Mamusie sierpniowe 2011 cz.2

HEjka
\
JAkby Szymek nie miał alergii to też bym mu dała Danonka pół kubeczka na cały dzień np tak na początek kurcze tyle tereaz jest obostrzeń dotyczących karmioenia dzieci że strach się bać ja zacznę dawać wsio po operacji

Agus fajnie ze zJerzykiem wszystko ok
Pippin nie bedzie tak zle nie wykonczy cie Antos tak szybko
a ja wlasnie upiekla rolade znaczy piecze sie silvia spi a ja znow mam czas wolny ale super jak poukladam sobie dzien od rana to wszystko mi sie udaje

Agusia
super ze z Jerzykiem wszystko dobrze

Pippin
bidulko

Edytko
Ty juz obrobiona a ja jak zwykle w czarnej d...pieb z robota

Edytko

mniammm .. roladaaaa ... bita smietanaaaaa .... uwielbiammmmmm

aaa no i masz wiadomość to sie ustosunkuj do niej heheheeh


Agusia

noooooo super że wsio ok z Jerzykiem a co do szczepienia to leeeeeeeć leeeeeeć rozerwiesz się przy okazji ... polskie realia to :::: Sztuka przetrwania:::: i zaden Bear Gryls czy jakoś tak ... nie dałby rady tu przeżyć

Pippin.... współczuję

Kiniaa ale czasem tez jestem w czarnej dupie mam czasem taki balagan ze nie ma jak przejsc bo tyle kurzu na podlogach ale dzis postanowila i zrobilam a i jeszcze sie pochwale unas wiosna ciag dalszy
Asik Kochana no rolada sie juz studzi na oknie a silvia spi i spi pozniej spacerek i zakupy male...juz sie ustosunkowalam do Twojej wiadomosci dziekuje slicznie Mysiu

Edytka w czasie kiedy Twoja orcia spala dwa razy moj synus spal cale 20 minut zazdroszcze Ci ogromnie!

ja jak zwykle się wetnę, ponieważ nie nadrobię wszystkiego i tu i na blogu. podczytuję sobie Was ale wolę się póki co nie udzielać, tylko chciałam o te danonki spytać?to można czy nie można?

EDytko okk

Agusia... Szymek to samo... spał raz i to w dodatku też 20 min... a kiedys tak pięknie było no ale cóż ,
kiedys się przebudził , leżał jeszcze i byuła szansa że jeszcze usnie , a teraz???

obudzi sie i myk najpierw siada a potem staje w łóżeczku, kurcze ile razy się puścił i rypsnął całym sobą

chyba naprawde kupie mu kask taki co to beti chyba wstawiała kiedyś bo hmmm Szymek to kaskader jakich mało

Adee nie wiem ale ja nie daje jeszcze Jerzykowi..narazie daje mu te z bobovity po 6 miesiacu.moze przesadzam ale nie chce go na sile wydoroslac

Dziękuję mam podobne zdanie, ja Mai też dałam ost te z bobovity, tylko one cholernie drogie są

no właśnie.. Bobovita i nestle za drogie jest szkoda kasy wg mnie , to juz wolę zamiast jogurtu budyniu zrobić tez dobry i dodatkowo rózne smaki można robic dodając rózne owoce ewentualnie np trochę ze słoiczka dać i wtedy nawet owoce są podane dwa w jednym,
żerują jak diabli na młodych mamach , bo wiedzą że na pierwsze się chucha i dmucha z drugim już się jest duuuuuuzo bardziej elastycznym chociaz ja Martuli tez dawałam danonki jak skończyła 6 mcy , ale wtedy nikt nie mówił ze nie wolno , że mleko krowie szkodzi itp , ale kurcze przeciez danonki dla dzieci więc na pewno są lepsze niż jogobella z innych składników robione
nie chodzi o to ze chce się dzieci na siłę nauczyć jedzenia jak dorośli bo kurcze jak nie teraz ,, to pózniej się to odezwie w postaci np problemów z układem pokarmowym itp , ale nie zaqszkopdzi jak np raz na tydzień pół danonka taki bombelek zje na poczatek oczywiście bo potem to uuuuu

przeczytałam co napisałam.. styl sie kłania i powtórzenia,, ale nie mam czasu na poprawę Szymek mnie gryzie w stopę wiec zmykam

Ja nie próbuję na siłe zrobić z Nikiego dorosłego ale Asik ma rację :*

Pediatra mi powiedział że można dawać jak nie ma uczulenia te z nestle tez mają mleko krowie pełne także to co Asik napisała to jest żerowanie na mamach a ze drogie to już druga kwestie 10 zł za 4 a danonki kupiłam po 3 zł za 4 szt.
Moja koleżanka sie trzymała sztywno książkowego karmienia dzieci i co???? mała ma 2 latka i dalej słoiczki wcina bo "dorosłym" jedzeniem sie krztusi

Hej bylismy u lekarza Blazej ma katarek i kaszelek od zabkow,ma strasznie rozpulchnione dziasla,wiec niby zeby sa tuz tuz a i wg jej wagi wazy 7700 a jak go na domowej waze to 8500 wiec to prawda ze jej waga klamie
Blazej rozwija sie prawidlowo tylko mowila zeby go sadzac na macie i zeby cwiczyl plecki bo jeszcze sie chwieje albo leci do przodu i mam pytanie

CZY WSZYSTKIE WASZE DZIECI POSADZONE SIEDZA I SIE NIE CHWIEJA ALBO NIE LECA DO PRZODU? bo wiem ze samodzielnie dziecko moze siasc nawet w 9 10 miesiacu a teraz powinnien chwile sie utrzymywac a moj nie za bardzo chce-a wydaje mi sie ze skoro nie jest jeszcze nawet gotowy na sadzanie to nie powinnam go sadzac bo moge mu zaszkodzic a pediatra mowi zeby go sadzac i co robic-help

Normalnie jak mu sie da raczki czy poduszke to sie podciaga ale nie utrzymuje sie w tej pozycji tylko leci do przodu i hop na brzuszek

heh Domii mi dzis lekarka powiedziala ze Jerzyk jest jeszcze malutki i ma czas na siedzenie i stawanie..jak go posadze to siedzi sam ale bym go nie zostawila tak,tylko jestem obok i patrze i za pleckami klade mu poduszke-nie podpieram go tylko jakby sie przewrocil to zeby w nia glowka uderzyl jakby cos..ale np Jerzyk sam nie usiadzie musze go za raczki pociagnac..ale jak juz usiadzie to siedzi ladnie,czasami sie chwieje a neurolog mi powiedziala zeby dziecko sadzac-nozki szeroko i raczki mu dac miedzy nozki nie wiem czy to dobrze opisalam..czy rozumiesz o co mi chodzi ?

Agusia no wlasnie mi chodzi o takie sadzanie-bo to ze jeszcze sam nie siada to ok bo ma czas,to mowisz ze neurolog Ci mowil zeby sadzac szeroko-bo Blazej wlasnie podpiera sie rekami i pozniej fika na brzuch odrazu,martwie sie bo jego plecki w tej pozyji nie sa proste- a po ile minut dziennie mozna tak dziecko sadzac???