Mamusie Wrzesień 2015

Mech, Kas, piękne paznokietki Moje ręce wołają o pomstę do nieba zimą. Ciągle skóra popękana i wysuszona. Nie mogę ogarnąć ich w żaden sposób...

Asiek- mistrz! Powiem Ci, że nie ma to jak samemu mieszkać, bo rzeczywiście pisnąć nie można jak się z kimś mieszka i w ogóle, zero intymności. Chociaż powiem Ci, że ja nawet w bloku staram się cichaczem, bo wiadomo- ściany mają uszy i jakoś tak dziwnie byłoby mi spojrzeć sąsiadom w oczy po grubszej akcji Szczególnie, że na przeciwko mieszkają starzy konfidenci, którzy widzą i słyszą wszystko

Zaz, mam ten sam nałóg słodyczowy od ciąży i nie potrafię go powstrzymać. Chyba pierwszym krokiem do odchudzania będzie właśnie wyeliminowanie wszystkiego co słodkie

Ja nie wiem, jak odłożę słodycze to pozbędę się ostatniej rzeczy, która mi sprawia przyjemność łeee....

Pesq ja to Ci i tak zazdroszczę, że jesteś na minusie już z góry..

Nie wiem co ugryzlo mojego bobasa, ale jak tylko T. Kilka godzin temu wyszedł to zaczął wyć. I mi tak wyje z drobnymi przerwami na uśmiech czy kupę do tej pory -.-' No wspaniały weekend w pinezke :/

Kas, Me.ch Piękne pazurki macie!!! Ja podobnie jak Ritka mam problem z pomalowaniem paznokci jednym lakierem hehe

Masakra, jestem tak zmęczona, że nie wiem nawet co miałam pisać... Kubuś dał mi dziś popalić. A to jak się rozpłakał jakąś godzinę temu to już w ogóle była tragedia. Tak płakał jak wtedy po tym nieszczęsnym szczepieniu I najgorsze, że nie wiem o co mu było. A dziś cały dzień w domu sama byłam bo mąż z teściem o 2.00 w nocy pojechali do Łodzi (cześć Ritka ) i dopiero przed chwilą wrócili.

Co do odchudzania to ja miałam dużo na plusie po porodzie bo 22kg... Ale pamiętam, że jak byłam u gina na wizycie to u niego wskoczyłam na wagę bo własnej nie posiadam jeszcze i wtedy mi jeszcze 8kg zostało. Ale później dosyć dużo wpieprzałam więc mogłoby mi jeszcze tyle zostać. Ale pewności nie mam. Dopiero od jakiegoś czasu sporo produktów ograniczyłam bo Kubę wszystko uczulało ale czy coś mi z tej wagi spadło, nie wiem. Jak kiedyś wybiorę się do teściów to z ciekawości u nich się zważę.

Dziewczyny padam na twarz...
Jeździliśmy po Wawie w poszukiwaniu restauracji na chrzciny i sama nie wiem jedna ładna, ale mega druga, druga tańsza, ale wystrój nie do końca mi odpowiadał, trzecia za daleko itp nie wiem musimy się zastanowić...
Rita ślicznie wyszło to zaproszenie, dzięki za wysłanie fotki i te fragmenty z Pisma Św. całość bardzo mi się podoba
Dziewczyny chętnie zacznę się odchudzać razem z Wami tylko u mnie dieta odpada, ale myślę, że na początek wystarczy odstawić słodycze i śmieciowe jedzenie
Kas, Mech pazurki pierwsza klasa, ostatnio takie ładne pazurki miałam hmmm...na własnym ślubie
Basiek, Zaz mam nadzieje, że Wasze chłopaki marudne tylko dziś, a jutro powróci im dobry humor i mamusie odpoczną troszkę

Asiek świetny tekst to się uśmiałam obyście jak najszyciej zostali sami i
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

a dzisiaj w sumie od kilku dni ciągle L. wisiałaby na cycu no już nie mogę... co pół godziny co godzinę nie wiem co jej się uwdziało, a noce są koszmarne trzy razy w nocy budzi się!! Dzisiaj wstała o 1 no to kładę ją do nas i je i zasnęlam sobie i obudziłam się o 3 jak czuje jak ktoś za suta chce mnie chwycić... patrzę a ta z zamkniętymi oczami szuka i szuka... przysneło mi się i nie odłożyłam do łóżeczka no ale od razu podałam i je znowu ... cała lewa strona mi ścierpła dzisiaj już myślę nad mm żeby kupić i jeden posiłek jej wprowadzać, ale to dzisiaj tak myślę może jutro mi przejdzie

A widzisz Asiek masz głodomorrę może Laura uspokaja się przy cycu i już się uzależniła po prostu a jak ze smokiem
A mój ojciec dziś najlepszy
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Dziekuje:)))):*
Pesq Ty kochana chociaz do wagi przed a ja....jakies 6kg na plusie. Wrrrrrrrr!!!!
Kasiu a z ciekawości jakie ceny w wawie?? Bo tez szukam u siebie to ciekawa jestem...

Kas masakra z cenami od 120 do nawet 180 zeta za osobę i to z ograniczonymi napojami a czasem bez
Tylko ja tu po okolicy mokotów, ursynów szukałam. Nie wiem jak w innych.

Białystok lubię za to ze placilam 65 za dwa cieple dania mnóstwo przystawek dwa ciasta kawy herbaty i napoje. W ratuszu w restauracji. Ale u nas obiad byl na 10 osob

Dziewczyny jestem pare kg na minusie ale kurde ja mam 162 wzrostu pamiętajcie. Waga 77 kg przy tym to cos strasznego. Dam rade najpierw do 70 a później w dol. Podobalam sie sobie nawet przy 72,5 najniższej po porodzie. Ale dalam d.. Z tym obżarstwem.. Ale nie ma co rozpamiętywać.

Co do karmienia u mnie.. Ostatnie kp o 2 w nocy.. Mala się denerwowała i wstala po 2 h na mm później jadla juz co 3-4 h. Ogólnie jest mi ciągle troszkę przykro kiedy leżymy i niw moge jej dać cyca wiecie o co chodzi.. Ale odpukać jest troche spokojniejsza, zdecydowanie spokojniej spi no i wiem kiedy jest najedzona bo u mnie ciężko bylo zgadnąć kiedy mam kryzys.

Je od 70 do 150 (tak udalo jej się ciągle robiłam jej 120 ale raz jak wyzerowala postanowiłam robic to nie 150 no i sie przydało). Zobaczymy jak będzie. Przygotowanie mm jest łatwiejsze niz mi się wydawało. Po karmieniu szybko myje i odparzam dwie butle w garnuszku gotuje wode wlewam i później tylko sekundę podgrzewam i mam mleko. Grunt to ogarnąć to po karmieniu a nie na gloda myc butle

Nie takie to mm straszne. Kupy 2 dziennie*wielkie śmierdzące. Dziecko spokojniejsze. Jednak mimo wszystko jest mi przykro. Wolałabym byc w sytuacji kiedy mogę jej chociaż czasem piers dać..

Aha. Znów od wczoraj kiepsko sie czuje tak jak miewalam w ciąży. Drganie i zawroty głowy. Znów wyplukalam sie z mikromakro elementów..... Przez odstawienie ryb nabialu orzechów kakao wolowiny kurczaka owoców i większości warzyw. Niestety.

Buziaki idę na serial

Kasia no właśnie tego obawiam się ze nauczyła się spać przy cycu a smoczek wypluwa :/ musze coś z tym zrobić bo babcia sobie nie poradzi jak wrócę do pracy :/

Kasia no właśnie tego obawiam się ze nauczyła się spać przy cycu a smoczek wypluwa :/ musze coś z tym zrobić bo babcia sobie nie poradzi jak wrócę do pracy :/ kurde jeszcze miesiąc jakbym wytrzymała to później powoli mm wprowadzalabym... przyzwyczajalabym się noi ja...

To u nas tak plus minus 100zl.za osobę, takze tez drogawo, w Ciechanowie u mojej teściowej podobne ceny na sali. Takze Pesq Ty szczęściaro!)
Co do wagi - u mnie teraz miedzy 74-75 i tez jest tragedia....ponizej 70 to musssssss a marzy mi sie 60...moze byc 62. Takze długa droga przed nami.

My płaciliśmy 50zl za osobę - zupa, danie główne, deser, napoje. I restauracja piekna, obsluga super, jedzenia duzo i bardzo dobre. Ale to wiecie - u nas na wsi hehe

Idę spać bo padam na twarz