Mamusie Lipcowe 2013

Włamanie da się przeżyć,gorzej,że jutro czeka mnie poważna rozmowa z przyjacielem. Mam nadzieję,że jakoś się wyłumaczy - chociaż graniczy to raczej z niemożliwym.

Ale pozwólcie,że jeszcze coś dodam (wiem,że późna godzina i wszyscy śpią - ja tam niestety chodzę spać o 1 rano :-P). Na patologii ciąży (w poprzedniej ciąży leżałam 4 razy po tygodniu,więc mam co wspominać) dzieliłam pokój z dziewczyną,która jedną ciążę już poroniła. Strasznie panikowała - no,ale nic dziwnego prawda? Trzeciego dnia, o 1 rano obudziła mnie przerażona. Ma skurcze,chyba rodzi (dopiero co poszłyśmy spać - grałyśmy do wieczora w tysiąca i czuła się doskonale). Wezwałyśmy pielęgniarkę,zabrali ją na obserwację i KTG. Do 5 rano nie mogłam zasnąć z przejęcia. Kiedy przyszła pielęgniarka od razu zapytałam,czy wszystko wporządku. Jakież było moje zdziwienie,kiedy okazało się,że już urodziła - i to w ciągu zaledwie 3h. Chłopiec był zdrowiutki

Koleżance marudziłam,że Ola była duża i dlatego popękałam (56cm i 3590g). Niemal mnie wyśmiała - poród naturalny,bez nacięcia i nie popękała - chłopiec 59cm i 4200g). Każdy poród jest inny Tak jak ciąża - w poprzedniej wymiotowałam 4 miesiące (i bardzo Wam współczuję,bo naprawdę idzie się czasem wykończyć),a w tej raz na jakiś czas pojawią się delikatne mdłości. O wymiotach nie ma mowy. A teraz lecę spać. Rano wyzjad do mamy. Mam nadzieję,że udam się na jakiś przyjemny spacer. Dzisiaj cały dzień przeleżałam w łóżku i czuję się doprawdy marnie. Dobranoc :-*

Wróciłam właśnie z wycieczki, byłam odwieźć męża do pracy przy odśnieżaniu. Dobrze, że sen mnie łamie, bo za kilka godzin trzeba wstać, jadę na lotnisko po siostrę... ciekawe czy drogi będą odśnieżone?

Nie rozpisywać mi sie z rana bo potem nie nadrobię

gold_butterfly nie łam się idą święta będzie dobrze

Urodziny zaliczone do udanych trochę się narobiłam, ale ważne, że solenizantowi sie podobało

Święta coraz bliżej a ja ich wogóle nie czuje Udekorowałam świątecznie schody lampkami, łańcuchami i innycmi dekoracjami, ale nawet to mnie nie wprowadza w nastrój świąteczny... Chyba poczuje to dopiero jak pojade do rodziców, czego juz sie nie moge doczekać, u mamy zawsze inaczej

A wy jak tam, czujecie nastrój zbliżających sie świąt? Macie juz choinki wybrane, czy sztuczne drzewka?

jeśli chodzi o poród to ilke byśmy sobie scenariuszy nie ułożyly w głowie to i tak bedzie jeszcze inaczej

gold bedzie dobrze - musisz dbac o swoje interesy i dobro trzymamy kciuki

a u mnie plucha i deszcz wrrrrr a wczoraj było tak pięknie..

My wczoraj kupilismy choinke, ale musi sie odmrozic i dzis bedziemy ubierac.
Odkad zamieszkalismy razem z J. co roku tuz przed swietami jedziemy razem do tego samego sklepu z ozdobami swiatecznym, bombkami itd. Sklep ma ze 100lat I tam co roku wybieramy sobie po jednej bombce, ktora w tym roku powiesimy na drzewku W tej chwili mamy tylko 10, ale pewnego dnia na drzewku beda tylko te wybrane przez nas Taka nasza tradycja swiateczna W nastepnym roku bedzie jedna malutka bombka dodatkowo mam nadzieje


jestem dzis duzo spokojniejsza. Wczoraj caly dzien straszne mdlosci, dzis po sniadaniu nawoływałam łosie

Uniuni my też musimy kupić choinkę takie piękne można kupić jeszcze żałuję, że my ie mamy namiaru na taki wyjątkowy sklep, my bombki mamy zwyczajne. Następne święta chcielibyśmy spędzić w Polsce, więc nie przepłacamy w tym roku zasypało nas po same uszy
Matko jak mnie plecy bolą! Dawno tyle nie siedziałam za kółkiem...podróz na lotnisko i z powrotem zajęła mi ponad 4godz! A po drodze wszystko caego tygryski nie lubią najbardziej, pomieszanie z poplątaniem: mgła, deszcz, śnieg, lód, w różnych kombinacjach dobrze, że już w domu jestem

Kasiak a gdzie w Norwegii mieszkasz? Ja w Bergen

Ja w Asker, wcześniej chwilę w Drammen. Niestety Bergen jest trochę daleko :\

Niestety Kasiak daleko

Emi87 czyzby wizyta jutro?

my chcieliśmy wczoraj kupic choinke ale było juz za późno...uniuni zazdroszcze takiego fajnego sklepu a na nast rok na pewno kupicie 3 bombki

a no jutro wizyta usg sobie jutro daruje - poczekam chyba do stycznia no chyba ze gin bedzie uwazal ze trzeba zrobic (bo wiadomo ciekawa jestem no ale to 100 dodatkowo)zobaczymy. wczoraj psioczyłam ze mnie nic nie boli - no to dziś mam

poczytalam sobie forum listopadowek i zazdroszcze im ze juz maja woje skarby przy sobie.

byłam na spacerku z moim G. poszlismy do centrum na goraca czekolade

a teraz obiadek sie piecze w piekarniku

a jak Wasza niedziela?

Moja niedziela strasznie:( Znowu mnie strasznie mdli kolejny dzień Mam nadzieję, że kiedyś przejdzie;)

agniesia wspolczuje na pewno minie

Mam pytanko, czy Wasi partnerzy mówią już do Waszych brzuszków?
Mój się często pyta czy jestem głodna, a jak odpowiadam, że nie, to czy Niuniuś sjest głodny:)

agniesia te cholerne mdłości w końcu dadzą ci spokój :* jesteśmy z Tobą

a my dzis leniwie w domku pojechalismy tylko po choinke i bedziemy ją dziś ubierać a sie tak obiadem objadlam uffff pękne zaraz...a na deser szarlotka czeka hihi (kupna ofcorse bo mam lenia na pieczenie) a teraz wyżeram żelki
ja to namiętnie grudniówki śledze

a Wy jak tam?? chyba miło niedziela leci bo cicho tu