Mamusie Lipcowe 2013

Biała, po wieku Twojej ciąży wnioskuję, że Ty masz raczej termin na sierpień.
Nie martw się, pierwsza wizyta w 8tc to wcale nie za późno, choć wiadomo, że chciałoby się wcześniej, by być spokojnym, że jest wszystko ok. Ale to, czy lekarz zrobiłby Ci już teraz USG to wcale nie jest takie pewne... wszystko zależy od lekarza.
Moja pierwsza wizyta u poprzedniego gina w 6tc wyglądała tak, że lekarz tylko zbadał mnie, stwierdził, że jestem rozpulchniona, więc potwierdza wczesną ciążę, "prosze brać kwas foliowy" i do widzenia. USG pierwsze ok. 10 tc. Wściekła zapisałam się do innego lekarza prywatnie następnego dnia i na USG widziałam już groszka
Więc, jeśli Ci zależy to umów się prywatnie i zaznacz, że zależy Ci na czasie, bo jesteś w ciąży... A w pracy nie musisz chyba mówić, że do ginekologa idziesz. Powiedz, że musisz się zwolnić, bo masz rutynowe badania

A wiecie, ja wczoraj byłam na imprezie w knajpie-taka wigilia dla zaproszonych osób przez właścicieli. I kurczę, wydało się, że jestem w ciąży... a tak bardzo chciałam ukrywać ten fakt conajmniej do stycznia. No ale nie byłam w stanie się długo bronić przed tym, że nie wypiję wódeczki Mam uraz do rozgłaszania tej wieści po ostatniej ciąży, kiedy to wszystkim się chwaliłam na prawo i lewo, a potem jak leżałam w szpitalu i roniłam to jeszcze gratulacje od ludzi dostawałam....to było bardzo przykre...

No a ja moje drogie kolezanki wlasnie wrocilam z pracy, mezulek robi z corcia obiadek a ja oficjalnie rozpoczynam swoj urlop .
Wyobrazcie sobie ze moja bratowa rodzi od soboty i dalej lipa. Takie cyrki to tylko w polsce. W sobote jak pisalam zaczely jej sie saczyc wody, pojechali do lekarza i okazalo sie ze ma rozwarcie 2cm i maja jechac na porodowke, pojechali w nocy dostala nieregularnyvh skurczy ktore nad ranem sie skonczyly.
Moj brat pyta co teraz a oni na to cytuje'sa nowe zasady z UE i wywoluja porod dopiero po 24h odkad zaczely sie saczyc wody' pojeby, moj brat sie wsciekl bo bratowa ma powazna cukrzyce ktora dostala w ciazy(jedzie na insulinie) i martwia sie o dzidzie- lekarze twierdza ze wszystko maja pod kontrola.

Qultoorka ja też się wstrzymuję z opowiadaniem na prawo i lewo, że jestem w ciąży. Dokładnie te same powody. Przy pierwszej ciąży pochwaliłam się praktycznie od razu. Jak poroniłam miałam tydzień zwolnienia bo roniłam w domu i pamiętam jak dziś, że pierwszego dnia jak tylko wróciłam do pracy, to jeszcze mi ludzie gratulowali, a nawet jedna osoba mi powiedziała, że mi się brzuszek zaokrąglił. O trzech kolejnych ciążach nikt nie wiedział oprócz mnie i J. I po każdym poronieniu myślałam 'jak dobrze, że się nie zaczęłam chwalić'. O tej ciąży powiedziałam mamie, od razu, bo test robiłam w jej 50 urodziny Miałam też bardzo pozytywne przeczucia

Dziubasek takie cyrki niestety nie tylko w PL W Norwegii też cuda na patyku. Koleżanka rodziła od niedzieli do środy. Wody odeszły, skurczy nie było więc odesłali do domu. Kazali wrócić jak się skurcze pojawią co 10min. Wrócili jak skurcze były do 20min, bo dziewczyna z bólu nie wytrzymywała. Rozwarcie nie postępowało, ale nie dali jej żadnego znieczulenia, a nawet sugerowali, że apap może sobie brać co 4h. Przyszli rodzice martwili się o dziecko, bo tak długo już w brzuchu a wód płodowych dawno nie ma. Przyszła pielęgniarka przyłożyła pieluchę tetrową do krocza dziewczyny, powąchała i powiedziała, że wszystko jest ok. Gdy w końcu nastąpiło pełne rozwarcie, ona była tak wykończona, że gdy miała przeć mdlała i wymiotowała na zmianę. Po kilku omdleniach lekarze zdecydowali, że jednak cesarka. To tylko jeden przykład Bo tutaj lekarze twierdzą, że co by się nie działo rodzić naturalnie. Nawet jak dziecko pośladkowo ułożone to potrafią wyciągnąć za pupę łamiąc bioderka.

No to jest walnięty kraj wole też mieć poród rodzinny z tego względu żeby jakaś suka się po mnie nie wydzierała w razie czego. Chyba nam jeszcze daleko do realizacji tego programu "rodzić po ludzku"

Zobaczcie co znalazłam

'Całkowity przyrost masy ciała w ciąży pojedynczej powinien wynosić 11-12kg, gdzie:

3300g przypada na dziecko
650g na łożysko
800g na płyn owodniowy
900g na przyrost masy macicy
400g na powiększenie piersi
1250g na zwiększenie objętości krwi
2000g na zwiększenie uwodnienia tkanek
1700g na przyrost masy ciała'

wróciłam z miasta, matkoo na mieście szał przedświąteczny pełno wszędzie ludzi....

jutro będę miała choinkę i już nie mogę się doczekać kiedy ją ubiorę nakupywałam w PEPCO bombki i różne inne ozdoby na choinkę jest tam dużo tego jest w czym wybierać

a teraz gotuję zupkę pomidorową na obiad uwielbiam mniami;)

Ja myślę, że waga każdej kobiety uzależniona jest od niej samej, w sensie każda ma inny organizm, inną przemianę materii, dzidziuś może mieć inną wagę i to wszyssko skuspia się nsa wynik końcowy wagi:)

Dziś się wypowiadał ginekolog w tv, że kobieta w ciąży potrzebuje tylko 400 kalorii więcej niż normalnie w spożywanym jedzeniu. Czyli np. jak zje 3 jajka to już ma te kalorie uzupełnione.
Przytycie ok 30 kg w ciąży jest niebezpieczne ponieważ, bo wody płodowe się psują i grozi zatrucie wodami plodowymi.

MI mój ginekolog powiedział, że nie mam jeść za dwóch, ale mam jeść dla dwóch:)

dorkiszon tez to ogladam w dzień dobry tvn było:)

Czyli z tego co lekarz w tv mówił ta rozpiska jest całkiem rozsądna. Ja bym tylko wzięła te 3 kg na plus lub minus do tych 11-12kg

słuchajcie to też zależy od wód płodowych każda może mieć mniej lub więcej...

no dlatego kilka kilo plus lub minus, nie sądze, żeby ta rozpiska była dokładna co do 50g jest tylko 'około'