Mamusie wrzesień 2013 =)

GRATULACJE DLA SWIEZO UPIECZONYCH MAMUS!

Kurcze chcialam poidpisywac na posty ale maly wola wiec pozniej wpadne!

Mery jak dojdzie do siebie i wroci do domu sie odezwie...narazie jest padnieta i ledwo co mi odpisala.


ania31 byla aktywna napisalam doniej priv ...moze sie odezwie

Hej hej,

Widzę, że kolejne dzieciątko na świecie!
Mery, serdeczne gratulacje, dużo sił dla Ciebie i Julci, wracaj do formy szybciutko!

Oj dziewczyny, widzę, że Wy się jeszcze męczycie z wizytami kontrolnymi. Nie zazdroszczę.. Ja się teraz z jednej strony cieszę, że ten mój doktorek nie kazał mi za często chodzić do siebie, ale z drugiej strony sobie myślę, że tych badań specjalnie dużo nie miałam, a już poziomu wód i przepływów to mi ani razu nie sprawdzał poza usg połówkowym, które robiłam w Olsztynie. No i ktg miałam tylko przed cesarką, w tym samym dniu, ale tętno Patryczka badane było na każdej wizycie.

Ja dziś tego mojego Bąbelka zapisałam do przychodni. Na szczęście przyjęli nas tam gdzie chciałam, stosunkowo blisko od nas i z dobrymi pediatrami. A w rejestracji czekała mnie niespodzianka w postaci mamy mojego byłego faceta, która tam pracuje. Aż mi się jakoś tak w środku ciepło zrobiło jak sobie o nim przypomniałam. Ech, stare czasy...
W każdym razie dostałam nr do położnej, mam zadzwonić w poniedziałek i się z nią umówić na wizytę. Podobno ma nas odwiedzić jakieś pięć razy No niech przychodzi, mam nadzieję, że okaże się dobrą specjalistką i skorzystamy na tym.

Villemo, my też miewamy problemy z brzuszkiem. Kupiłam właśnie ten Bobotic (któraś z Was tu pisała, że ma obawy, bo jest od 28.dnia życia - to takie zabezpieczenie producenta, zawsze dają nieco krótszą datę ważności i określają na wyrost wiek, w którym lek można przyjmować - moja siostra piguła mi to tłumaczyła ), ogólnie chyba działa, bo noce mamy już spokojniejsze, a głównie wtedy malutki walczył i nie mógł zasnąć ani jeść. Chociaż nie dawkuję go tak jak na ulotce, tylko podaję mu mniej.

Nubi, nie wiem czy wszystkie maluszki tak mają, ale Patryś uwielbia jeździć samochodem i śpi bez problemu, obojętnie po jakich wertepach by się nie jechało (z wózkiem też tak ma ) a jak się samochód zatrzymuje to moje dziecko zaczyna się buntować

Mery Gratuluję czekamy na zdjecie Julci

Mery gratuluję, życzę żebyś szybko doszła do siebie i buziaczki dla Julki

A ja dziś cały dzień bez męża, najpierw praca, a po pracy zaraz jechał na dodatkową robotę wiem, że kasa teraz nam się przyda, ale brakuje mi spokojnych wspólnych wieczorów późno wraca i jest zmęczony i szybko zasypia, nawet nie ma siły porozmawiać. Może chociaż w niedzielę spokojnie w domu posiedzi.

Ciekawe, która będzie następną, czekam na wieści.

Jak pisala Monisia 10dni do konca 10 nas jest kazdego dnia jeden dzieciaczek ale fajnie by bylo

No tak, 10 dni do końca września, ale może któryś dzieciaczek się do października zasiedzieć... No, zobaczymy. W każdym razie pewnie będą jeszcze forumowe "bliźnięta"

A od poniedziałku waga! Może fajniejszy znak dla faceta niż panna ale dla samego znaku nie czekałabym i gdybym złowiła złotą rybkę, która pozwoliłaby mi wybrać, to urodziłabym jeszcze dziś! Eh, a tak zaklinałam się od początku ciąży "byle nie przenosić" Zapeszyłam

Ciekawe jak się ma Kalinka - zapewne dziś już spędza noc w szpitalu...

Kalina jeszcze nie zdazyla tu nic napisac ale moze jutro juz sie pochwali, jest w szpitalu i zostaly podjete u niej pewne dzialania wiec moze moze jutro uslyszymy wspaniale wiesci.

Ja wybieram sie na ip bo martwie sie tym pobadaniowym incydentem, w kontakcie mamcie

Ps. Slonko ja patrzac na tekst pod suwaczniem mysle ze to kwestia parunastu godzin dalas spokoj z praca, teraz masz czas na spokojne bycie z brzuszkiem pogadaj a noz Cie poslucha i zlota rybka Ci potrzebna nie bedzie

no wiec tak:

mery gratulacje:-)

nastepna chetna do porodu ja!!! sloneczko masz racje. po 17 mnie na oddzial przyjeli. z godzine temu zalozyli balonika. krwia mnie po tym zalalo. lapia mnie skorcze i bole ale kazali az tak sie nie cieszyc bo po zalozeniu czesto tak a pozniej zanikaja. jak w nocy bedzie spokoj to ok 6 rano podlacza kroplowe. na razie mi dziwnie i te bole dobijaja. co to bedzie hak juz zlapia te konkretne:-(

papi88 napisał:

iva to jak to jest bo ja wlasnie nic nie zadeklarowałam bo podobno trzeba dwa tyg po porodzie powiedzieć ze chce się wykorzystać roczny ja tego nie zrobiłam to myślisz ze mi będą placic przez rok?czy chodzi tylko abym zadeklarowala jak chce mieć wypłacane?i wlasnie dostałam 350 zl mniej pensji i się zastanawiam z czego to wynika...

Papi no mi właśnie w zusie powiedzieli,że w ciągu 2 tygodni musze się zdeklarować,jesli wiem z góry,że chcę iść na ro to wtedy z automatu będę dostawać przez cały rok równo 80% przez cały okres. Możesz się zdeklarować później ale w takim wypadku powinnaś dostawać 100% przez pierwsze pół roku i 60% przez kolejny.

GRATULACJE DLA MERY Ależ Julcia długaśna

Słonko....ale chamy w tym szpitalu...aż się we mnie zagotowało jak czytałam. To by miało na mnie trafić zapamiętaliby mnie

Villemo moja mała właśnie też się tak pręzy po jedzeniu.Pije moje ale ściągane bo z cyca jakoś nie dojada....zasypia przy nim i trwa to wieeeeki a z butli wypije swoje w 10-15 minut i śpi 3 godzinki. Cycucha ciumcia jak jest niespokojna i chcę ją uśpić
Z tym prężeniem to przy okazji wali takie głośne bąki,że słychać w innym pokoju
Ja na razie Boboticu stosować nie moge bo mała za małe ale kupiony juz mam
Za to pokarmu mam fuuuuuullll. Jednorazowo ściągam 140-200ml

Asiek....a jaka reakcja drugiej "babci"??? Jaki oni (rodzice taty Patrusia) maja stosunek do tego wszystkiego????
Zastanawiam się,bo u nas rodzice Bartosza a przynajmniej mama bardzo się cieszy na wnusię ale ona sama na razie nie zdeklarowała się odwiedzić wnusi (wydaje mi się a raczej jestem pewna,że jest przyblokowana przez mężusia,a Barta ojciec to taki typ człowieka,który uważa się za lepszego od wszystkich grrrrrrrrrrr) No nic ....czekamy,jak będą chcieli poznać wnusię to poznają,a jak nie to ich problem.
Za to u nas dziś była siostra bartosza....boshe jaka zachwycona maleńką....przyniosła dla niej reczniczek kąpielowy i komplecik (body ze śpioszkami) i 3 pary skarpetulek i misiaka.... Spotkanie przebiegło bardzo,bardzo sympatycznie i umówiłysmy się na spotkanie w przyszłym tygodniu
Oooo teraz doczytałam co napisałaś o kropelkach,więc jak Luśka będzie walczyć w nocy to spróbuję chyba też jakąś mniejszą dawkę....chyba jej nie zaszkodzę...

Forumowe "bliźnieta" Forumowym bliźniakiem Alicji jest Ago Kacperek
Ile jeszcze mamy takich par?

witam dziewczynki
Ja tylko na chwilę więc nie zdążę ogarnąć wszystkich postów. Jedynie co mi sie rzuciło w oczy to ze mery urodzila Juleczke. DLATEGO MERY WSZYSTKIEGO DOBREGO I GRATULUJĘ Z CAŁEGO SERCA! !!
Mam pytanie to mamuś zwłaszcza tych cesarkowych: czy wasze maleństwa na drugi dzień po cesarce byly takie śpiace i w ogóle nie jadly? Bo moj Kacperek nie chce jesc, tylko śpi i ciężko go w ogóle wzbudzić No i martwię sie tym strasznie
Pozdrawiam wszystkie mamusie: te w dwupaku i te już rozpakowane!!!

nike a na jakiej sali ty lezysz? moze w nocy albo jutro uslyszysz moje wrzaski:-P

iva moze druga babcia nie chce sie za wczesnie narzucac? a moze czeka az ja zaprosisz?
fajnie ze siostra b jest przejeta rola cioci:-)

sloneczko troche cie niefajnie potraktowali w tym szpitalu.. byle przy porodzie bylo lepiej:-)

nike84 napisał:

witam dziewczynki
Ja tylko na chwilę więc nie zdążę ogarnąć wszystkich postów. Jedynie co mi sie rzuciło w oczy to ze mery urodzila Juleczke. DLATEGO MERY WSZYSTKIEGO DOBREGO I GRATULUJĘ Z CAŁEGO SERCA! !!
Mam pytanie to mamuś zwłaszcza tych cesarkowych: czy wasze maleństwa na drugi dzień po cesarce byly takie śpiace i w ogóle nie jadly? Bo moj Kacperek nie chce jesc, tylko śpi i ciężko go w ogóle wzbudzić No i martwię sie tym strasznie
Pozdrawiam wszystkie mamusie: te w dwupaku i te już rozpakowane!!!

Marta,a może dopajają maluszki glukozą??

Kalinka no nie wiem co tam ta babcia myśli ale wiem jaki jest ojciec B.... jak dla mnie palant Mama Barta jest nauczycielką nauczania poczatkowego....w szkole jedyna nauczycielka do której koleżanki mówia nie na TY tylko na PANI,bo mąż sobie nie życzy,żeby się "kolegowała" z nauczycielami! (na wycieczkach mówią do niej po imieniu.... Na zabawy karnawałowe organizowane przez szkołę pan T. tez nie pójdzie bo nie będzie siedział z NAUCZYCIELAMI przy jednym stole hahahaha No jest burak i nic się nie zrobi.
Mam tylko nadzieję,że babcia się wreszcie postawi i nie będzie przez niego powstrzymywać się przed spotkaniem z małą,bo wiadomo,że będzie żałować...

kalina ja jestem już na noworodkach. Trzymam za was kciuki :*

Ja tak na szybko, Ivcia, później Ci odpowiem,
Martuś, Ty się nie przejmuj, mój Patryś jeszcze na trakcie porodowym przyssał się na 1,5h, a do drugiej doby w zasadzie spał bez przerwy, bardzo mało jadł - był cały czas ze mną, więc nie było opcji żeby go dopajali, ale położna mi odpowiedziała na moje wątpliwości, że to jest ABSOLUTNIE NORMALNE, bo maluszki mają bardzo małą pojemność żołądka i przez sen po prostu się przystosowują do "nowego otoczenia" i odpoczywają.
Od trzeciej doby mniej więcej już się proporcje sen-jedzenie zmieniały, ale stopniowo.