Mamusie wrzesień 2013 =)

Właśnie wystarczy do polowy
Monia a jak z glowa juz przeszło? ?

Oj dziewczyny, jeszcze może być zaskakówka jak któraś wskoczy przed nami w kolejkę
Ale dobrze wiedzieć, że to jeszcze tylko tydzień, bo nosi mnie już jak cholera

Właśnie, Monia, jak tam ta Twoja migrena??

niagara napisał:

A jeśli chodzi o odciąganie, orientuje się może któraś ile czasu można przechowywać mleko w zamrażarce?

Ja słyszałam o zasadzie 3x5.... czyli : w temperaturze pokojowej 5 godzin, w lodówce 5 dni a w zamrażarce 5 miesiący

Asiek 2 tygodnie jesli to zamrażalnik w lodówce,do 3 miesięcy jeśli temp. zamrożenia jest do minus 15 stopni i max do 6 miesięcy jeśli temp. zamrażania jest od minus 15 wzwyż

Cześć dziewczynki!

My już z Szymusiem w domku!!! Wreszcie! Jakbym musiała tam jeszcze posiedzieć kilka dni, to chyba wzięłabym Szymusia pod pachę i wyszła

Od razu teście przyjechali i nawet nie miałam czasu się nacieszyć zaciszem domowym i odpocząć. To jedzenie zrobić im, to coś tam. A jutro moja mama przyjeżdża na kilka dni. Z jednej strony fajnie, bo dużo rzeczy nie wiemy, a z drugiej jestem taka przemęczona i potrzeba mi chwili spokoju. Tym bardziej, że od jutra do piątku mąż wziął zwykły urlop, bo ojcowskiego mu nie chcieli dać. Ale dobre i tyle. Dalej karmię go butelką średnio co 3 godziny, bo z piersi nie daje rady ssać jak na razie. Daję mu 50 ml i mu mało :/ A pediatra powiedziała, żeby dawać 40 ml. Tez bieda z tym laktatorem. Wczoraj coś się zepsuło, a mały głodny i płakał. Staram się ze 2 godziny wcześniej ściągać, ale nie jest tak prosto. Nie wiem w czym kąpać Szymusia, żeby go nie uczulić. Ale chciałabym, żeby trochę poschodziły mu te krostki i ten rumień toksyczny. Czasami ma ładną buźką, a drugiego dnia cała czerwona i krostki. Na razie spróbuję kąpać go w kalii i zobaczymy. Dzisiaj będziemy z mężem kąpać trochę się boję. W szpitalu to położna brała go jak kurczaka i pod kran :/
Witaminki K i D już mam kupione dla niego. Jeszcze dzisiaj polecę do apteki albo męża wyślę po Bebilon HMF w saszetkach. To kosztuje ok. 100 zł I dodaje się to do mleka na wzmocnienie póki mały nie osiągnie 3,5 kg. Mam kropelki to leczę mu pepek w domu z tych bakterii. Czekają nas wizyty w 3 poradniach: na bioderka, w Poradni Retinopatii i Poradni Neonatologicznej.

Co do mnie to na razie jeszcze mam takie zmiany nastroju. Wyję bez powodu. Wczoraj zaczęłam ryczeć, jak zoabczyłam zdjęcie koleżanki synka, który się urodził z wagą 4kg. I mąz się pyta, co się stało. A ja z rykiem, że nasz Szymuś taki mały, że powinien siedzieć w brzuszku. Brakuje mi tego dotyku brzuszka i jego kopnięć. Łapię się na tym, żę czasami dotykam brzuch. Tak to wszystko się szybko stało... Ale mam nadzieję, że z dnia na dzień będzie lepiej

Aaa! Zapomniałam się pochwalić, że mój mąż zrobił nam niespodzianke i wysprzątał każdy kąt dosłownie w mieszkaniu, powiesił szarfę z napisem: Witajcie w domu! I kupił ogromny bukiet róż Kochany jest

Kocham Cię, gratuluję!!!

Mery, trzymam kciuki!

Akina, ja schudłam po porodzie 8 kg i zostało mi może z 3,5 kg. Ale na razie nie waga mi w głowie. Potem byłam tylko zła na siebie, że ciagle myślałam o tej wadze i żeby nie przenosić, bym nie wyglądała jak gruba beczka :/ To teraz mam. Co do łóżeczka ja malowałam jasne na ciemne lakierobejcą czy czymś takim. Wszędzie mam ochroniacze, więc mały tego nie dotknie. Lepiej wcześniej pomalować, żeby się wywietrzyło trochę. Ale są też specjalne farby do malowanie łóżeczek i zabawek i schną bardzo szybko.

Dziewczynki co do głowy, boli nadal, byłam dziś u okulisty ale za wiele nie zdziałała, bo okazało się,że musi mi zmierzyć ciśnienie w oczach a w ciąży trzeba to robić bezdotykowo, bez zakraplania kroplami, a ta lekarka takiego sp[rzętu u siebie nie posiadała Jutro idę w inne miejsce gdzie mają taki sprzęt, więc zobaczymy jak tam ciśnienie w oczach

Cudny Szymuś Donatko

Gusiowy pojazd Tylko nie wiem czemu tak mi się zdjęcia wstawiają

hej

u nas tez brzydka pogoda wieje niczym halny ale musze opatulic małego i na spacerek choc az mi sie nie chce tak nie przyjemnie no ale dziecko musi sie chartowac

wczoraj synak ładnie dosc spał natomiast dzisiejsza noc juz straszna byl placz co chwila i cyc i placz...strasznie sie boje ze to poczatek kolek...bo podobno od 3 tyg soie zaczynaja teraz od rana nawet nie ubralam sie zebow nie umyłam bo mały co rusz placze i do cyca ze go na kolanach trzymam caly czas i nie moge nas ogarnac na ten spacer a chce pojsc kupic herbatke koperkowa jezeli to kolki to moze troche pomoze dobrze ze jutro wizyta u pediatry.na dodatek przez to ze hubciowi cos tam w tym brzuszku zalega cały czas siedzi na cycu i one juz mnie tak bolą ze nie wiem co zrobie ale nie dlugo nie bede mogla go karmic a on butle wypluwa wiec nie wiem co te moje dziecko bedzie jadlo...
na dodatek ja jestem glupia i przez to ze maly nie da mi dzis nic zrobic nawet nie zjadlam sniadania tylko dorwalam sie do ciastek rafala ktore lezaly kolo lozka-ciastek z czekolada wiec ja swiadomie wykoncze moje dziecko

natalka ja ci radze sciagnac troche pokarmu ale nie za duzo bo od ciaglego sciagania jeszcze wiecej sie go produkuje!ja akurat duzo pokarmu nie mam czasem sie zastanawiam czy nie za malo i tu tkwi problem...ale maly niby przybiera zreszta zobaczymy jutro na wizycie.i ja ostatnio z dwoch piersi sciagnelam 30 ml...a polozna powiedziala ze on powinien zjadac z 70ml...to moze dlatego on placze bo nie moze sie jednorazowo najesc juz sama nie wiem...

Mamuśki się nam odezwały
Donata gratuluję wyjścia do domku...TRochę masz tego wszystkiego do ogarnięcia ale powoli się ogarniecie i wszystko będziecie robić z automatu A mały urośnie,nawet nie będziesz wiedziała kiedy śliczne zdjęcia

Papi,super mamo takie hartowanie maluszka się właśnie chwali Ja też tak robiłam chociaż tylko ja wiem jak mi się czasem nie chciało. Za to teraz mam 11letni okaz zdrowia w domku
Jeśli mogłabym Ci coś polecić na kolki to tylko niemieckie kropelki SAB SIMPLEX Ja nie musiałam stosować ale bratowa,która wypróbowała chyba wszystko-najbardziej chwaliła właśnie te kropeli i poleca je do dziś. Dużo naszych kuzynek potem je stosowało dla dzieci więc chyba są faktycznie dobre.

Dla tych ciotek które nie mają fb.... wrzucam nasz filmik z wczorajszych popołudniowych szaleństw mojej maleńkiej


Moniu,wózeczek faktycznie ślicznie się prezentuje
Gosiu.... 3mamy kciukaski,żebyście wyszły ze szpitala już nie w dwupaku

Iva, oo dokładnie tak jak mówisz, dlatego wstawiłam ten link to Natka będzie mogła sobie zajrzeć, bo tam to było lepiej wyszczególnione. A ja tyle co poczytałam, bo sama obeznana nie jestem

Donatko, super, ze wreszcie piszesz z domu! Śliczne zdjęcia, pięknie mężuś o Was zadbał
Szymuś na pewno będzie zdrowo sobie teraz rósł i się rozwijał
Poradzicie sobie ze wszystkim po kolei, na spokojnie, zobaczysz!

Monia, to daj znać co tam Ci jutro powiedzą.

Papi, ech no w taką pogodę to mi się nawet z psem wychodzić nie chce, ale masz rację, że warto maluszka hartować, a przy okazji siebie. Bo teraz to już się w sumie można bardziej takiej pogody spodziewać niż suchej i ciepłej... chociaż uparcie wierzę w to, że jeszcze się ciepełkiem pocieszymy

Hejka ja melduje sie z lozka, w koncu mam porzadne wifi wiec obejrze co powrzucalyscie ostatnio, a raczej kogo

Mery bedzie dobrze, obys trafila na lekarzy czlowiekow i niech szybko podejmuja decyzje cobys nie musiala siedziec za dlugo w tym szpitalu... Duzo zdrowka

Natalia dziewczyny dobrze radza z tym nawalem , dobrze jest odciagnac lub tak jak ktoras napisala, dobrze sie oprzec zeby grawitacja ograniczyla naplywanie mleka daj znac czy dziala u Ciebie jak sie skusisz na proby.

Iwonka Ty to faktycznie masz za grzecznego tego synka ze takie mysli nachodza, chociaz mozna to znow zwalic na hormony o teraz po porodzie to z nimi dziki szal... A tak z serca: przezywaj emocje, nie dus ich w sobie... Potrzebujesz sie wyplakac to placz ale jedńoczesnie pamietaj co teraz masz

Asiek i Iva no to beda emocje, ciekawe ktora pierwsza zdazy sie pochwalic nam wrazeniami

Paulinka dzieki za to zdrowko, niestety znajac stan zdrowia i czas leczeia zatok musze sie przygotowac na ciezki porod pod wzzgledem parcia i oddechow bo moj nos uposledzony. Kolejna data na wypchniecie Zo to 09.09. sie latwo zapamieta

Monia jak tam wizyta?

Iva super alien w brzuchu Ci sie schowal i dobrze ze tu wrzucilas filmik bo ja na fb nie moge obejrzec.

Kalina milczy czyzby jej sie udalo wykluc Natalie?

Kasia jak tam szpital? Chyba z cos przeoczylam?

Donia ale ladne zdjecia ale slicznie z Szymkiem wygladacie
Iva aleee fajowy filmik Luska szaleje

Mery trzymam kciuki!!!chyba bd szybsza ode mnie!!!


Asiek super ze wiesz kiedy zobaczysz malenstwo;)


Monia jak wizyta???



A ja chyba wpadam w jakas depresje przed porodowa...lzy mi same leca.maly/a siedzi mi w prawym boku...jak dluzej postoje to boli jak cholerka.a chcialabym pomyc szafki lodowke jeszcze przed narodzinami ...i wg jakos przygotowac to wszystko a jak stoje dlugo to nie wyrabiam....czuje sie taka zdana na kogos ;(;(

donatko super zdjecia

iva tak ogladalam twoj filmik (tak sie wpatrzylam ze nie zauwazylam ze młodemu wypadł cyc i zalewa go mlekiem )i tak mi brakuje mojego brzuszka i tych kopniaczkow teraz to teraz juz sie oswoilam ze go nie mam ale po wyjsciu ze szpitala jak brzuszek zszedl opuchlizna zeszla to czulam sie jak w nie swoim ciele i wiecie łapalam sie na tym ze glaszcze brzuszek tylko po co jak on juz pusty

czesto jak klade sie spac to mam przed oczami porod,to jak odeszly mi wody panike R to jak juz bylam na stole operacyjnym i nie wiedzialam kiedy to bedzie ,,juz'' i jak zza parawanu zobaczyłam małego i usłyszałam jego płacz...zawsze bede to pamietac i zawsze łezka szczescia bedzie sie krecic dla takich chwil warto zyc

Rafał wczoraj pierwszy raz za moim przymusem probowal przebrac syna..szło mu tragicznie mały zrobił kupke i R nie wiedział jak mu pupe wytrzec mowie mu zeby nie bał sie jajeczek dotknac bo pod nimi tez kupa jest i trzeba wytrzec a on jakby mial dwie lewe rece ale powiedzialam mu ze za kolejnym razem pojdzie mu lepiej nie chcialam go zniechecic

boze moj syn znow placze tylko odstawiam go od cyca jezeli to naprawde kolki to sie chyba potne

papi88 napisał:

donatko super zdjecia

iva tak ogladalam twoj filmik (tak sie wpatrzylam ze nie zauwazylam ze młodemu wypadł cyc i zalewa go mlekiem )i tak mi brakuje mojego brzuszka i tych kopniaczkow teraz to teraz juz sie oswoilam ze go nie mam ale po wyjsciu ze szpitala jak brzuszek zszedl opuchlizna zeszla to czulam sie jak w nie swoim ciele i wiecie łapalam sie na tym ze glaszcze brzuszek tylko po co jak on juz pusty

czesto jak klade sie spac to mam przed oczami porod,to jak odeszly mi wody panike R to jak juz bylam na stole operacyjnym i nie wiedzialam kiedy to bedzie ,,juz'' i jak zza parawanu zobaczyłam małego i usłyszałam jego płacz...zawsze bede to pamietac i zawsze łezka szczescia bedzie sie krecic dla takich chwil warto zyc

Rafał wczoraj pierwszy raz za moim przymusem probowal przebrac syna..szło mu tragicznie mały zrobił kupke i R nie wiedział jak mu pupe wytrzec mowie mu zeby nie bał sie jajeczek dotknac bo pod nimi tez kupa jest i trzeba wytrzec a on jakby mial dwie lewe rece ale powiedzialam mu ze za kolejnym razem pojdzie mu lepiej nie chcialam go zniechecic

boze moj syn znow placze tylko odstawiam go od cyca jezeli to naprawde kolki to sie chyba potne

Widzisz Papi Tobie brakuje brzuszka, a ja już nie mogę się doczekać kiedy to wszystko będę miała za sobą i będę patrzeć na Igunię uwieszoną przy cycku Nawet nie wiesz jak ja Ci zazdroszczę

Monia, Igusiowa bryka baaardzo ladna

Papi, jeszcz sie nie wypowiem w Waszym temacie, ale juz za jakies 3 tygodnie mam nadzieje, ze bede z Wami wymieniac poglady

Donia, bardzo sie ciesze, ze juz jestscie w domku Nic nie plakusiaj - tak mialo byc.

Iva, no Luske widzialam juz na fb - ma sile kobieta!


My juz po wizycie. GBS ujemny (dostalam wynik po 15 minutach), Szyjka zamknieta i dluga, wiec poki co porod sie nie zbliza. Zwiedzilismy porodowke - nie ma luksusow, ale pogadalam z oddzialowa i akurat kolezanka miala dyzur, wiec posiedzielismy ponad godzinke i jakos zdazylam sie oswoic i baaardzo uspokoic. Widzialam juz loze, na ktorym bede przec - dziwne uczucie Na oddziale 4 nowordki, ale ogolnie spokoj. Dzis babeczka urodzila w godzine swoje drugie dziecko - to sie nazywa expres

Monika niezly pojazd, bardzo mi sie podoba no i w pokoiku czeka, ty zazdroscisz Papi malego przy cycu, ja zazdroszcze Tobie wlsnego kata i pokoju dla malej oczywiscie pozytywnie

Karola nie cisnij tak ze sprztaniem wiesz jak w hasle grosz do grosza- powolutku sie wyrobisz ze wszystkim

Ostatnio zauwazylam ze znow mi cycuszki podrosly, kupilam staniki do karmienia i chyba beda za male ktoras z Was o tywspominala tez...

Doniu dzieki ze stawilas fotki, takich nigdy nie za wiele