Mamusie Lipcowe 2013

Ja byłam na spacerze udało mi się między deszczem. Teraz się ostry wiatr zerwał i ciemno jak w d... Ja tez nie jem mięsa ostatnio jem same ziemniaki z fasolą szparagową.
Gulasz robiłam to myślałam, że rzygnę tak smierdziało w całym domu jakbym jakieś serca gotowała.
Jedynie to jeszcze zjem kotleta. Kurczaka z piekarnika fuj i gulasz i jakieś pieczenie tez fuj.
Owoce jem i warzywa, pije mleko nadal no i teraz nowa zajawka na musli z mlekiem mam akcje i na pasztet dziś miałam i na serek topiony z szynką. Udało mi się kupić dobry pasztet bez żadnych skórek i mięsa oddzielonego mechanicznie. Taki w słoiku.

Qltoorka jeśli okazałoby się, że jest tak jak mówisz to byłoby straszne ... naprawdę ... bo to oznaczałoby, że można było uniknąć

Patrizia przyjmij moje wyrazy głębokiego współczucia Bardzo, bardzo mi przykro
Jestem w szoku

No to troszke na poprawienie humoru Olek wszystko zmierza ku dobremu

olo2013.blogspot.com/2013/06/pisklak-zam...ka.html#comment-form

Qltoorka mój lekarz tez taki jest bada mnie tylko raz na trymestr, jakby nie musiał to by wogóle nie mówił więc ja nawiązuję kontakt i wypytuję to co pamiętam.
Tez pyta jedynie czy mi cos dolega. Nie wiem czy na usg bez badania podwozia da się zobaczyć np. czy szyjka sie nie skróciła lub cos w tym rodzaju. Na dodatek płacę za wizyty.

Qltoorka mnie też nikt nie bada, w 20tyg przy skurczach jak byłam na pogotowiu to prosiłam o sprawdzenie i lekarz powiedział, że nie sprawdzi.. Umówiłam się prywatnie do gin i szyjka była miękka, ale długa i zamknięta. To było 6.03. Od tamtej pory nikt mi nie zaglądał,
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
. Tak na prawdę teraz można gdybać.. co się stało już się nie odstanie, a człowiek i tak winnego znajdzie..jeśli to nie będzie lekarz, to znajdzie się ktoś inny..mam tylko nadzieję, że Pati nie będzie obwiniała siebie..kobiety niestety często tak mają, że winą obarczają siebie

O matulu Pati strasznie mi przykro nawet nie wyobrażam sobie co musisz czuć, jestesmy z Tobą.

No i u mnie tez fontenna łez i nie moge sie powstrzymać, polozna kazala trzymac nogi mocno jeszcze 2 tyg oby do 36 tyg. Przynajmniej one dbaja o czlowieka bo lekarze fo biegają jak poparzeni i nic sie dowiedziec nie można. Mi tylko kroplowki zmieniaja z jedzeniem marnie i Olo tez strasznie spokojny mam nadzieje że to przez wczoraj i dzis musi odespac. Miałam mieć usg ale wpadl jakis szaleniec i mowi że przeklada na jutro bo... tego juz nie wiem ten oddział jest patologia chyba z powodu personelu lekarskiego choc wszyscy bardzo mili. A i wczoraj na izbie dr zrobil mi wymaz z szyjki na cito + kfew i siki z rana i czekamy na wyniki. A co do mojej choroby to najprawdopodobniej grypa żołądkowa bo pol rodziny to ma od wczoraj a zarazil nas nasz mały bratanek, a co najzabawniejsze to przechodzil ja 3 tyg temu i leczyli antybiotykami srula malego jemu juz nic a zaraza dalej.

Mnie na pierwszej wizycie lekarz zapytał czy tam na dole wszystko w porządku. Powiedziałam zgodnie z prawdą, że nigdy problemów nie było i na tym temat się zakończył. Od tamtej pory wizyty ograniczają się do podglądnięcia dziecka, pomierzenia co trzeba i dziękuje do zobaczenia za parę tygodni. Zmacają mnie pewnie dopiero na porodówce.
Koniec seksów wszelakich, tydzień dziada nie zbawi, a mi na pewno nie zaszkodzi i nie chcę żeby się coś przyplątało. Za tydzień juz może go dopadnę bo już będzie 37tydz i możemy rodzić, ale nie chcę żadnych problemów mieć tylko dlatego, że ciężko utrzymać celibat przez kilka dni.
Próbowałam się czymś zająć ale co chwilę tu zaglądam, jakoś nie mogę się powstrzymać

Pati jeszcze raz wyrazy współczucia... nie ma na to innych słów...

W związku z Waszymi rozterkami na temat badania ginekologicznego muszę Wam napisać, że tylko USG dopochwowe daje pewną informacje na temat długości szyjki. Ja co drugą wizytę miałam takie badanie, teraz to już co wizytę bo mi się niestety szyjka skraca. Ma już 21 mm. Mam dużo odpoczywać i o baraszkowaniu z mężem muszę zapomnieć do końca ciąży. Także jeśli nie macie pewności do do Waszych szyjek, to polecam to sprawdzić bo im dłużej dzieciątka w brzuszkach tym lepiej, bo są silniejsze i łatwiej im walczyć z wszelkiego typu bakteriami.

Byłam w weekend w szpitalu i miałam robione badania na cukier, całą dobę do 2 godziny miałam badany cukier, wyniki dobre. Poza tym miałam inne badania ale nic groźnego mi nie wyszło. Mam jeszcze sama pod koniec tygodnia zrobić kilka badań krwi, a za tydzień mam wizytę u gina to zobaczymy jak tam szyjka.

Leżałam z innymi ciężarnymi i widziałam zaczynające się porody u trzech kobiet. Oglądałam też świeżo urodzone bliźniaki i chłopczyka bo miałam pokój obok położnych, więc pokazywały nam dzieci. Śliczne są te malutkie kruszynki i muszę przyznać, że wcale nie takie małe, więc ciekawe jak się mieszczą w naszych brzuszkach. Poza tym dużo było kobiet z problemami w ciąży, najczęstsze to skurcze długie i częste. Wtedy kobietki leżą pod kroplówką rozkurczającą i dostają relanium.

Dziewczyny dużo odpoczywajcie, nie szalejcie, to na prawdę teraz ważne. Nie ma już żartów!!!

Qltoorka to i ta nic bo u mnie w Irlandii od początku ciąży żaden lekarz nie przebadał mi jeszcze podwozia jedynie jak poszłam prywatnie do polskiego lekarza.

ehh moja szwagierka straciła aż 3ke dzieci, dwoje pochowała, Paulinka żyła 2 dni, Kubuś żył jeden dzień i też zmarł na sepse. Teraz ma również 3ke zdrowych dzieci, także wiem-marne pocieszenie, ale trzeba żyć dalej i mieć nadzieję że jeszcze będzie się miało dziecko.
Chociaż w tym momencie to sama bym się załamała bo to straszna, niewyobrażalna tragedia:( Pati jestesmy z Tobą!

uniuni napisał:

Qltoorka mnie też nikt nie bada, w 20tyg przy skurczach jak byłam na pogotowiu to prosiłam o sprawdzenie i lekarz powiedział, że nie sprawdzi.. Umówiłam się prywatnie do gin i szyjka była miękka, ale długa i zamknięta. To było 6.03. Od tamtej pory nikt mi nie zaglądał,
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
. Tak na prawdę teraz można gdybać.. co się stało już się nie odstanie, a człowiek i tak winnego znajdzie..jeśli to nie będzie lekarz, to znajdzie się ktoś inny..mam tylko nadzieję, że Pati nie będzie obwiniała siebie..kobiety niestety często tak mają, że winą obarczają siebie

Hej dziewczyny! Jestem sierpniówką, ale często wpadam do Was. Jestem wstrząśnięta tym co stało się z Patrycji bejbkiem Sama przeszłam coś podobnego wiem co czuje.
Uniuni mieszkasz w Norwegii?

brak słów. czego bym nie napisała i tak to nie pomoże.. szczere współczucia.

Witaj wunia1984!
no nie wiadomo co pisać, ty również doznalaś takiej tragedii... współczucia
kurde nie chce sie dolować, chyba od was dzis pójde i wróce jutro...

Jedyne co mogę napisać to, że czas leczy rany... No i kolejna ciąża