Mamusie 2010

ja mam zamiar kupić (ale jeszcze nie teraz) używaną spacerówkę, taką tylko do auta i tak na szybko (mamy bardzo mały bagażnik)
a tak to raczej nie mam zamiaru mieniać wózka. i się zastanawiałam jaka jest przyczyna tego że chcecie zmieniać ile wasze wózki ważą?

hymm sprawdziłam jumpera to waży 16 kg, to faktycznie dużo. nasz 11kg waży (spacerówka) to jest spora różnica

Mój wózek jedynie przez wagę mnie wkurza bo tak to go lubię.. nie wiem jeszcze czy będę go zmieniać.. może nie...ciągle się zastanawiam...

ja też się nie zarzekam, bo jeszcze nie wiem jaka jest spacerówka, ale nie mogę się doczekać

Jumper ma wygodna spacerówkę ale zgadzam się jest bardzo ciężka jak wchodzę pod górę jestem cała mokra

właśnie spacerówka jest bardzo wygodna i funkcjonalna...

Coś za coś i też jak dla mnie pojemna. Tylko ciężka, może wyćwiczę ręce zawsze miałam słabe nic troszkę się rozpogodziło zmykam na spacer

Emme spacerowki w wozkach wielofunkcyjnych sa male. mimo ze wydaje sie duza i wygodna w rzeczywistosci dla okolo rocznego dziecka robi sie krotka. przynajmniej moja taka jest. dzis Klaudia siedzac nozki ma juz w koncu oparcia jak podrosnie z 5 cm to beda jej wystawac albo bedzie miala pokurczone. tez myslalam ze takie spacerowki sa na dluzej ale wlozylismy ze znajoma jej 2 letnia corke do mojego wozka a polowa nog wisiala. dodam ze ani moja corka ani corka kolezanki nie jest wysoka bardzo

aha, ja w sumie szukałam głównie dużej gondoli i mi się udało taką znaleźć, a co za tym idzie- spacerówka też jest duża. "przymierzałam" do niej 3ltka i było ok

Moja spacerówka z wózka wielofunkcyjnego też jest ok, ale mam cichą nadzieję, że Bartek nie każe się wozić do 3 roku życia W razie potrzeby kupię lekką spacerówkę, a jak nie, to mam przecież chustę i tak planuję wiązać w nią małego, brać psa na smycz i śmigać na spacery. zawsze to łatwiej będzie zwijać i rozwijać chustę, niż ciągać się z wózkiem

Hey dziewczyny dziękuje za rady
Mam nadzieje ze mój piotrus się przedstawi i będzie spal popołudniu. wczoraj to spal o 11:00 godzinkę i o 15:00 aż 2 godzinki Mama się ucieszyła

Niestety czuje się nie najlepiej bo moja babcia wczoraj zmarla ( miala raka ) Wiedzieliśmy ze umrze i zadzwoniła do mnie we pt bo miała ostatnie życzenie zobaczyć swojego prawnuczka i pojechaliśmy z mężem do niej w nd aby go zobaczyła ( niestety nie mogliśmy zostać dłużej ze względem na małego ) jak się ucieszyła ze zobaczyła małego, ale niestety później dziadek do mnie zadzwonił ze z babcia coraz gorzej odkąd pojechaliśmy no i wczoraj rano mi zadzwonił ze babcia zmarła jestem załamana a dziadek powiedział ze ona tylko na to czekała zobaczyć chociaż raz małego aby później odejść .. jest mi strasznie trudno pisząc to a w pt jest pogrzeb

A byłam z małym w pn na 2 szczepieniu i później dostał gorączkę 38,6 położna mówiła ze to po szczepieniu normalne .. z tym ze za 1 razem mu nic nie było. Na szczęściu już mu przeszło

Natka szczere wyrazy współczucia

natka przyjmij moje kondolencje.

Bardzo mi przykro

Natka napisał:

Hey dziewczyny dziękuje za rady
Mam nadzieje ze mój piotrus się przedstawi i będzie spal popołudniu. wczoraj to spal o 11:00 godzinkę i o 15:00 aż 2 godzinki Mama się ucieszyła

Niestety czuje się nie najlepiej bo moja babcia wczoraj zmarla ( miala raka ) Wiedzieliśmy ze umrze i zadzwoniła do mnie we pt bo miała ostatnie życzenie zobaczyć swojego prawnuczka i pojechaliśmy z mężem do niej w nd aby go zobaczyła ( niestety nie mogliśmy zostać dłużej ze względem na małego ) jak się ucieszyła ze zobaczyła małego, ale niestety później dziadek do mnie zadzwonił ze z babcia coraz gorzej odkąd pojechaliśmy no i wczoraj rano mi zadzwonił ze babcia zmarła jestem załamana a dziadek powiedział ze ona tylko na to czekała zobaczyć chociaż raz małego aby później odejść .. jest mi strasznie trudno pisząc to a w pt jest pogrzeb

A byłam z małym w pn na 2 szczepieniu i później dostał gorączkę 38,6 położna mówiła ze to po szczepieniu normalne .. z tym ze za 1 razem mu nic nie było. Na szczęściu już mu przeszło

Moja mama czekala na pierwszy zabek Olwiki i moze to dziwny ale tego dnia kiedy powiedzialam jej ze puknal mi o lyzeczke mama zmarla... wiem co czujesz choc to zupelnie co innego mama a babcia ale smierc jest zawsze czyms trudnym... duzo sily...

Przykro mi bardzo