BezpiecznaCiaza112023

Mamusie Lipcowe 2013

11 lata 6 miesiąc temu #671250 przez Nikaa
karolinap co do tego co napisałaś to myślę, że masz 100% racji- faktycznie pewne rzeczy wydają się taki błahe jak się czyta o takich sytuacjach :(

Nasz Mikołajek :)

Nasz Leonek :)

:)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 6 miesiąc temu #671269 przez Joanna89
Karolinap zgadzam się z Tobą, życie jest czasem okrutne ale musimy żyć dalej.
Nigdy nie poczujemy tego samego nie będąc na miejscu danej osoby. Nawet sobie nie wyobrażam co się wtedy czuję. Oh nie chcę nawet o tym myśleć !
W takich chwilach człowiek uświadamia sobie jak bardzo mocno kocha swoje maleństwo które jeszcze jest pod sercem...
NataliaK pięknie ten Twój pokoik wygląda :)
agusia powodzenia na wizycie!


Opadłam z sił hehe więcej juz dziś chyba nie zrobię , zmykam na basen zrelaksować się...

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 6 miesiąc temu #671273 przez nala
Właśnie nadrobiłam zaległości i brak słów. Jak tu się źle działo. Patrizia współczujemy Ci wszystkie tej ogromnej tragedii. Brak słów...:(
Trzymam kciuki za resztę aby wszystko skończyło się pomyślnie.

Pasal gratuluję córeczek. Na pewno będą silniejsze z dnia na dzień i niebawem będą w domku.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 6 miesiąc temu #671281 przez Qltoorka
Boże, czułam że coś złego się stało jak tylko weszłam najpierw na Fb a tam statusy niektórych z Was przerażające... Nie mogę uwierzyć... Patrizia, wyrazy współczucia... Nie wiem, czy będziesz w stanie jeszcze tu u nas zawitać (ja bym chyba już nie umiała)... Wiem, że żadne słowa Cię nie pocieszą... To co się wtedy czuje wie chyba jeszcze z nas TyszAnka, która straciła również synka po porodzie, a teraz oczekuje córeczki... Jej historia jest jakimś tam pocieszeniem dla Ciebie, że można, a nawet trzeba walczyć i się nie poddawać... Tak bardzo bałyśmy się poronić, a gdy to ryzyko było coraz mniejsze nadzieja w nas rosła i w końcu mogłyśmy z tak wielką radością kompletować wyprawkę dla naszych pociech... Jednak, życie pokazuje, że nic nie jest zależne od nas... Nadzieja zostaje nam czasem brutalnie odebrana... Nie wiem dokładnie co tam się stało w tym szpitalu, co z tą bakterią i w ogóle, ale to już teraz nie ma znaczenia... Pamiętaj, że opłakujemy razem z Tobą Ksawusia, choć ciężko nam sobie wyobrazić co czujesz teraz...
Trzymaj się kochana....

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 6 miesiąc temu #671286 przez siwa342
agusiaa26 ja przynajmniej 1kg na tydzien teraz tyje,a do 5 miesiąca miałam tylko 1,5kg+

MAJA


Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 6 miesiąc temu #671295 przez Qltoorka
Po tej wiadomości od Patrizii nie jestem w stanie chyba nic już więcej napisać i o niczym innym myśleć.... :(

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 6 miesiąc temu #671296 przez kaska1982
Dziewczyny jak wspomóc apetyt? Nie mam go wcale :( wmuszam w siebie jedzenie a ochotę mam tylko na owoce i warzywa, to mogę pochłaniać kilogramami :) ale wiem, że cos poza tym też powinnam jeść...

Kocham Cię syneczku!!!

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 6 miesiąc temu #671297 przez kasiak
Siedzę na kanapie trochę przybita. Dotarło do mnie, że teraz może wszystko jest w porządku, ale jak się poród zacznie to nic nie będzie zależało ode mnie tylko od lekarza. Włączyło mi się głupie dumanie co będzie jeśli i nie wiem jak to ogarnąć żeby się nie zacząć zamartwiać. Mąż mnie opieprzy znowu, ale jak mogę o tym nie myśleć...
Muszę iść się czymś zająć, bo chyba zwariuję.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 6 miesiąc temu #671298 przez kaska1982
Qltoorka trzeba być dobrej myśli...

Kocham Cię syneczku!!!

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 6 miesiąc temu #671308 przez karolinkanice16
kaska1982 ja tez jem tylko warzywa i owoce, od mięsa mnie całkiem odrzuciło już dawno nie jadałam za to dostałam strasznej fazy na rzodkiewkę i codziennie ją jem już od jakiś 6 tygodni.

Ja też jestem przybita przez to ;(

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 6 miesiąc temu #671314 przez Nikaa
ehhh ja też jestem dziś przybita po wiadomości na forum :( :(

Nasz Mikołajek :)

Nasz Leonek :)

:)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 6 miesiąc temu #671321 przez kasiak
Idę coś zjeść i wezmę się za prasowanie żeby zająć czymś ręce i głowę. Może posprzątam w szafkach, wszystko byle się nie dobijać jeszcze bardziej :( trzymajcie się dziewczyny i uszy do góry :)
Seba wyczuwa mojego nerwa i mało się rusza, ale póki co jestem dobrej myśli bo jak już walnie to mocno.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 6 miesiąc temu #671324 przez magdalenagal
Jestem po wizycie. Dalej zdołowana wieściami od Pati. Też wezmę się za jakieś porządki byle czymś zająć myśli.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 6 miesiąc temu #671325 przez Qltoorka
Tak mi to nie daje spokoju, że znalazłam w necie opis podobnego przypadku (a właściwie takiego samego) który ją spotkał... Nie chcę gdybać, ale wg tego co tam jest akurat wyjaśnione wychodzi na to, że właśnie tak wczesne odejście wód u Patrizii było wywołane tą samą infekcją bakteryjną, która zabiła Ksawusia... Zakażenie wewnątrzmaciczne wywołało akcję porodową, a że przed 36 tc maluszek ma wciąż niedojrzałą watrobę ,niedojrzały ukł. oddechowy i układ odpornościowy to stało się jak się stało...
Zastanawiam się, czy nie jest to wina tego jej cholernego lekarza od siedmiu boleści, który nigdy jej nie badał... Dlaczego on zbadał ją dopiero na ostatniej wizycie, i to dopiero jak go sama poprosiła, bo widziała, że nam lekarze sprawdzają stan szyjki? To się dopiero wtedy okazało, że ma grzybicę... Może to właśnie przez to cholerstwo tak się wszystko potoczyło... Nie wiem, ale chyba bym zabiła tego lekarza gołymi rękami... Co to za wizyta, gdy się lekarz pyta czy Ci coś dolega? To nie lekarz pierwszego kontaktu przecież! My mamy wiedzieć czy z naszymi drogami rodnymi jest wsio ok??? Kurna... brak mi słów....

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 6 miesiąc temu #671328 przez Nikaa
no a Mikołaj sporo się rusza - chyba czuje, że jestem przybita ;/

Nasz Mikołajek :)

Nasz Leonek :)

:)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

Moderatorzy: ilonaQltoorka
Reklama

Bestsellery

  • Koszulka Regularna mama

    Regularna mama

  • Koszulka Brioko baby

    Brioko Baby

  • Dzienniczek ciąży

    Dzienniczek ciąży

  • Dzienniczek żywienia dziecka

    Dzienniczek żywienia

  • Dzienniczek żywienia maluszka

    Dzienniczek żywienia

Reklama

Wszelkie prawa zastrzeżone © 2007-2024 ZapytajPolozna.pl