Mamusie Lipiec 2016

Siemka z rana. Młoda szaleje w brzuchu po śniadaniu, ja leżę i oglądam ddtvn i popijam herbatę. Młody poszedł na dół do babci więc delektuje się porankiem

Jak zrzucę na kompa to wrzucę porównanie

Hej dziewczyny ja niedawno wstałam zaraz będę wcinać kanapki z czosnkiem mniam mniam gardło przeszło w miarę po prenalenie, katar jak był tak jest no i kaszel juz mokry i nie tak często. W pogotowiu czeka Apap i stodal ale narazie nie potrzebne chyba, wole malinki, miody i inne cuda. Oby wystarczyło

To ja pochwale sie brzusiem raz jest mniejszy raz większy nie wiem sama jak to juz jest jak idę sie komuś pochwalić to mówią ze nie widać bo jakis mały sie robi i bardziej rozlazły:P a w domu taka piłeczka

Cornik ja też trzymam kciuki!

Hej dziewczynki. U mnie w domu kwarantanna, synka mojego w końcu choróbsko też złamało Pomimo,że On praktycznie wogóle nie choruje, nie opuścił dnia w przedszkolu w tym roku szkolnym, a tu i Jego teraz rozłożyło Biduś leży słabiutki, kaszle, apetytu w ogóle nie ma.. W poniedziałek lekarz, np chyba żeby było gorzej tfu tfu to dyżur. Ciekawe czy teraz i ja się rozłoże.. oby NIE NIE NIE Pozdrawiam Was mocno i spokojnego sobotniego popołudnia życzę

Cornik cieszymy się że w końcu się odezwałaś. Sewilla powiedziała że udzielasz sie na innym forum... więc zerkłam... choć nie mam tego w zwyczaju robić. Cieszę się że wyni badania nie jest przesądzony choć ze słów które wyczytałam z tamtego forum to myślałam ze przesądzone... aż mi łezka w oku się zakręciła. Oczywiście nie chodzi mi o chorobę która mogłaby spotkać twojego synka tylko tak jak piesze Justyna o twoją postawę w tej sprawie. Będziesz wspaniałą mamą.

Justyna to się tylko nie rozłóż... ja to jeszcze nie wiem co to zarazić sie od córki.

Test glukozy ja będę robić w 25-26 tyg... skierowanie dostane na wizycie marcowej.
Ruchy już nie tylko czuję a widzę.
Jestem dzis na etapie rozmieszczania szafek, łóżeczek w pokoju dzieci... nie wiedziałam ze to aż tak trudne.... jak tylko 5 rzeczy na krzyż. :/

Kurcze,.... napisalam posta i mi się nie dodał bo miałam problem z netem... wrrrr

W takim razie później coś naskrobię jeszcze raz. Teraz idę na śniadanko

MIłej niedzieli mamuśki

Wczoraj była mała imprezka,opilam się soku za wszystkie czasu . Kręgosłup dalej dokucza z rana..jakbym nie spała to boli.. nocne wędrówki do toalety dalej trwają,co ciekawe w ciągu dnia, nie jest to uciążliwe.. czas wstać z łóżka i korzystać z dnia miłej niedzieli

Hej

Postaram się napisać to co pisałam rano hehehe....

Wczoraj byliśmy na urodzinkach mojej siostry. Wróciliśmy po 22. Siostrzeniec jest taki słodki i kochany.... Mam nadzieje, ze mój maluch też będzie takim słodziakiem ehhehe. Że geny zrobią swoje hehehe.

Mąż dziś w pracy. do 14. Mam później do niego dojechać i odbijemy sobie walentynki idziemy na obiadek do meksykańskiej restauracji mmmm. Już mi ślinka cieknie na samą myśl. Z jednejs trony się cieszyłam, że nie muszę dziś stać przy garach.... ale i tak wieczorem będę musiała upichcić obiad na jutro hehhe. Niedawno właśnie wróciłam ze sklepu. Będę pichcić gulasz z kaszą Tzn sam gulasz sobie już dziś przygotuje

Po obiadku jedziemy (najprawdopodobniej) do marketów budowlanych. Musimy się porozglądać za materiałami do remontu.... prawdopodobnie zaczniemy przed świętami. Najgorsze jest to, ze musimy znaleźć płytki takie jak mamy w przedpokoju bo jedna lub 2 napewno nam się zniszczą aż się boję.... bo całego przedpokoju zmieniać nie będziemy napewno.... Ciekawa jestem tylko czy takie znajdziemy....

Ach pochwalę się Wam jeszcze że w sobotę idę na babski comber ciekawa tylko jestem co ja ubiorę.... ehhehe

Ok, idę się szykować

Napiszcie jak Wam mija weekend

Witam mamusie ale tu cisza widać że weekend ja jutro mam wizytę u ginekologa i u położnej wreszcie usg polowkowe więc podgladne małą i mam nadzieję że potwierdzi płeć miłej nocy i dobranoc dam znać jutro buziaki

Wstawać leniuchy i pisać jak tam u Was po weekendzie!!!

Claudi - trzymam kciuki za wizytę zdaj relacje jak będziesz po MIłęgo podglądania

dzien doberek )))

no tak,weekend nastal to i cisza na forum:))

nie da sie ukryc ze polowa praktycznie za nami...masakra jak ten czas naprawde szybko leci...
wczoraj mnie podbrzusze bolalo i brzuszek twardnial ale przeszlo....hmmm ciekawe czemu bo nic sie nie wysilalam za specjalnie,jedynie pempek mi coraz bardziej dokucza i go zaklejam sobie w ciagu dnia;/

My wizyte mamy w czwartek i tez mam nadzieje ,ze potwierdzi nam dziewuszke:)))

mam dzis z synem ambitny plan-upiec murzynka:))) hahaha zamiast na weekend to po nim mi sie zachciewa )

Milego dnia kochane,do pozniej.
p.s. Cornik jak sie macie?

Dzień doberek:)

Ja już na nogach, biorę się za sprzątanie:)

Co do murzynka to za mną też coś chodzi... mmm:) w ogóle mam mega ochotę na jakiekolwiek placki, desery:)

My połówkowe dopiero mamy za 2 tygodnie.. a to się tak dłuży... najchętniej chodziłabym co tydzień podglądać moją malude;)
miłego dzionka życzę:*

U mnie po weekendzie spoko. Ja wizytę mam jutro i już się nie mogę doczekać aż zobaczę tą fikającą kluskę.

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.