samotnosc !!!!

A poza tym Julcia masz zajebisty brzuch !!!

Naprawde

Chciałabym mieć taki i mam nadzieje że bede mieć

I weź zrób sobie suwaczek

I nie złoście się na mnie surowa jestem może ale nie bez serca

dziewczyny mam pytanie kiedy moge zlozyc o alimenty na dziecko ???? tzn po jakim czasie od urodzenia?????

Zaraz po urodzeniu dziecka jak tylko dojdziesz do siebie

dzieki serdeczne za odpowiedz

basik_twins napisał:

Marysiu...



Poza tym kazdy moze wyrazac swoje zdanie ja wyraziłam i napisałam w drugiej czesci tez cos co jest warte przeczytania a chyba umkło twojej uwadze skoro piszez ze taka straszna jestem.

Nie atakuj mnie bo nie musze sie zgadzac z wiekszościa

basik-twins odniosę się do twojej wypowiedzi tylko w jednej kwestii- nigdzie nie napisałam że jesteś straszna. Nie posądzam Cię o to. Nie boję się również konfrontacji, o ile jest to rozmowa, a nie pyskówki ( akurat na to jestem za stara zgadzam się że nie musisz iść za większością, przyznasz również że ja nie muszę popierać Ciebie. Na dobrą sprawę powinnyśmy zacząć i skończyć rozmowę na Julce, mam nadzieję że da radę wszystko sobie poukładać . Pozdrawiam.

Oj tylko nie pisz że za stara bo w to nie uwierze

Poza tym nie lubie tego zwrotu bo brzmi to tak jakby człowiek młodszy zasługiwał na mniejszy szacunek. Tak jakby Ci go naliczano z wiekiem

Ja sie wypowiadac juz nie bede, bo zamiast móc powiedziec co sadze, to tutaj próbujesz ze mną rozmowe prowadzić, nie wiem po co komu to potrzebne, no ale...

Napisałaś "Basik litości" więc uznałam że straszna jestem...

No i nie bedziemy sie o Julke kłucic co? Ja bynajmniej nie mam zamiaru

I ponieważ kłuje mnie zbyt wiele rzeczy to sobie odpuszczam bo naprawde nienadaje sie do tego tematu, tzn nie samotnych matek w ogole, ale Julki przykładu, wiec uciekam.

Poza tym urażasz mnie tym że cytujesz i nazwe to 'czepiasz sie' (bez urazy) Icz. mojego postu weś może coś skomentuj o jego II cz. gdzie staram sie ja podbudowac...

i szkoda że nie zrobiłaś tego zanim na mnie "wjechałaś" rozumiem co chcesz powiedziec ale mogłabys zluzować

...bo nie wiem po co tworzyć kolejne posty na ten temat

i ja chce kogoś dobijać..? Trzeba było napisać co Ty o tym myślisz i tyle.

Jeszcze chwila i pewnie nas stąd pogonią za " prywatne rozrachunki" i mino pewnych "ale" ,ja nic więcej nie dodam na ten temat. Powstrzymam na wodzy moje nauczycielskie spaczenie. Tu chodzi głównie o Julkę a nie o to kto ma rację.

A co do wieku, to nie jest źle, ale j pracuję z dziećmi w szkole, i słyszę od nich ( o zgrozo) że 30 na karku to prawie jak starość

oj kobietki kobietki..

Dziewczyny jedni myślą tak, a inni inaczej. Ja jestem trochę za basikiem,ale tez za innymi. Fakt,że jak bym raz dostała po d.... od życia to drugi raz bym się dwa razy zastanowiła,ale nie każdy jest taki rozważny jak ja (żarcik). Lepiej nie dołować dziewczyny bo teraz to już nic nie da. Ważne żeby urodziła zdrowego i silnego dzieciaczka

No ja mam troche inne zdanie...Nie mozemy tutaj za duzo sie wypowiadac, gdyz Julcia nie opisala calej sytuacji jaka miala miejsce- nie wiemy jak dlugo zyla w tym drugim zwiazku (moze bylo to kilka lat) i jakie deklaracje skladal jej ojciec tego drugiego dzidziusia...- podejrzewam, ze slub by tutaj nic nie zmienil. Wiemy, ze chcial dziecka!!! dziewczyna probowala ulozyc sobie zycie - uwazacie, ze powinna byc do konca zycia sama, bo raz ja facet z dzieckiem zostawil?? Co to znaczy wedlug Was, ze powinna uczyc sie na bledach?? Przeciez nikt z gory nie zaklada, ze dostanie "kopa" ile jest zwiazkow, ktore w narzeczenstwie sa wzorowa para, a po slubie okazuje sie, ze do siebie nie pasuja?? Nikt nie jest w stanie tego przewidziec.

JULCIA jak Twoje samopoczucie??

w niedziele bede urzadzac pokoik dla coreczki juz nie moge sie doczekacb!!!!

Julcia, dobrej zabawy, przygotowywanie wszystkiego na przyjście Maleństwa to wspaniałe uczucie

Aga 86 - nic dodać nic ująć A ja zazdroszczę Tobie Julcia że zabierasz się za urządzanie pokoiku dla dzieciątka, też bym już tak chciała...

A ja musze poczekać aż sie remont skończy
Tak to już bym pewnie powoli urządzała...

Się nie moge doczekać...

witam tak sie sklada ze tez jestem w ciazy i bede sama wychowywac maluszka juz prawie 3 msc za nami a szczerze to pokochalam maluszka w brzuszku nie to co moj byly partner.. jak sie dowiedzial o ciazy nie rozmawial ze mna dalam mu wybor albo bedzie ze mna albo sama wychowie maluszka i wyszlo ze sama bede go wychowywala .wiem ze bedzie ciezko ale mama pomoze i babcia wiec dam rade jakos podolam temu:))))juz nawet sobie imionka wybralam michałek i majka zalezy co bedzie:)))))))) pozdrawiam 6.04.2010 ide na wizyte wiec napisze co i jak:)