STARANIE O CIAZE cz.2

Śpiochać jak się wieczór zaczyna????/


Moja kumpela od początku wszystkim mówiła, że ma problemy i chyba dobrze na tym wyszła, nikt jej nic przykrego nie powiedział, a jak się okazało że jest w ciązy to wszyscy na wyścigi z gratulacjami biegli

Właśnie browarka wciągnełam, trzeba się wczuwać powoli

Mirella moja sis mi to samao mówi ze po cholere taka tajemnice z tego robiłam, że było by mi lżej

To stukam się z Tobą Mirellcia, cosik nie mogę skończyć tego pifffka

Gosiak no bo sis ma rację, po co się tajniaczyć? Ewentualnie stosować moją metodę, wszyscy w mojej rodzinie myśleli że ja nie chcę mieć dzieci a jaki spokój miałam!

Mirella pisz do chłopaka bo żem ciekawa

ferri dziś byłam w biedronce i mają wrzosy, nie wiem czy dla Ciebie wystarczająco ładne

Inso dzięki za odpowiedź, to teraz mam zabitego ćwieka bo @ nie ma, choć ogólnie bym się jej nie spodziewała, dopiero na weekend przewidywałam, że może, ale to krwawienie mnie zmyliło i w ogóle to w kropce zostałam. Czekam w takim razie spokojnie co dalej. A kiedy robiłaś test po plamieniu? Po tych 2 dniach?

ferri otóż to więc nawet nie zaglądam do niego

mała dzięki za info
ojej proszę wracać do zdrowia ino już

jak śledzie będą to może piątek?

gosiaku dobrze, że masz tą rozmowę za sobą, ucięłaś temat to będziesz mieć spokój a może i wsparcie i z pewnością zrozumienie

dobranoc

dzien dobry

Mati zarzadzil juz pobudke!

Gosia28 test 2 dni po plamieniu negatywny, bladzioch straszny wyszedł 6 dni po plamieniu. Trzymam kciuki oby to było to Czekaj spokojnie i cierpliwie (da się tak?)

Hej Dziewuszki

Padam na mordkę Jak ja dziś w robocie wyrobię to nie wiem Od piątku to cały czas na mega obrotach. A wczoraj popołudniu dostałam kryzys, w głowie mi się kręciło i sił mi zabrakło.
Byle do kolejnej soboty, i jeszcze być tylko z mężulem, nikim wiecej
Swoją drogą od kilku dni mi krzyż napierdziela czyżby to @ paskuda terminowo miałaby przyjść w tym tygodniu


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


Boshhhe jak ja nie chce do pracy, do niczego się dziś nie nadaje

Inso taaaaaaaaak spokojnie i cierpliwie czekam
dzięki za odpowiedź

missy tak to już jest, że niektórzy nieudolnie próbują pocieszyć co nas rani jeszcze bardziej. Wizytę masz za sobą a następnym razem jak się będą zapraszać to powiedzcie im, że wyjeżdżacie gdzieś albo wprost, że póki co odwiedziny Was męczą.
Po gorszych dniach przychodzą lepsze obyś jak najszybciej do nich dotarła

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


gosia kibicuję

Witam

Gdzie jest wczorajsze słonko jesień...


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


Gosia28 a miałaś już kiedyś taką sytuację? Kibicuję również

Hellooooo

Jestem, jestem, produkcja syropku idzie pełną parą… hahaha. także proszę się nie martwić – dla wszystkich wystarczy tego trunku bogów

Gosia28 – trzymam mocno, Ty wiesz

Gosiak – i dobrze zrobiłaś, że się uzewnętrzniłaś. W końcu może głupie teksty się skończą. Dzielna dziewczynka jesteś

Co ja to jeszcze chciałam… hmmm…. Ja dziś do póóóżżnegoooo wieczora w pracy, więc jeszcze wpadnę.
U mnie też już chyba jesień się robi… bleee

studentka wiem wiem, że wszystkie kibicujecie

gosiaku w tym rzecz, że taką sytuację mam 1 raz. W tym cyklu miałam plamienie okołoowulacyjne(takowe mi się zdarzały) a w piątek znów plamienie a właściwie krwawienie (zdarzało mi się mieć wcześniej niedomogę lutealną ale to było zawsze brunatne brudzenie, a nie czerwone. To zawsze kończyło się @ rozwijającą się w najbliższych godzinach.
ej wiecie co podeksytowałam się przez to wszystko. Dajcie kubeł zimnej wody. Miało być spokojnie w tym cyklu a tu takie czary mary, oj porażka znowu zaboli

No dobra, chcesz to masz, rozregulowałaś się na bank, dzwoń do gina niech Ci przegląd zrobi

Wolę nie nakręcać bo to też będzie bolało bardziej, więc przyjmijmy żeś faktycznie się rozregulowała a może to dopiero plamienie owulacyjne? Może przesunął się cykl chulera wie

dzięki już mi lepiej