Mamusie Wrzesień 2015

Pesq kurde zszokowalas mnie myślałam że wyolbrzymiasz ale i tak mam nadzieje ze to przejdzie szybko...

Basia może zjadłas coś nowego??

ja właśnie czytałam ci potrafi niemowlak i heh nie potrzebnie bo było ze jak śpi z otwartą buzia to może mieć problemy logopedyczne a i ze noszę go źle. wiec juz wyłączyłem stronę

Asiek dobrze zrobilas, nie ma co rozkminiac na zapas. Napewno nasze wrzesniaczki beda boskie w przyszlosci bo juz sa boskie (no i Kornel tez mimo ze sie pospieszyl - wrzesniak z expresowa dostawa ;P)

Pesq, wspolczuje, bo azs to juz gorzej troche niz morelowe kropki... ale badz dobrej mysli, kornelowy kuzyn tez mial (teraz 2 latka) i po uregulowaniu diety wszystko dobrze sie uklada, jedynie jesc musi specyficznie, ale zakladam ze latwiej jednak do diety przywyknac... Kornel tak czy siak Agatke kocha, takiej zonki nei ma nikt!
Trzymamy kciuki!

Dziewczyny znowu nie chce mi się spać. Nie wiem co się dzieje, bo zawsze usypialam w minutę eh.

W ogóle mam jakiś spadek formy chyba. Mam nadzieję, że to przez chorobę. Czuję jakbym nie dawała rady, że za mało robię, że za malo się bawię z małym, to ciągle siedzenie w czterech ścianach mnie męczy A tu nie ma gdzie pójść. I dzień w dzień to samo. I jakoś mi wstyd, ze powinnam się bardziej cieszyć, a zamiast tego marudze. Przeraża mnie, ze to wszystko będzie już zawsze. Nie ze wszystko, tylko to 'zawsze' powoduje taką lekką panikę -nie umiem opisać o co mi chodzi

Zazanna mam tak codziennie
Serio
Rano mam tyle planów a wieczorem stwierdzam ze nic z nich nie wyszło
Wystarcze ze bedzie kolejka w sklepie a ja juz jestem spóźniona z obiadem
Albo ze za pozno wyjde z domu do szkoły to pozniej wyszystko mi leci z rąk
Co do zabaw to u te sprawy zalatwiaja starsze córki
Ale i one chca z nia czas spedzic wiec mata i lezaczek to ich czas

Eh Zaz, mam to samo. Dobija mnie siedzenie w domu i że każdy dzień wygląda tak samo - tzn. cieszę się jak głupia, że moje życie tak wygląda, że mam Stasia i na nic innego w świecie tej mojej monotonii bym nie zamieniła, ale właśnie chciałabym więcej gdzieś wychodzić z nim, robić coś fajnego, a ostatnio to już jakoś pomysłów mi brakuje na zabawy z nim, a widzę, że on potrzebuje tej zabawy coraz więcej. Powinnam być bardziej kreatywna, ale czasem już nawet siły mi brakuje, żeby do niego mówić, czy np śpiewać no i też jestem na siebie wkurzona, bo coraz częściej z telefonem w ręku w necie siedzę - jak np się na macie bawi, czy jak jem a on sobie w bujaczku siedzi. Zagaduje do niego cały czas, no ale w telefon zerkam Muszę z tym walczyć, bo to jest straszne No a obowiązki domowe to w ogóle zaniedbuję. Staś w ciągu dnia prawie nie śpi, jak zaśnie to szybko ogarniam mieszkanie i odkurzam. Na ugotowanie obiadu to szans nie ma. Musiałabym go trzymać cały czas w bujaku, a on po chwili już się niecierpliwi i nie lubi tak siedzieć. Nie wiem jakaś beznadziejna jestem, kiepsko zorganizowana i w ogóle... Cały czas się łudzę, że wiosna wszystko zmieni, będzie cieplej, będziemy ze Stasiem w więcej miejsc wychodzić, będzie już siedział, więc może polubi swoje krzesełko do karmienia i będzie więcej ze mną w kuchni urzędował

Co do krzesełka i karmienia to Kornelek i Agatka super wyglądają z tymi buziakami umorusanymi

Asiek, też kiedyś natknęłam się na ten tekst i strasznie się wzruszyłam Nie wiem jak można nie chcieć swojego dziecka

A dziś mi tata zrobił niespodziankę Przyjechał z filmikiem dla nas, podkład stanowiła ta piosenka: i do tego najpierw moje zdjęcia, potem jak byliśmy razem z D. a potem filmiki jak już Staś był na świecie. Spłakałam się jak głupia i jejku jaki ten mój synek był malutki, ledwie na oczka patrzył a dziś taki duży, w głos się chichrał eh jak ten czas zapitala...

Kurcze też muszę pomyśleć nad prezentami dla babci i dziadka... a Zaz co było w wyprawce dla Twojej mamy? Może coś zgapię

U nas pojawiła się taka kaszka na brzuszku i pomimo smarowania nie chce zejść. Nie wiem sama co tu robić Kurcze też będę musiała poszukać jakiegoś lekarza. Ale to lepiej alergolog czy dermatolog? Miałam nadzieję, że to samo jakoś minie, ale widzę, że jednak nie Nie chcę Stasia ciągać po lekarzach, ale chyba nie będzie wyboru... Do tego się martwię, bo ostatnio tez ma jakieś dziwne jazdy w ciągu dnia, że przy cycku zaczyna się prężenie i ryk. Kiedyś przy cycku nigdy nie płakał. A od jakiegoś czasu, najpierw bardzo sporadycznie, a teraz coraz częściej właśnie robi przy cycku histerię. Dziś to tak kilka razy, marudził więc przystawiłam do piersi a przy piersi zaczynał się ryk, odstawiłam i zaczęłam nosić i wszystko ok ja nie wiem czy on tak sygnalizuje, że nie jest głodny czy co?? no i wczoraj w nocy to tak głową machał jak spał na wszystkie strony może to moje mleku mu po prostu jednak nie odpowiada? Kuzynka też walczyła o kp, ale jej synek bardzo ulewał, brzuszek bolał, brzydkie kupy robił, w nocy nie spał, bardzo marudny był, była na diecie bez mleka i jaj i też żadnej poprawy, ona już wykończona fizycznie i psychicznie, przeszła na mm dla alergików i inne dziecko - radosny, regularne kupy, eh już sama nie wiem co tym wszystkim myśleć

Hej,mąż opuścił laptopka to mogę coś napisać,

Pesqu współczuję, AZS to nieciekawa sprawa. Tomek ma;-/ alergia na jajo(żółtko i białko 2klasy) Jest na diecie bezjajecznej,czasem coś w jakiś ciasteczkach jakieś śladowe ilości zje i nie widzę jakoś pogorszenia. Czytałam gdzieś na grupie,że nie zawsze azs wiąże się z alergią, gdzieś tu:https://www.facebook.com/groups/ZapalenieAtopoweSkory/?fref=ts ale skoro Ty alergiczka to Agat też może być na coś uczulona. Porób testy,i wtedy wyeliminuj alergeny,bo tak się zagłodzisz biedulko,i humor też nie najlepszy. Pielęgnuj skórę(po co to piszę, z pewnością to robisz)

Mysia chyba Ty pisałaś kiedy dzieci zaczną przesypiać noce, nie chce Cię pesymistycznie nastawiać ale mój Tomek do dziś się budzi w nocy i muszę do niego iść ciągle jestem niewyspana,od jednego dziecia do drugiego. Nie mam siły nawet ,żeby wstać przed dziećmi,żeby coś ogarnąć.

Chustę wreszcie mam dobrą,zamotałyśmy się z Laurą i jest super na lenny lamb jest taki jakby quiz jak dobrać chustę,Rita popatrz sobie

Ja też rozszerzam dietę po 6 miesiącu,także nie jesteście same( Pesqu, Rita)
I ja do września pozostaję w domu, Tomek pójdzie do przedszkola, nie wiem jak z Laurą,może dziadek przejdzie na emeryturę?do żłobka nie chcę oddawać. Jeśli miałabym płacić i to co zarobię oddawać to już lepiej z dzieckiem w domu zostać. Zobaczy się jeszcze..może gdzieś na pół etatu popołudniami.?

Jutro poniedziałek,cieszę się bo moje zajęcia Pole dance,jedyny dzień w tygodniu ,mój

Ja planuję zrobić kalendarze dla dziadków. Jeszcze nie dostali takiego prezentu,więc myślę,że będzie ok


Spotkanie super,tyle, że ja teraz nie dam rady. ale w wakacje fajnie by było się spotkać. Zapraszam na Klamry, na polu rozłożymy namioty,ognicho się zrobi

Kas i jak smakował brokułek?

Spadam bo niedługo głodzilla się obudzi:P

Rita, Laura też wariuje przy cycku,niby chce niby nie ,jak złapie to się denerwuje,ale jak włączę odkurzacz to się uspokaja i wtedy normalnie zje

Moje dzieciaki

I lampa w pokoju Tomka,którą przez dłuuuugi czas robiłam

Dobranoc

Pesq współczuje, ale nie martw się na zapas poczekaj na opinię lekarza. Ja też myślałam, że Jaś ma azs a na razie stwierdzili łojotokowe zapalanie skóry, zresztą pokazywałam Wam zdjęcie.
Dziewczyny też się czuję przytłoczona szczególnie teraz jak Jaś chory. Pilnuję inhalacji, oklepywania, mija już tydzień i cały czas mu tam charcze nie wiem co robię nie tak i czemu nie może wyzdrowieć w ogóle nie myślałam, że będę tak panikować przy chorobie synka
jutro mamy wizytę znowu chciałabym wreszcie usłyszeć, że ma czysto w oskrzelach, ale marne szanse pewnie to moja wina jakbym go dłużej karmiła piersią chociaż trochę to bym dostarczyła mu więcej przeciwciał....

Mam nadzieję, że jak przyjdzie wiosna to będzie lepiej, oby...
Magda fajne dzieciaczki, Laura jaka okrąglutka na buźce lampa pierwsza klasa

Dzień dobry

Laura wstała raz o 3:30 i później znowu spanie pewnie dlatego ze poszła spać o 22 bo zabrało jej się ni chichoty w nocy i zabawy...

Magda powiem Ci ze nasze Laury są podobne jak zrobię zdjęcie to włoski tak samo wychodzą niebieskie oczka i pucusie takie zarozowione

wy to chociaż w mieście mieszkacie... a ja na wsi w zimie co mam robić... :/ w lecie to fakt fajnie jest ale zima to taka egzystencja. codziennie chodzę jak fleja uczęsac mi się nie chce i chodzę rozczochrana cały dzień

dzisiaj jedziemy na badanie krewki L. znowu ryk będzie... :/

Asiek w mieście jeszcze gorzej w zimę, śmierdzi, nie ma gdzie pospacerować, bo wszędzie albo błoto solne, albo kupy zwierząt albo zaspy blokujące chodnik, a z drugiej strony zaparkowany samochód i ni chusteczki nie przejedziesz :/ Gdzieś posiedzieć też nie pójdziesz, ani po sklepach, bo rozbieranie i ubieranie i od razu zawieje, tłum ludzi, wszyscy kichają, prychają :/

W wyprawce babci był kubek "kocham moją babcię", poduszka "poduszka babci", koszulka "super babcia". torba parciana na zakupy "cool babcia" i dyplom świeżo upieczonej babci

Dziś bobas znów obudził się w nocy tylko raz o 4:20 I dziś mam postanowienie aby być bardziej zorganizowaną Póki co jest 9:53, mam poodkurzane wszędzie, umyte podłogi, salon posprzątany i zjedzone śniadanie. Bobas kończy oglądać baję i będzie karmienie. A potem zobaczymy, chyba sobie pozapisuje jak nam to godzinowo wychodzi i postaram się w miarę pilnować rozkładu dnia, może to faktycznie zadziała?

Idę, bo mi wyjec zaczyna marudzić heh

Hej!
Asiek wiem o czym piszesz... Kiedys wybraliśmy się w ferie zimowe na wieś. rano jeszcze ok ale jak juz szarówka sie robi na dworze to takie nudy, że tylko się pochlastać. Każdy siedzi w swojej chalupie i tv ogląda.

My z Lenka juz po porannym godzinnym spacerku...
Dom ogarnięty, córa dostała chrupka w garść i mogłam zająć sie sprzątaniem

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


A i mam pytanie
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

heh Jurada my też mamy taki komplet ale dostaliśmy na prezent, więc nie wiem ile kosztował...
Jaś dziś pobił swój rekord i spał od 19.20 do 3.40 i potem jeszcze do 7
teraz już po pierwszej drzemce jesteśmy
Pesq trzymam cały czas kciuki za Agatkę, jak tam dziś humorek?
Miłego dnia Mamusie

Pogoda dziwią w War... przytłaczająca.
Ciemno, pada tylko człowiek by spał... Szkoda ze Lenka nie chce współpracować z mamusią