STARANIA O CIAZE

Na I- zupa krem z zielonego groszku
na II ryz a do tego gałki mięsne w sosie pomidorowym z marchewka, papryka cebulka i ziołami prowansalskimi.
Obiad rano zrobiłam. Kuba zjadł już zupę i ma teraz porę drzemki a ja obpoczywam



Vifi ja miałam holter założony by badał pracę serca, nie wiem czy o taki Ci chodzi?

Mirella ja 16 mam wesele siostry. Jedziemy dzien wczesniej bo w innym mieście no i KUba oczywiście z nami a póxniej jak zasnie niania z nim zostaje a my w razie czego w pobliżu by wpaść jak bdzie pąłkał do mamy
Jesli to znajomi lub dalsza rodzinka to prosto do kościóka jedź A Duśka się wytańczy

hej laski -

z ciekawości weszłam na tamto forum i pierwszy raz zobaczyłam jak Lacra testa strzela za moich czasów już taka rozrzutna nie była

a paczajta co Moje dziecko wyrabia



Inso jak samopoczucie??

Bidol extra wygibasy. Mój był raczej spokojny ale czasem jak dał czadu to bzuch miałam w kształcie stożka - z 1 str. wypchany na maxa a z 2 puścutko wyglądałam komicznie. Filmików z okresu od 32 tc nie mam bo przeleżałąm je w szpitalu.

Bidol, czaderski filmik

Sylka no właśnie nie wiem jak to technicznie by wyszło, prosto z pociągu do Kościoła

Dobrze byłoby wiedzieć czy macie nocleg bo wtedy spokojnie jedziesz tam przebierasz itd. Bo jechac pół Polski i nie mieć gdzie nocowac po weselu to bez sensu przecież Duska musi gdzieś spać. Nic wam nie mówili nie dzwonili!! U nas jak wysyłalismy zaproszenia dla dalszej rodziny to za jakiś czas dzwoniliśmy i pytalkismy czy doszły i mówiliśmy o ewentualnym noclegu itp.

Bidol - fantastyczy filmik!!!! Kamilka jest niesamowita, będzie z niej akrobatka

Sylka, no właśnie nic, cisza, a w niedzielę upływa termin kiedy powinnam dać odpowiedź A zaproszenie w poniedziałek dotarło, czyli tak trochę pod ścianą się poczułam postawiona, no i miesiąc przed weselem się deklarować? Dawno na żadnym nie byłam, tak się teraz praktykuje?

dzięki dziewczyny - super pamiątka takie nagranie

Mirella - powiem szczerze że nie bardzo się ta Twoja rodzinka zachowała
mnie teraz koleżanka zapraszała - mieszka bardzo daleko i najpierw wysłała mi powiadomienie na fb - później zadzwoniła i zaprosiła mnie telefonicznie - w dodatku wysłała zaproszenie - wszystko to 2 miesiące przed weselem - więc mam jeszcze sporo czasu nad podjęciem decyzji

Mirella teraz mies. wcześniej trzeba się okreścić by na sali powiadomić na ile os bedzie wesele i określić dokłądniejsze koszty.

No niby była mowa o tym weselu wcześniej, ale wiecie jak to jest, dopóki nie ma zaproszenia to nie ma o czym gadać, nie jesteśmy w stałym kontakcie, a może się rozmyślili, albo co? A teraz to ja mam się martwić co zrobić żeby wilk był syty i owca cała. Lubię ich i nie chcę nikogo obrazić, ale wieźć Duśkę w kosmos, nie wiedząc dokąd w jakie warunki i w ogóle to mi się średnio uśmiecha. Tak na dobrą sprawę na zaproszeniu nie ma nic o dziecku, kiedyś to się dopisywało że z dziećmi, to tez już z mody wyszło, czy mam rozumieć że Duśka nie jest brana pod uwagę? Kurcze, no jak dziś zadzwonie to się pokłócę bo humorek mam taki na @, szlag mnie trafi zaraz jak nic, wrrrrr

Z mody raczej nie wyszło bo wymienia się po imieniu dzieci lub pisze z dziećmy czy rodzina Wiesz co zadzwoń i dopytaj tak bedzie najlepiej a jak nie macie nolegu to podziękuj ze wzgl. na dziecko bo ono na sali na podłodze przecież nie bedzie spało.

Tak zrobię chyba, ale jutro albo pojutrze, dziś to ja sama czuję że jadem pluję Eehhh, te niedobre hormony

heheh ja przeważnie tez jadem pluję na @ a teraz o dziwo się opycham

Sylka, czyżby siostrzyczka dla Kubusia była w drodze?

Mirella no raczej się pisze na zaproszeniach że z dziećmi bądź z rodziną i wiadomo co co chodzi...a tu mi wygląda na to że tylko Was zapraszają...także ja bym zadzwoniła i delikatnie bez nerwów powiedziała "słuchajcie się nie obraźcie ale Dusi nie mam z kim zostawić i zobaczysz jak rozmowa się potoczy jak powiedzą np. ze z Duśką to o noclegu pogadaj a jak bez Dusi no to będziesz miała problem z głowy, bo chyba każdy zrozumie że jak dziecka nie ma sie z kim zostawić to wiadome że trzeba będzie odmówić. Ja bym z dzieckiem nie jechala niewiedząc czy i gdzie będzie spało, już nie mówiąc o Was...albo wracać w nocy z powrotem pociągiem

a co do tego do kiedy trzeba potwierdzić to chyba zależy od restauracji jak sobie zażyczy, u nas wystarczyło tydzień przed potwierdzić...a z prezentem to kaskę i już