Mamusie Lipcowe 2013

taaaa? to jak ty pójdziesz rodzić to on z głodu umrze i w śmieciach utonie....sie musi ogarnąć facet-najwyższa pora. trzeba mu powiedzieć - chłopie ojcem będziesz, musisz dawać przykład!!
Moj jak głodny to kanapeczki albo sobie smażona kiełbaske robi (lub cos tam z lodówki wyciągnie)

To on potrafi np. wogole nie zjesc sniadania czeka az przyjdzie jakas baba robi obiad i dopiero je to jest masakra.

to powiem ci ze ten twój luby to na prawdę specyficzny osobnik...miejmy nadzieje ze sie ogarnie...

No i właśnie tu jest problem o to właśnie, że ja jestem typem kobiety która niechce mu dawać pod nosek nie robie mu kanapeczek do pracy, bo czy mi ktoś robi do pracy kanapki ?
Jakby w tej kwestii się szanuje, ale mimo tego on tak kombinuje, że woli nie jeść niż zrobić sobie samemu woli kupic żarcie do pracy gotowe niż zrobić w domu kanapki. I tak jest z wieloma rzeczami. Dziś za to , że nie odkurzył ja mam w dupie jego pranie robocze kapnął się teraz żeby wyprać, ale ja jestem twarda.

Takie coś sie z domu wynosi jego matka we wszystkim go wyręczała. Jakby mogła to by go łyżeczką karmiła on tego samego chciałby odemnie.

no niestety - teraz zyje z toba a nie z mamusią. musi to w końcu do niego dojśc... moze z nim pogadaj? o ile to coś da
długo razem jestescie??

Nie wiem jesteśmy ze sobą 9 lat 2 lata po ślubie. Probowałam po dobroci krzykiem nie wiem może nie umiem zastosować jakiejś skutecznej metody ciężko wychować dorosłego człowieka. Zakupy robimy razem zawsze nosi jeśli chodzi o takie rzeczy to pomaga, ale w domu kiepsko o wszystko musze 10 razy prosić albo robić focha dpsyć mam czasami.

to tyle co my - razem 9 lat a po slubie 4
nie dziwie sie ze masz dosyc, na pewno to nie jest łatwe. Moze ta nowa sytuacja i mały człowiek który ma sie pojawic w waszymn życiu pomoze wam to poukładac. spróbuj jeszcze z nim pogadac. wytłumaczyc ze w ciazy nie jest tak łatwo, ze jest ci ciezko, ze boisz sie o dziecko i przyszlosc, ze chcesz miec wiecej oparcia w nim. ze jestesciew zwiazkiem partnerskim i musicie wspólnie dbac o siebie i swoje gniazdko i ze jak sie malństwo urodzi ciezko ci bedzie jeszcze usługiwac. faceci sa bardzo prości i czasami nie rozumieja - trzeba jak chłop krowie na miedzy spróbuj - co masz do stracenia? rozmowa to podstawa (chociazby 100 raz, moze za 103 dotrze ) trzymam kciuki

Spróbuje , bo wiesz co go teraz boli on myśli, że ja sobie siedze w domku teraz i nic nie robie a ja czasami ledwo żyje tak się źle czuje tłumaczyłam mu to. Więc skoro ja nic nie robie jak ja moge od niego wymagać odkurzania skoro on pracuje ciężko i jest zmęczony to jest wymówka. Jak ja pracowałam miesiac temu to wtedy odkurzał ciekawe. Jak się urodzi dziecko to pewnie w jego mniemaniu bede se wypoczywać z dzieckiem. Są faceci którzy pracuja, a potrafia wstawać do niemowlaka w nocy mój wątpie.

to pogadaj z nim, wytłumacz jeszcze raz co i jak cie boli, jakie masz samopoczucie (porównaj mu np że ci tak słabo jakbys miała 40st g araczki - im trzeba obrazowo hehe) i wez go moze na wizyte do lekarza. przy lekarzu porozmawiaj o dolegliwościach i niech sam usłyszy co lekarz na to - moze wtedy dojdzie tymi łaczami i kabelkami do mózgu

Na wizyte nie ma szans on pracuje cały dzień. Jakos to będzie. Dzięki Emi za wsparcie i sorry, że wyciągam brudy mojego małżeństwa , ale jakos nie mam się komu wygadać. Jakbyś miała doła albo problem służe pomocą. Ide sie teraz kąpać i użyć olejku poczuje zapach dzidziusia i sie zrelaksuje Dziękuje do jutra

od tego jesteśmy służe pomoca i dobrym słowem czasem trzeba sie wygadac bo tak kisic w sobie to niezdrowe a teraz dzieciątko odczuwa twoje emocje wiec nie mozesz tak w sobie dusic. wszystko sie ułozy zobaczysz - a teraz idz sie kochana zrelaksuj i głowa do góry dacie rade buziaki

dorkiszon wszystko sie zmieni jak sie dzidzia pojawi, moj byl len, syfiarz i wogole mamusia gowno go nauczyla(wszystko za synka robila). zamieszkalismy razem i zaczelam go temperowac, nauczyl sie troche ale zmienil sie nie do poznania jak sie majka urodzila: zajebisty z niego ojciec, sprzata, gotuje, zajmuje sie mala, a teraz tak przezyl moje poronienie ze praktycznie wszystko chcialby za mnie robic- dalej jest leniwy i czasami ciezko go odciagnac od kompa, ale niema ludzi idealnych

P.S dziewczyny moja bratowa pare godzin temu zaczela rodzic , bede tulic w czwartek malenka bratanice

Dziubasku świetne wiadomości:D Gratuluję powiększania się rodziny!

Oglądałam dziś na TLC Norge, Joanna project, o takiej lasce norweskiej, która zrobiła karierę w stanach i wróciła do Norwegii z mężem, bo zaszła w ciążę i zdecydowali się mieszkać w tym zimnym kraju.Do rzeczy.. dziś był ostatni odcinek i ona rodziła 21h rozwarcie 4cm. W końcu dali jej epidural i przetrwała do pełnego rozwarcia. Ale dziewczyny!!! Jak ona zaczęła rodzić, to było nagrwane z korytarza, słychać było jak wiszczy i krzyczy.. przerażające!! Ja aż tv dałam ciszej i się pod kocem schowałam, normalnie się wystraszyłam I teraz tak sobie myślę za przeproszeniem 'o k..., d..ę mi rozsadzi'

uniuni nie ma co sie przerażac jeszcze sie okaze ze wyplujesz jak pestke w 5 min hi hi kazda przechodzi to inaczej ale coz - masaz goracą czekoladą to to nie jest. odwrotu juz nie masz hehe a poza tym do porodu to jeszcze kuuuuuupa czasu wiec nie mysl na razie o tym :*