STARANIE O CIAZE cz.2

lalka witaj i rozgość się

Ferri ja to chyba nie w temacie, do czego Ty się szykujesz?

Anoda, czerwiec będzie ino mig, zaraz wiosna a potem to z górki. A bać się to chyba nigdy nie przestaniesz, tak to już jest, ja do dziś jak się budzę w nocy to sprawdzam czy Duśka oddycha, nawyk taki


Sophie, a czemu musisz się spieszyć z drugim? Przymus taki?

lalka witam

Wiem że bać się już będę zawsze ale wolę żeby synek był już po tej stronie brzuszka cały i zdrowy. Cieszy mnie ciąży i gdyby nie te moje bóle, twardnienia mogłabym w niej być o wiele dłużej niż 9 miesięcy. To sobie ponarzekałam

Pusto tu strasznie, dziewczyny gdzie się podziewacie

dziewczyny wczoraj miałam dostać@...ale zamiast okresu dostałam katar i bolące gardło...jeżeli jestem w ciąży(a raczej.....)to się załamię...drugi raz tego nie przeżyję...nie

jutro rano robię test!!!!

Lalka, wiem, że spotkało Cię coś złego, ale tak nie do końca wiem co, ale wiesz... nie musi być znowu tak samo, nosek do góry

lalka - witaj

Trzymam kciuki żeby jutro tu zobaczyć malinki, bo dawno nie było. No i myśl pozytywnie. Będzie dobrze.

Mirella niby tak,ale już zawsze będę się bała!!!!pani profesor,która prowadziła nas w Poznaniu powiedziała,że to pech...cholerny pech!!!!boję się infekcji jak ognia!!!!siedziałam teraz w domu nie mam kontaktu z klientami...a tu proszę mój M przywlókł do domku...zabroniłam mu nawet spać ze mną i znowu pech?????mam cichą nadzieję,że nie!!!
a jak się okaże,że nie jestem w ciąży...to nie będę wiedziała czy się cieszyć czy nie!!!!

elo helloo

Ferri - Kochana Ty wiesz... zaciskam za Was z całych moich sił jak się spotkamy we wtorek to Ci pokażę, że kciuki to już sie mi sine robią z tego zaciskania
wierzę, że to będzie dla nas dobry dzień, choć boję się niemiłosiernie.

Ilonka, Madziaska, Gravity, Dave - dziękuję

Mała - oj, żeby ten czas do zabiegu szybko minął, bo zobaczysz po zabiegu będzie dużooooo lepiej - ja to wiem po sobie, zresztą już Ci kiedyś pisałam. zdrówka

Ilonka - hmmmm, tyle po terminie i malin brak?? a może masz popsutego testa, cio??

Sylka - oo, jak Cię dawno tu nie było, co tam u Ciebie - jakieś staranka może czy cuś się szykują?

Lalka - witaj i rozgość się trzymam kciuki za jutrzejszego testa!

Witam

Feri no fajnie żeś choć przyszła zakomunikować dobrze że podczytuję od czasu do czasu owulkowy wątek to wiem za co trzymać kciuki trzymam i nie puszczam do finału a za "opuszczenie" Nas jeż Ci się na dupsko należy, więc siadaj pukiś nie w książy

Lalka nie wiem dokładnie co Ci się przytrafiło, ale trzymam kciuki by wszystko było po twej myśli bez problemów

Anoda ale mi Twoja książa leciiiii ło matulku

Studentka za Ciebie kciuki nieustające

Lalka

Lalka, jakby to, żebyś zrozumiała... Strach to takie coś co siedzi w Tobie, nie do końca racjonalne uczucie, a im bardziej go karmisz tym bardziej się boisz, trzeba myśleć pozytywnie, tak wiem, bełkot jeden wielki. Wiesz... ja też mam swoje lęki i fobie, ale jak już mnie za gardło złapią i duszą, to sobie powtarzam: oho ho... znowu sobie moja nerwica o mnie przypomniała, dobra, trzy głębokie wdechy i trzeba przeczekać, to ja wiem lepiej nie ona
trochę pomaga

A infekcje? Były są i będą, na szczęście większość jest kłopotliwa ale nie groźna, chociaż wiem, że po tym co przeszłaś to całe moje gadanie mogę pod tramwaj podłożyć. Może po prostu trzeba czasu? Nie żeby zapomnieć, ale żeby przestać się bać

Witam podczytuje Was od czasu do czasu

Lalka witaj pamietam Cie z majowek 2013 co prawda nie wiem co Ci sie przytrafilo bo juz pozniej po mojej stracie corki w ogole na forum nie wchodzilam, ale trzymam kciuki za tescik Musisz byc dobrej nadziei tak jak ja teraz jestem ciagle sie boje ale caly czas sobie powtarzam ze bedzie tym razem dobrze i trzymam za Was kciuki

witajcie....

Gosia2712 też cię pamiętam z majówek....ja też straciłam córkę..miała 5 miesięcy i 11 dni!!!!

a więc test negatywny....uczucia mieszane...a przeziębienie coraz gorsze!!!!!ale co nas nie zabije to nas wzmocni!!!!
jestem zwarta i gotowa...zmieniłam lekarza...jestem po badaniach,ząbki jak nowe.nadżerka wymrożona!!!!!


w sumie to się nie boję,wada przez którą zmarła moja córka nie była genetyczną wadą....infekcja jak stwierdziła p. profesor(czyli moja nieleczona nadżerka..tzn wiedziałam,że jest ale gin nawet nie wspomniał,żebym ją przed poczęciem wyleczyła..mój jeden ząb którego zostawiłam na "po")ale już po śmierci kardiochirurg dziecięcy stwierdził,że tak naprawdę wszystko mogło to spowodować(chemia w jedzeniu,farba do włosów,stres,leki...itp....
włączam pozytywne myślenie i może blokada mi się wyłączy!!!!!

miłego dnia!!!!

Studentka u mnie dobrze. Poki co sie nie staramy, bo licze na zmiane pracy a wiadomo od raz nie chce postawic pracodawcy pod sciana. Ale na bank rodzenstwo bedzie - jesli bedzie nam to dane.
Poki co spelniamy sie jako rodzice i jak pojdzie wszystko ok to max do 2 l planuje drugie.

Junior cos pokasluje mi znow. Chwila w przedszkolu i znow bonus

Lalka bardzo mi przykro z powodu coreczki musisz byc dzielna i dobrej mysli, bo poki @ nie ma to jeszcze nic straconego trzymam caly czas kciuki zeby sie jednak udalo
To u Was byla taka sama sytuacja jak u nas -wada letalna ktora mogla sie z wszystkiego wziasc... to jest najgorsz bo nawet nie wiadomo dla czego sie tak stalo gdyby bylo powiedziane konkretnie to jest od tego i juz byloby latwiej leczyc i nie dopuscic wiecej do takiej sytuacji... a tak jak u mnie dwie ciaze stracone i nie wiadomo dla czego mam nadzieje ze teraz bedzie oki chociaz jestem juz chyba przygotowana na wszystko...

Mirellka no jak to ja się szykuje do bycia mamą moich Groszków

Gosiak, ja nie mogę na jeża chwilowo bo mi jajka pęknąć póki co nie mogą ,znaczy no chyba już mogą bo we wtorek mam punkcje
3majcie 3majcie bo jestem wystrachana jak nie wiem co chyba będą musieli mi relanium podać bo nie wiem czy mnie tam dobrze ukują jak bedę się trząść ( dzisiaj na usg mnie kolana tak telepały ,że nie umiałam tego opanować )
mam nadzieje że dadzą mi jakiś fajny kulurowy werflon

Studentkaa, ja mam być w klinice o 7:30 a o 8;00 punkcja więc około 9:00 9:30 będę sie tam kręcić lekko oszołomiona łap mnie jakby co, a ja skrosuje Kochana za Was;*******

Lalka, jakby nie było jest nowy cykl, nowe szanse i nowe nadzieje ;**** uszy do góry, tule z powodu córeczki i wylecz teraz przeziębienie i zabieraj się do pracy