STARANIA O CIAZE

chłopek ogólnie książkowo niby jest tak że inseminację powinno robić się 3 razy a potem in vitro ... ale ja jeszcze nie zgłupiałam żeby tyle kasy dawać na in vitro jak jest wszystko ok ... tylko może być tak że plemniki mojego mają problem dotrzeć do macicy a przy inseminacji oni separują martwe plemniki od żywych i wpuszczać w macicę tylko te żywe .... ogólnie ciężka sprawa i ciężka decyzja ...

no musicie podjąć decyzje co wybieracie,bo moze faktycznie chłopakom trzeba pomóc:)
a może im potrzeba okulary kupić bo nie widzą twojej macicy:)

chłopek już to mojemu mówiłam to się naburmuszył Na razie nie myślę hehe czekam na @ i zacznę brać tabletki ale już się wielkimi krokami zbliża bo mnie brzuchol pobolewa

Ale ogólnie no nie da się nie myśleć jutro mój tata ma rozmawiać ze swoim kolega ginekologiem bo wiadome zaufana osoba inaczej do tego podejdzie i powie co o tym myśli ... bo taka inseminacja to właśnie ryzyko że może się nie udać i 700 zł pójdzie w pizduuu no ale patrząc na to z drugiej strony że mam brać zastrzyki 3 cykle jak by nie wychodziło .. he sama już nie wiem

mesy napisał:

ViFi tak miałam monitoring cyklu i z tego co się dowiedziałam mam go robionego przy każdej wizycie
Dostałam Closterbegyt ponieważ teraz nie miałam w ogóle owulacji ... Lewy jajnik miałam zapchany jajeczkami ... Zastrzyk mam dostać 1 grudnia jak pójdę na monitoring cyklu ... generalnie miałam iść 2 grudnia ale lekarz powiedział że mam przyjść w 10 dniu cyklu .. Dostanę zastrzyk a jaki to nie wiem pęknie mi pęcherzyk i jajo się wydostanie Ogólnie lekarz mówił że po tym zastrzyku na drugi dzień można płodzić
Ale nie wiem jeszcze czy się decydujemy na zastrzyk i zaś walka na chybił trafił czy od razu inseminacja... bo mój mi mówi żeby robić inseminacje bo jest większa szansa że się uda i nie będziemy miesiąc do tyłu .. ale też nie jest powiedziane że to zaskoczy za 1 razem więc sama nie wiem mam mieszane uczucia

Czy lekarz mówił Ci ze po Clo w jajniku pozostaje duzo pustych pecherzyków i jest to dla nich wycieczenie...
jak czesto robisz monitoring w cyklu?
u mnie nie przyniosło to skutku. a zastrzyk jaki się podaje to mnie znany Perygryl
cały post mi sie skasował szok

Ja jestem badana pod wzgledrm endometriozy, jak była przyczyna ze ciąza obumarła, czy moj organizm nie odrzuca nasienie męża uważajac go za obce ciało zabija je....

Czynnik V Leiden wyszedł dodatni (heparyna, akard) przeciw zakrzepom
czekam na badania
www.diag.pl/fileadmin/banery/ulotki__pla...NTYFOSFOLIPIDOWE.pdf

Wiesz co nie wiem ja u Gienka w tym roku byłam może z 6-7 razy i on sobie zapisywał za każdym razem jak to u mnie wygląda .... wiem że w sierpniu miałam 3 piękne jaja które się nie zapłodniły więc przyczyną też może być to że plemniory mojego męża męczą się w połowie drogi i zawracają

Nie lekarz mi tego nie mówił .. a co to znaczy ze po Clo w jajniku pozostaje duzo pustych pecherzyków i jest to dla nich wycieczenie ? Wytłumacz mi to na babskie myślenie

A może udrożnić jajowody?
Badanie histeroskopia= ona udrożnia tez jajowody.

no dowiesz sie co ci ten znajomu gin powie,napewno wam doradzi
a ja musze isc z młodym do dermatologa, bo mu sie takie plamy czerwone na twarzy robią, znajoma mi powiedziała ze to uczulenie, ale tylko na jednym policzku, no i zauwazyłam ze jak jest przeziebiony to to jest intensywniejsze

Mesy, troche sie dziwie Twojemu lekarzowi ze na podstawie usg on zaleca Ci inseminacje.. A zanim zaproponował Ci inseme to zapytał chociaz czy miałas robione HSG (badanie droznosci jajowodów), wykonał Ci posiewy bakteriologiczne ktore tez moga byc przyczyna niepowodzen ???? Trudna sprawa jak dla mnie ...

Clo jak jest wycieczenie.
Normalnie jest tak masz 1 jajko czasami 2 wcyklu, a przy clo moze być wiecej ale nie wszystkie dojrzewają.
Ja miałam stymulacje 3 m-ce
i pełne jajniki chciał mi dać na 3 m-ce antykoncepcje aby wyciszyc i aby sie oczysciło ale sie nie zgodziłam.
Zmieniłam lekarza jak mozna tak celowac.
Masz stwierdzone POco ?

Lacra on mi dał taką propozycję .... Sam powiedział że na tych tabletkach musiała bym jechać 3 miesiące a potem inseminacja ale jeśli ja się zdecyduję wcześniej to nie widzi przeciwwskazań ... dlatego też będę się radzić z tym gienkiem od mojego taty ... A no trudna sprawa ja mam mieszane uczucia co do tego

mesy napisał:

Lacra on mi dał taką propozycję .... Sam powiedział że na tych tabletkach musiała bym jechać 3 miesiące a potem inseminacja ale jeśli ja się zdecyduję wcześniej to nie widzi przeciwwskazań ... dlatego też będę się radzić z tym gienkiem od mojego taty ... A no trudna sprawa ja mam mieszane uczucia co do tego

Ja dlatego zmieniłam lekarza mi mowił to samo IVI a pozniej invitro ....
a moze iine jest podłoze. Z której czesci jesteś Polski ja z Małopolski

ViFi a skąd z małopolski?bo ja też z małopolski jestem

ViFi co ty ja nigdy nie miałam takich problemów ... u mnie zawsze wszystko było ok więc sama nie wiem skąd ten problem z zajściem w ciążę ... tak samo jak nigdy nie brałam anty i też bym się nie zgodziła na ich branie tak jak ty .... Ale lekarz mi mówił że przy pierwszej ciąży ciężko jest zaskoczyć ... jak dla mnie jest to wszystko zbyt pogmatwane

ViFi Śląsk

Insema to nie jest takie hop siup.. Tak samo jak przed in vitro wymaga pewnych badań (co prawda nie w takim zaawansowanym stopniu jak do in vitro).. Napewno przed Insema wazne jest wykonanie HSG, bo co z tego ze oni Ci wpuszcza fajnych chłopaków i skasuja 700zł jak masz jajowody niedrozne. Mozna robic na cyklach naturalnych jak i stymulowanych np. Clo.. Pogadaj z innym ginem np. tym kolega taty bo ten gin co teraz chodzisz wydaje mi sie ze jest ukierunkowany na kase..

ja tez pochodze z Małopolski

ViFi miło jest czytać to co piszesz, jakoś dzięki temu poczułam się mniej samotna z tym zespołem antyfosfolipidowym. Oczywiście wyszperałam cały internet na ten temat, mam miliony artykułów, diety itp ale na pewno łatwiej jest kiedy moża wymienić uwagi między sobą.

Dziewczyny, dzisiaj byłam na badaniach. Okazuje się że z moim lewym jajnikiem jest coś nie tak. Lekarz mówi, że wygląda jakby nie podejmował funkcji. Zobaczymy co się da z tym zrobić. Pytałam czy nie lepiej teraz odstawić tab. anty ale odradził. Powiedział, że im więcej je biorę tym mam większy zapas komórek jajowych na później. Polecił zbadać męża - czy u was też tak było po poronieniach?
Ogólnie mam się oszczędzać, łykać masę tabletek wspomagajacych, nie chorować i szybko znaleźć pracę. W sumie łatwo powiedzieć, a trudno zrobić...