Mamusie GRUDNIOWE !!!!!!!

Dziewczyny ja do tej pory nie wiem co będzie,a idzie mi 32 tydzień Na początku bardzo chciałam wiedzieć ale za każdym razem tak się ułożyło,że nie było nic widać Teraz doszłam do wniosku,że już nie chce wiedzieć tyle czekam to te parę tygodni wytrzymam i zobaczę moją "niespodziankę"jak się urodzi

Kivi jak jest 16 i 3 dni to już zaczął sie 17 tydzień

Masz skończone 16 tygodni i zaczęte 3 dni 17-ego więc jest 17

witajcie dawno tu nie zaglądałam pisałam już kiedyś rodzę na początku grudnia to już 15 tydzień i zaczynam coraz bardziej sie bać że sobie nie poradze że nie zaakceptuje swojego ciała po porodzie boje się tego wszystkiego może dlatego że mam dopiero 20 lat... Jak czytam wasze wypowiedzi jesteście pełne entuzjazmu a ja tak się obawiam

kkwiatuszek

Witaj ponownie, rzeczywiście długo tu Ciebie nie było...Piszesz, że to 15 tydzień, a nie 17? od ostatniej miesiączki? ja i Sunaja mamy także terminy zbliżone zapewne do Twojego, ja jestem w 17 tygodniu ciąży...Jak widzisz rozjaśnialiśmy temat liczenia wyżej

Nie zamartwiaj się, pomyśl jakie czeka Ciebie szczęście...Nie będziesz miała czasu myśleć o tym jak wygląda Twoje ciało, które szybko wróci do normy!!!! uśmiechnij się, czeka nas nie lada poświęcenie (min. wygląd) ale czeka nas za to także WIELKA NAGRODA....

Napisz jak się czujesz?

15 tydzien byłam u ginekologa w pon tydzien temu pow ze jestem 14,5 tyg. takze dzisiaj juz w sumie 15 tydzien w dodatku zmieniając ginekologa dowiedziałam się że będe rodzić 14-16 grudnia a nie 10 jak to mi mówiła pani ginekolog.
Czuje się bardzo dobrze nie miałam żadnych mdłości i wymiotów i mam nadzieje że już nie będe mieć lekarz mówi że mam szczęście:) 15 lipca mamy wiedzieć płeć dzidziusia:)

a długo mnie nie było bo 10 lipca bierzemy ślub także planowanie + przeprowadzka do innego miasta w dodatku mam na uczelni sesje zupełny brak czasu:)

no wreszcie jakiś odgłos na tym poście
ciesze sie ze u Was dziewczyny wszystko ok:) u mnie tez bez zmian czas sobie pomału płynie my już nie możemy sie doczekać maleństwa i tez czasami mam obawy i boje sie co to bedzie ale to naturalne wkońcu maleństwo narobi hałasu jak tylko przyjdzie na świat i przecież nikt nie mowił że bedzie lekko ale damy rade kobietki
pozdrawiam

też martwię się tym co będzie po porodzie...czy dam sobie radę, czy dziś naprawdę jestem w stanie wyobrazić sobie choć namiastkę tego co nas czeka i jak zmieni się nasze życie...chyba nikt nie wie jeśli czeka go to po raz pierwszy...ale wierzę, że będzie dobrze )))))

Musi być!

Śłuchajcie mam za wysokie żelazo, wiecie co to oznacza? Położna powiedziała mi że lepsze takie niż za niskie ale mam sprawdzić witaminy ciążowe i może je zmienić a ja w moich wogóle nie widzę żelaza w składzie...upss

Ściskam Was

Mnie najbardziej przeraza to ze swoje malenstwo bede wychowywala sama Coraz czesciej zastanawiam sie czy dam rade . Ostatnio nie zagladalam tu bo brakowalo mi czasu a poza tym bardzo zle sie czulam. Ale moj super lekarz zademonstrowal mi kilka cwiczen na moje szargane nerwy i juz jest duzo lepuej . Ale zle humorki i placz do poduszki jeszcze zostaly . Mysle ze niedlugo i to sie zmieni . Pozdrawiam

ja na szczęście nie mam żadnych objawów ja mam cudownego chłopaka niedługo już męża bardzo zależy mu na maleństwie ale on będzie szedł do pracy a ja będę sama w domu ale myślę że takie nasze obawy są normalne przecież to bynajmniej moje pierwsze dziecko
powiedzcie jak ze słońcem? ginekolog pozwolił wam się opalać??? bo mój tak tylko mówi żebym uważała na przebarwienia bo moga mi powychodzić ja jade nad morze więc jak będzie ładna pogoda ciężko będzie się pilnować

kivi a jakie bierzesz witaminy? Myślę, że nie powinnaś się martwić zbyt wysokim żelazem, bo to oznacza że masz zdrową krew. Większość kobiet w ciąży ma niedobory żelaza i muszą dodatkowo łykać tabletki. Niedobór żelaza jest groźny dlatego trzeba o to dbać a to nie jest wcale takie łatwe, bo żelazo jest słabo przyswajalne!

Biorę Feminatal 400 Metafolin + DHA

Też się cieszę, że nie mam za niskiego żelaza ale podwyższone może mieć zły wpływ między innymi na powstawanie żylaków do których mam predyspozycje i na które muszę się przygotować...i mam nadzieję, że na nic innego źle to nie wpłynie...

witam!
jestem po wizycie u ginka- wszystko ok zapisał mi nospe i urosept na te bole brzucha i pecherza mam brac liki az do następnej wizyty czyli 23 lipca!nie robił mi usg dlatego nie pochwale sie zdjęciem /jak wczesniej pisalam gin nie jest zwolennkiem czestych usg/ kolejne usg dopiero w 20tyg.
sciskam

kivi napisał:

Biorę Feminatal 400 Metafolin + DHA

Też się cieszę, że nie mam za niskiego żelaza ale podwyższone może mieć zły wpływ między innymi na powstawanie żylaków do których mam predyspozycje i na które muszę się przygotować...i mam nadzieję, że na nic innego źle to nie wpłynie...

Co do zylakow staraj sie jak najczesciej lezec z nogami delikanie wyzej od reszty tulowia. Ja w ciazy mialam tyle energi, ze rzadko sie zdazalo, zebym polezala, a na noc nie lubie spac na wznak, wiec i nog wyzej nie kladlam... I teraz mam za swoje- straszne zylaki na nogach:(

Dawno się nie odzywałam...porównując do czasu mojej aktywności tu na forum w trakcie starań i na początku ciąży... no ale JESTEM

Żelazo spadło,natomiast miałam w międzyczasie zły wynik TSH, zostałam wezwana na powtórkę i kolejne badanie wykazało już 4.5 z wcześniejszych 7.3

Mimo wszystko będę prosiła lekarza o jeszcze jedno badanie i o skierowanie do endokrynologa, Sunaja21 mnie mocno o to goni a ona wie jak to jest ...

Jeśli chodzi o moje samopoczucie...czuję się dobrze, ale bardzo mocno zastanawiam się nad wolnym na 100%, jakoś tylko głupio mi bo wydaje mi się, że to wcześnie ale tak sobie myślę, że inne kobiety decydują się na wolne odrazu np. Sunaja21

w środę muszę dać lekarzowi znać, co robimy dalej, jednak zadecydowałam chyba już, nogi dają mi o sobie znać szczególnie po pracy, wracam i się kładę pospać bo jestem nie do zycia...a nie chcę by tak wyglądał mój dzień

Pozatym mega zgaga.....ehhh mleko to mój ulubiony napój ostatnio