Wrzesień 2011 cz. 2

Jestem kochane moje. Na ile? Nie wiem. Na tyle na ile oczy pozwolą i nie zasnę przed kompem.

Kacperek w ciągu całego dnia spał ok. godzinki. Padał mi na rękach a zasnąć nie mógł.
Teraz śpi po kąpieli i kaszcze (dzięki Bogu zjadł), ale ma 39
Znów będę nad nim czuwać bo boję się, że będzie jeszcze wyższa.

Dziewczynki jak mogę mu zbić jeszcze tą gorączkę poza oczywiście przeciwgorączkowym i okładami? Proszę poradźcie coś.

I przepraszam, że wciąż piszę "Kacper to, Kacper tamto" ale strasznie się o niego martwię.


NUNKA - ja już mówiłam Twojej mamie, że ty taka krucha i delikatna jesteś, taki słodziaczek malutki

A ja jak myślę o Franiu to słyszę ten słodki głosik "cio to?"

Acha! I strasznie się cieszę, że u Kamilka już lepiej!

A jak Fifik? Krostki już znikają?
A zakatarzony Dawidzio?

Hahah psycholog to by sie przy mnie wykonczyl a ppoza tym ja siedze tez z lilka non stop a prace mam max 2 dni w tyg wiec to jest nic... Ehh ide sie gosiowego wina napic. See you sometime...

Pati myslę, że tylko leki przeciwgorączkowe i okłady, no i dawaj pić. Gdyby nie spał to ja bym jeszcze wykąpała, tylko w normalnej wodzie, nie w jakiejś chłodniejszej

Nie przepraszaj, tylko pisz o Kacperku, po to tu jesteśmy żeby pisać o dzieciach, o smutkach, radościach, poważnych rzeczach, pierdołach a najważniejsze to chyba szczerze

PAt to normalne ,że się martwisz ja nie mam pojęcia co jeszcze na taką gorączkę
KAcperku zdrowiej biedaczku :*

dobra koniec smutkow lasencje... no dajcie spokoj

wstawiam Wam foty dywanu i mojego jedzacego syna;)
jak Sami zasnie to ide do lozka w kubkiem herbaty i moja ksiazka! Moj maz oglada mecz na miescie... i Bogu mu za to dziekuj

pokoik Samiczka w 50% zrobiony... ale z tym dywanem nabrał juz chociaz wyrazu... jeszcze brakuje mi lampy, takiego podłużnego regału na zabawki z IKEA i naklejki na lewej ścianie ale spoko - do konca roku na pewno wszystko bedzie:)

a tak sobie wcinam parówke

Pati jak Nati nie chciała spadać gorączka po lekach przy trzydniówce to brałam ją na 5-10 min pod prysznic o temperaturze odrobinę niższej niż temperatura ciała i pomagało...biedny Kacperek

Mała no przeciwgorączkowy mam mu podawać co 6h. Jak tylko przykładam mu okład to strasznie płacze bo się tego boi.
I wziął dziś dłuższą kąpiel, nawet z radością się pluskał, bawił samochodzikami.
Przez cały dzień utrzymywało mu się tak do 38, ale standardowo noc jest najgorasz bo teraz ma 39,2

No i niestety nie chce prawie wcale jeść i mało pije. Już mu elektrolity przemycam w wodzie, zwłaszcza że kupę ma rzadką.

Mała - a ty w szpitalu z Kamilkiem? Przepraszam, ale z tego zmęczenia chyba nie doczytałam czy już wróciłaś czy nie.

Sami jaki samodzielny a dywan i pokoik super, pomału ogarniesz

slowiczek - po rpostu polałaś Nati tą chłodniejszą wodą pod prysznicem tak? A nie trzęsła się z zimna? Bo jak Kacpra wyjęłam z wanny to mi się strasznie trząsł aż mu ustka zsiniały i musiałam go szybko rozgrzewać.

Ja to wogóle jestem zachwycona naszymi maluszkami. Bardzo się wszystkie zmieniły od czasu jak je w Chańczy widziałam. I traktuje je trochę jak swoje

Pati moja mama twierdzi ze oklady z prawej strony brzuszka na watrobe najszybciej zbijaja goraczke
tylko ciezko zrobic

Katy super pokoj a ten namiocik i tunel najlepsiejsze

Katy - pokoik super! Bardzo mi się podoba jak wszystko dobrałaś. Ja wogóle lubię oglądać wnętrza cudzych domów
A dzieciaczki jeszcze cudniejsze
Ps. Jak z takiej chudzinki jak ty wyszły takie słodziaki

Pati pewnie podajesz paracetamol. Jak Ola miała gorączkę taką wysoką i nie bardzo spadała to pediatra pozwoliła mi podawać ibuprofen, niby jest od 2 lat. Tylko można go podawać dokładnie tak jak na opakowaniu jest. Wówczas na przemian paracetamol, ibuprofen, tak chociaż ze 3-4h przerwy między nimi, ja jak nie było tej przerwy to właśnie kąpałam, tak że nieraz ze 3 kąpiele nam wychodziły

Jeszcze jestesmy w szpiatlu

Katy pokoik super, a dzieciaki do schrupania

Sami zdolniacha i Ineska jest

Nie no muszę m ogarnąć i zrobić Nunce pokój bo normalnie zazdroszcze hihi

Pati, to nie była zimna woda ani chłodna ani nawet letnia, maluch jest rozpalone więc musi być ciepła woda, tak jak napisałam tylko odrobinę chłodniejsza od temperatury ciała, tak na wyczucie dałam ale w dalszym ciągu ciepła tak żeby nie było żadnego szoku i wychłodzenia