Mamusie Lipcowe 2013

Dobrze wylukałaś Też szukam sobie jakiegoś autka bo mój mi nie zostawia a z dwójką dzieci tłuc się autobusami to mi się nie uśmiecha.
Ps. Trzymam kciuki by przez weekend coś się u Ciebie zaczęło.

aa widzisz:) no to patrz jak nas w to samo miejsce przyciągnęło

To może na porodówkę by nas tak razem zaciągnęło. Bo też już bym chciała urodzić, tym bardziej że Mały ważył 25 czerwca 3340. A jak dzisiaj byłam u mojego lekarza to kazał sie szykować na klocka:(

hej mamuśki:) ja dzis pojechałam na ktg i maly niefajnego psikusa nam zrobil.. w pewnym momencie tętno bardzo spadło i... zatrzymali mnie w szpitalu. juz 2h jestem podpieta pod ktg i teraz jest ok, ale podobno do porodu juz nie wyjdę.. zaraz podlaczaja mi test oxytocyny. takze moze dzis sie zacznie! jak nie to poloza mnie na patologie, ale mam nadzieje, ze urodze bede dawac na bieżąco znac co u nas:)

oho widze, ze moj suwaczek juz mowi ze jestem szczęśliwą mamą oby dzis juz tak bylo:)

Mycha tylko że ja do Barlinka jade rodzić.

osobka no to kochana kciuki trzymam zeby szybko poszlo:)

Qltoorka nasza kochana, serdeczne gratulacje

olcia1989a dorota_k123 witamy

patrysia305 śliczny Tymuś

Kamilka22 dobrze że już macie plan działania a może jednak jutro coś ruszy, trzymam kciuki

osobka85 trzymam kciuki

A ja dziś aktywnie pomagałam mojemu M. sadzic drzewka a i udało mi się zrobić tort na 30-dziechę mojej przyjaciółki, jak na takiego wieloryba w kuchni chyba nie wyszedł najgorzej
Mykam pod prysznic potem poleżeć bo nogi spuchły jak balony i na 19 na urodziny Buziiii

Qltoorka Gratulacje

judytejsza u nas w domu po reomncie trzeba troche ogarnac,a tesciowie na dole pomału kończą wiec zapraszam bo roboty sporo

askan2 mniam od samego patrzenia ślinka leci

a my dzisiaj z mężem na jakieś szybkie zakupy i do domu,kupiłam truskawek i zrobiłam konfitury-pierwszy raz w życiu więc jestem ciekawa co z tego wyjdzie,chyba się nie da zepsuć konfitur ,tyle dobrze że mąż mi wszystkie truskawki pomył i obrał

zrobiłam obiadek i leże,burdzik w kuchni ale nie mam siły,kregosłup odpada a nogi jak balony i ja tu chce predzej rodzic ale jak tylko troche pochodze to juz wysiadam i puchne boje sie co to bedzie jak naprawde sie wezme za jakiś maraton albo skakanie po gałęzi

O i tak...wszystkie plany wzięły w łeb. Auto wróciło z naprawy i oprócz tego co mechanik wymienił okazało się, że zepsute mamy turbo, cokolwiek to znaczy...auto kopci na czarno i ciężko się nim jeździ...
Gdybyśmy pojechali na urodziny to musiałabym z małym sama wracać, a to ponad 40km w jedną stronę. W sumie mężu nawet jakby z nami z imprezy wracał to pożytku żadnego bo z pijanym się nie dogadasz. A naciągać się z nim, z dzieckiem i fotelikiem to jeszcze nie na moje siły.
Mały ma dzisiaj kiepski dzień, gorąco jest, ma lekką biegunkę i strasznie marudzi. Boję się z nim sama jechać gdziekolwiek bo jak się rozwyje po drodze to będzie koniec, na autostradzie się za bardzo nie zatrzymam w ten oto prosty sposób zostajemy z Bąblem w domu a stary się spaćka i wróci do domu jutro
Może wyjdziemy na chwilę na spacer, w domu pomimo otwartych okien jest duszno i mnie samą boli głowa. Ehhh, taki dupny weekend

Osobka85. Czekamy na kolejnego maluszka, dobrze ze jestes pod stala obserwacja, my czekamy na dalsze informacje;) 3 maj sie cieplutko:)

Askan2. Piekny torcik. I zapewne pyszny az zglodnialam....milej imprezki;)

Siwa342. Konfiturki napewno beda pyszne;)

Kasiak. Kochana moze lepiej zostac faktycznie w domku, bo tak jak mowisz maly sie rozplacze i bedziesz tylko zdenerwowana niepotrzebnie

No i zostalismy sami...strasznie szkoda, że nie możemy jechać ale nie dzisiaj to kiedy indziej, trudno się mówi. Nie będę Małego męczyć dla wlasnej zachcianki. Zwlaszcza, że wreszcie śpi w miarę spokojnie. Zjem coś, poczytam książkę, albo film obejrzę
Jedyny pozytyw tej sytuacji to to, że Sebek prześpi ze mną całą noc bo tak to maz mi powtarza: włóż go do łózeczka żeby się nie przyzwyczaił do spania z nami. A ja go potrzebuję koło siebie tak samo jak on mnie. Szybciej zasypia i śpi dłużej, no i nie trzeba wstawać a cyca można dać od razu

Dziewczyny które miałyście cesarkę to powiedzcie mi ile leżałyście dni w szpitalu?

Kamilka22 napisał:

Dziewczyny które miałyście cesarkę to powiedzcie mi ile leżałyście dni w szpitalu?

Ja urodziłam w czwartek rano o 10 a w niedziele juz dostałysmy wypis bo ladnie przybierały na wadze


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Łaaa jakie słodyczki śliczne i takie kudlate mój Bąbel prawie łysy w porównaniu z nimi dobrze, będą robiły furorę fryzurami i jakie duże już jak te dzieciaczki szybko rosną

Wchodzę co jakiś czas na forum a tu tylko wiatr hula! Matki lipcówki gdzie wy? Na porodowce?? Ehh ten weekend, nuuuda!

sliczne dziewczynki ! my bylismy w.centrum handlowym maz.opkupiony i zadowolny zaraz jedziemy na koncert.Urszuli i golec orkiestra,takze.dzien aktywny

buziaki