Mamusie sierpniowe 2013

Apropo warsztatów dzisiejszych ... najbardziej nie mogę się doczekać Kolacji ... czyli powrotu do domu .... po drodze mamy MC Donalda!!!!!!!!!!!!!


aaaaaaaaaaaaaaaaa:))))))))))

Witajcie dziewczyny!!!!

u mnie dziś słońce!!!!!!!!!!!!
Ewelinka super ta twoja strona gratuluję talent masz wielki

Monix napisał:

Hej. Ale naskrobałyście, nie wiem czy to kiedykolwiek nadrobię.
Witam nowe mamcie

Wczoraj byłam w Poznaniu u tej specjalistki dr hab. n. med. Marioli Ropackiej. Maluchy mają wszystkie narządy rzekomo ok, tylko martwi ją to że ten drugi jest mniejszy. Kazała mi się zastanowić nad kordocentezą - czyli pobraniem próbki krwi z pępowiny ( gdzie ryzyko poronienia jest 2 razy większe niż przy amniopunkcji!!! ) A jeśli się nie zgodzę, to będę musiała do niej jeździć co 2 - 3 tygodnie do końca ciąży na monitoring tego mniejszego malucha. Dodam tylko, ze za wczorajszą wizytę zapłaciłam 300 zł a kolejne mają kosztować tylko 250 zł... nieźle co? coś mi tu śmierdzi zwykłym naciągactwem...
Kurde, nawet gdybym zgodziła się na tę kordocentezę i gdyby coś tam nie daj Boże wyszło, to co dalej? Terminacji ciąży czyli jej zakończenia nie można już wykonać, bo na to już jest za późno, więc co to w moim przypadku zmieni???
Raczej już do niej nie pojadę, tym bardziej że 27 marca byłam na dokładnych badaniach prenatalnych, które wykonywała dr n. medycznych specjalista genetyk kliniczny i ona jakoś nieprawidłowości nie widziała...

Dziwne to wszystko. Generalnie ja zaczęłam do tego podchodzić tak: CO MA BYĆ TO BĘDZIE i tyle...

Widzisz Monix ile twarzy to tyle opinii na ten temat... też uważam że bliźniaki nigdy nie mają jednakowych parametrów.

Moje siostry bliźniaczki urodziły się fakt, w 7 miesiącu ciąży ale każda z nich miała inną wagę. Pierwsza miała wagę 1,75 kg a druga 2,2 kg. według mnie i tak jest to spora różnica. Obecnie mają po 36 lat, nic im nie doskwiera, nie mają żadnych wad. A rodziły się w czasach gdzie, moja Mama nie wiedziała o istnieniu jednej z nich.
Moim zdaniem, pomimo, iż o dr Ropackiej słyszałam same dobre rzeczy, też zastanowiłabym się nad zmianą lekarza, bo cena każdej wizyty wręcz kosmiczna.

Monix,
amniopunkcja działa na mnie jak płachta na byka... rok temu poddałam się jej bo było niby ryzyko 1:38 ZD ... ( 1 na 38 kobiet urodzi dziecko chore na Zespół Downa ) ... oczywiśie kariotyp prawidłowy ... jednakże wdała się infekcja ... wewnątrzmaciczne zapalenie które mogłobyć wynikiem amniopunkcji. Mój lekarz prowadzący twierdzi że było wynikiem, mój lekarz który wykonywał amnio stwierdził że jeśli obumarcie nastąpilo w przeciągu 2 tygodni od amnio to niestety jest to efekt

To jest strasznie duże ryzyko....

Monix, spokojnie ...
Skonsultuj z innym lekarzem w swojej okolicy czy rzeczywiście jest naprawdę coś źle ...
Ale z drugiej strony ... takie badanie np nada jakiś tok : prawda jest taka ...że jeśli mały przestanie rosnąć ... trzeba będzie podjąć natychmiastową cesarkę i ratować ....
Więc napewno musisz być teraz pod stałą kontrolą ... ale może w jakiejś rozsądnej cenie?

Ja skończyłam króliczka, nawet zdążyłam na poczte przed 15, oczywiscie zawsze na ostatnia chwile;) wykorzystuje nowe wypelnienie z poduszki, rewelacyjne mieciutkie i sie nie zbryla ^^

Ewelinka cuda robisz naprawdę

Patka, każdy jest inny, moja koleżanka od początku ciąży nie może jeść słodyczy, po jednej kostce czekolady nawet zwymiotowała i strasznie się boi badania na glukozę .

Monix, ja myślę, że powinnaś odpuścić sobie tą panią doktor. Tak jak mówisz, badanie nic nie zmieni już na tym etapie, a decyzja czy chcesz robić badanie należy do Ciebie i nikogo innego, słowa, że będziesz musiała wtedy jeździć do niej na wizyty co 2 tygodnie brzmią raczej jak szantaż nić troska :/. Po drugie tak samo jak Ty sądzę, że Twoja pani doktor zna Twój przypadek lepiej i gdyby uważała, że coś jest nie tak, to by powiedziała. A bliźniaki zawsze są różnej wielkości, to chyba wszyscy wiedzą. Ja jestem pewna, że z Twoimi chłopcami jest wszystko w porządku .

Pani z wawy zamówiła cos takiego

nic zbieram się bo muszę się jeszcze doprowadzić do porządku zjeść coś, wykąpać się, uszykować dokumenty, no i zajechać w miejsce gdzie nigdy nie jeździłam nie lubię takich wypraw, a na mojego nie mogę liczyć ( a zna te rejony) że pokieruje po 2,5 dniowej libacji. trzymajcie się cieplutko, ja już jestem cała nerwowa! :-/

A to mój brzuszek z dzisiaj:

Patka nie denerwuj się, na pewno będzie ok i może nawet pochwalisz sie kto mieszka w brzuszku

Ewelina, królik świetny

słodziak

trzymaj się Pati

mój maluszek znowu z emocji szaleje... i to jak

śliczny brzuszek!

Witajcie. jak zwykle nie próżnowałyście i napisałyście tyle, że hohoho...
Na wstępie witam nowe mamusie.

Patka, trzymam kciuki, żeby się Wam ułożyło.
Ewelina, królik jak zwykle świetny a blog... nie mogę przestać oglądać

Byłam dziś u lekarza. Powiedział, że ciąża rozwija się idealnie. Na nast wizycie mam dostać skierowanie na obciążenie glukozą...

ale ja się obawiam, że u mnie wyjdzie cukrzyca Ostatnio odczuwam ogromne pragnienie, co za tym idzie chodzę często do toalety i jestem też bardziej zmęczona niż zwykle, co chyba widać po tym, że rzadko tu zaglądam bo muszę się zdrzemnąć po praktykach i ogólnie po drzemce też jestem nie do życia.

Eh i dziś mam pechowy dzień. Rozlał mi się sok w butelce i zalałam wszystko ;( Włącznie z książeczkami sanepidowskimi koleżanek Jadłam pomidorki koktailowe to miąższ prysnął mi na bluzkę, lałam sok do szklanki i tak na nią patrzyłam, że ostro przelałam i lało się na podłogę i lało.. ehhh

Później też dodam zdjęcie brzuszka i butów do ślubu, bo kupiłam.