Mamusie 2010

a ja nigdy nie chodzilam z koszyczkiem a teraz przestapilam na ewangelicka wiare przy slubie i tam wogole sie nie chodzi wiec problem z glowy a jutro bede sie z ksiedzem klocic bo wczoraj pojechalam do mamy na cmentarz i jakis koles z parafii wpadl i do mojego R ze w srode o 19 chce nas ksiadz odwiedzic a moj R ze dziecko chore i ja i wogole nienajlepsza pora a on ze ok to w sobote o 18 i pod sciana go postawil bez mozliwowsci wyboru wiec jak jutro przyjdzie to zapytam go grzecznie gdzie pize ze jest nakaz wiary i odkad ewangelicy sie w jehowych bawia a nawet gorzej bo tych idzie zbyc a ich nie i ze skoro oni moga sprawdzac jak ja zyje i truc mi d*** to ja chce ich rowniez odwiedzic! a jak tak mnie wkurzyl ze hoho uslyszy swoje dziad jeden!!!

W tym roku nie idę jeszcze z Piotrusiem z koszyczkiem za mały jeszcze jest ale za to rak już się nie moge doczekać

asia26 rozumiem cie co do tego kościoła. jestem wierna ale jak się rozchodzi o temat księży to mnie czasami bierze Głupi przykład: chce teraz zrobić chrzciny na święta no i siostra od mojego męża ma być chrzęsną ... oczywyscie jest wielkie ALE przez proboszcza bo ona nie ma ślubu kościelnego i jest po rozwodzie ( jest teraz szczęśliwa ze swoim nowym mężem maja drugie dziecko a pierwszy mąż był brutalny dla niego) na to właśnie już kościół nie patrzy z jakich powód się rozwiedzila ach jak już o tym myślę to jestem

Heh ja wolę w tym temacie się nie wypowiadać!
Chociaż teraz mamy innego proboszcza i jest spoko

wiem to temat morze i każdy ma inne zdanie

chrzesna mojej corki miala byc siostra jej ojca ale ksiadz nie wyrazil na to zgody bo nie ma rozwodu i zyje z mezczyzna bez slubu i maja dwoje dzieci. najpierw sie bulwersowalam a potem zrozumialam ze jak osoba ktora grzeszy na codzien i jest jej z tym dobrze ma pomoc wychowac moje dziecko w wierze katolickiej i pokazac co jest dobre a co zle. zalezy co kto rozumie za chrzescijanskie podejscie. teraz rodzicami chrzestnymi jest moje rodzenstwo i bardzo sie z tego powodu ciesze bo wiem ze daja godny przyklad mojemu dziecku.
a co do rozwodow to chyba sklada sie przysiege na dobre i na zle w szczesciu i nie szczesciu wiec tu tez jasno to wyglada ze strony kosciola. takie jest moje zdanie i mysle ze nie ma co rozwijac bardziej tego tematu bo wynikna nieporozuminia. kazdy wierzy na swoj sposob

no wlasnie kazdy wierzy na swoj sposob albo nie wierzy i nikt od wiary nie ma prawa zmuszac albo wciskac swoich pogladow jak narazie uwazam ze bog mi wiecej odbiera niz daje i moze sie kiedys to zmieni ale narazie tak mysle

Asiu kupiłam wózeczek Coneco cruzer taki fioletowo-granatowy Jestem zadowolona. Żadnych opinii na jego temat nigdzie nie znalazłam, bo to jakaś nowość z 2011r.

Fajny tez go ogladalam tylko jak dla mnie ciezki o 2,5 kg od mojego i za male koleczka ale w sumie myslalam o jego kupnie bo wizualnie jest fajny i latwo sie sklada chyba jak kazdda spacerowka ale podobal mi sie

To super Jest troszkę ciężki ale stabilny. Jestem zadowolona. Najbardziej mi chodziło o to żeby w samochodzie tyle miejsca nie zajmował.

Ale tu cisza...
Majusi ida 3 ząbki na raz jedna dolna dwójeczka już wyszła
Dzisiaj sobie w ogodzie spacerowaliśmy i ta glizda mała zaczyna się puszczać i iść za jedną ręke Do mamusiek których dzieci chodzą-ile upłynęło od czasu chodzenia tak za rączke do samodzielnego chodzenia?

dzielna Majeczka gratulujemy
Julce idzie gorna jedynka a wlasciwie juz ja traszku widac rano pewnie juz bedzie

U nas są dwie dolne jedyneczki

Maja teraz jest na etapie wstawania! Jak tylko ma okazję czegoś się złapać to wstaje. Muszę mieć oczy na około głowy.

Moja Vanesia chodzi dokoła łóżeczka i zaczyna się puszczać i próbuje utrzymać równowagę

A ja jestem przeszczęśliwa Maja dzisiaj zrobiła 2 kroczki sama
Gosia etap "oczy na około głowy" dopiero przed nami

ja myślałam, że Maja przejdzie roczek, a tu widzę, że ona na święta sama będzie już śmigała

A Vanessa jest chyba jedynym dzieckiem na forum, któremu wszystko tak szybko i sprawnie idzie, aż niewiarygodne, trudno uwierzyć. Tobie tylko zazdrościć, a jej gratulować