- Posty: 3123
- Otrzymane podziękowania: 42
- /
- /
- /
- /
- /
- STARANIA O CIAZE
STARANIA O CIAZE
- agnesssa
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- 30.09.2012 Jestem mamą :D
Mniej Więcej
- chłopek
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Dziecko to taki sympatyczny początek człowieka
Mniej Więcej
- Posty: 8750
- Otrzymane podziękowania: 1
- eash
- Wylogowany
- rozmowna
Mniej Więcej
- Posty: 557
- Otrzymane podziękowania: 0
13 lata 1 miesiąc temu #241390 przez eash
hej, mi tez wszyscy każą leżeć - ze względu na ciąże - ale to trudne z Hanką i jeszcze kiedy się pracuje... zaczynam rozumieć, że czekanie na pierworodne dziecko jest bajką, kobieta skupia się na sobie, śpi, je, leży, czyta i rozmysla... z kolejnymi ciążami jest całkiem inaczej
Temat został zablokowany.
- chłopek
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Dziecko to taki sympatyczny początek człowieka
Mniej Więcej
- Posty: 8750
- Otrzymane podziękowania: 1
13 lata 1 miesiąc temu #241396 przez chłopek
eashano własnie w pierwszej ciąży sie o siebie dba,ja mam koleżanke która jest w 3 ciązy różnica miedzy każdym dzieckiem 1,5 roku. i teraz musi lezec, jedno dziecko do przedszkola,a drugie w domu zostaje no tylko że ma 2-3 lata wiec juz sama sie sobą zajmie, a my jak dzieciaczki takie że trzeba sie z nimi pobawic i wogóle pilnować cały czas. tak jak mój dzisiaj ziemię z kwiatków wysypywał, albo idzie mi grzebac w piecu kaflowym raz sie poparzył ale chyba mało mu było bo go dalej kusi
Temat został zablokowany.
- ajłona
- Wylogowany
- rozmowna
Mniej Więcej
- Posty: 638
- Otrzymane podziękowania: 0
- eash
- Wylogowany
- rozmowna
Mniej Więcej
- Posty: 557
- Otrzymane podziękowania: 0
13 lata 1 miesiąc temu #241444 przez eash
chlopek, no wlasnie mnie nawet troche krew zalewa, jak slysze bratowa mojego meza, jak sie nad soba uzala. ma 33 lata i jest w 7 miesiacu z pierwszym dzieckiem. jest bardzo szczupla, niewysoka i ma naprawde maly brzuszek, a ciagle narzeka, jak to jej ciezko, jak sie nie moze schylac i jak jej brzuch (!) przeszkadza. zeby bylo zabawnie, mieszka z niepracującymi rodzicami w ich mieszkaniu w bloku, w ktorym jej mama i tato robia wszystko, co tylko w domu robic trzeba - ona tylko leży, siedzi, spaceruje. prace rzucila, bo jest w ciąży (!) - utrzymuje ja mąż. no i jak to się ma do mnie? nijak. nie wiem, czy jej zazdroszcze czy co... w każdym razie normalnie mam ochote ją wyśmiać, heh...
Temat został zablokowany.
- chłopek
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Dziecko to taki sympatyczny początek człowieka
Mniej Więcej
- Posty: 8750
- Otrzymane podziękowania: 1
13 lata 1 miesiąc temu - 13 lata 1 miesiąc temu #241455 przez chłopek
easha ja przenosiłam 7 dni i wtedy dopiero miałam dość było mi ciezko i chciałam jak najszybciej urodzic, a jak by moja gin sie dowiedziałą co robiłam w ciazy to by mnie chyba zabiła:) przyznałam sie jej tylko że trawę kosiłam, no ale już nie mogłam patrzec na ogród rodziców a oni byli w szwecji a mój brat miał to gdzies, bo wolal ze swoja ciezarna dziewczyna chodzic na spacerki, mój mąż do późna w pracy siedział to ktoś musiał to zrobić( byłam w 6 miesiacu)
według mnie ciąza to nie choroba wiadomo trzeba sie oszczedzać ale nie z przesada
według mnie ciąza to nie choroba wiadomo trzeba sie oszczedzać ale nie z przesada
Ostatnio zmieniany: 13 lata 1 miesiąc temu przez chłopek.
Temat został zablokowany.
- eash
- Wylogowany
- rozmowna
Mniej Więcej
- Posty: 557
- Otrzymane podziękowania: 0
13 lata 1 miesiąc temu #241467 przez eash
ja urodziłam tydzień przed terminem, ale dlatego, że bardzo chciałam już urodzić. już tu chyba pisałam, że 22 i 23 grudnia urządziłam mega gotowanie i przyrządziłam wigilie z 13 potraw, 24 i 25 rajd po rodzinie, dużo wrażeń, mało spania, a 26 - poród wcale nie z głupoty wojowałam z tym gotowaniem, praniem i sprzątaniem - przez całą ciąże w sumie, nie tylko pod koniec - ale z potrzeby serca energia mnie roznosiła, a czułam się świetnie, więc co miałam robić, leżeć plackiem przed telewizorem i chipsami się opychać? poza tym ciąża to byl dla mnie taki cudny okres, ze odpoczywanie, spanie po 12 godzin na dobe i narzekanie, jak mi to ciężko, uwazalam za grzech i juz
a dodam jeszcze, ze moja kolezanka niedawno urodzila core, przenoszona prawie 3 tyg (!) wiecie, co ona robila, zeby ja juz w koncu urodzic? szorowala schody dwa razy dziennie, nosila wiaderka z żarciem dla świnek, gdzies tak tydzien po terminie wziela sie za przetwory i zrobila 40 sloiczkow z burakami, a jakies 2 tygodnie po terminie widzialam ją, jak chodzi za ciągnikiem swojego męża i znaczy mu, gdzie ma siać zboże, hehe cały czas zajmowala sie oczywiscie domem, dwoma starszymi synami, mężem, kurami i czym tam tylko mozna sie bylo zajac. a brzuch miala wielki, przytyla sporo i naprawde bylo jej ciezko. wszystko zalezy od nastawienia chyba.
a dodam jeszcze, ze moja kolezanka niedawno urodzila core, przenoszona prawie 3 tyg (!) wiecie, co ona robila, zeby ja juz w koncu urodzic? szorowala schody dwa razy dziennie, nosila wiaderka z żarciem dla świnek, gdzies tak tydzien po terminie wziela sie za przetwory i zrobila 40 sloiczkow z burakami, a jakies 2 tygodnie po terminie widzialam ją, jak chodzi za ciągnikiem swojego męża i znaczy mu, gdzie ma siać zboże, hehe cały czas zajmowala sie oczywiscie domem, dwoma starszymi synami, mężem, kurami i czym tam tylko mozna sie bylo zajac. a brzuch miala wielki, przytyla sporo i naprawde bylo jej ciezko. wszystko zalezy od nastawienia chyba.
Temat został zablokowany.
- ViFi
- Wylogowany
- gadatliwa
- „…przyjaciele są jak Anioły..."
Mniej Więcej
- Posty: 914
- Otrzymane podziękowania: 39
13 lata 1 miesiąc temu - 13 lata 1 miesiąc temu #241500 przez ViFi
ViFi
Lipton33 - wykres na 28dni_sprawdz
Mama Aniołaka 30.03.2010 [*]
Tak mówią, że kobiety róznie znosza ciaże....
Czasami próbują stracić jak wpadły i robią wszystko a dzidzia się trzyma=== ma coś ważnego do spełnienia na świecie.
Czasami próbują stracić jak wpadły i robią wszystko a dzidzia się trzyma=== ma coś ważnego do spełnienia na świecie.
ViFi
Lipton33 - wykres na 28dni_sprawdz
Mama Aniołaka 30.03.2010 [*]
Ostatnio zmieniany: 13 lata 1 miesiąc temu przez ViFi.
Temat został zablokowany.
- Mirella
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Klaudia - najcudniejsze dziecię na świecie
Mniej Więcej
- Posty: 7015
- Otrzymane podziękowania: 72
13 lata 1 miesiąc temu #241502 przez Mirella
też bym tak chciała, niestety nie mogłam ja musiałam się oszczędzać i użalać nad sobą po tym jak powiedziałam że na żadną operację w ciąży nie idę. Mam nadzieję, że za drugim razem bedzie lepiej, tak naprawdę to oszczędzanie się w ciąży jest chyba bardziej męczące niż normalne pracowanie.
Temat został zablokowany.
- gosiak
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Życie cudem jest...
Mniej Więcej
- Posty: 5411
- Otrzymane podziękowania: 202
13 lata 1 miesiąc temu - 13 lata 1 miesiąc temu #241712 przez gosiak
Agnessa wiesz jakie pierwsze słowa mojego męża były jak oddał nasienie do tego kubeczka? "mało coś" ale tak jak Lacra napisała to się tak wydaje w tym pojemniczku i widzisz jest ok u Was też będzie a z tym inkognito to fajnie u nas dali dużą puszkę plastikową i do środka włożyliśmy ten mały pojemniczek i do okienka przed którą siedziała cała kolekjka ludzi, jeden facet na mnie a ja od razu burak ale było minęło
mesy dla mnie inseminacja to będzie przed ostatni krok jaki poczynię w staraniach o ciąże, chcę wykorzystać wszystkie możliwości, teraz pewnie ginka zaproponuje bakteryjki a po tym badanie droznosci jajowodów, taka jest kolej rzeczy, po co przyspieszać w trochę "sztuczny sposób" jak jeszcze nie są wykożystane wszystkie sposoby na naturalne zajście w ciążę , mi to też pachnie troszkę kaską ale Twój wybór
a no i nie wiem czy ta inseminacja zamyka się w 700zł, kiedyś jedna dziewczyna na skarbku podała wszystkie koszta związane z tym zabiegiem i coś koło 2,5 tyś to wyszło, pewna na 100 procent nie jestem może o czymś innym czytałam, nie chcę Cię w błąd wprowadzać ale tak na 70% zdaje mi się że to o inseminacje chodziło.
edit: nie na skarbku to widziałam tylko na tej str.
iuiitd.blog.onet.pl/
mesy dla mnie inseminacja to będzie przed ostatni krok jaki poczynię w staraniach o ciąże, chcę wykorzystać wszystkie możliwości, teraz pewnie ginka zaproponuje bakteryjki a po tym badanie droznosci jajowodów, taka jest kolej rzeczy, po co przyspieszać w trochę "sztuczny sposób" jak jeszcze nie są wykożystane wszystkie sposoby na naturalne zajście w ciążę , mi to też pachnie troszkę kaską ale Twój wybór
a no i nie wiem czy ta inseminacja zamyka się w 700zł, kiedyś jedna dziewczyna na skarbku podała wszystkie koszta związane z tym zabiegiem i coś koło 2,5 tyś to wyszło, pewna na 100 procent nie jestem może o czymś innym czytałam, nie chcę Cię w błąd wprowadzać ale tak na 70% zdaje mi się że to o inseminacje chodziło.
edit: nie na skarbku to widziałam tylko na tej str.
iuiitd.blog.onet.pl/
Ostatnio zmieniany: 13 lata 1 miesiąc temu przez gosiak.
Temat został zablokowany.
- delfinek83
- Wylogowany
- budujemy zdania
- ♥ Laura ♥
Mniej Więcej
- Posty: 285
- Otrzymane podziękowania: 0
13 lata 1 miesiąc temu - 13 lata 1 miesiąc temu #241818 przez delfinek83
Dzięki za miłe słowa na temat mojego brzusia, dla mnie jaki by on nie był to i tak byłby najpiękniejszy, bo w środku jest nasza wyczekana dzidzia
przecież wszystkie ciążowe brzuszki są piękne, jeden większy drugi mniejszy ale wszystkie są wyjątkowe i niesamowite ze względu na "zawartość" hehe
chłopek, ja też niby nie powinnam, a jeszcze kilka tygodni temu jak ciepło tak było to trawę na wiosce kosiłam, a męża wołałam tylko po to żeby mi opróżnił ten wielki kosz z tą trawą bo strasznie ciężkie dziadostwo i już nie chciałam przesadzać jaki to ze mnie gieroj
ostatnio na weekend grabiłam masę liści spod kasztana (kto go tam kurna posadził ) wrzucałam je sobie na taczkę i wiozłam na kupkę a potem wszystkie paliłam Oczywiście nie robiłam tego na akord, tylko spokojnie i pomalutku z przerwami co jakiś czas na herbatkę i siusiu było ciepło i przyjemnie, słoneczko grzało po pleckach, więc czułam się cudownie, 100 razy lepiej niż siedząc w mieszkaniu przed tv.
Jutro też na wiochę jedziemy i mam nadzieję że już wszystkie liście spadły, bo coś uparte w tym roku i mocno się trzymają, no i oby pogoda dopisała.
Agnessa, za żołnierzyków Twojego męża też trzymam kciuki i na pewno będzie wsio ok
i jak to już dziewczyny pisały, nie liczy się ilość tylko jakość
Gosiak, a Wasze wyniki świetne więc jest git i teraz do boju, a nóż widelec prezent na święta wpadnie
ale ze mnie gapa, Dorcia serdecznie gratuluję Mamusiu
Ann, a Ty mi uświadomiłaś że jeszcze tylko Madziaska no a zaraz potem już ja
OMG, ależ to zleciało, zobaczysz jak Tobie też szybko zleci, bo po mnie następna w kolejce jesteś Ty
przecież wszystkie ciążowe brzuszki są piękne, jeden większy drugi mniejszy ale wszystkie są wyjątkowe i niesamowite ze względu na "zawartość" hehe
chłopek, ja też niby nie powinnam, a jeszcze kilka tygodni temu jak ciepło tak było to trawę na wiosce kosiłam, a męża wołałam tylko po to żeby mi opróżnił ten wielki kosz z tą trawą bo strasznie ciężkie dziadostwo i już nie chciałam przesadzać jaki to ze mnie gieroj
ostatnio na weekend grabiłam masę liści spod kasztana (kto go tam kurna posadził ) wrzucałam je sobie na taczkę i wiozłam na kupkę a potem wszystkie paliłam Oczywiście nie robiłam tego na akord, tylko spokojnie i pomalutku z przerwami co jakiś czas na herbatkę i siusiu było ciepło i przyjemnie, słoneczko grzało po pleckach, więc czułam się cudownie, 100 razy lepiej niż siedząc w mieszkaniu przed tv.
Jutro też na wiochę jedziemy i mam nadzieję że już wszystkie liście spadły, bo coś uparte w tym roku i mocno się trzymają, no i oby pogoda dopisała.
Agnessa, za żołnierzyków Twojego męża też trzymam kciuki i na pewno będzie wsio ok
i jak to już dziewczyny pisały, nie liczy się ilość tylko jakość
Gosiak, a Wasze wyniki świetne więc jest git i teraz do boju, a nóż widelec prezent na święta wpadnie
ale ze mnie gapa, Dorcia serdecznie gratuluję Mamusiu
Ann, a Ty mi uświadomiłaś że jeszcze tylko Madziaska no a zaraz potem już ja
OMG, ależ to zleciało, zobaczysz jak Tobie też szybko zleci, bo po mnie następna w kolejce jesteś Ty
Ostatnio zmieniany: 13 lata 1 miesiąc temu przez delfinek83.
Temat został zablokowany.
- emka
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
Mniej Więcej
- Posty: 1535
- Otrzymane podziękowania: 6
13 lata 1 miesiąc temu #241921 przez emka
Czy dwa szczęścia to za wiele...?
o aż tyle pomorzanek , jakby co to zapraszam [/b
delfinek Kurcze ale zazdroszczę takiej ciąży, ja bałam sie podnieść siatkę z zakupami i przy każdym siusianiu z waleniem serducha oglądałam bieliznę A teraz jak sie uda to pewnie będę jeszcze bardziej panikować, juz sobie to wyobrażam
delfinek Kurcze ale zazdroszczę takiej ciąży, ja bałam sie podnieść siatkę z zakupami i przy każdym siusianiu z waleniem serducha oglądałam bieliznę A teraz jak sie uda to pewnie będę jeszcze bardziej panikować, juz sobie to wyobrażam
Czy dwa szczęścia to za wiele...?
Temat został zablokowany.
- gosiak
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Życie cudem jest...
Mniej Więcej
- Posty: 5411
- Otrzymane podziękowania: 202
13 lata 1 miesiąc temu #241989 przez gosiak
Cześć dziewczynki
Delfinku no podziwiam, miałam taką koleżankę co w ciąży też nie umiała w miejscu usiedzieć i nawet drzewo rąbała jak nikogo z rodziny w domu nie było bo inaczej by jej nie pozwolili no ale tu troszke bym się bała bo to jednak zamachnąć się trzeba a nie daj Boże ręka się zachwieje to sama mówiłam że zgłupiała, ale dziecko zdrowe duże urodziła ale grabienie liści powolutku w słoneczku i jeszcze jak dobrze się po tym czułaś to czemu nie
agnessa jak tam wyniki już są?
Delfinku no podziwiam, miałam taką koleżankę co w ciąży też nie umiała w miejscu usiedzieć i nawet drzewo rąbała jak nikogo z rodziny w domu nie było bo inaczej by jej nie pozwolili no ale tu troszke bym się bała bo to jednak zamachnąć się trzeba a nie daj Boże ręka się zachwieje to sama mówiłam że zgłupiała, ale dziecko zdrowe duże urodziła ale grabienie liści powolutku w słoneczku i jeszcze jak dobrze się po tym czułaś to czemu nie
agnessa jak tam wyniki już są?
Temat został zablokowany.
- chłopek
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Dziecko to taki sympatyczny początek człowieka
Mniej Więcej
- Posty: 8750
- Otrzymane podziękowania: 1