STARANIA O CIAZE

wrrrrrrrrrrr ---głąb ze mnie i tyle nie potrafię wrzucić- dawniej ten fragment Myśli - Blaise Pascala był w podręczniku od j. polskiego bodaj w ósmej klasie podstawówki- dawniej - czyt w mojej- to rozprawa na temat istnienia Boga- znajdziecie mnóstwo u wujka google pojęć "założenie pascala" ale tekst fragmentu jest tu - nie wiem czy trzeba się logować , żeby czytać czy też tylko by sciągać chomikuj.pl/upfilozofia.2011/SEMESTR+1/W...scala,1302348855.pdf

moje pierwsze refleksje i pytania sa już pełnoletnie

dziewczyny obejrzyjcie to -taki Grey mi odpowiada:

pani- a co to jest regularnie???????????????????? czy wystarczy np pierwszego maja każdego roku????????????

Hihi na płycie napisane jest, że trzy razy w tygodniu, a ostatnio koleżanka pielęgniarka powiedziała mi, że najlepiej ćwiczyć co drugi dzień bo wtedy najlepiej spala się tłuszczyk.

hehehe nop, jak ja dzisiaj porobiłam tyle podskoków i tyle brzuszków to nie wiem czy jutro dam rade wstać ;D

a teraz okąpana, ze szklanką ciepłego mleka i kawałkiem ( dużżżżżżyyyyyym kawałem ;DD ) ciasta marchewkowego, które wczoraj upiekłam ;> pierwsze moje poważne ciasto nie z torebki ;D od A do Z wszystko sama ;DD

No Ferritka! Gratuluję Ja to noga jestem z pieczenia, w ogóle boję się za to brać... Może jak już będę w tej swojej własnej kuchni to będę próbować, ale czarno to widzę Za to gotowanie lubię

pani_p napisał:

No Ferritka! Gratuluję Ja to noga jestem z pieczenia, w ogóle boję się za to brać... Może jak już będę w tej swojej własnej kuchni to będę próbować, ale czarno to widzę Za to gotowanie lubię

nie, no ja też nie, ale tak mnie naszło wczoraj i nigdy nie jadłam marchewkowego ciasta ;D poza tym, nie mam piekarnika ;D mam tak małą kuchnie, że nie mam go gdzie włożyć ;D więc A kupił mi takie elektryczny przenośny jak od babci i sobie go podłączam i jak już piekłam, to babeczki z proszku ;D ale wczoraj mnie poniosło

No ale wyszło? Wyszło! i to się liczy Swoją drogą też nie jadłam ciasta marchewkowego... Jak to smakuje?

łeeeeeeeeeee- pani- ja myślałam , że wystarczy raz w święto pracy co nie wypada się męczyć- fuj

ciacho marchewkowe uwielbiam- jak mnie ładnie poprosicie to dam przepisa na piernik z jabłek - u mnie znika nim ostygnie- prosty- dla wszystkich- nawet dla mnie

mmmmmmmmm, ale tu się smacznie zrobiło
ja piekarnik mam, ale za to miksera jakoś się nie dorobiłam no i jak już piekę to takie ciasta co miksować nie trzeba

a marchewkowego nie robiłam nigdy i chyba jadłam, ale tylko raz.

Takie trochę jakby korzenne to jest w smaku Ferritka?

pani_p napisał:

No ale wyszło? Wyszło! i to się liczy Swoją drogą też nie jadłam ciasta marchewkowego... Jak to smakuje?

nie czuć marchewki !!!! to mnie zdziwiło i jest pyszne
Zrób, spróbuj naprawdę łatwizna, jak taka noga kulinarna jak ja je zrobiła ))

2 szkanki mąki
2 szklanki potartej na drobnych oczkach marchewki
1 szklanka cukru
1 szklanka oleju
4 jajka
2 łyżeczki sody oczyszczonej
1 łyżeczka proszku do pieczenia
cynamon
ja miałam mało marchewki , dodałam jabłko starte.
można dodać orzechy

wszystko mieszasz razem, na blaszkę i na 45 minut do piekarnika, rozgrzanego do 180C.
Jako że mam babciny piekarniok i nie ma na nim temperatury to załączam go i zanim wszystko pomieszam to się nagrzewa do jakiejś tam temperatury.


Studentkaaaa, też nie mam miksera- wszystko jade na trzepaczce

można dać przyprawe korzenną ,ale tym razem nie dałam. W sobote na siostrzane sushi party poczynie z przyprawą korzenna

No ja też bym chciała żeby wystarczyło. Byłabym szczupła- pierwsza klasa!

Piernik z jabłek? Brzmi kontrowersyjnie Ładnie proszę Dzidzia Kochana :*

Ferritka no to zapisuję przepis i zrobię Ciekawa jestem smaku strasznie

marchewkowe- mnnniam

Ferritka - smaka mi narobiłaś takiego, że w sobotę chyba poszaleję i upiekę

studentkaae napisał:

Ferritka - smaka mi narobiłaś takiego, że w sobotę chyba poszaleję i upiekę

koniecznie Kochana , zdrowe nietuczące, dietetyczne ;DDD