STARANIA O CIAZE

Hejka

Monami, śliczniutką masz córunię GRATULACJE!!!

Madziu, teraz już tylko do przodu

PM, ty również musisz w to wierzyć

Ja niestety dziś dostałam @, nie poszłam po receptę i na razie odpuszczam. Nie mam siły...

Mirello, mnie lekarz powiedział, że nie zawsze się wyczuje OWU. Mogłaś mieć ją w nocy, jak spałaś, więc nic straconego

Pozdrawiam WAS wszystkie, trzymam nadal kciuki. Może WAM się powiedzie...

Angel, nie mówi się WAM, mówi się NAM!!! Odpuść odpuść, wtedy się najszybciej zachodzi



MagdaM w końcu zajrzałam na bloga, no ja nie wiem kto miał większe szczęście, Ty czy szkoła, jak parę dni przed początkiem roku mieli wakat.... Pamiętaj, jesteś ich wielkim skarbem i tak się każ traktować, a nie jak jakaś stażystka do parzenia kawy

Angel82 tylko nie znikaj!! Wspieram, zaciskam kciuki, bedzie dobrze!!
Mirella hahaha no jasna sprawa stres jest w kazdym razie, ale ja zawsze chcialam robic cos takiego
Lece do meza bo toche chorujemy

Zuzia cudeńko! tak przeżyłam, że aż mi się w nocy takie dzieciaczki sniły

nie jest dobrze. znowu zakażenie nienawidze moich nerek!
dodatkowo przy współzyciu musze brac furagine przed i "po" wiec to wyklucza dzidzie
wyklucza też spontaniczność i ogranicza łózkowe przyjemnosci. niestety nieodwracalnie.
teraz jak bedziemy sie starac o młodego to w kółko badanie moczu.
wyjazd na wakacje stoi pod znakiem zapytania, dziś mam kolejne badania z dopiskiem pilne!, odbieram wyniki z dziś rano.
najgorsze jest to, że boli a nie moge brac przeciwbólowych przed badaniami.
na noc sie nawpierniczam paracetamolu bo nie dam rady.

Kaśku, ja się nie znam, ale ketonal działa lepiej.... kurcze, no nic mądrego nie napiszę, bo naprawdę zielona w temacie jestem, ale moooocno trzymam kciuki za Twoje zdrowie
nosek do góry

Mirella
wołałaś??

witam wszytskie nowe dziewczynki i 3mam za Was kciuki .

sorki że mnie tak dlugo nie bylo ale jakos tak wyszlo, myslalam ze jak troche odpuszcze forum tyo moze jakos szybciej wyjdzie ale nie dalalm rady i caly czas Was czytalam

u mnie niestety nic nowego nadal wielkie NIC
14.09.10 jade na hsg boje sie jak cholera bo dziewczyny na forach strasza ze to strasznie bolesne itp. takze umawiamy sie na badanie nasienia tylko u mnie w miescie mowia ze kiepsko robia wiec bede musiala szukac gdzies indziej. moja pani gin mowi ze ajk hsg wyjdzie dobrze i badanie nasienia tez to bedzemy robic laparoskopie zeby zobaczyc jajniki bo na usg wszystkeigo sie nie zobaczy.
do tego wszystkiego spadlo mi tsh czyli moj guzek chce sie robic nadczynny a to moze byc problem mam powtorzyc badania i sie zobaczy narazie moj endokrynolog nie robi paniki kaze powtorzyc pod koniec wrzesnia i przyjsc do niego ale ja powtorze wczesniej i jak cos to bede juz go molestowala.
no to narazie na tyle.
szkoda ze zdjecia nie dizalaja tak fajnie sie ogladalo galerie z brzuszkami

wiec 3mam kciuki za nas dziewczynki
i wieeelkie za GRAZIE 3maj sie dziewczyno jestesmy z toba
busiaki

nie mogę brać ketonalu, ibupromu bo to zabójcze dla nerek. nie no zaraz się naturalnie znieczulę walne sobie w łeb młotkiem i tyle!

Kaśku a piwo możesz pić przy tym wszystkim? To podobno na nerki dobre

Magga, no wołałam wołałam..... No ile można milczeć??? No jak czytam to i tak mało rozumiem, poza jednym: powoli ale do przodu

Wiecie, tak sobie czytam o Waszych problemach i się zastanawiam, czy u mnie też by tyle naznajdowali gdybym poszła do lekarza jak się o Klaudię starałam... No bo to trochę trwało jednak... Tyle ze ja mam takie dziwne podejście że jak wpadnę lekarzom w ręce to już po mnie to lepiej nie Ale tak sobie czasem myślę....
Ale co tam Magga, jak będzie trzeba to przejdziesz i te badania i następne i jeszcze następne.... przy czym mówiąc następne i jeszcze następne mam na myśli te co się w ciąży robi
Trzymam kciuki i nosek do góry, będzie dobrze

piwka też nie mogę

wiesz co mirella ja nie myślałam o dzieciątku przed 30stką i to szczęście w nieszczęsciu ze stan sie pogorszył bo dostałam "kawe na ławe"
od dzieciństwa bujam się z tymi moimi nerami ale zawsze w temacie mojej ciąży wszyscy milkli.

wierzę, że jak się baaaardzo baaaaardzo chce to coś do cholery! musi się zadziać, że to się spełniło!

a no pewnie że tak ale dlaczego nerki mają Ci przeszkodzić zajść w ciążę? To chodzi o to, że teraz na lekach a potem, że sobie rady nie dadzą bo to jednak obciążenie? czy grozi Ci zatrucie ciążowe i wszystko co się z tym wiąże? czy jeszcze coś czego wymyśleć nie umiem?
Koleżanka mi kiedyś mówiła ze ciąża zrobiła jej taki ucisk na nerkę ze jej wodonercze groziło i musieli jakąś rurkę w nerkę wkładać czy coś.... ale synek marzenie

miałam operowane wodonercze, było za pozno wykryte i trochę sfatygowalo nerkę przez to.
mam już 4 zakazenie w tym roku.
robią mi sie zastoje moczu i wlasnie tak dochodzi do zakażenia.
zastoje powoduje też współzycie w zwiazku z sąsiedztwem pęcherza i jego uciskiem

a jesli dziecko pocznie się przy zakażeniu no to ... out!
z tym jest błędne koło bo jak się zaleczy w układzie moczowym to bakterie czasem wędrują do pochwy i infekcja dróg rodnych.

zanim mi lekarze powiedzą start! to muszę miec zrobionego dopplera nerek, usg, mocz,kwas foliowy przez jakiś czas i być moze profilaktycznie jakies leki.
musze tez odpocząć po takim zakażeniu, nie moge od razu "po" dlatego juz prywatnie sie lecze bo na dopplera czeka sie pare mcy w bielańskim a tak mam w perspektywie ten sam dzien.

na początku ciąży też bede miala cewnik do nerki zakladny. fuj!

i przysięgam tu i teraz, że dzidziuś będzie jak marzenie bo matka będzie uparta jak kozioł! albo nawet 2 kozły!

Oj, Kaśku, współczuję Ci bardzo takich zdrowotnych problemów, rzeczywiście musisz bardzo na siebie uważać, i siłą rzeczy musisz być uparta w dążeniu do marzenia o maluszku, ale jestem pewna że prędzej czy później (oby szybciej) się uda! Bądź dobrej myśli, to co przychodzi ot tak nie docenia się tak bardzo, jak tego wyczekanego i z trudem zdobytego, więc nie łam się, tylko walcz! A my trzymamy kciuki

Do mnie pewnie @ dzisiaj przyjdzie, bo czuję się fatalnie
Jak "ciocia" już pojedzie, to wybiorę się wreszcie w odwiedziny do "wujka gina" na przegląd i dowiem się czy wszystko ze mną w porządku. Mam nadzieję że tak, tylko czemu nie możemy trafić???

musi się udac z bardzo prostego powodu - nie ma kurczę innej opcji !

Zimno mi i smutno i wogole... jesien...

Magda, mnie też jest zimno, i obawiam się że to zwiastuje @ bo u mnie to tak jest....