Mamusie wrzesień 2011

Narazie jestem bardzo zmeczona i chce mi sie sac....ale ciagle czuje bol brzucha....

Agusia poloz sie i odpocznij, jak sie cos zacznie to będziesz potrzebowała duzo siły !

to ide odpoczywac....trzymajcie sie...

a nie powinna włąśnie zacząć chodzi?? jakieś okna myć? podłogę? cokolwiek???;P

Myszka, nie mam sily.....kompletnie...

Agusia trzymaj się, jak w czwartek miałam podobnie, i w końcu się wyciszyło. Poczekaj chwilę, jak nie minie to do szpitala
Dziewczyny typowałyście na pierwszą rozpakowaną mnie albo Gosię, a tu coś czuję wyłonią się całkiem niespodziewane przodowniczki- Agusia? Beti?
ja oczywiście na wieczór znów męczę się ze skurczami, niektóre takie , że zęby trzeba zaciskać!!! A dziś w ramach przyspieszania porodu Mąż zabrał mnie na lody , najsłynniejsze w mieście ale zaparkował daleko od nich i mnie "przegonił" po mieście, w jedną i druga stronę.

łooo ludzie zostawić was na chwile
Agusia do boju daj znac jak by co aj aj ale emocję odpoczywaj kochana

kurde jak ja miałam skurcze to pisałyście "jakie emocje", teraz wiem o co chodzi, bo jak Agusia napisała to ja cała podekscytowana siedzę.
Beti- a co u Ciebie? coś się rozkręciło???

no właśnie ja o takich przegonieniu myślałam...

Przodowniczka pracy- heheheh- dobre;P
ja już patrzę na to wszysytko co jest gotowe i już chcę Janka w rękach na mnie patrzącego ufnie, i jego malutkie rączki i wierzgające nóżki...

poszlam szafeczki z M powiesic a tu prosze akcja sie rozkreca.Gosia zgadzam sie z Toba , Nasza Agusia zaczyna rodzic!!!!

U mnie nadal nieregularnie.... może to takie same jak dwa dni temu....zobaczymy...

Dziewczyny, nie przodowniczki pracy a PRZODOWNICZKI PARCIA

Agusia83 napisał:

Skurcze sa takie jak na miesiaczke ale 100 razy bolesniejsze...nie umiem sobie miejsca znalezc....a poza tym przy nich boli mnie kregoslup....

No to te same mam

No to dziewczynki w takim razie badzcie ROZWARTE I GOTOWE

aż nie mogę uwierzyć że to się dzieje;)))

U mnie to coś czuję, że to false alarm, bo Fifik dzisiaj nadaktywny jest....wczoraj nie ruszał się prawie w ogóle a dziś non stop... a poza tym oprócz skurczy to czuję się ok, chociaż mam dziś zaawansowany syndrom wicia gniazda...i wyszprzątałam połowę szafek w domu...więc może to od tego...