STARANIA O CIAZE

Gosia wszystko mozliwe... Strasznie nie lubie takich sytuacji bo ja psiara jestem ogromna... Zostawilabym go ale nie ma gdzie
Dobranoc

Czesc dziewczyny strasznie dawno nie wchodzilam na forum. I jak przebiegaja starania? Kto zaciążył? Moze ktos mi w skrócie powie?
Świeta w gronie rodzinnym. Lany poniedziałek z wrażeniami jestem bardzo szczęśliwa, czuje ze mogę góry przenosić. W maju ide do lekarza i napewno ujrze juz moją fasolkę, a co najważniejsze usłyszę serduszko.Teściowa wciąż mówiła, że chyba sie wnuków nie doczeka.To będzie pierwszy wnuczek/wnuczka w rodzinie- wielkie wydarzenie. Wszystko co potem juz nie bedzie miało takiego znaczenia. Rodzina już wie - wszyscy mi gratulują, cieszą się. Tylko szwagierka zazdrosna - to od razu widać, i nie tylko ja to zauważyłam. Ale nie mam zamiaru tym przejmować, bo teraz najważniejsza jest nasza rodzina i to na niej mam zamiar sie skupić. Czekam z niecierpliwoscia na pojawienie sie brzuszka. Przeciez zaczął sie juz 3 miesiąc ale ten czas zleciał 9 tydzien Przesyłam moc pozytywnych fluidów, no i dziewczyny zarażajcie się Bo nie ma nic cudowniejszego jak poczuc w sobie zycie Tego Wam życzę i niech Wam się sliczne dzieciaczki przyśnią.

Po pierwsze, Delfinku buziaki ogrmne dla Ciebie , pewności nie mam ale skłaniam się ku dziewczynce

Po drugie Gosiak poczytaj sobie temat o teściowych u nas na forum, szczególnie co Gold Butterfly pisała, genialne po prostu

Po trzecie mała czarna, szwagierka może przeżywać to co nie jedna staraczka, więc nie bierz do siebie, moze ona tez chce a nie może? także loozik w tym temacie

Po czwarte Magda, no żeby było bliżej....

Po piąte @nulka nie odpuszczaj, ja coś tam myślę, pij to wino dalej

Po szóste siódme i ósme nie pamiętam o co mi chodziło to Wam nie napiszę

Po dziewiąte czary mary hokus pokus abrakadabra..................................................

Mirella Ty czarownico znowu czarujesz i dobrze na wiosne powinno coraz wiecej byc fasolek. Ja 3mam kciuki za Was!

Dzien dobry
Pies nadal jest, widac, ze nie z kojca i nie z lancucha. Mam cholernego nerwa na tesciow. Mecza go, chca wywozic i wyrzucac z auta - IDIOCI!! Dobrze, ze ja tego nie zrobie i mezowi nie pozwolilam, zreszta nie chcial. Pytanie co na to szwagierka...

nie jestem zadrosna

mała czarna delfinek ma dwie II !!!
i czekamy na test ann bo się mocno @ spóźnia
no wyobrażam sobie jaka radość i wcale się nie dziwię

kelly? ale o co kaman
przeczytałąm wcześniejszy cały tekst i mnie zmroziło nawet zdjęcie irki wywaliłam

Mirelka Baba Jażko, Czarowniczko, Czarodziejko, WrÓziu, Magiczko, działaj, działaj, macaj kulę, kulaj nią po podwórku, no nie wiem co jeszcze z nią wyprawiasz... ale wyprawiaj

przepraszam to juz nie ma znaczenia

ty się kelly wpisuj do staraczek a nie fochaj i nie zasłaniaj się budową
do nas jak się wlezie to tak bezkarnie się nie wychodzi a fasolkuję się na bank!
a charakterków to tu tyleeeeeeee, że i Twój zniesiemy
wbijaj się do nas, zobaczysz jak fajnie czekać na dzidziusia


kelly i powiem Ci że każda staraczka jest w pewnym sensie zazdrosna nie ma co ukrywać, ważne żeby ta zazdrość w pozytywną stronę poszła i fasolka była

eeee powie mi ktos o co chodzi??
mamy szpiega czy cos

edit: Bossshh ja myslalam, ze o Gosie chodzi Alez CKM

nie co ty my z dzieckiem musimy długo jeszcze poczekać taka decyzje podsieliśmy z moim M a skasowałam ten tekst bo on nie ma sensu
jestem szwagierka mala_czarna szkoda ze ona cały czas mnie na minusie jak przeczytałam tutaj dużo postów łechy stoją mi w oczach ale nie trzeba się przejmować, a weszłam na ta stronę dzisiaj przypadkowo lubię sobie poczytać
tak bardzo się ciesze ze w końcu będzie maleństwo u nas w rodzinie będziemy go stroi kupować zabawki itp

ło matko chyba się nie wyspałam bo nie wiem o co chodzi???
witam i zmykam z małżem troszkę lepiej, jadę z nim papa



o matko ale się porobiło kelly nie gniewaj się na małą czarną każda z nas tu pisze różne bzdury i czasem co palnie, ale ma rację bo ja też mam teraz szwagierkę w ciąży i zazdroszcze jej to normalka na pewno się nie spodziewała że tu wejdziesz ....ajc

no decyzja należy do Was kelly ale jak poczytasz więcej postów to powinnaś zauważyć że nie warto zwlekać, że zawsze w życiu dzieje się coś ważnego i zawsze ma się wrażenie że jeszcze nie czas a potem się okazuje że to bzdura. Dzidzia wcale nie przeszkadza w dążeniu do celów, wręcz przeciwnie, dziecko jest takim motorem napędzającym te cele. Moim zdaniem im szybciej tym lepiej

kelly to prawie zgadlam, tylko myslalam o szwagierce Gosi

Kurcze oby moja tu nie wlazla...

Ej dziewczynki uśmiech i bez fochów

Ja tylko na chwilę. Myślałam, że Ann już testa zrobiła. Ja już po zakupach, a teraz szykuję się na wizytację teściowej Muszę jakieś żarełko przygotować i posprzątać

Trzymajcie się, buziole