STARANIA O CIAZE

Dorcia a Ty sie nie denerwujesz jak Cie boli brzuch??
Kurcze juz nie marudze...

Madzia nie każdy ból oznacza coś złego, rozciąga się wszystko, żeby maluch miał miejsce. Poleż i nie stresuj się, bo stres wzmaga skurcze. A jaki ten ból jest?

Mirella no, no to za 8 miesięcy brat dla Klaudii

No pewnie, że sie denerwuje, a boli mnie zawsze wieczorem. Pytałam gina i mówiła tak jak Mała, że wszystko tam sie zmienia i musi boleć. A Ty jak się mocno denerwujesz to zadzwoń albo wybierz sie do gina.
Pamiętam jak kiedyś Mirella napisała, że cała ciaze coś boli i strzyka Wiem, że cieżko się nie denerwować, tym bardziej jak się przeszło to co my, ale spróbuj. Pamiętaj, że jak Ty zestresowana to dzidzia też.

No bo boli i strzyka, czasem nawet porządnie, jakoś w siódmym miesiącu coś mi się takiego zrobiło ze podniesienie nogi było niewykonalne, wiecie jakie wysokie są krawężniki??? Pod każdy krawężnik schodek, no w ogóle wszystko wyższe niż 1cm lewą nogą podchodziłam

Dorcia, ależ się łatwo wzruszasz w tej ciąży
Mała, siostra nie brat, siostra ma być!!! No jak będzie Rafałek to ja płakała nie będę, ale tak sobie myślę, że Klaudia to by wolała mnieć siostrę nie brata

Magda, marudź sobie ile chcesz, nam, ale sobie nie, bo stresić się nie wolno, no!

Wiem dziewczyny, ze marudze, lekarka mi mowila, ze to normalne, ale ja mialam spokoj i zaczelo sie wczoraj no i nie wiem, na tym etapie nie bylam nigdy...
Hmmm Mała mam wrazenie, ze mi sie spojenie rozchodzi, a jak siedze, ze gniecie mnie dol brzucha. I z tylu to bola tylko biodra i czasem promieniuje do nogi.
Dorcia jutro mam wizyte.
Mirella dziekuje

MagdaM brzuch boli na każdym etapie ciąży i nie ma sie co stresować . Ja stracilam drugą ciążę jak byłam w 17tc a żadnych bóli wczesniej nie miałam oprócz typowo ciążowych. Nie ma sie co za bardzo wsłuchiwać te bóle bo w końcu całą ciążę zamiast sie cieszyć to w strachu przechodzisz kochana. a jeszcze dla spokojności to ci napisze że dalej mam bóle jak na @ i jest to normalne( nie cały czas oczywiście) i jajniki mnie kłują ale to chyba jak Szymek podskakuje sobie na nich bo niby czemu pikaja

Mnie spojenie zaczęło boleć też tak wcześnie jak Ciebie a najbardziej boli po dłuższej wędrówce .. szczególnie jak szybkim krokiem sobie pochodzę to potem uuuuuuuuuuuuuuuuuuuu ani wstać sie nie da bez wspomagania nóg rekami
co do gniecenia dołu brzucha jak siedzisz..hmmm to macica Cię uwiera ojj rośnie dzidzia to i apartament sie rozrasta póżniej przestanie jak w górę pójdzie

I już nie długo będziesz miała cudny bruszek. Daj koniecznie znać jutro po wizycie. Na pewno wszystko będzie dobrze. Dzidzia pewnie rośnie jak na drożdzach

Dzien dobry dziewczynki!
A ja sie dzisiaj czuje bardzo na @
Dzisiaj jest ostatni dzien brania progesteronu dopochwowo, wiec pewnie malpa przyjdzie jutro...

A niech se przyjdzie czym predzej zeby zaczac nowy majowy cykl

No pewnie Majówka- super podejście. I tak i tak będzie dobrze.

Musze sie Wam pochwalić moją chrześniaczką Właśnie dostałam zdjecia. Niestety nie widze Jej na co dzień, bo mieszka w Anglii Czy nie jest cudna?

dzięki dziewuszki za wsparcie, nie będę wracać do tematu.

Asik!!!!! jak się cieszę ze jesteś
już Cię szukałam po całym forum i po ostatnim Twoim wpisie strasznie się martwiłam.


Majówka Ty się tak nie wyrywaj z tą @, czekaj cierpliwie

Asia dziekuje Ci bardzo za pocieszki i wyjasnienie
Podziwiam za optymizm i spokoj...

Dorcia! Cudna!!!! Taka slodka! Taka wlasnie bym chciala
Gdzie mozna takie bobaski zamowic? w Anglii?
hehehe


Anulka, no mowie Ci, ze do mnie malpa puka...

Ja też się nie mogę na Nią napatrzeć
Zamówić to u mojego brata hihi

A z tymi @ to poczekajcie. Ja też czułam i co???
Trzymam kciukasy!

Dorcia fajna malutka. U nas w niedzielę byli znajomi z taką dziewczynką ponad roczek, taka fajna, kochana. Ludzi się nie boi, ciekawa wszystkiego, ale nic nie nabroi. Bo moja chrześniaczka to tak chowana, ze tylko mama i mama, a jak w gościach gdzieś są to rozróba na całego, a rodzice w nosie mają, nic nie przypilnują, ani nie powiedzą, że coś tam nie wolno.

Klaudia tez była taka otwarta do ludzi koło roczku, teraz to się skonczyło i jak dzikus się zachowuje jak ktoś obcy chce ją dotknąć. Z jednej strony głupio to wygląda, z drugiej chyba dobrze że dziecko nie jest ufne do obcych, niby dlaczego ma być? Wczoraj byłam z nią u znajmomych to się bawiła sama bardzo ładnie, tam też jest dziecko wiec zabawki były, ale jak ktoś do niej podchodzil to syrenę włączała, normalnie jak mała autystka nawet z dzieckiem jakoś średnio się bawiła.

No a jeżeli o brojenie chodzi to więcej dziecko pozwalali niż ja, bo ja to co chwila nie wolno, nie wolno, nie wolno.... No bo jak jest się w gościach to wszystkiego nie wolno, no!