STARANIA O CIAZE

monka ales ty dobra Lacra jak by sie przeszła to by jej baniaczek przestał bolec , albo emona pomęczy i tyz przejdzie

a mi sie kce coli!!!!!!!! chyba sie bujne

aaa!! i idziem dzis w końcu po tygodniowych poszukiwaniach przez małża , po kafelki do łazienki i brodzik 5 lat czekałam na remonta łazienki a małż non stop coś wymyslał

Ooo ta z dyńką moze byc !! Rewelacja !! Pyszne śniadanko bede miec.. O !!

Gorla - eMuś juz zarabia na chlebus wiec nie mam kogo męczyc a kotka juz mi zal haha.. I problem w tym ze te ajłonci strachy dotarły i u mnie pod las, ino ze za wczesnie..zamisat dotrzec na koniec cyklu i straszyc @ to pojawiły sie teraz i wdupiły mi owulke

Lacruś do pisz do Ajłony reklamacje!!! Macka do bułki wyslej pewnie by wrócił jak mojaj bacia po kilku godzinach a sklep po drugiej stronie dobrze jak by bułki jeszcze miał

Ja wiem Ajłony bomba miała iść do mnie i pomyliła adresy trafiając i przeganiając Lajcrową owu a @ do mnie przylazła

odwołałam jutrzejszą wizyte u ginki bo dalej chora jestem i wątpię zebym do jutra lepiej się poczuła, więc w przyszłym tyg bede dzwonić i się umawiać, może już bedzie widać czy jajo się szykuje czy nie

Gosiak - pewnie tak było z ta bombą, poszła lekko na prawo i trzasnęla u mnie.. Skubana, No !!!
A u Ciebie jajca to rosna jak grzyby po deszczu wiec nie peniaj, a czemu sie nie umowiłas od razu dzis ?? jak zadzwonisz za tydzien to znów da Ci termin na koniec cyklu..

nie u tej babki się góra dwa dni czeka, ten termin co jutro miałam iść to se sama taki odległy wybrałam, to nie jest ta ginka co mnie w uja zrobiła z wyjazdem ta jeste spoo jeśli o terminy chodzi, ostatnio co byłam to w jeden dzień zadzwoniłam na drugi dzień poszłam

no jaja rosną ale nic z tego nie ma, jak to jest niby mam wszystko ok zawsze chwali ze mam ładne jajniki, endometrium, święcie byłam przekonana że to coś z eMkiem jest coś nie teges, więc się zastanawiam co może byc nieteges

No to albo masz blokade psychiczna, albo jajowody niedrozne, albo wrogi sluz na eMusia chłopaków .. Te dwie ostatnie rzeczy sa do zbadania.. A z tego co mowisz, to ta pierwsza nie wchodzi w gre bo mowisz ze odpusciłas .. Hmmmmmmm

ta odpuściłam, może nie do końca ale już nie szaleje jak na początku

a najbardziej podejrzewam te jajowody niedrożne wydaje mi się że mam zapchane do lewego jajca, bo przeważnie mnie na owu gniecie prawy


a tak się zastanawiam bo przypomniałam sobie że jak ginka mnie badała (usg) stwierdziła że jajniki sa duże i raczej niedrożność nie wchodzi w grę...więc ciekawe czy przy normalnej wielkości jajników mogą być niedrożne jajowody?

czesc dziewczynki a ja dzisiaj na badaniach byłam w piatek wizyta,ciekawe co mi wyjdzie

Dziewczyny a jak długo się już staracie??

monka napisał:

Dziewczyny a jak długo się już staracie??

Monka w "starczki meldunek" masz całą listę kto od kiedy ja 17 cykl

Gosiak, niedroznosc ktoregos z jajowodu nie ma wpływu na owulke.. Chodzi o to ze jak np. masz niedrozny jajowód prawy i z prawego idzie owulka to sie jajo nie zapłodni bo chlopaki nie dotra do jaja ani jajo nie dojdzie do nich.. Nie wiem jak jest z tym ze jak jajniki duze to raczej jajowody drozne, o tym jeszcze nie czytałam ale poczytam wieczorkiem hihihi.. Lacra musi wiedziec wszystko
monka - ja sie staram juz od czerwca 2010 ale juz od kwietnia w sumie sie nie zabezpieczalismy tak na 100% wiec jakby tak policzyc nasze cykle to juz bezie 20 cykli w tym dwa poświecone na leczenie wiec suma sumarum mamy 18 cykli w plecy..

no ja właśnie grzebie grzebie i się naczytałąm że nieraz do końca nie da się udrożnić i pozostaje tylko in vitro

gosiak napisał:

no jaja rosną ale nic z tego nie ma, jak to jest niby mam wszystko ok zawsze chwali ze mam ładne jajniki, endometrium, święcie byłam przekonana że to coś z eMkiem jest coś nie teges, więc się zastanawiam co może byc nieteges

Gosiak to ja mam bardzo podobnie

Lacrijka Twoje nastawienie mnie zawsze dobrze nastraja I nie chcę zapeszać, ale nie raz się zdarzało, że dziewczyny były przekonane, że owulki nie było i w ciążę zaszły

Ajłona kochana dawaj mi namiary na tego gina u mnie, bo ja kcem zmienić, chyba wrzucałaś link kiedyś, ale teraz za cholerę nie znajdę

Mesy Ty nie masz za dobrze z ta krótką @, ja się męczę 6 dni, a u Ciebie amba fatima i @ ni ma

Monka póki @ nie ma to jest nadzieja,(już kiedyś pisałam o tym, ale powtórzę Tobie) ja jak zaszłam w ciążę to w 29 dc była jedna krecha a w 34 dwie więc ja nadal trzymam kciuki

Emka Gorla wiedziałam, że świat jest mały, ale że mikroskopijny to już nie

Mirella mam nadzieję, ze sobie tylko takie dżołki z nas robisz

Dalej mnie cycole bolą i brzuch, tylko mi się już przytulać nie chce A ja sobie ten cykl całkowicie chciałam odpuścić, a mój mąż wczoraj do mnie, że on teraz oszczędza się i dla tego się nie przytulamy i kiedy ja mam ta owulację bo on się szykuje (twierdzi, że jego wyniki są ok, bo było 30mln żołnierzy więc coś z tego będzie) A ja chyba byłam nie miła, bo mu powiedziałam, że mam w nosie owulację i starania bo i tak się nie uda

Emka ja w zasadzie bardzo podobnie do Lacrijki bez zabezpieczeń jakoś od marca 2010, a po ślubie czyli czerwiec 2010 już konkret, z tym że dwa miesiace byłam w ciąży i kolejne 3 nie mogłam się starać

Ty jak juz cos wyczytasz to rynce opadaja Gogasie.. eMus Twój miał racje ze Tobie trzeba odciac neta hahaha Ale ja juz podswiadomie tez odkładam na in vitro.. Wczoraj jak Ci pisałam ze jestem na zakupach to widziałam fajne spodnie, ale kosztowały 200 pijondzów prawie i sie zastanawiałam no i nie kupiłam bo stwierdziłam ze wrzuce do skarbonki na in vitro.. Nawet juz mam taka na te oszczednosci