Mamusie KWIECIEŃ 2017

Gosia! Gratulacje! Ale jaja... Synuś! niech zdrowo rośnie Twoja Kruszynka.
<3<3<3<3<3<3<3<3

Dzięki za szczegółowa relacje - dla takiego swiezaka jak ja - każda informacja jest na wagę złota!
Kiedy tak wrzucanie zdjęcia Maluszkow mam ochotę biegać po schodach i krzyczeć: ja też chcę!

---

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

Gosia gratulacje No to masz prawdziwą Kinderniespodzianke na święta Dużo zdrówka dla Was

---

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

Gosiu serdeczne gratulacje! Cudownie ze maluszek jest już z wami!! Rzeczywiście niesamowita niespodzianka ze chłopczyk!! Na sali porodowej emocji pewnie co nie miara Dochodzcie sobie teraz w spokoju do siebie i nabierajcie sił dużo zdrówka dla Was :-* :-* :-*

---

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

Dziewczyny, mamusie, zdrowych, rodzinnych świąt. Tym które oczekują na dzieciątko cierpliwosci i suto zastawionego stołu. Jedzcie do woli, bo nie prędko taka okazja się trafi. Tym, które juz mają przy sobie potomstwo cudownego, spokojnego czasu! No i dla kazdej mokrego Dyngusa!

---

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

Również życzę Wesołych Swiąt!

---

docs.google.com/spreadsheets/d/1267H-8N6...J4ZfZMx7w/edit#gid=0

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

Z okazji Świąt Wielkanocnych życzę Wam Aby Zmartwychwstały Chrystus, nasz Pan i Zbawiciel Który z miłości oddał życie swoje za przyjaciół swoich Obdarzył Was błogosławieństwem, A Wasze serca napełnił radością a nasze maluszki zdrowiem

---

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

Mamusie! Zdrowych i pogodnych Świąt, smacznego jajeczka, słodkiego mazurka , wspaniałej, rodzinno-wiosennej -wiosennej atmosfery przy świątecznym stole oraz słonecznego i mokrego Dyngusa.

Tym, które urodziły, życzę niezapomnianych, pierwszych Świat w powiększonym gronie, a tym, które jeszcze czekają, życzę dobrego samopoczucia oraz spokojnego oczekiwania na upragniony moment.

Wesołego Alleluja

---

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

Święta, święta i po. jak tam nastroje u "nierozpakowanych" mamuś? Też się już niecierpliwicie? Ja wczoraj źle się czułam. Ciężko było mi się poruszać, miałam jakieś takie nogi obolałe, w ogóle od miednicy w dół czułam taki dziwny ból... Podejrzewam, że za dużo było dla mnie siedzenia przy stole. Dzisiaj już ok, byłam na długim spacerze. Od razu lepiej.

A jak mamusie z Bobaskami? Święta w domu czy już gdzieś wychodzilyscie? Jestem ciekawa, jak u Was minęły święta? Czy Was odwiedzano czy dano święty spokój?

---

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

Mala-Ewa mi juz wszystko jedno. Czuje dziwny spokój. Jutro zaczynam 39 tydzień. Miałam kilka mocniejszych skurczów ale na tym sie skończyło. Olo wierci sie regularnie. To Ty pisalas ze odszedł Ci czop sluzowy, prawda? I co? Taka cisza? Te bole to pewnie wiązadła.

---

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

Oj tak juz po swietach...i dobrze koniec odwiedzin. Zuzia zle znosi nadmiar gosci wywraca to jej systen do gory nogami i robi sie marudna zmeczona i rozdrazniona zasnac nie moze a jak zasnie to pol godz i juz oczy otwarte...no i ja tez padam dobrze ze juz po swietach...oho juz mnie wzywa

---

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

motylek270 mi już też odszedł czop ale innych objawów brak jutro mam się zjawić u lekarza w szpitalu bo ma dyżur ale coś mi się wydaje że raczej mnie jeszcze nie zostawi.... Po świętach jestem mega zmęczona ale zaraz idę spać

---

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

O no właśnie cos mi sie pomylilo. Tak to prawda święta to męcząca sprawa. Moi rodzice i teściowie mieszkają ponad 100km od nas wiec moje święta byly odpoczynkiem. Z uwagi na poród nie ruszaliśmy sie z domu a tym samym bylo spokojniej. Wczoraj wpadli rodzice wiec miałam troche przygotowań, no ale kazda aktywność zliczam na poczet porodu, a tu cisza. Nawet wczoraj namowilam męża na ponad godzinny spacer. Do innej aktywności nie mogę go namówić, a Tobie Kasia sie udało, bo pamiętam jak pisalas o sugestiach lekarza.

---

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

My też nie ruszaliśmy się z domu, bo rodzinę mamy 300 km od domu. Chociaż padło pytanie tydzień przed świętami czy na pewno nie przyjedziemy Moja teściowa ma naprawdę poczucie humoru

Pogoda była okropna, więc w sumie tyle co nam się udało wyskoczyć na plac zabaw z córką, bo już trochę się nudziła w domu. Ja też trochę spacerowałam, skaczę na piłce codziennie i nic Już nawet rozmawiam z tym moim brzuchem i próbuję negocjować, ale widać twarda z niej sztuka i woli jeszcze posiedzieć Pociesza mnie myśl, że z każdym dniem i tak już jest bliżej niż dalej do porodu

---

docs.google.com/spreadsheets/d/1267H-8N6...J4ZfZMx7w/edit#gid=0

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

nadinchen widzę że przyjęlam taka taktykę jak Ty. U nas gadki z olkiem też już były. No i stanęło na tym, ze zadeklarował sie wyjść przed terminem... ale kiedy nie wiemy. Będziesz rodziła z mężem czy sama. Co robicie z córką w czasie porodu? Macie jakichś zaufanych znajomych? Mój mąz odwiózł syna w Wielki Piątek wieczorem do teściów.Z tamtą babcią to on sie przez rok wychowywał, jak wrociłam do pracy, więc ją uwielbia. No i co najlepsze nie ma problemu żeby zostawać z nią nawet tak daleko od nas.

---

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

Motylku, niestety u mnie czop też siedzi cicho. Chociaż mam większe uplawy niż do tej pory.

Kasiu,czytałam, że od odejścia czoła, to nawet 2 tygodnie do porodu możesz czekać.

Moi teście mieszkają ok 200km od nas, a moi rodzice w tym samym mieście, więc byliśmy u moich.

Ja też spaceruje dużo, mąż dał się namówić na pomoc :-p a o piłce nie pomyślałam, ale chyba pójdę za przykładem Nadinchen i zacznę.
:-D czytałam jeszcze i naparze z liści malin, ale jakoś tak nie mam zaufania do "spożywczych" metod

---

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.