Mamusie Lipcowe 2013

To z Alkiem nie jest tak źle, ale waży 13,5kg plus buciorki, spodnie zimowe takie z kamizelka polarową, kurtka , pod spodem jeszcze golf, no a na wierzch szalik no i czapa, no i znoszenie go jak idziemy na nogach, a jak gdzieś do sklepu to go w wózku biorę i zjeżdzam po schodach z nim wózkiem a później go wciągam, to wtedy to się zgrzeje tak, że masakra, ale dziecko sie przynajmniej dotleni, a teraz nad opolszczyzną wisi jakiś smog, bo ludzie palą w piecach byle czym, i stężenie szkodliwych pyłów przekracza normy i nie jest wskazane wyłazić kobietom w ciąży i dzieciom, więc siedzimy w domu dziś.

Ja kupiłam już monitor oddechu zaczynam od tych droższych rzeczy. 11 lutego dowiemy się kogo się spodziewamy to zaczniemy zakupy robić. Wózek już też mamy wybrany, tylko zamówić Zaglądam na różne strony z rzeczami dla niemowlaków patrze na wyprzedaże i wszystko ruszy jak już poznamy płeć. Zrobiłam sobię listę rzeczy do kupienia i jak znajdę coś co mi przypasuje, to dodaję do zakładek by pózniej tylko kliknąć 'zamów'

Jamajka a ile Twoja pociecha ma lat? My chcielibyśmy zaraz następne mieć, by znowu przez operacje i lekartswa nie przechodzić. Mój pozytywny test zobaczyłam 4 miesiące przed In Vitro Za każdym razem jak sobie to przypomnę to śpiewać mi się chce "I believe in miracle"

Uniuni moja ma 1,5 roczku skończone w grudniu W czerwcu będzie miała 2 latka
Kochana, mam nadzieję, że płeć poznacie wtedy kiedy chcecie ale różnie z tym bywa, bo czasem dzidzia nie chce się pokazać z odpowiedniej strony Moja koleżanka ma 2 córeczki i za trzy dni termin kolejnego porodu, i do dzisiaj nie wie co będzie
Co do szybkiej kolejnej ciąży to ja polecam i cieszę się, że będzie 2 latka różnicy między moimi dziećmi (Boziu, jak to poważnie brzmi )
Cieszę się bardzo, że doczekaliście wymarzonej ciąży i nie trzeba było próbować z in vitro

Między moimi szkrabami też będzie 2 latka i troszkę :)Też się cieszę że taka różnica wieku będzie

a ja jezeli chodzi o zakupy to juz bym wszystko teraz kupowala ale M i mamuska mnie stopują bo twierdza ze jeszcze jest tak duzo czasu ze nie ma co zawalać domu rzeczami. a jesli okaże sie ze to bedzie synus to siostra z usa powiedziala ze po swoich blizniakach wszystko spakuje w kartony i przysle hihhhi wiec bedzie sprawa ubranek z głowy
piszecie ze w zwiazku z tym ze moja mama jest polozna to bedziecie sie za moim posrednictwem jej radzic ale ostrzegam ze moja mami jak kiedys do tematu ciazy podchodzila z zdrowym rozsądkiem to teraz jak ma zostać babcia to zwariowała całkowicie i ja nawet pieciolitrowej butelki z woda nie moge podniesc bo moze mi sie cos stać a na niedzielny kulig to mam nawet zapomniec ze pojade bo jeszcze kon ponosi i cos mi sie stanie... wariactwo normalnie ale w sumie jestem teraz dla calej rodziny oczkiem w glowie a to jest miłe

hejka dziewczyny! Witam wszystkie nowe mamusie ale nas się tutaj narobiło!
z wózkiem dla dzidzi też nie ma co zwlekać ja słuchałam głupich przesądów że z wózkiem to się czeka na ostatnią chwilę bo to różnie bywa ja urodziłam 2 tyg przed terminem i zamawiałam wózek dopiero po porodzie co opóźniło nasz pierwszy spacer o tydzień, strasznie byłam wkurzona bo pogoda piękna a ja z dzidzią w domu a wózek zamawiałam przez internet bo wychodził taniej niż w sklepie i tak im zeszła ta wysyłka przez cały tydzień!

jabluszko rzeczywiście milutko, ale też bez przesady Wszystko jest dla ludzi i dla kobiet w ciąży też. Przecież ciąża to nie choroba:) Jakby Twoja mama zobaczyła, że ja dźwigam mojego synka to chyba by mi kazała leżeć plackiem

Uniuni a słyszałaś o darmowych próbkach? Rejestrujesz się na stronie i z różnych firm i sklepów przychodzą paczki z próbkami i gadżetami dla maluchów, a wszystko darmowe. Kolezanka dostała smoczki, pieluszki, specjalny kosz na śmieci na pieluszki itp muszę z nią pogadac jak to się załatwiało i na jakiej stronie. Obowiązuje trzy miesiące przed i trzy po porodzie z tego co pamiętam.

Kasik88 wiadomo, ze jak jakieś podłe powietrze wisi nad miastem to zdrowiej w domu zostać... dla nas spacerki to jest świętość, i jak tylko Lenka się urodziła to po kilku dniach adaptacji codziennie na spacer ją brałam.. taki koło 1-2h. I calusieńką jesień, zimę przechodziła... dopiero w styczniu jak mrozy -20 przyszły to w domu siedziałyśmy... ale też jestem zdania, że dziecko wyprowadzane na spacer się hartuje, dotlenia i później dużo mniej choruje Mam żywy przykład w domu i teraz też, mróz, zima, ale chociaż na pół godzinki trzeba na śnieżek wyjść i pobiegać A jak bez wiatru czy deszczu to nawet na ponad godzinę

jabłuszko korzystaj, że wszyscy o Ciebie tak dbają i wypoczywaj ile możesz

Ja poluje jeszcze na drugą chustę z bambusa, bo mam bawełnianą, ale ta bawełniana będzie na jesień, a tą z bambusa chciałam na lato, bo już planuję jak to będzie z wychodzeniem na dwór.
Ponadto to szukamy kołyski jeszcze, dostawki do wózka dla starszaka naszego:)
Ale to powolutku

oj korzystam ile wlezie hahaahha moj maz lata mi po lody i inne moje fanaberie spełnia wiec jest grubo hihi a co do zakupu wózka to na allegro bedziecie brały? ja chyba tak. a jakiego typu kupujecie?

Jamajka, my z Alkiem 3 dni po powrocie ze szpitala już na spacerki chodziliśmy, tak nam położna poradziła, a on w połowie kwietnia się urodził, później to też non stop na dworze. Zdarzało się nawet, że podczas deszczu niewielkiego wychodziliśmy, zima, czy nie zima też na dworze ta godzinke czy dwie, teraz tak samo, ale jak jest ten smog, to zostajemy w domu. Na wiosne i latem to nasze spacery i po 5-6h trwały:) Więc dla nas spacer to też świętość.

Ja też na te dostawki patrzyłam i pewnie się nie obędzie.. Moja w wózku nie lubi jeździć, ale na takim podeście może jej się spodoba, jakieś awaryjne wyjście trzeba mieć.

Co do wyprawki to ja w pierwszej ciąży kupowałam wszytko na przełomie 8/9 miesiąca.. pewnie sobie pomyślicie, że późno... ale rzeczywiście ja nie miałam miejsca tego wszystkiego trzymać, bo mieszkaliśmy z mężem w akademiku, w jednym pokoju więc wózek był też w 9 miesiącu i stał na korytarzu Moja dzidzia przez 3 tygodnie swojego życia była 'prawie studentką' i miała nawet kartę mieszkańca

Mój Alek też studentem był chociaż my w akademiku nie mieszkaliśmy, to dzięki niemu na jeden przedmiot tylko na połowie zajęć miałam byc, no bo podwójnie liczone i zaliczenia nie musiałam pisać, także miło:) a później pisał ze mną pracę mgr

Kasik no i super! My gdzieś po tygodniu wyszłyśmy dopiero, bo były straszne upały w czerwcu i bałam się na taki skwar i duchotę dzidzię brać Bardziej polowałam na pogodę, żeby spacer był przyjemnością. W lecie też jak było ponad 30 stopni to cały dzień w domu... dopiero po 17 wyściubiałyśmy nos, bo dopiero było czym oddychać