Mamusie wrzesień 2013 =)

Słonko albo się nieznam albo co ale aż zerknęłam na Twój suwaczek bo brzuszek masz super ale czy taki duży to chyba nie bardzo ładnie i zgrabnie wyglądasz

Właśnie przyszły paczką pieluszki i tak codziennie coś ale super to wszystko co się dzieje w moim życiu Bogu dziękować za to wszystko

Dzień dobry Dziewczynki

Zaledwie trzy dni mnie nie było i mam 16 stron do nadrobienia, nie wiem kiedy to ogarnę Mam nadzieję, że nie przegapiłam żadnego rozpakowania?

My nadal siedzimy w dwupaku W piątek wybawiłam się na weselu, w sobotę mieliśmy z mężem pierwszą rocznicę ślubu i cały dzień spędziliśmy razem, a wczoraj nasi znajomi zrobili nam wspaniałą imprezę niespodziankę z okazji zbliżających się narodzin Maleństwa W ogóle Laski wbiły się do mnie do domu, a ich mężowie porwali mojego Wariatki jeszcze mi sesję zrobiły, a i przyniosły własnoręcznie zrobiony bukiet z bodziaów, skarpetek i niedrapek Później wrzucę zdjęcie

Dobra biorę się za nadrabianie

No, agamo, dajesz! Faktycznie lada dzień mogłabyś urodzić I proszę nie bawić się w przenoszenie! Chcemy pierwszego dzidziusia!

Nubi, super że pojutrze wychodzisz Ciekawe, na jak długo... Może umówimy się 31.08 na porodówce, co Ty na to?

Nefeli, papi jest z Warszawy. Będę tam jutro, ale co z tego, jak nie mam na nią żadnych namiarów...

Niagara, widzę, że weekend świetny! Musicie mieć fajowych znajomych, że takie niespodzianki potrafią zorganizować

Mery, nie twierdzę, że brzuszek jest jakiś wyjątkowo duży. Ale na tym zdjęciu na "mały", jak go niektórzy niedawno określali, też nie wygląda... Tak w ogóle dzięki za komplement. Niestety ja zadowolona ze swojego wyglądu do końca nie jestem, bo 14 kg na plusie, z czego sporo poszło w uda...

Wczoraj wracając wstąpiliśmy do Ikei. Matko, tam to same kobiety w ciąży! (zawsze zauważałam tam ich spore zagęszczenie, ale wczoraj w samej restauracji naliczyłam z 7!).

Hej kobietki!

Ale ze mnie głąb Faktycznie, mam w avatarku kaczuchę nie skojarzyłam tego mówiłam Wam już, że ciąża mi trochę rozumu odebrała

Nubi super, że wychodzicie w środę! Czyli Zosia jeszcze postanowiła trochę posiedzieć w brzuszku. a lekarz już Cię straszył, że na pewno już urodzisz

Iwonka moja siostra też mnie ostatnio wkurzyła i to bardzo!!! NIe będę nawet pisać czemu, ale mam teraz do niej wielki żal za to co powiedziała!

Wiecie co, chyba zamówię małej łóżeczko nowe. Mamy co prawda, ale pozyczone i takie zwykłe, a mi się zawsze marzyło żeby mieć białe tylko muszę z mężem pogadac pewnie będzie marudził że wymyślam

Słonko fajnie się prezentujesz w dwupaku

Słonko co Ty gadasz jesteś bardzo wymiarowa z tym brzuszkiem prezentujesz się bardzo ładnie a co ja mam powiedzieć 18 na plusie a do końca jeszcze trochę mnie się podobasz i to jest szczere
Niagara fajnych masz znajomych taka niespodzianka to od razu chyba Cię na duchu podniosła
Nubi całe szczęście że do domciu wracasz zdrówka życze

Witam
ja dziś szczęśliwa bo w końcu się wyspałam, przespałam całą noc i tylko 3 razy wstawałam na siusu ostatnie 2 tyg to była udręka bo noce to jakiś jeden wielki koszmar a w dzień upały nie do wytrzymania.Bezsenność jest tragiczna ale mam nadzieje ze już powoli wraca wszystko do normy bo dziś mam niespożyte pokłady energii i wzięłam sie za generalne porządki !!! obym nie padła w połowie

słonko - super zdjęcie śliczny zgrabniutki brzusio

nubi - super że w końcu cię wypuszczają musisz wykorzystać wolność bo niedługo znów tam trafisz ale wyjdziecie już we dwoje

iwonka - współczuje stresu związanego z siostrą - ale niestety niektórzy to tak mają że tylko brać a dawać to już nie!!!

niagara - gratuluje znajomych i rocznicy oczywiście też

Macie rację Dziewczyny, mam cudownych przyjaciół

Witam w ten piękny poranek noc minęła spokojnie o dziwo bez większych wygibasów i wyspałam się w końcu. Za to teraz maleństwo szaleje

Mery widocznie Julcia wcześnie się do ćwiczeń wzięła skoro niedzielę miała wolną

Słonko super fotka, aż miło popatrzeć na zadowoloną mamuśkę jak byś nie napisała, ze przytyłaś 14 kg to bym nawet nie pomyślała o tym, bo w ogóle tego po Tobie nie widać. Jest zgrabnie i powabnie

A ja dziś wybrałam się na małe zakupy. Mężuś ma jutro urodziny i postanowiłam coś mu kupić. Zazwyczaj nie robimy sobie prezentów, ale stwierdziłam, że kupię mu nowy portfel, bo stary już się wytarł. A przy okazji kupiłam jeszcze parę pieluch tetrowych.

A teraz idę odpoczywać

aska06091 mój mężuś też ma niedługo urodziny i to 30-ste też sobie nie robimy prezentów, ale pomyślałam, że jednak kupię mu portfel, bo stary ma już trochę zniszczony! A poza tym dostanie później córeczkę w prezencie i teściowa też będzie miała prezent, bo ja mam termin na 20.09 a ona ma dzień wcześniej urodziny

Dzień dobry!


Nadrabiam właśnie spore zaległości na forum bo głupi głupi babol ze mnie, jak zwykle zostawiłam sobie wszystko na ostatnią chwilę i teraz piorę prasuję i drę na wszystkich ryja bo mam wrażenie, że się z wszystkim nie wyrobie nim księciunio przyjdzie na świat Ja tu patrzę Iwonka ma już gotowe łóżeczko a ja w czarnej dupie nawet kołderki nie mam kupionej no to wiszę na tym allegro i robię masowo zakupy

Patrzcie jaki piękny smoczek znalazłam

allegro.pl/bibi-smoczek-silikonowy-tiger-0-6m-i3430445507.html na złość teściowej bo pamiętam jak Klaudiusz miał smoczek nuka taki ciemnoszary jak wiecznie mówiła jak ja mogę tak dziecko na ciemno ubierać i nawet mu smoczek dawać czarny

Witam nową mamusię Asiek89 koleżankę po fachu, że tak można powiedzieć bo ja też po kierunku pedagogika specjalna.

Iwonka - współczuję sytuacji z siostrą. Ale tak sobie myślę, może nie do końca miała złe intencje, może faktycznie bała by się. Chociaż jeśli coś by się zaczęło dziać i niee było by innego wyboru to pewnie zawiozła by Cię do szpitala bez dyskusji. Co do rodziny to ja w ogóle nauczyłam się nie oczekiwać od nikogo pomocy. Lepiej nie mieć oczekiwań i ewentualnie zostać mile zaskoczonym niż się zawieść

Alliva - zazdrościć przyjaciół, naprawdę. Dzisiaj ciężko o dobrych przyjaciół gotowych bezinteresownie przyjść z pomocą.

Pyzaura - jak z Ciebie zła matka to ze mnie jeszcze gorsza bo ja codziennie po kilka razy psioczę, że mam już dosyć tej ciąży W szczególności z rana jak młody przede mną zwiewa z gołym tyłkiem po całym podwórku i 40 minut zajmuje mi złapanie go i ubranie po czym jestem tak zmachana jak bym była po osiemdziesiątce a to dopiero początek dnia

Do szpitala nie wiem kto mnie zawiezie chyba sama się zawiozę, mąż robi na zmiany więc jakby mnie ruszyło przed umówionym terminem cięcia to jest opcja taka, że nie będzie mnie miał kto zawieść a karetki nie mogę wezwać bo mnie zawiozą do innego szpitala

Rożka i kocyka do szpitala nie zabieram. Rożki są w szpitalu a kocyk razem z ubrankiem w dzień wyjścia ze szpitala przywiezie tatusiek.

Karolcia ja zawsze dokładnie wygolona muszę być i sobie to zrobię sama w domku ewentualnie mąż pomoże on ma z tego taką frajdę, że chyba mu tej przyjemności nie odbiorę

Co do chłopów to mój jest całkiem spokojny ale irytuje mnie jak muszę się 50 razy prosić żeby coś zrobił. Jeszcze jak nie byłam w ciąży to jakoś to znosiłam ale teraz poziom mojej tolerancji w tym kierunku drastycznie spadł i już przy trzeciej z rzędu prośbie mam ochotę go po pysku powyszczelać ale się powstrzymuję, żeby mi niebieskiej karty czasem nie założył za znęcanie się

Agamo - moje dziecię też mnie tak terroryzuje boli mnie już dosłownie wszystko. Jak dobrze kochana, że już niedługo

Niagara - na weselu? Szalona jesteś kobito. Skąd Ty bieżesz na to wszystko tyle energii. Jak bym miała iść na wesele to tylko, żeby sobie solidnie pojeść

Słonko- pięknie wyglądasz

Martwię się o naszą Papi.

Cześć dziewczyny, witam też nową mamcię

Pyzaura ja tak jak Ty mam ogólny kryzys, dlatego też mniej zaglądam by Was tu nie zamęczać problemami, bo każdy ma ich całe mnóstwo, więc po co dorzucać będę swoje....
Tak dużo ostatnio płaczę i czuję się przez to paskudnie, że zamiast tryskać pozytywną energią, to ja tą małą moją Gusię tak zasmucam Czuję się jak wyrodna mama

Iva synuś piękny

Wszystkie zdjęcia cudne, Kinia a koń renifer wywołał wreszcie u mnie uśmiech

Izulka dzięki za info o hippie.

Iwonka niestety tak to jest, że Ci co są bliscy naszemu sercu, często zawodzą, niestety w ostatnim czasie mocno szereg takich zawodów przerobiłam

Madzia pochwal się jaki wózek zakupiłaś?

Nefeli dla Ciebie mam jak zwykle uściski

Nubi czekamy na Twoje wielkie szpitalne wyjście

Całuję Was wszystkie mocno, mocno

Witajcie brzuchatki
nubi no nareszcie cię wypuszczają i teraz byle do września wytrwać.
kocham cię zazdroszczę, że ma Ci kto iść po świeże rogaliki z rana. Ja zawsze muszę sama wstawać, biorę psa i idziemy po pieczywko, i ostatnio pokochałam drożdżówki z serem, tak że pani w piekarni już jak mnie widzi, to wie jakie będzie zamówienie No chyba że akurat mąż jest w domu, to nie powiem bo zawsze idzie rano i wraca z kilogramem słodyczy
słonko, tak u nas żużel w ciągu dnia, ale w sobotę i niedzielę lepiej wynieść się z domu, bo nie da się czasami wytrzymać. U was z kolei większość imprez w nocy, więc też współczuje. A brzuszek REWELACJA Też chcę nad wodę

A ja dzis całą noc rzygałam jak kot Przepraszam, że tak bezpośrednio piszę , ale inaczej tego się nie da określić. Juz przytomność traciłam nad kibelkiem, cała zlana potem jak szczur - to był koszmar Oby nigdy więcej. Stwierdziłam że jak rano mi nie przejdzie to wybiorę sie do lekarza, bo jeszcze do tego gorączkę miałam. Ale na szczęście zasnęłam koło 5 i jak się obudziłam było już lepiej. Mój pierworodny po przebudzeniu zasadził mi kilka kopniaków, wiec teraz jestem już spokojna...

dzien doberek

ja dopiero wstalam

Paulinka mlody ma sile by mamusi 40min uciekac hehe asior maly

Slonko fajne zdjecie

Ninka widze ze elergia Cie rospiera a moje samopoczucie spadlo do zera nic mi sie nie chce mam nadzieje ze to bardzooooo szybko minie

paulinka.k mi tez w ciazy rozum odebralo :D takze jest nas dwuch