Mamusie KWIECIEŃ 2017

Nie denerwuj sie Asiu tylko i spokojnie lez, korzystaj z wolnego

Czyli Twoje maleństwo Gosiu też się nie pcha na świat póki co Miejmy jednak nadzieję że do wtorku coś się wydarzy Ja bym chciała żeby samo się zaczęło zanim zaczną wywoływać... Jest na to szansa, bo już dzień po terminie ale jak będzie trzeba indukowac no to nic Mam tylko nadzieję że wszystko sprawnie i szybko pójdzie i długo tu nie zabawimy

Asiu jak Ty dzisiaj sie czujesz???

Ojej opisałam się tyle i się nie zapisało... ehh z komórki pisze to może dlatego. No więc ja całkiem dobrze (ale dalej cisza - objawów porodu brak póki co), rano miałam badanie ginekologiczne i doktor powiedział że szyjka twarda, długa i zamknięta i że na razie nie będą zakładać balonika bo oni by się umordowali i ja i że mam dziś chodzić kilometry wiec spaceruje, chodzę po schodach itd. powiedział tez ze jak będą skoki ciśnienia to zaczynamy działać, no i kurczę przed chwilą byłam na pomiarze i wyszło 147/89 więc chyba mnie jutro balonik nie ominie... Ale mam jeszcze cała noc więc zaraz znów idę na schody trzymajcie kciuki :-*

Asia to szybko Ci będą zakładać. Mi to kazali się zgłosić tydzień po terminie i dopiero jak bym wtedy nie urodziła to balonik bym miała zakładany. Na szczęście samo się rozkręciło. Teraz już jestem tak zmęczona, że marzę o tym żeby w końcu się coś ruszyło. A tu na razie cisza....

Nadinchen u mnie tez cisza, ale Olek nie próżnuje, wierci sie masakrycznie. Brzuch to mi kształty zmienia ze szok. Mam juz kilka filmików nagranych.

Rzeczywiscie Asiu szybko założą Tobie balonik, ale najważniejsze ze jestes pod stała opieka. My dzisiaj przespaliśmy noc bo wczorajsza była niestety nie spana, ale nie widać żadnych znaków na niebie by to był czas zobaczymy... dzisiaj mała tak sie wypięła, jakby ruszyła do góry zamiast dołu miejmy nadzieje ze wszystko bedzie dobrze i każda z nas bedzie miała szczęśliwe zakończenie

U mnie cisza kurcze juz mam dosc czekania, a jeszcze ciezko strasznie ;/

Milunia spokojnie, chyba nie chcialabys rodzic w rocznice smoleńską mi ostatnio juz wszystko jedno. Syn mi choruje, wlocze sie po lekarzach wiec póki co poród mi niepotrzebny. Czekam do wtorku po poniedzialku świątecznym a potem zacznę marudzic

Dziewczyny ja jutro mam wizytę i zobaczymy co powie. Jak mała nie urosła to rozwiązujemy ciążę przed świętami ale jak urosła to czekamy. Byłam na KTG wczoraj bo mój lekarz miał dyżur i nic się nie dzieje jak na razie. Powiedział do mojego męża że może pomóc mi przyspieszyć poród wiadomo jakim sposobem no i mam spacerować. 8 miesięcy prawie cały czas lezalam więc teraz mam dużo energii no i brzuch ciągle wysoko

W sumie prawda - też bym wolała ominąć te datę Chociaż mój mąż mi się oświadczał 10.04 więc nam się ona źle nie kojarzy
Ja idę dzisiaj na badania i też jestem ciekawa co lekarka mi powie. Też już chodzę, skaczę po piłce, żeby się trochę coś rozruszało. Najwyżej dzisiaj będę chodzić po schodach

Kochane Wy możecie jeszcze spokojnie dać sobie 2-3 tyg u mnie cisza, zero objawów ze poród tuż tuż :/ i powiem Wam ze czekanie bo dacie terminu jest milion razy gorsze :/ choc mi najbardziej zależy na porodzie SN i mam nadzieje ze mimo ze teraz jestem brana na czas i cierpliwość to sie uda bo jakby nie było zawsze są dwa uda trzymam za Was wszystkie kciuki, Asia mam nadzieje ze juz jestes po i wszystko dobrze :*

nadinchen w sumie ta data to i mi sie źle nie kojarzy, bo ja z kolei tego dnia mialam oficjalne przyjęcie zaręczynowe dla rodziców i teściów swego czasu tego dnia. No ale obecnie...wiadomo! Sluchajcie ja też dużo chodzę, wręcz bardzo dużo, ale przez całą ciązę tak śmigałam, z wyjątkiem może dwóch-trzech tygodni gdy lekarka kazała mi leżeć więcej.

kasia trzymam kciuki żebyś nie musiała rozwiązywać ciąży i zeby malutka urosła. A przepływy ma dobre? Kasia a z tą metodą na przyspieszanie porodu, to słyszalam rozne opinie- niekoniecznie przyspiesza. Taką opinię czytałam w ksiażce "W oczekiwaniu na dziecko" choć slyszalam że lekarze zalecają wzmożoną aktywność
Gosia Tobie życzę szybkiej akcji porodowej i koniecznie SN. Twoje dzieciątko chce pokazać już w łonie kto tu rządzi. Musisz być cierpliwa;)

Gosia jak zaczynałaś 40 tydzień to nie przyjęli Ci ę na oddzial? Mi lekarz kazał po terminie zgłosić się do szpitala jakby co żeby moc zacząć dzialać.

Motylek jak nic sie nie ruszy to jutro mam dać znać swojemu lekarzowi i w czwartek do szpitala, chyba ze jednak szybciej cos sie ruszy... skierowanie do szpitala mam juz wypisane ale trzeba czekać... dzisiaj to w ogóle nie czuje sie jakbym była w ciazy poza brzuchem i kopnięciami nic a nic