chcemy mieć drugie szkraby


Klaudii w ogóle nie interesuje rozstawanie się z pampersem, niby wie że robi, mam wrażenie że nawet czuje kiedy będzie robiła, ale kompletnie nie czuje potrzeby komunikowania tego. Co więcej, tak mi się wydaje, że ona się tego wstydzi, jakby coś złego robiła... nie wiem, popełniłam gdzieś błąd? Teraz jak ją przyłapię to biję brawo, może to ją zachęci? Jak były upały puścilam golaskę na dwór bez pampersa, ale jakoś obojętnie podeszła do faktu że coś po nóżkach poleciało... a to duża dziewczynka przecież, powinna łapać, a jakoś nie chce... no mam nadzieję że do konca lata zdążymy

Co do bilansu to fakt że późno poszliśmy, ale chcieliśmy te pneumokoki, a cały czerwiec Klaudia z katarem chodziła, niby przez trawy, ale bez sensu było szczepić jak osłabiona była, a było widać ze się męczy. Tak swoją drogą ile się od męża nasłuchałam że wpędzę dziecko w zapalenie płuc.......

Wszystkie aktywne mamy buziakujemy a milczące baaardzo prosimy o odezwanie się, nieładnie w niepewności trzymać!!!

mirella , moze kup Klaudii jakieś drobne nagrody za sikanie do nocnika,
Kubie kupilismy Lentilki i za sikanie do nocnika dostawal jednego,
Nie dajemy mu na co dzien slodyczy wiec to byla dla niego nagroda
A po 2 tyg juz ich nawet nie chcial jesc tylko odkladal na stol

Ale z pieluszkami u nas koniec

Mirella, Ty pytasz, czy to jest dziwne, że potrzebujesz odreagować, jak spędzasz tyle czasu z Klaudią?? A co w tym dziwnego! To chyba jest jak najbardziej normalne. Ja mam 2 razy w tygodniu po 5 godzin odpoczynku od Aleksa (dzięki niani) i okazjonalnie co jakiś czas dzięki dziadkom, a i tak mam chwilami jestem tak nim zmęczona, że szkoda gadać.
Dla mnie to Ty jesteś bohaterką. Tyle w temacie.

A co do nastawienia Klaudii do pampersów... Rzeczywiście najlepiej załatwić to póki jest lato. Masz mądra dziewczynkę, pogadajcie, pobawcie się misiami w siusianie, zwracaj jej uwagę na pojęcia suche - mokre (przy wieszaniu prania), a jak się już uda, to tak, jak Gosia mówi - nagroda. I jak zwykle: duuuużo cierpliwości. Bo przecież Klaudia i tak kiedyś zaskoczy, we właściwym dla siebie czasie. Buziaki dla niej

A ja mam chyba troszkę mniej pojętne dziecko,albo leniwe. Chociaż w sumie to chyba bardziej leniwe Jak wołał tak teraz czasami mu się nie chce. Jak się bawi to już w ogóle,trzeba co chwilę pytać czy chce siusiu i kupkę. Czasami sił już mi brakuje,bo nie wiem jak mam go nauczyć,żeby sam wołała(na pewno wie kiedy chce siku i kupę). Żadne nagrody,zabawy,chowanie aut za zrobienie w majtki-normalnie nic nie działa Pomysłów brak-może Wy pomożecie

Gosiu moja siostra miała 2 latka jak się urodziłyśmy i z samoobsługą nie miała wcześniej problemu, ale kiedy zobaczyła, że w domu są dzidziusie szybko jej się przypomniało jak to jest być małym i zaczęła siusiać w pieluszki, ssać smoczka itd. Może to ma jakiś związek z przyjściem na świat młodszego rodzeństwa?
Ps. Moja wiadomość czeka i czeka, może odbierzesz ?

hej mamusie
kurcze, ale sobie narobiłam zaległości, ale miło, oj bardzo miło Was poczytać!!
głupio sie przyznać,a moze nie głupio ale stęskniłam się za Wami i Waszymi niezbyt małymi maluchami

padł mi komp całkowicie, i nie mam dostępu do wirtualnego świata wogóle... co boli strasznie, oj boli boli

chciałam coś napisać co u nas i wogóle, ale z tego wszystkiego nie wiem od czego zacząć!

Pierwsze słowa może do Mirelli??
Kobieto droga jak ja Cie doskonale rozumiem! też spędzam z mój eM 24 godziny na dobe a czasami wydaje mi sie że doba ma jakieś 70 godzin.. oj 2 latki potrafią wykończyć!!
i nie miej żadnych wyrzutów sumienia, bo ja czasami marze o tym, zeby otworzyć drzwi na balkon, wywalić tam zabawki i eM zamknąć za nimi drzwi i walnąć sie na łóżko
taki juz nas los...

co do pampersowania... Manga ale Ty masz dzielnego faceta!
mój podobnie jak Klaudia, doskonale rozumie o co kaman, powtarzam to ciągle, ale jakoś załapać raczej nie chce niż nie może...
tłumacze codziennie rano, ze jak sie siusiaczkowi bedzie chciało siuuu to lecimy na nocnik, i w sumie raz załapie i sie wysika na nocnik, a za chwile, po kilku minutach plama na podłodze i zdziwienie synka 'mamooooo łał' bezcenne normalnie

ogólnie eM grzeczny, zaczyna coś tam mówić dopiero... większość po swojemu, idzie mu to opornie ale zawsze do przodu
wiec nie ma słowa auto tylko brrrum brrum, nie ma traktor za to pak pak i tak dalej
ale o moje zaskocznie mówi 'pingwin' i zrozum tu dziecko
wogóle nie chce powtarzać po mnie wyrazów, wiec jak ma mówic nie?

jest teraz na etapie zafascynowania traktorami, koparkami i wszelkimi wielkimi buczącymi maszynami ;D
w mieszkaniu w każdym kącie stoi traktor hehe

ach sie rozpisałam...
o! wczoraj byliśmy wybierać totra na urodziny, i jestem aktualnie na etapie wybieraniu dla eM prezentu jakieś pomysły mamusie??

czesc drogie mamusie i wasze kochane dzieciaczki.mam chwilowa przerwe:)wiele sie zmienilo wiele dzialo wiele wydarzy:)mam nadzieje ze wasze maluchy sa zdrowe i rosna na drozdzach.wiele wam wytrwałosci zycze i cierpliwosci:)wskrocie mowia : u nas ok:)maly sie chowa i takie tam:)buziaki wielkie dla was wszytskich::::::::::*******************