Wrzesień 2011 cz. 2

czyli i ja i T musimy miec tele z androidem?

i jakbym chciala to ustawic np na moj to co bedzie tym "nadajnikiem" przez ktory bedzie mi dzwonilo na moj tel i co wylapie ten placz jakies urzadzenie?

hey laski

ja tak na chwile bo siedze opatulona w szlafroku i chce do wyra wskoczyc jak najszybciej

dzis bylam na pogrzebie mojego 16 letniego brata ciotecznego - masakra... dzieciak poszedł do piachu... nie pojete jak dla mnie sa wyroki Boga. Jeszcze to kazanie ksiedza... nie jestem jakas mega religijna ale mialam ochote wyjsc jak zaczal paplac o tym, abysmy sie nie smucili...

Piotrus (bo tak zawsze wszyscy na niego mowili) chorowal juz od kilku dobrych lat na zanik miesni podobnie jak jego 14 letni brat. Zreszta to nie bylo do konca tylko zanik miesni to jakas choroba genetyczna, ktorej nosicielem jest moja ciotka i dotyka tylko chlopcow. Wyobrazcie sobie ze zachorowal na zapalenie pluc i lekarka nie dala im skierowania do szpitala wiedzac ze dziecko na wozku jezdzi juz od 6 lat... i ciezko m uoddychac. Uduasil sie... masakra mowie Wam. A jego mlodszy brat jest teraz w szpitalu na to samo... Całą rodzina jestesmy wstrzasnieci. Wiedzielismy ze te dzieci beda zyly krocej ale ja jeszcze miesiac temu widzialam ich obu na wozkach na cmentarzu na Wszystkich Świetych...
na prawde smutne:(

Wrocilam do domu bo Safi zostal z Samiczkiem i jakos nie mialam weny na nic... tak mi stoi ten Piotrek przed oczami.


Zdjecia cudne, marta - Maja mała strojnisia...

poruszylyscie temat przedszkoli - JA ROWNIEZ JESTEZ ZA! Moja mama tez siedziala ze mna w domu - jestem jej za to wdzieczna ale wiem ze jak poszlam do zerowki to czulam sie odosobniona. Wszyscy sie juz znali z przedszkola a ja rodzynek... ale to najmniej wazne. widze po Ines jak wiele przedszkole jej dało i wiem ze w domu by tego nie miała. A ja zawsze wybieralam starannie przedszkole i zawsze bylismy mega zadowoleni. Nigdy nie spotkałam sie z jakims razacym zaniedaniem wobec dzieci! Wspominalam Wam, ze mi Samiego nie przyjeli? ale nic straconego od 1 lutego oddaje go na 100% do zlobka prywatnego i niech sie dzieje wola nieba! Oczywiscie mozna byc kochajaca matka itd ale jak juz kiedys pisałam - czas szybko leci i nie obejrzymy sie jak dzieciaki dorosna a my babki po 30 zostaniemy z reka w nocniku!

KOCHAC ALE MADRZE

Ostatnio była taka kampania społeczna na temat osob, ktore siedza w domu bez pracy: ludzie starsi, matki po wychowawczym...itp ktorych tak na prawde nikt nie chce zatrudnic bo albo za stare albo maja dzieci... to chamstwo - fakt, ale taka rzeczywistosc.

Sama strasznie ubolewam nad tym, ze tak trudno o prace. wiem, ze posiedze jeszcze troche i ta przerwa w moim CV bedzie jak WYROK. A co ze soba zrobie jak dzieciaki pojda do szkoly?? bede siedziala w domu i prychcila obiadki??? o nieeeeeeeee dzieki;)

Nie wiem jak niektore z Was ale ja czuje sie coraz gorzej z tym, ze nie moge sie wykazac, ze nie moge pokazac ze jestem dobra nie tylko w wychowywaniu swoich dzieci nie wspomne o tym, ze moj perfekcyjny angisleki jzu dawno poszedl do lamusa...

a na koniec mojego wypracowania;) - gadam ostatnio z moim dobrym kolega przez tel. a on do mnie z textem "nigdy nie myslem ze zostaniesz kura domowa"

no super...
tym akcentem koncze zyczac kolorowych snow

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Iwonka wystarczy ze jeden telefon bedzie z androidem ktory zostawisz w pokoju gdzie spi dziecko ten program jest tak zrobiony ze wyczuwa najmniejsze dzwieki masz 5 sek na opuszczenie pokoju wtedy pokazuje czy spi jak sie maluch obudzi albo bedzie mowilo dluzej niz 7s wtedy dzwoni na numer ktory podasz i normalnei odbiera sie tel i slyszysz co dziecko mowi czy robi

Maja no wlasnei zawsze padala o 19 jak mucha i spala a od 2och dni cos sie jej popierdzielilo

Moje dziecko dalej nie spi no nie wyrabiam przerwaca sie juz ze zmeczenia a co si eja polozy do lozeczka to robi taka histerie ze sasiedzi zaraz przyjda masakra co ja mam zrobic nigdy tak nie bylo!!!

Moja mama tez z nami siedziala 15 lat dopoki do gimnazjum nie poszlam i tez od razu do zerowki wiec jakos jeszcze zyje choc chcialabym zeby do przedszkola poszla ale ciekawe kto ja przyjmie jak oboje z M pracujemy po 12h...

dziewczyny poruszacie skrajności
nikt nie mówi oddawaniu dziecka do przedszkola na 10 h dziennie i nikt nie mówi, o zamykaniu się w sypialni kiedy ma się wolne, chyba żadna z nas nie wpadłaby na ten pomysł tylko o rozsądnym podejściu do tematu
ja uważam że dla dziecka przedszkole jest tak samo potrzebne jak dla mamy praca, nie można moim zdaniem zdawać się tylko na męża, różnie się w życiu układa i lepiej mieć coś w zanadrzu, chociażby doświadczenie które da możliwość odnalezienia się na rynku pracy, no i kwestia tego, że w dzisiejszych czasach kobieta powinna być niezależna i samowystarczalna, ale to już inny temat

Katy, mega smutne

Slowiczku niestety Maly byl ze mna 11 godz a z mama 4 na dobe ( w dzien)
to przykre... ale ona jak miala wolne to wolala polatac po sklepach niz poznac swoje dziecko

Bartus jaki wesolutki chlopak

Maja balwankowa czadowa

Nati jaka powazna

gosia2324 napisał:

Slowiczku niestety Maly byl ze mna 11 godz a z mama 4 na dobe ( w dzien)
to przykre... ale ona jak miala wolne to wolala polatac po sklepach niz poznac swoje dziecko

no wiem, opowiadałaś mi o tym, ale to nie jest przykład super mamy, dla mnie to jest skrajność a ja mówię o łączeniu bycia super kochającą mamą i dania dziecku możliwości zaistnienia w grupie rówieśniczej
swoją drogą moja mama zajmuje się dziewczynką 3,5 letnią i jest to samo, jak wraca z pracy to jej mała mówi "mamo idź sobie jeszcze do pracy, ja chce zostać z ciocią" nie każdy jest powołany do bycia matką

Ja też lece spać bo lolo śpi bardzo niespokojnie:(

Odnośnie tego co pisalyscie o przedszkolach,zlobkach - uważam ze więź z dzieckiem można zbudować niezależnie od tego czy chodzi do przedszkola czy nie:) to zależy tylko i wyłącznie od rodziców:) niestety wszystkiego dziecka w domu nie nauczymy

napisze jeszcze tylko ze poruszylysmy ( tzn pyska temat rzeke;)

Gosia to faktycznie przykre jak dziecko woli obca kobietę od mamy ale widać nie każdy potrafi się odnaleźć w tej roli!




Dobranoc

maja1982 napisał:

Odnośnie tego co pisalyscie o przedszkolach,zlobkach - uważam ze więź z dzieckiem można zbudować niezależnie od tego czy chodzi do przedszkola czy nie:) to zależy tylko i wyłącznie od rodziców:) niestety wszystkiego dziecka w domu nie nauczymy

+1


ja też lecę się przebrać i do łóżka

Mgielka ja jakas niekumata powiedz mi na twoim przykladzie jak to robisz...masz jeden tel z androidem i tam jest ten program i ten tel zostawiasz w pokoju dziecka tak?

a do tego masz jakis inny drugi juz bez androida i na ten ci dzwoni?

Już nie pierwszy raz poruszamy trudne tematy i często nie byłyśmy jednogłośne, ja się już wypowiedziałam, Wy też, ile nas tyle zdań, każda matka robi jak uważa za stosowne...najważniejsze: niech robi tak żeby nigdy niczego w przyszłości nie żałować

dobranoc