Mamy Kwietniowe 2015;)

Melduje sie po wizycie. Jestem w 29 tygodniu ale Tymek jest duzy jak na ten tydzien. Wazy 1550g, rozwija sie prawidlowo. Szyjka odrobine krotsza ale zamknieta i na razie jest wszystko ok. Nadal mam chodzic na wizyty co 2 tygodnie i sie oszczedzac.

Adlenne - To mniejszy od mojej Lili u mnie 30 tydzień i waży 1750 g Spore Bobasy z tych Naszych Dzieciów będa Ale cieszę się, wolę aby była większa niż mniejsza Oszczędzaj się aby Ci sie szyjka nie skracała...

No ciekawe jak będzie w rzeczywistości.
Moja córka była maleńka bo ważyła 2655g, urodziła się w 39 TC. Nie wiem od czego to zależy ze ona była taka mała a Tymek tak rośnie. Moja siostra ma trójkę dzieci i wszystkie mniej więcej podobna wagę miały. U mnie wszystko wskazuje na to ze Tymek będzie miał o prawie kg więcej.

Adlenne - To ciekawe ile Lilcia bedzie ważyć jak sie urodzi, nie umiem oszacować wagi mojej Malutkiej Wydaje mi się że na pewno powyżej 3 kg bedzie mieć

Z ta waga to roznie bywa. Bylam kiedys w szpitalu i rodzila kobietka kolo czterdziestki, mowili ze dzidzius bedzie malutki z 2500 z usg wychodzilo a dzidzius urodzil sie sporo ponad 3 kg. U mnie tez mowili ze syn nie bedzie bardzo duzy a urodzil sie rowne 4 kg. Najważniejsze aby dzieciaczki urodzily sie zdrowe a czy to bedzie 3 czy 4 kg to juz mniej wazne

Klauduska - To prawda waga wadze nie równa Na usg to tylko oszacowanie jej w przybliżeniu,a często odbiega troszke od rzeczywistej wagi Podstawa to zdrowe Maleństwo

no to chwale sie łóżeczko stoi, komoda zapakowana poprasowanymi ciuszkami (już zapomniałam jakie monotonne jest prasowaniem pieluch :/) no i walizka do szpitala też już zapakowana teraz już mi nie straszne te lekkie skurcze ktore zdarzaja sie kilka razy dziennie. jutro mam wizyte i zobaczymy
a co do usg waga szacowana moze sie roznic nawet o pol kilo .

iska to widzę że jesteś już przygotowana w 100% super:) ja póki co wzięłam się w końcu za pranie ubranek, 3 pralki już wyprane, jeszcze 2 prania i będzie koniec, narazie ubranka składuję na kupkę i będę wszytskie na raz prasowała. Podkłady i inne duperele do szpitala zamówiłam, właśnie dziś odebrałam przesyłkę i wczoraj kupiłam jedną paczuszkę pampersów do szpitala, tak więc powoli też się ogarniam z tym całym szaleństwem.

no i czekam na relację z wizyty Ja też jutro mam wizytę tyle że bez usg, pani doktor obejrzy moje wyniki, zbada podwozie i tyle

Dziewczyny jestem po wizycie z maluszkiem wszytko w porządku waży już 2,5 kg widzieliśmy jak sobie ssie paluszek i ma odruchy oddechowe jak to nazwał lekarz Jestem szczęśliwa po na tej wizycie jest wszystko ok z szyjką jak na ten tydzień ( na poprzedniej była skrócona w stosunku do tygodnia ciąży)
ja ważę już 60 kg a przed ciążą 48 kg było no ale trudno się mówi zjadę to po porodzie

Nikaa jestes taka szczuplutka ze nie masz sie co waga matwic. Ja to od 59 kg zaczynalam. A teraz juz chyba 67 jest.
Super ze dzidzia tak rosnie i ze wszystko w porzadku.

U Was tez takie piekne slonko? U nas jest pieknie, tylko nie moge sie doczekac az caly snieg stopnieje. I nie moge sie juz doczekac naprawde wiosennych temperatur.

Witam się i ja
Widzę, że przygotowania do porodu idą pełną parą. Ja ostatnio w Tesco kupiłam te białe Pampersy i smoczki Lovi. Pozostaje mi dokupić kilka rzeczy z apteki i butelki. No i w końcu wziąć się za pranie i prasowanie, ale to dopiero od przyszłego tygodnia, o ile uda nam się przywieźć komodę od teściów, bo inaczej nie będę miała gdzie chować rzeczy dla dzidziuśka.
Ja też jestem po wizycie, miałam w same Walentynki. Malutka rośnie również zdrowo, ważyła 2230g jak na razie. Jak porównałam moje notatki z obecnej ciąży i z pierwszej, nio to dzieciaczki idą "łeb w łeb" z wagą, więc liczę, że dzidzia będzie miała te 3kg, więcej chyba nie dam rady wycisnąć Tzn. wiem, wiem, pewnie dam radę, ale jakoś przeraża mnie to bardziej niż za pierwszym razem, gdy poród tak naprawdę był jedną wielką niewiadomą. Lekarz przepisał mi globulki, bo znowu jakaś grzybica mi się przypałętała, no a tak to stwierdził, że tydzień muszę się jeszcze wstrzymać a potem mogę rodzić. Oszalał! Ja jeszcze nie jestem przygotowana hehehe. Chociaż wiadomo, że na końcu ten czas strasznie się dłuży, nio ale mimo wszystko nie chciałabym rodzić już teraz
U mnie pogoda też dość piękna, w niedzielę było cudnie, byłam z moją Zuzią na dwugodzinnym spacerze w parku, na placu zabaw było troszkę dzieci, fajnie tak, jakby wiosennie. No i było wtedy 10 stopni na plusie. Teraz jest minusowa temperatura ale i tak jest przyjemnie. Jak już przyjdzie wiosna to i my będziemy oczekiwać na narodziny naszych dzieciaczków
Miłego dnia Mamuśki

Vestusia ja to mialam duzo skurczy juz od 18 tygodnia. Wiec od tego czasu biore leki, duzo leze i teraz na prawde skurcze mam sporadycznie. I jak wtedy stresowalam sie ze urodze za wczesnie to teraz jakos sie uspokoilam ze mi sie uda donosic. Ja mam termin na 1 maja z om a na koniec kwietnia z usg wiec mam jeszcze czas.
Duza juz Twoja dzidzia. Jeszcze troche i wezmiemy maluchy w ramiona.
Dla mnie spora odmiana bo teraz bedzie synek wiec ciuszki takie chlopiece i na suszarce jak wisza od od razu widac ze bedzie chlopak.

A to my z Tymciem

odmeldowuje sie po wizycie. wszystko w porzadeczku . wyniki praktycznie ksiazkowe pobrala mi wymaz na bakterie.... jeszcze dodatkowe badania krwi robie jutro...... aaaaaa no i na 100% cesarke bede miala
kolejna wizyta za 2 tygodnie

Iska a dlaczego cc?
Ja juz tez po wizycie, badania wszystkie ok, z wagi spadlam pol kg przez ostatnie 3 tygodnie ale pani doktor jakos nic o tym nie mowila. Przepisala mi jakies tabletki na zylaki i za 2 tygodnie do kontroli, jak tabletki nie pomoga to bede musiala jakieś zastrzyki brac.