LIPCOWKI 2015

Lusek nie wiem, co mogłoby mi pomóc, skoro w szpitalu nawet leki przeciwwymiotne mi nie pomogły
Tysiak hehe po prostu na wsi, a teściowa wczoraj na borówkach była

Tysiiak dzięki za info i zakładam dziś fb i przesyłam do agnieszki zst:)
żeby do was dołączyć

jak chcesz możesz też do mnie przesłać bo Agnieszki coś dawno nie było

Agge widocznie taka twoja natura że i na początku jak i na końcu wymiotujesz ale już zostało mniej niż więcej

A może dziewczyny stworzymy jakąś grupę na fb lipcówek? bo mam nadzieję że kontakt nam się nie urwie po narodzinach naszych maluszków

Tysiiak Ok jeszcze lepiej no tak myślałam że do Ciebie też wyślę...a tak zrobię dzięki .....zabiorę się za tego fb...

Paulinka2202 no w sumie czemu nie ale żeby był anonimowy żeby tylko dołączyły się babki nasze bo tak hymmm nie chce się za bardzo pokazywać na fb żeby mie znajomi nie znaleźli. Jakby już mieli szukać.

Tysiiak a Ty umiesz założyć takiego anomia fb chyba że Ty paulinka2202 albo ktoś od nas ?????

Jak dla mnie możemy założyć ale jak nie teraz to można też później kiedy zauwazymy że tu robi się cicho
Lusek jak nie chcesz żeby Cię znajomi znaleźli najlepiej jakbyś zamiast imienia i nazwiska podała np Lusek Luskowaty ;D

Paulinka no niestety jakoś muszę przeżyć
Możemy założyć tą grupę

już się lepiej czuję.. poza tym jem, jem i jem kanapki, śledzie, frytki, pierogi z kapustą, teraz sałatka z pomidorów i ogórków.. i nadal jestem głodna. Dramat

No i dobrze że masz apetyt tym bardziej że nadchodzą upały Twojej figurze to nie zaszkodzi

Moim zdaniem możemy założyć tą grupę dołączymy wszystkie i w razie kiedy kontakt urwie się na forum przejdziemy na fb i wtedy nie będzie problemu się odnaleźć..... Tysiak potrafisz założyć taką grupę? Bo ja chyba nie bardzo

Ale dzisiaj już grzeje mam nadzieję że jutro albo w niedzielę pojedziemy nad jezioro bo w domu nie wysiedzę

Hejka
Co za noc... chyba pełnia na mnie podziałała bo do 4 nie spałam przez dosyć bolesne ale nieregularne skurcze... do tej pory mnie wszystko tam boli Jak już udało mi się zasnąć to o 4.30 wstał M do pracy a za nim Kubula, który stwierdził, że już czas wstawać precież jest dzień i biegał i skakał po domu Współczuje sąsiadom z dołu Dopiero o 6 udało mi się go namówić na sen i pospaliśmy do 8.30 Jestem Zombie...
No i Kuba dalej katarzy strasznie i te skurcze więc nie pojedziemy na domek A powiem wam że z każdym skurczem modliłam się żeby to nie był już porodowy bo tak nie chciało mi się rodzić że szok marzyłam o śnie tylko

Co do grupy to założyłam więc czekam teraz na wasze dane z fb w prywatnych wiadomościach będę dodawała do grupy Agge i Żancika już mam Lusek jak przyjmie moje zapro też będzie czekam na resztę

Tysiak nie szalej z tymi skurczami to jeszcze za wcześnie.... w miarę możliwości staraj się odpoczywać wiem że to trudne przy dziecku

Wiem ... jeszcze z tydzień chciałabym wytrzymać wtedy zaczne 38 tydzień i bedzie bezpiecznie Boję się strasznie tego że jak pojade ze skurczami na ip teraz bo mnie zatrzymają w szpitalu i będą wyciszać akcje skurczową... co oczywiście wydłuża pobyt w szpitalu Dlatego zaciskam nogi albo niech mi wody najpierw odejdą

Tysiak to zaciskaj mocno nogi i czekaj w kolejce nie twoja pora jeszcze a Kubusia w którym tygodniu urodziłaś?

Kubuś z tych pukntualnych prawie urodzony 2 dni przed terminem i w 36 tc też trafiłam na ip z bólami które się okazały przepowiadające ale coś się nie podobało lekarzowi z tętnem Kubusia i tydzień leżałam na patologii....

Tysiak wytrzymaj jeszcze troszkę ironia losu, ja już mogę rodzić a żadnych skurczy

Tysiiiak, wysłałam Ci mój profil FB na priv.
Kacperku, tu mówi do Ciebie ciocia Aga: wiem, że nie możesz się doczekać, żeby zobaczyć mamusię, ale bądź grzeczny i czekaj w brzusiu na swój dzień
(EDIT: przegrzało mi głowę i w pierwszej wersji napisałam do Kacperka "Kubusiu" )