BezpiecznaCiaza112023

STARANIA O CIAZE

13 lata 1 miesiąc temu #241373 przez agnesssa
Chłopek, bo Ty nic nie leżysz, a chorubsko trzeba odleżeć... wiem, że u Ciebie to nie łatwe :kiss:






Aniołek[*] 11tc 19.05.2011
Temat został zablokowany.
13 lata 1 miesiąc temu #241377 przez chłopek
no mialam isc lezec ale musze wyprasować bo jutro mam gości w apartamencie, oczywiście męza wygonie do sprzatania
Temat został zablokowany.
13 lata 1 miesiąc temu #241390 przez eash
hej, mi tez wszyscy każą leżeć - ze względu na ciąże - ale to trudne z Hanką i jeszcze kiedy się pracuje... zaczynam rozumieć, że czekanie na pierworodne dziecko jest bajką, kobieta skupia się na sobie, śpi, je, leży, czyta i rozmysla... z kolejnymi ciążami jest całkiem inaczej :(
Temat został zablokowany.
13 lata 1 miesiąc temu #241396 przez chłopek
eashano własnie w pierwszej ciąży sie o siebie dba,ja mam koleżanke która jest w 3 ciązy różnica miedzy każdym dzieckiem 1,5 roku. i teraz musi lezec, jedno dziecko do przedszkola,a drugie w domu zostaje no tylko że ma 2-3 lata wiec juz sama sie sobą zajmie, a my jak dzieciaczki takie że trzeba sie z nimi pobawic i wogóle pilnować cały czas. tak jak mój dzisiaj ziemię z kwiatków wysypywał, albo idzie mi grzebac w piecu kaflowym raz sie poparzył ale chyba mało mu było bo go dalej kusi
Temat został zablokowany.
13 lata 1 miesiąc temu #241433 przez ajłona
pozdro Piękne!!!!
Dzielne babeńki z Was. zaciskam kciuki najmocniej!!!
Gorla, Agnneska, Emka!!! kiedy wspólna herbatka???????????????
Temat został zablokowany.
13 lata 1 miesiąc temu #241444 przez eash
chlopek, no wlasnie mnie nawet troche krew zalewa, jak slysze bratowa mojego meza, jak sie nad soba uzala. ma 33 lata i jest w 7 miesiacu z pierwszym dzieckiem. jest bardzo szczupla, niewysoka i ma naprawde maly brzuszek, a ciagle narzeka, jak to jej ciezko, jak sie nie moze schylac i jak jej brzuch (!) przeszkadza. zeby bylo zabawnie, mieszka z niepracującymi rodzicami w ich mieszkaniu w bloku, w ktorym jej mama i tato robia wszystko, co tylko w domu robic trzeba - ona tylko leży, siedzi, spaceruje. prace rzucila, bo jest w ciąży (!) - utrzymuje ja mąż. no i jak to się ma do mnie? nijak. nie wiem, czy jej zazdroszcze czy co... w każdym razie normalnie mam ochote ją wyśmiać, heh...
Temat został zablokowany.
13 lata 1 miesiąc temu - 13 lata 1 miesiąc temu #241455 przez chłopek
easha ja przenosiłam 7 dni i wtedy dopiero miałam dość było mi ciezko i chciałam jak najszybciej urodzic, a jak by moja gin sie dowiedziałą co robiłam w ciazy to by mnie chyba zabiła:) przyznałam sie jej tylko że trawę kosiłam, no ale już nie mogłam patrzec na ogród rodziców a oni byli w szwecji a mój brat miał to gdzies, bo wolal ze swoja ciezarna dziewczyna chodzic na spacerki, mój mąż do późna w pracy siedział to ktoś musiał to zrobić:)( byłam w 6 miesiacu)

według mnie ciąza to nie choroba wiadomo trzeba sie oszczedzać ale nie z przesada
Temat został zablokowany.
13 lata 1 miesiąc temu #241467 przez eash
ja urodziłam tydzień przed terminem, ale dlatego, że bardzo chciałam już urodzić. już tu chyba pisałam, że 22 i 23 grudnia urządziłam mega gotowanie i przyrządziłam wigilie z 13 potraw, 24 i 25 rajd po rodzinie, dużo wrażeń, mało spania, a 26 - poród :) wcale nie z głupoty wojowałam z tym gotowaniem, praniem i sprzątaniem - przez całą ciąże w sumie, nie tylko pod koniec - ale z potrzeby serca ;) energia mnie roznosiła, a czułam się świetnie, więc co miałam robić, leżeć plackiem przed telewizorem i chipsami się opychać? poza tym ciąża to byl dla mnie taki cudny okres, ze odpoczywanie, spanie po 12 godzin na dobe i narzekanie, jak mi to ciężko, uwazalam za grzech i juz :)

a dodam jeszcze, ze moja kolezanka niedawno urodzila core, przenoszona prawie 3 tyg (!) wiecie, co ona robila, zeby ja juz w koncu urodzic? szorowala schody dwa razy dziennie, nosila wiaderka z żarciem dla świnek, gdzies tak tydzien po terminie wziela sie za przetwory i zrobila 40 sloiczkow z burakami, a jakies 2 tygodnie po terminie widzialam ją, jak chodzi za ciągnikiem swojego męża i znaczy mu, gdzie ma siać zboże, hehe ;) cały czas zajmowala sie oczywiscie domem, dwoma starszymi synami, mężem, kurami i czym tam tylko mozna sie bylo zajac. a brzuch miala wielki, przytyla sporo i naprawde bylo jej ciezko. wszystko zalezy od nastawienia chyba.
Temat został zablokowany.
13 lata 1 miesiąc temu - 13 lata 1 miesiąc temu #241500 przez ViFi
Tak mówią, że kobiety róznie znosza ciaże....
Czasami próbują stracić jak wpadły i robią wszystko a dzidzia się trzyma=== ma coś ważnego do spełnienia na świecie.

ViFi


Lipton33 - wykres na 28dni_sprawdz
Mama Aniołaka 30.03.2010 [*]
Temat został zablokowany.
13 lata 1 miesiąc temu #241502 przez Mirella
też bym tak chciała, niestety nie mogłam ;) ja musiałam się oszczędzać i użalać nad sobą po tym jak powiedziałam że na żadną operację w ciąży nie idę. Mam nadzieję, że za drugim razem bedzie lepiej, tak naprawdę to oszczędzanie się w ciąży jest chyba bardziej męczące niż normalne pracowanie.
Temat został zablokowany.
13 lata 1 miesiąc temu - 13 lata 1 miesiąc temu #241712 przez gosiak
Agnessa wiesz jakie pierwsze słowa mojego męża były jak oddał nasienie do tego kubeczka? "mało coś" ale tak jak Lacra napisała to się tak wydaje w tym pojemniczku i widzisz jest ok u Was też będzie :kiss: a z tym inkognito to fajnie u nas dali dużą puszkę plastikową i do środka włożyliśmy ten mały pojemniczek i do okienka przed którą siedziała cała kolekjka ludzi, jeden facet na mnie a ja od razu burak :blush: ale było minęło :laugh:

mesy dla mnie inseminacja to będzie przed ostatni krok jaki poczynię w staraniach o ciąże, chcę wykorzystać wszystkie możliwości, teraz pewnie ginka zaproponuje bakteryjki a po tym badanie droznosci jajowodów, taka jest kolej rzeczy, po co przyspieszać w trochę "sztuczny sposób" jak jeszcze nie są wykożystane wszystkie sposoby na naturalne zajście w ciążę :unsure: , mi to też pachnie troszkę kaską ale Twój wybór :blink:

a no i nie wiem czy ta inseminacja zamyka się w 700zł, kiedyś jedna dziewczyna na skarbku podała wszystkie koszta związane z tym zabiegiem i coś koło 2,5 tyś to wyszło, pewna na 100 procent nie jestem może o czymś innym czytałam, nie chcę Cię w błąd wprowadzać ale tak na 70% zdaje mi się że to o inseminacje chodziło.

edit: nie na skarbku to widziałam tylko na tej str.
iuiitd.blog.onet.pl/

[*] 6tc 23.11.2013
01.2015 Ivf
Temat został zablokowany.
13 lata 1 miesiąc temu - 13 lata 1 miesiąc temu #241818 przez delfinek83
Dzięki za miłe słowa na temat mojego brzusia, dla mnie jaki by on nie był to i tak byłby najpiękniejszy, bo w środku jest nasza wyczekana dzidzia :kiss:
przecież wszystkie ciążowe brzuszki są piękne, jeden większy drugi mniejszy ale wszystkie są wyjątkowe i niesamowite ze względu na "zawartość" hehe :kiss: :lol:

chłopek, ja też niby nie powinnam, a jeszcze kilka tygodni temu jak ciepło tak było to trawę na wiosce kosiłam, a męża wołałam tylko po to żeby mi opróżnił ten wielki kosz z tą trawą bo strasznie ciężkie dziadostwo i już nie chciałam przesadzać jaki to ze mnie gieroj :silly:
ostatnio na weekend grabiłam masę liści spod kasztana (kto go tam kurna posadził :angry: ;) ) wrzucałam je sobie na taczkę i wiozłam na kupkę a potem wszystkie paliłam :P Oczywiście nie robiłam tego na akord, tylko spokojnie i pomalutku z przerwami co jakiś czas na herbatkę i siusiu :blink: było ciepło i przyjemnie, słoneczko grzało po pleckach, więc czułam się cudownie, 100 razy lepiej niż siedząc w mieszkaniu przed tv.
Jutro też na wiochę jedziemy i mam nadzieję że już wszystkie liście spadły, bo coś uparte w tym roku i mocno się trzymają, no i oby pogoda dopisała.

Agnessa, za żołnierzyków Twojego męża też trzymam kciuki i na pewno będzie wsio ok :kiss:
i jak to już dziewczyny pisały, nie liczy się ilość tylko jakość :woohoo:

Gosiak, a Wasze wyniki świetne więc jest git i teraz do boju, a nóż widelec prezent na święta wpadnie :blink:

ale ze mnie gapa, Dorcia serdecznie gratuluję Mamusiu :kiss: :kiss: :kiss:

Ann, a Ty mi uświadomiłaś że jeszcze tylko Madziaska no a zaraz potem już ja :ohmy:
OMG, ależ to zleciało, zobaczysz jak Tobie też szybko zleci, bo po mnie następna w kolejce jesteś Ty :kiss:


[url=http://www.suwaczki.com/tickers/16ud3e3k6640b9q1.png[/img][/url]
Temat został zablokowany.
13 lata 1 miesiąc temu #241921 przez emka
o aż tyle pomorzanek :), jakby co to zapraszam :) :laugh: [/b

delfinek
Kurcze ale zazdroszczę takiej ciąży, ja bałam sie podnieść siatkę z zakupami i przy każdym siusianiu z waleniem serducha oglądałam bieliznę :dry: A teraz jak sie uda to pewnie będę jeszcze bardziej panikować, juz sobie to wyobrażam :blink:

Czy dwa szczęścia to za wiele...?
Temat został zablokowany.
13 lata 1 miesiąc temu #241989 przez gosiak
Cześć dziewczynki :lol:

Delfinku no podziwiam, miałam taką koleżankę co w ciąży też nie umiała w miejscu usiedzieć i nawet drzewo rąbała jak nikogo z rodziny w domu nie było bo inaczej by jej nie pozwolili no ale tu troszke bym się bała bo to jednak zamachnąć się trzeba a nie daj Boże ręka się zachwieje to sama mówiłam że zgłupiała, ale dziecko zdrowe duże urodziła :laugh: ale grabienie liści powolutku w słoneczku i jeszcze jak dobrze się po tym czułaś to czemu nie :blink:

agnessa jak tam wyniki już są?

[*] 6tc 23.11.2013
01.2015 Ivf
Temat został zablokowany.
13 lata 1 miesiąc temu #242007 przez chłopek
cześć dziewczyny

a ja właśnie przemeblowałam w kuchni, przesunełam sama lodówke oczywiście mąż na mnie nakrzyczał. ja rzucałam jeszcze drzewo do szopy jak byłam dwa dni przed terminem:)
Temat został zablokowany.
Moderatorzy: kasiorailona
Reklama

Bestsellery

  • Koszulka Regularna mama

    Regularna mama

  • Koszulka Brioko baby

    Brioko Baby

  • Dzienniczek ciąży

    Dzienniczek ciąży

  • Dzienniczek żywienia dziecka

    Dzienniczek żywienia

  • Dzienniczek żywienia maluszka

    Dzienniczek żywienia

Reklama

Wszelkie prawa zastrzeżone © 2007-2024 ZapytajPolozna.pl