STARANIE O CIAZE cz.2

A ja nasze morze mogę na Waszych zdjęciach pooglądać . Byłam raz i mam dość na jakieś 5-10 lat. Non stop deszcz, zimno, wietrznie i ogólnie fuj

A mieszkam blisko gór i też mam ich dość, więc cóż zbierać kasę i gdzieś dalej pojechać pozostaje

no w gorach to zdzieraja z kasy na maxa u nas tez glownie o ten dojazd sie rozchodzi tez mamy pewnie ponad 700 km a paliwo drogie..;/ale mam nadzieje ze niebawem uda nam sie wyruszyc
no i u nas nad morzem niestety loteria z pogoda...
mnie jakos jezyk trzyma w kraju bo bym sie chyba za granica nie dogadala moj angielski na poziomie pewnie dzieci w podstawowce

Elmirka nie wiem czy mój maż nie będzie chciał jechać przez Niemcy, te 8 godzin to tak ogólnie napisałam dodałam również że będzie pewnie dużo przerw wiec nie wiem ile potrwa podróż. Zakopane też tanie nie jest, ale mamy już zaprzyjaźnionych gospodarzy i jest fajnie my nie nocujemy w samym Zakopanym tylko w Bukowinie Tatrzańskiej tam też są baseny na które lubimy chodzić. Mateuszek jeszcze nie był nad morzem, za granice jakoś nie mam przekonania. W tamtym roku bardzo dużo pozwiedzaliśmy w Zakopcu. Tylko oczywiście musimy być w miarę pogoda to wakacje nad morzem drogo bardzo nie wyjdą, ale jak nie będzie pogody to już gorzej i nie pojedziemy. Taka loteria pogodowa.

Weszłam przywitać cinki ale widzę jeszcze czekamy parę dni, Lacriuszki trzy trzymajcie się

Dobrze słyszę że nowe fasolinki? Elmirka, missyy łapcie buziale

Jest szansa, że jutro S. wyjdzie i w domu będzie czekał na zabieg, trzymajcie kciuki

ja mam szczęście do pogody zawsze... odpukać
jak wyjeżdżamy nad morze to akurat zawsze jest pogoda. jeszcze nam się nie zdarzyło żeby lało więc dla mnie to wymarzone wakacje, ale wiadomo jak się trafi
my dwa lata temu wróciliśmy znad morza mega wypoczęci, opaleni, zadowoleni i tak zachwalaliśmy mojemu kuzynowi i jego żonie, że jest tak wspaniale że za naszą namową sami tam pojechali. wynajęli kwaterę na dwa tygodnie a przez pierwszy tydzień codzień lało więc to nie było sensu tam siedzieć i wrócili. jeszcze w drodze w obie strony spotkała ich okropna burza. jak wrócili byli tak źli że powiedzieli że nad polskie morze już w życiu nie pojadą

ja z naszym morzem to opinię mam tak na dwa razy. Jak jest pogoda to jest super, ale my przez 4 lata z rzędu jeździliśmy i tylko raz nam się udała pogoda przez cały pobyt, a tak to mało tego, że pochmurno to jeszcze lampa była

a w Zakopcu lubię, choć nie ukrywam, że wolę np. Szczawnicę, a wręcz uwielbiam i ceny są ok. w zależności ile dni się jeszcze jest i ile osób to można cenę negocjować, my np. byliśmy w zeszłym roku na majówce to płaciliśmy 3 dyszki za nocleg/osoba.
Krynicą się zawiodłam i ceny sporo wyższe. Chyba, że na narty to polecam, albo Muszyna jest ekstra też na narty. Zakopane mi się takie komercyjne zrobiły, choć fakt, jest gdzie pochodzić i widoczki urzekają.

Kto ma ochotę na zdrowe fryty????

iwonta piszę się na takie
w domu masakra 25 stopni

Witam Kochane
Ja juz po pracy ,kąpieli ,obiadku spacerku i napycham sie ciastkami:)
Pogoda piękna wiec korzystam:)
A jak Nasze Blizniaczki malutkie ??czy juz cos wiecei ??

Gravity
gosiak napisał:

witam

pytacie co u Lacry więc szybko skrobię

pisała że cc w czwartek lub w piątek bo skurcze ustały i lekarka chce przetrzymać cinki do końca 37 tyg. pozdrawia Was

no idę jeszcze lipcówką dać znaka

Cześć Słoneczka...

właśnie wróciłam od ginekologa i czuje się jakby moje marzenia zmiażdżył pociąg. Pęcherzyka jeszcze nie widać, bo to byłby 5 tydzień. Widać było wody, więc owulacja na pewno była. Ale....
Mam teraz jak najszybciej skonsultować się z endokrynologiem, bo stosowanie thyrozolu w ciąży, może sie dla mnie skończyć, tak że pęcherzyk się nie rozwinie i w ciagu 2 tyg. moge zacząć krwawić i poronić.
Moje tsh wyglądało ostatnio tak:
31.05. >> 17,67 (norma 0,25-5,0) przy FT4- 10,53 (norma: 10,6-19,4))
04.05 >> 4,68 przy FT4 10,94
16.03 >> <0,05 przy FT4 26,73

Miałam powoli zmniejszać dawkę leki i powoli za 2 miesiące skończyć z nimi, a w razie ciaży przyjść i zmieni leki/
Juz nie wiem co mam myśleć ((
Jutro ide na betę

Missyy co to znaczy, że te II kreseczki to były przez tarczycę, a nie fasolkę?

missyy napisał:

Cześć Słoneczka...

właśnie wróciłam od ginekologa i czuje się jakby moje marzenia zmiażdżył pociąg. Pęcherzyka jeszcze nie widać, bo to byłby 5 tydzień. Widać było wody, więc owulacja na pewno była. Ale....
Mam teraz jak najszybciej skonsultować się z endokrynologiem, bo stosowanie thyrozolu w ciąży, może sie dla mnie skończyć, tak że pęcherzyk się nie rozwinie i w ciagu 2 tyg. moge zacząć krwawić i poronić.
Moje tsh wyglądało ostatnio tak:
31.05. >> 17,67 (norma 0,25-5,0) przy FT4- 10,53 (norma: 10,6-19,4))
04.05 >> 4,68 przy FT4 10,94
16.03 >> <0,05 przy FT4 26,73

Miałam powoli zmniejszać dawkę leki i powoli za 2 miesiące skończyć z nimi, a w razie ciaży przyjść i zmieni leki/
Juz nie wiem co mam myśleć ((
Jutro ide na betę

Nie denerwuj sie na zas bo szkodzi:)bedzie dobrze !uwierz w siebie:)

Mała napisał:

Missyy co to znaczy, że te II kreseczki to były przez tarczycę, a nie fasolkę?

Ok kilku miesięcy choruje vna nadczynność
Dwie krechy były, a tarczycę leczę od kilku miesięcy. Jest szansa że pęcherzyk się pojawi, bo jeszcze trochę wcześnie i na usg nic nie widać. Ale boje się że przez tarczycę i to ze biorę ten lek mogę poronić

Missyy aaa to dobrze będzie, leć czym prędzej do endokrynologa, a my trzymamy kciuki