Wrzesień 2011 cz. 2

My byłysmy na poczcie i zakupach teraz Didi śpi.Na poczcie chodzi jak szalona a nawet biega a w domu troszkę mniej bo mamy mało miejsca przez tą kawalerke

Mała oby jak najszybciej Kamilek wyszedł

Marta jak tak czytam o Majce to zauważyłam że Nadia jest ostatnio taka przestraszona jak ktoś coś głośniej powie to biegnie szybko do mnie albo do M i się przytula,boi się znowu odkurzacza i suszarki a nawet jak pies sasiadki szczeka to płacze więc to może jakiś skok mam nadzieję że im szybko to minie

Pysia nie martw się zdasz napewno
Jogo super wyglądasz
Kacperku ty też nam szybko zdrowiej

I nie wiem co miałam napisać muszę się zabrać za obiad a tak mi się nie chce

Pyska z prawkiem to prawie jak z lotkiem...nigdy nie wiadomo kiedy wygrasz...prawda taka ze zalezy od wielu czynniko od humoru egzaminatora od szczescia itd a czasami nawet ci co nie umieja jezdzic zdaja za 1 razem wiec widac jak sie licza umiejetnosci

ja tam zdalam za 4 razem i wcale sie nie wstydze...bo twierdze ze kazdy przypadek inny a umiejetnosci to o dupe rozbic jak sie trafi na jakiegos zlosliwego dziada

grunt to zdac nie wazne za ktorym wazne ze na cale zycie uff

Marta minie minie dzieci czasami maja "zle dni" łap <wirtualnego przytulacza>

Pati oby szybko minelo 3mamy za was kciuki

Mala co za lekarze...a biedny Kamis dalej musi siedziec...no ale miejmy nadzieje ze juz blizej niz dalej i jutro wyjdzie

angie a mówią że skoki są tylko w pierwszym roku życia dziecka...widać grubo się mylą

Marta ja tak myśle że to skok bo nic się takiego nie wydarzylo aby mogła się czegoś wystraszyć .A zawzse jak był skok to pamiętam że bała się takich rzeczy a jeszcze niedawno ze mna odkurzała

Ale nudyyyyyyyyyyyy ....

Jagoda śpi juz ponad godzine a ja sie walam po internecie
Gdzie jestescie?

ja gotuję obiad i oglądam sobie w międzyczasie powtórkę Lisa nt aborcji

a ja spałam jakas muląca pogoda że hej....depresyjnie sie zrobiło

a propos tego co Marta napisała o koleżance z 4 dzieci - mam taką dalszą rodzinę w Warszawie, trochę urwał nam się kontakt, ostatni raz byłam u nich ze 3 lata temu i wtedy mieli jedno dziecko, dziś Marta (ma 31 lat) odezwała się do mnie z zaproszeniem na weekend i dowiedziałam się, że mają już czwórkę wynika z tego, że musiała co rok rodzić...ale dzieci śliczniutkie są, bo mieszane, tatuś Hiszpan

Slowiczku to napewno śiczne te dzieciaczki ja zawsze lubiłam mieszanki hehe a szczególnie biało- czarne

Emi coś gila złapała :/

Gryzoń nasz i smoko
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

A wy sie na zartach nie znacie, powiedzialam ze nie mam nic zlego na mysli... zazwyczaj jaka mina taki charakter...a Lilka bedzie histeryczka po T..

mgielka22 napisał:

A wy sie na zartach nie znacie, powiedzialam ze nie mam nic zlego na mysli... zazwyczaj jaka mina taki charakter...a Lilka bedzie histeryczka po T..

najwidoczniej się nie znamy! i nie uważam żeby Emi miała wredna minę spedziłam z nią weekend i jest kochanym dzieckiem :*

Pysia

ale Franek sie rochodził podpatrzył w sandomierzu i biega po domku zawrócić umie

Noto brawa dla Frania dzieny chłopak- a ja cały czas słysze Twój śmiech Franula hihi

no smiech to On ma dzisiaj wogole takie cudowne dziecko z niego chyba robi wszystko aby poprawic mi nastrój