Mamusie 2010

Emme napisał:

aha, ja w sumie szukałam głównie dużej gondoli i mi się udało taką znaleźć, a co za tym idzie- spacerówka też jest duża. "przymierzałam" do niej 3ltka i było ok

Emme ale jak Tolinka będzie już siedziała i będzie ciepło to ona na pewno nie będzie chciała w gondoli leżeć bo będzie ciekawa świata,ja moją dosyć późno przełożyłam do spacerówki bo dopiero w marcu czyli miała 7 miesięcy bo wcześniej było zimno ,a w gonodli się mieściła bez problemu. Ale teraz już ciekawska jest

ona już sobie patrzy, jak ma podniesione oparcie to wszytko widzi

moja Klaudia miala taki wstret do gondolki ze nawet podniesione oparcie prawie na siedzaco jej nie przekonywalo. spacery staly sie przyjemnoscia dopiero po przejsciu na spacerowke. Zazdroszcze wszystkim ktorzy mieli szanse wziac swoja kruszynke w wozek i isc na spacer czy zakupy bez stresu:)

natmur11 napisał:

moja Klaudia miala taki wstret do gondolki ze nawet podniesione oparcie prawie na siedzaco jej nie przekonywalo. spacery staly sie przyjemnoscia dopiero po przejsciu na spacerowke. Zazdroszcze wszystkim ktorzy mieli szanse wziac swoja kruszynke w wozek i isc na spacer czy zakupy bez stresu:)

to nie ja
często wracamy ze spaceru na rękach, ale jak widzi co jest dookoła to jest lepiej

Moja zaraz po wyjściu z domu(w gondoli ) zasypiała

U nas też tak było, że ledwo ją do gondoli zapakowałam to już spała, ale teraz jak już mamy superową nową spacerókę to nie śpi tylko ciągle się rozgląda. Niestety ja nie mam okazji z nią iść na spacerek bo pracuję, ale z mamą lub z moimi siostrami ciągle jest na podwórku. Mama tylko ją zabiera na chwilkę po pracy na plac zabaw na huśtawki ale na rączkach.

w gondoli Julka tez od razu zasypiala a teraz rzadko kiedy sie zdarzy ze zasnie chyba ze jest juz strasznie wymeczona. na ogol jezdzi spokojnie ale ostatnio nawet na spacerze marudzi nie wiem co jej nie pasuje znowu

Monia moze sprobuj jej dac chrupka w raczke albo jakas zabawke

To może chusta by się sprawdziła? Ja małą na zakupy w chuście nosiłam do czasu aż mi brzuch nie wywalił
Ale też nie miałam problemu ze spacerami w wózku. Mała lubi siedzieć i już nie śpi na spacerach. Wyrodna mama daje jej lizaka albo bułkę i wszyscy są szczęśliwi

Rika dajesz malej lizaki? moja uwielbia te z nimm2 ale boje sie ze za mocno pociagnie i sie nim udlawi...

Ja nie podaje lizaków, ani innych słodyczy. Przyjdzie na to czas.

Ja też nie podaję lizaków ani słodyczy uważam że Filip jest jeszcze stanowczo za mały na to...

a ja zrobilam glupote i dalam Klaudii a to kinder czekolade a to jakies ciasteczko i teraz mam taki problem ze glowa mala. na widok slodyczy az sie wyrywa, podchodzi do szafek gdzie sa slodycze placze zapiera sie zeby jej dac. ale mam postanowienie zadnych slodyczy ewentualnie biszkopcik czy chrupek i nic poza tym, moze sie oduczy. i jeszcze mam problem tego typu ze niunia musi ciale miec cos w reku, miedzy posilkami a to chrupek a to cos i tak jakby mogla caly dzien by cos zajadala. tez zaczelam jej ograniczac troche ale to nie takie latwe jak ona wszystko odda za jedzenie...chwila nie uwagi i sie mala zapedzila:) moze macie jakis pomysl jak z tym sobie poradzic?

Hmmm ciężko będzie ją oduczyć...ja małemu daję chrupki albo biszkopty ale słodyczy nie..wiadomo dziecko zasmakuje i poźniej chce jeść...

Moja też lubi lizaki ale ja jej trzymam